Danie szybkie, smaczne i niewątpliwie zdrowe, bo z minimalną zawartością tłuszczu. Nawet dla jednej osoby można je spokojnie przygotować niewielkim nakładem pracy.
U mnie tym razem z indyjską nutą w postaci garam masali, ale oczywiście można z tej przyprawy zrezygnować i dodać np. curry czy cynamon, co też mi się zdarza. Do przygotowania tego dania można wykorzystać grilla albo tak jak ja – patelnie grillową. (wiadomość dla Xymeny: - wreszcie się zdecydowałam i jestem szczęśliwą posiadaczka grilla elektrycznego)
Składniki na 2 porcje:
2 filety z kurczaka
½ niedużej cukinii (może być również kilka plastrów bakłażana czy pomidorów)
6 średnich pieczarek
sól, pieprz, słodka papryka (po 1/2 łyżeczki każdej z przypraw)
szczypta chili
szczypta chili
1 łyżeczka garam masala (albo curry, cynamon)
oliwa albo olej do spryskania patelni grillowej (u mnie olej z pestek winogron)
Filety z kurczaka umyć. Wszystkie przyprawy wymieszać, ½ łyżeczki mieszanki odłożyć, resztą natrzeć filety z kurczaka. Przykryć i wstawić do lodówki na pół godziny. W tym czasie pokroić cukinię i pieczarki na średniej grubości plasterki i przygotować surówkę (u mnie sałata, ogórek świeży i kiszony, rzodkiewki, pomidor i sos winegret).
Rozgrzać patelnię grillową, spryskać ją oliwą. Włożyć filety i obsmażyć. Po 2-3 minutach dołożyć na patelnię cukinię i pieczarki (ewentualnie bakłażana czy pomidora), spryskać je delikatnie oliwą, posypać zostawionymi wcześniej przyprawami i grillować (od czasu do czasu obracając) razem z kurczakiem przez ok 5-6 minut – na tyle długo, aby mięso w środku nie było surowe. Najprościej można to sprawdzić przez nakrojenie albo nakłucie – jeśli płyn wypływający z mięsa jest przezroczysty to znaczy, że jest gotowe :-)
Tak przygotowane filety podawać z grillowaną cukinią i pieczarkami, surówką. Można oczywiście dodać do tego jeszcze ryż, kaszę czy ziemniaki, ale ja uważam, że nie ma takiej potrzeby.
To danie jest pyszne! Żeby je zrobić specjalnie kupiłam patelnię grillową i jestem bardzo zadowolona. Gorzej z miejscem na nią, bo to już moja piąta patelnia. Mam od kilku lat grill elektryczny, ale popsuł się.
OdpowiedzUsuńZawiozę go do naprawy, może przyda się na imprezę. Ala
ja nie mam ani grilowanej patelni,ani grila elektrycznego,a szkoda bo tak smokowicie to wygląda ;/
OdpowiedzUsuńAlu, my kupiliśmy elektrycznego grilla pod koniec grudnia. Sprawdza się znakomicie. Rybka z pieprzem cytrynowym to poezja. Ale i patelni używam, bo mam ją w zasadzie pod ręką.
OdpowiedzUsuńI mnie miejsca już brakuje, marzy mi się nowa kuchnia, ale na to trzeba sporo kasy (wizję mam w głowie ;-)). Moja kuchnia jest dosyć mała i musi być tak zagospodarowana, żeby wszystko znalazło swoje miejsce. Robiłam ją 12 lat temu i wtedy możliwości miałam ograniczone, więc jest standard... ale kiedyś spełnię swoją wizję :-))
Pozdrawiam i zbieram się do firmy... nasiadówa dzisiaj :-(
Havano, wykorzystaj zwykłą patelnię teflonową (jeśli posiadasz), niewielka ilość tłuszczu i też się wszystko uda :-)) Możesz też wrzucić na blaszkę i do piekarnika ;-)
OdpowiedzUsuńa co do garam masala,kiedys robiłam chyba z przepisu z onetu kurczaka z indyjska nuta jesli dobrze pamietam,zakupiłam wtedy garam masala i ta przyprawa ma obłedny zapach ! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolorowe dania! Patelnia grillowa to faktycznie swietna sprawa, tez musze w koncu zainwestowac w taka. Na razie korzystam z elektrycznego grilla, ale on juz jest na ostatnich nogach, wiec wkrotce "przesiade sie" pewnie na grillowanie w mikrofali albo w piekarniku.
OdpowiedzUsuńAleż wiosną zapachniało, grill, świeże warzywa!
OdpowiedzUsuńMargarytko, gdzie tam do grilla ;) Trzeba radzić sobie z patelnią grillową albo elektrycznym grillem, żeby mieć tę namiastkę lata, prawda?
Wspaniała porpozycja obiadu, aż ślinka cieknie :)
Fajnie, że moge przyjsc za Tobą, Twojego bloga z onetu czytam od początku a teraz przyszłam, na ten :) Biorę przepisy i próbuje, bo jestem młodą żonką :) Robiłam szarlotke 'Szarlotka mojej babci' i powiem Ci ze jest na pierwszym miejscu, duza blacha znika w 3h!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że się nie zahasłujesz :)
Będę zaglądać :)
Pee Ess... Miło Cie zobaczyc :)
Pozdrawiam Ania M :)
super - mam nadzieję, ze grill będzie Ci służył i że będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńHavano, garam masalę używam często, bo uwielbiam. Tak, do to kurczaka na indyjską nutę była potrzebna garam masala :-)) Pamiętasz świetnie.
OdpowiedzUsuńMaggie, taka patelnia grillowa jest naprawdę użyteczna. Warto zainwestować, polecam. Kupiłam ją chyba ze 4 lata temu i służy mi do dziś, a jest dość mocno eksploatowana i pewnie przyjdzie niebawem kupić nową. Za to grill elektryczny jest nowy i też z niego chętnie korzystam ;)
Monico, nic dodać, nic ująć - zapach lata trzeba jakoś przywołać. Warzywa świeże jem okrągły rok, choć najsmaczniejsze są latem. Ale ja nie umiem żyć bez warzyw. Nie wystarczają mi mrożonki.
A takie danie na obiad jest znakomite.
Aniu, witaj w takim razie w moich nowych progach :-) Miło mi Cię gościć. O tak, szarlotka mojej babci (ciągle przeze mnie udoskonalana) ma niesamowite wzięcie. Ostatnio ją "zdradziła" i upiekłam jakiś paskudnie słodki i twardy gniot i stwierdziłam, że ta zdrada ani miła, ani przyjemna nie była ;-))) Babcina najlepsza.
Hasła nie będzie. Pozdrawiam ciepło.
Xsymeno i ja mam nadzieję, że będzie długo i wiernie nam służył. Na razie jedzonko na nim przygotowane jest super.
Margarytko - moja kuchnia ma 2x3m, cokolwiek zrobiłabym, nie spełni moich oczekiwań i marzeń, jest za mała. Robisz na grillu rybkę w pieprzu cytrynowym? Ja smażyłam kiedyś filety oprószone zielonym pieprzem na patelni teflonowej,były dobre, ale Twój sposób chyba lepszy.Ala
OdpowiedzUsuńHahaha... Alu, moja wcale nie lepsza 2,70 x 2,2 m (blok w którym mieszkam ma 33 lata, a wtedy takie klitki budowano), ale wizję na nią mam i wydaje mi się, że byłoby całkiem fajnie :-) Pewnie, że marzyłabym mi się duża kuchnia, ale trzeba mierzyć siły na zamiary (gdy kiedyś wygram w totka to kuchnia będzie niczym salon ;-))))
OdpowiedzUsuńTak, robię w pieprzu cytrynowym. Ostatnio grillowałam dzwonka pstrąga, do tego sałatka i było bardzo smacznie.
Ho,ho,ho... to widzę,że ja jestem "arystokrata kuchenny" bo moja kuchnia ma 3 x 6m .Czasami robię wszystko naraz i jakoś to ogarniam.
OdpowiedzUsuńNo Danusiu, Ty to możesz poszaleć ;-)) U moich rodziców i brata też jest duża kuchnia, tam się w zasadzie całe życie odbywa. Jak jestem u rodziców to siedzimy głównie w kuchni, choć salon tuż obok :-)))
OdpowiedzUsuńFilety z kurczaka to same pyszności a na dodatek zdrowe. Uwielbiam drób, to moje ulubione mięsko. A to wygląda przepysznie.
OdpowiedzUsuńAg Pe, moje również. W mojej kuchni zdecydowanie króluje drób, choć czasem i wołowina i cielęcina i wieprzowina się pojawia :-))
OdpowiedzUsuńcudowny przepis :D po prostu rewelacja, muszę go zrobić! Pilnie! Jeszcze dzisiaj :D
OdpowiedzUsuńAnonimowy, danie jest pyszne, więc z pewnością warto :-)
OdpowiedzUsuńPodobało mi się go czytać. Potrzebuję na studia więcej na ten temat. Dziękuję za dzielenie nice info .. Każda droga mam zamiar zapisać się na Twoim kanale i mam nadzieję, że pisać znowu.
OdpowiedzUsuńPiers przepyszna, wlasnie robilam dzis na obiad. Jestem uzależniona od Twoich przepisów począwszy od chleba przez mięsa, słodkości po przetwory. Zaglądam tu przynajmniej dwa razy w tygodniu. I czekam na nowe przepisy :-) Daga
OdpowiedzUsuńOgromnie mi miło, że przepisy się przydają - to dla mnie wielka radość, że nie leżą odłogiem, ale ktoś z nich korzysta.
UsuńKupiłam patelnię grillową jakieś 1,5 roku temu, ale użyłam jej może ze 2-3 razy... Po prostu mnie rozczarowała, myślałam, że mięsko będzie tak fajnie wypieczone jak ze zwykłego grilla, a tu jak chciałam potrzymać dłużej to mi się skwarki takie porobiły i wręcz spaleniznę było widać :( a kupiłam porządnej firmy, bo Tefala, więc patelnia powinna być w porządku, może to ja coś źle robię?
OdpowiedzUsuńNo jeśli oczekiwałaś efektu jak ze zwykłego grilla, to nie dziwię się, że czułaś się rozczarowana. To mimo wszystko dwa różne sposoby przygotowania żywności.
UsuńMoże za mocno patelnię rozgrzewasz i smażysz na zbyt dużym ogniu. Trudno mi powiedzieć. Ja bardzo lubię patelnię grillową, choć używam też domowego grilla elektrycznego.