Kotlety schabowe są naszą „tradycją” narodową... Kiedyś (na starym blogu) wspominałam, że większość moich sąsiadów w niedzielne przedpołudnie tłucze kotlety... jeden kończy, drugi zaczyna. I choć osobiście lubię schabowe (obecnie jem je bardzo sporadycznie) to uważam, że alternatywa w postaci schabu z cebulką jest świetnym wyborem - lżejszym, zdrowszym i wg mnie smaczniejszym.
Nie wymaga to praktycznie żadnych umiejętności ani zbyt wiele czasu.
Składniki na 4 porcje
8 plastrów schabu (po 2 na osobę)
3 - 4 duże cebule
4 łyżki mąki
sól, pieprz, słodka mielona papryka
2 łyżki oleju, smalcu albo klarowanego masła (do wyboru - wg mnie najsmaczniej na smalcu)
Schab lekko rozbić (ale nie tak mocno jak na kotlety schabowe), oprószyć solą, pieprzem i papryką. Zostawić na kilkanaście minut. Obrać cebulę i pokroić ją w cienkie półtalarki.
Plastry schabu obtoczyć w mące. Na patelni rozgrzać tłuszcz i obsmażyć plastry mięsa. Przełożyć do płaskiego rondla, a na reszcie tłuszczu podsmażyć na złoto pokrojoną cebulę. Następnie przełożyć ją do mięsa, dodać szczyptę soli, papryki i pieprzu i podlać niewielką ilością gorącej wody (ja wlewam wodę najpierw na patelnię, na której smażyłam mięso i cebulę, zagotowuję, żeby "ściągnąć" smaki z patelni i przelewam do mięsa). Dusić ok 30 minut.
Podawać np. z ziemniakami i ulubionymi warzywami...
Nie wymaga żadnych umiejętności poza tą, jaką jest obchodzenie się z cebulką :D jak już mówiłam - JA NIE UMIEM :( Nie mam pojęcia dlaczego - nie umiem usmażyć/udusić/doprawić cebuli i nie umiem tez piec ciast :P hehee schabik mniamniuśny :)
OdpowiedzUsuńJa nie umiem pięć ciast ale gotował lubię dlatego szukam nie raz w internecie coś dobrego.
UsuńMam ochotę na schaba
Ale moje schaby jak ja robię są twarde a jak gdzie pójdę to są mięciutkie i szukam jak zrobic je mięciutkie ale już coś nie coś znalazłam i chyba spróbuję tak zrobić mam nadzieję że będą dobre i smaczne że rodzinki a najważniejsze synka nie otruje he he he
Pysznie smakują pod tą postacią schabowe
OdpowiedzUsuńXymeno, ja ciągle dumam jak Ty to robisz, że cebula Ci nie chce wyjść taka jaka powinna... zagadka to dla mnie niemała :-)) Ja umiałam ją usmażyć jako dziecko, a to wszystko za przyczyną mojego starszego brata, który, gdy nie było rodziców, smażył plasterki kiełbasy i właśnie cebulę - przyglądałam się temu i opanowałam ;-)) Takich kulinarnych wspomnień pewnie każdy z nas ma wiele :-))
OdpowiedzUsuńAnonimowy, zgadzam się - to najszybszy i najsmaczniejszy "schabowy" pod słońcem :-))
proste i smaczne a u mnie dziś żeberka
OdpowiedzUsuńZrobię za tydzień, bo to danie w 100% dla mnie. Kocham schab, ale przede wszystkim kocham przysmażoną cebulkę- złotą i słodką. Mniam. Wszyscy się ze mnie śmieją, że na moich ziemniakach jest więcej cebuli niż ziemniaków. :D Ale cóż, po prostu kocham tę słodycz. ;) Do tego stopnia, że planuję wypróbować przepis na konfiturę z (!) cebuli.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Margarytko, u nas jest to samo.
OdpowiedzUsuńW niedzleję można przejsć korytarzem i czuć tylko schabowego i schabowego. albo tłuczenie;)
Ja w sumie schabowego jem tylko w domu u Babci albo u Mamy, sama wolę "bajeranckie" jedzonko. Ale wiem, że w rodzinnym domu każde urozmaicenie schabowego jest mile widziane:)
Pozdrawiam!
Widziałaś już? Na "Moich Wypiekach" jest zamieszczony Twój przepis. :)
OdpowiedzUsuńKasandro, dokładnie tak... a żeberka też mają swoich amatorów :-)
OdpowiedzUsuńPaulino, wcale Ci się nie dziwię, bo i ja też bardzo lubię taką duszoną cebulkę... a konfiturę robiłam z czerwonej cebuli i była boska. Muszę przeszukać mój zeszyt i zrobić znowu :-)
Atria C - i ja klasyczne schabowe jem niezwykle rzadko, a jeśli jem schab staram się jakoś go urozmaicić... U mnie dziś była cała seria "tłuczenia" :-))
Paulinko, nie widziałam, bo nie odwiedzam tej strony, ale skoro mówisz to zajrzę ;-)
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za informację :-)
Robię czasem schabowe w podobny sposób, z tym, że nie obtaczam mięsa w mące i do cebuli dodaję jeszcze pokrojone pieczarki. Bardzo lubię schabowe w wersji bez panierki, zresztą tradycyjne z panierką też lubię.
OdpowiedzUsuńKonfiturę z cebuli też robiłam - fajny dodatek do mięs na zimno, pasztetu itp.
Haniu, ja też czasem robię z pieczarkami, czasem paprykę dorzucę... co tam mi do głowy przyjdzie. A w mące obtaczam do tej wersji, bo smakuje dużo lepiej...
OdpowiedzUsuńNo właśnie, konfitura z cebuli... gdy pierwszy raz o niej usłyszałam to wiedziałam, że muszę spróbować. Przepis się sprawdził, muszę odszukać i zrobić ponownie.
Ten schab robię często. Odkąd podałaś przepis na Onecie to zajadamy się nim oboje z mężem. Już zwykłe schabowe odeszły do lamusa.
OdpowiedzUsuńTaka wersja i zdrowsza i chyba jednak smaczniejsza, więc wcale się Wam nie dziwię :-)
OdpowiedzUsuńPyszne i proste...mój mężuś się zajadał...Zaglądam na ten Twój blog prawie każdego dnia, wspaniale się go czyta, a jeszcze lepiej z nim gotuje...:)szczególnie, że jestem młoda i dopiero zaczynam swoją kulinarną karierę...
OdpowiedzUsuńI tu moje pytanie droga Margarytko, czy masz jakieś propozycje na świąteczny obiad, teściowie się zapowiedzieli a ja kompletnie nie mam pomysłu...myślałam o żurku z kiełbaską i jajeczkiem, a na drugie może ten schab z cebulką...pasuje czy nie bardzo...??
Witaj Paula :-) Ogromnie mi miło, że przepisy się przydają...
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o świąteczny obiad to spokojnie może być żurek (przepis u mnie lada dzień) a na drugie schab się sprawdzi, ale może być też kurczak na butelce - efektownie i smacznie. Do tego jakieś warzywa i gotowe. Więcej surówek znajdziesz na moim starym blogu - tu jeszcze nie zdążyłam poprzenosić :-)
Pozdrawiam i trzymam kciuki za udany obiad.
wlasnie ja tez zawsze mialam problem z cebulka.. moze moglabys Margarytko napisac jak sie ja robi? Ja wiem ze to brzmi strasznie ale ja nigdy nie jestem pewna jak mi wyjdzie , no umiem ja przyrumienic ale zlota,mieciutka , szklista itd?
OdpowiedzUsuńale schabik pyszny !
dziekuje i pozdrawiam
Kamilka
Kamilo, ja po prostu wrzucam na patelnię, na bardzo mały ogień i podsmażam często mieszając, żeby się równo usmażyła a potem podlewam wodą, aby zmiękła i chwilę duszę.
OdpowiedzUsuńNatomiast cebulkę do risotta, aby była jedynie szklista smażę na najmniejszym palniku, na minimalnym gazie i prawie cały czas mieszam (podobnie robię z cebulką do jajecznicy). Moja bratowa twierdzi, że jestem mistrzynią słodkiej usmażonej cebulki - np do pierogów :-))) Trzeba wyczuć moment, w którym cebulka ma dosyć, bo jak podsmażymy za długo, albo na zbyt dużym ogniu to zgorzknieje.
Małgorzato, cieszę się, że Wam smakowało. I ja jestem zwolenniczką tej wersji schabu. Już nie pamiętam kiedy robiłam klasyczne schabowe :-))
OdpowiedzUsuńZrobiłam dziś schabiki. Mąż zjadł dwa z ziemniakami z koperkiem i prosił o jeszcze... Kiedyś jadłam u znajomych i było re-we-la-cyj-ne! Tzn. takie jak dziś moje! Dzięki! KasiaSlim
OdpowiedzUsuńKasiu, cieszę się, że smakowało :-) Proste i pyszne :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKiepska ze mnie kucharka, ale od kiedy zaczęłam gotować z Twoich przepisów słyszę tylko "ochy i achy" jak świetnie gotuję. Dzisiaj na obiad zrobiłam właśnie schab z cebulką według Twojego przepisu. Pychota! Mniam, mniam.. Pyszne i proste danie. Mąż nie mógł się nachwalić.:)
OdpowiedzUsuńEla
Elu, no pewnie, że dobrze gotujesz... wszak tylko korzystasz z przepisów, a gotujesz sama :-) Bardzo mi miło, że przepisy się przydają i sprawdzają.
OdpowiedzUsuńŻarełko jest pyszne!!! Mój mąż się zajada... :)
OdpowiedzUsuńKasiaSlim
Kasiu, fajnie, że mąż się zajada... a Tobie też smakowało?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Witam :)
OdpowiedzUsuńCzy woda do podlania schabu ma być gorąca czy zimna?
Anonimowy/a - woda gorąca. Zasada jest prosta - to co gorące zawsze podlewamy gorącą wodą.
OdpowiedzUsuńSchabik pyszny, był u mnie wczoraj na obiad szczęśliwie uratowany, bo w trakcie duszenia, właściwie juz pod koniec pękło mi naczynie żaroodporne:O, ale z pomocą męża uratowałam nasz obiadek, przez co jeszcze lepiej smakował. Nie zyczę nikomu takich niespodzianek:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgatini, cieszę się, że obiad uratowany :-) Czasem tak właśnie bywa, choć mnie na szczęście jeszcze to nie spotkało. Ale fajnie, że dało się obiad zjeść :-)
OdpowiedzUsuńMi również wyszedł pyszny obiad według Twojego przepisu. Dziękuję i pozdrawiam. Kuba z Konina.
OdpowiedzUsuńKubo, bardzo się cieszę, że smakowało :-)
OdpowiedzUsuńWitaj Margarytko! Bardzo podoba mi się Twój blog i postanowiłam popróbować bardzo wiele potraw, gdyż wymyślanie co na obiad? to zmora, moja rodzina nie chce potraw tradycyjnych tylko coś innego..i wczoraj zrobiłam schab z cebulką, był pyszny..rodzinie smakowało, tylko dla mnie trochę twardawy..powiedz mi Margarytko czy mogłam za krótko smażyć, bo dusiłam z pół godziny, a jednak wydawało mi się ,że powinien być miększy..nie wiem..a moze taki ma być Margarytko? Pozdrawiam Netka.
OdpowiedzUsuńNetko, schab powinien być dosyć miękki i kruchy, więc może trzeba było go trochę dłużej poddusić. Wiesz, wszystko zależy od mięsa, jak jest z młodej świnki to robi się bardzo szybko miękki.
OdpowiedzUsuńwitam:) nigdy nie lubilam gotowac ale ze wyprowadzilam sie "na swoje" wiec chcac nie chcac musialam zaczac,zawsze wydawalo mi sie to takie trudne, ale z Pani przepisami wszystko wychodzi smaczne. Dzieki Pani bardzo polubilam pichcic. milego wieczorku:)
OdpowiedzUsuńAnonimowa, bardzo się cieszę, że moje przepisy Ci się przydają i odpowiadają. Gotowanie może być przyjemne, mam nadzieję, że z czasem polubisz je dużo bardziej. Pozdrawiam i życzę samych pysznych potraw :-)
OdpowiedzUsuńZrobiłam to danie w ostatnią niedzielę. Bardzo wszystkim smakowało, choć okazało się, że mięso kupione przez Męża (on to ma zawsze jakieś przygody!:)) jeszcze przed Świętami i wyjęte z zamrażarki to nie schab, a szynka. Myślę jednak, że Twój przepis jest dość uniwersalny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Martuś, to faktycznie uniwersalny przepis - można w ten sposób robić różne rodzaje mięsa :-) Cieszę się, że Wam smakowało.
UsuńMargarytko! mam problem z Twoją kuchnia. za każdym razem staram sie zrobić porcję na dwa obiady, lecz nigdy mi nie wystarcza. kurczę.... a schabik w tej postaci z mizerią- poezja!!!! dziś kurczak w kokosie. pozdrawiam!!!!
OdpowiedzUsuńOj, to za małe porcje? Hmm... a mnie się wydawało, że takie w sam raz :-))
UsuńTeż lubię do tego dania mizerię :-)
Zrobiłam tym sposobem łopatkę, wyszła super ;) Dodałam tylko trochę więcej papryki, jeden liść laurowy i 5 ziel angielskich. Dzięki wielkie za przepis :)
OdpowiedzUsuńTym sposobem można w zasadzie zrobić każde mięso. Ja akurat liści ani ziela nie dodają, bo mnie zabijają smak, ale jeśli ktoś lubi to nie widzę problemu :-)
UsuńNajważniejsze, że smakowało.
Pozdrawiam.
Moja małżonka schab w cebuli robi dusi już od 15 lat. Zamiast oleju do duszenia cebuli, a później mięsa używa masła. Dzięki temu sos uzyskany z cebuli jest bardziej jedwabisty. Część uduszonej cebuli dodatkowa przeciera przez sitko. Uzyskany sos znajomi wolą jako dokładkę od samego mięsa. Schab maże być środkowy jak i karkowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dla mnie to też nowość nie jest, bo już jako dziecko jadłam taki schab w domu rodzinnym. Oczywiście można użyć masła (wg mnie najlepiej klarowanego, bo się nie przypala) i można sos przetrzeć przez sito - czasem to praktykuję, choć osobiście wolę z kawałeczkami cebuli, nie taki aksamitny.
UsuńNo i masz rację - podobnie jak wiele osób powyżej - można użyć to tego różnego rodzaju mięsa. Ja nawet szynkę robię podobnie, choć ona wymaga dłuższego duszenia.
Margarytko ja robie podobnie -dodaje tylko pomidorki w puszce zapiekam w brytfance ,córka nie jada takiej cebuli..(no jak zawsze cos ktos u mnie nie je!!)
OdpowiedzUsuńTy to się z nimi masz :-)) Z pomidorami też robię, ale to już inne danie. Robię też z dodatkiem papryki i cebuli, ale wtedy miksuję sos na gładko :-)
Usuńczytalam właśnie też z papryką ..ja dzis skusze ię z cebulką i dołoże pomidorków świeżych ..
UsuńTeż pysznie :-)
UsuńZrobiłam wszystko jak /ty z tym schabem a po kilkunastu minutach dołozyłam dwa średnie pomidory ..gdy wyciągłam mięsko lekko widelcem tak to rozgniotłam(ze wzgledu na córę aby nie widziała cebuli _),danie było do ryżu i mąż do ziemniaków miał-znów byłam zaskoczona -wsio wsunęli!!!
UsuńNie ma to jak sprawdzone triki na dzieci, które nie chcą jeść cebuli :-)
UsuńFajnie, że znowu odniosłaś sukces i że danie smakowało.
Robiłam - wyszło super!!!! Polecam wszystkim :)
OdpowiedzUsuńBacha
Cieszę się, że smakował :-)
UsuńŚledzę Twój blog od dłuugiego już czasu, kilka Twoich potraw już zagościło na naszym stole, a jutro będzie schab:) Mam nadzieje, że wyjdzie i będę mogła się ( i Ciebie ) pochwalić na swojej stonce:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWyjdzie, co ma nie wyjść. On zawsze wychodzi :-) Mam tylko nadzieję, że będzie smakował :-)
UsuńPozdrawiam.
Znam ten przepis i jest super, na prawdę polecam. Moja córka uwielbia schab w tej postaci. Jedynie zamiast wodą podlewam mięso bulionem.
OdpowiedzUsuńMożna i bulionem, choć nie widzę sensu, bo mięso jest na tyle aromatyczne, że nie ma takiej potrzeby :-)
UsuńZrobiłam schabik w pierwszy dzień Wielkanocy,spodobał mi sie przepis (pomyślałam-zawsze to coś innego niż tradycyjny schabowy),okazało się,że wszystkim smakował i zapewne nie raz jeszcze skorzystam z tego przepisu ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że schab smakował :-)
UsuńMój syn, powiedział, żebym to zamknęła, bo chce mu się to jeść. To musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńNo trudno się synowi dziwić :-) Proste, a smakowite.
Usuńcudowny przepis!! chociaż ja schab zamieniłam na łopatkę,trochę dłużej się robi ale przepyszne!! uwielbiam Twoje przepisy Margarytko <3
OdpowiedzUsuńKatarzyna H.
Duszona łopatka z cebulką też pycha :-) Cieszę się, że przepisy się przydają.
UsuńPycha :-) świetny przepis, dziękuje za smaczny obiad
OdpowiedzUsuńBardzo proszę. Miło mi, że ten prosty przepis się przydał.
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńw zamrażalniku od jakiegoś czasu zalegał mi schab. Zastanawiałam się co ja z niego zrobię, ponieważ za tradycyjnymi kotletami szczególnie nie przepadam. I tak trafiłam na Twojego bloga. Wszystko zrobiłam zgodnie z przepisem i zauważyłam, że konsystencja jednak wyszła nie taka. Dodałam więcej wody (gdyż lubię sos) i zastanawiałam się, czy nie pokusić się o kostkę bulionową, ziele angielskie, czy liść laurowy, co zawsze dodaję do podobnego dania z karkówki, szynki czy łopatki (wszystko wieprzowej;)) Nie dodałam. Przyszedł chłopak i rozczarował się, że zamiast kotletów z cebulką zaserwuję mu takie coś. Spróbował a tu twarde. Ech, mówię: to nie jedz, sama zjem, bo myślę sobie, może i faktycznie mi nie wyszło. Podopowiedział, bym to jeszcze poddusiła i zje, a kotlety zrobię następnego dnia. Nałożyłam na talerze i się podjarałam, że jednak takie smakowite mi wyszło!!!!!! Chłopak to samo stwierdził. Ja na koniec talerz wylizałam, mniam!!!! Nic się nie zmarnowało z tego pysznego obiadu :D Oczywiście moją najelpszą surówką jest mizeria i ją tez zrobiłam. Smak łagodny i mniej wyrazisty co z domieszką licznych ziół, ale polecam. Nie każda potrawa musi być przyrządzona wg jednego smaku. Ja zrezygnowałam zgodnie z przepisem z dodatniem wielu moich ulubionych przypraw a i tak podniecił mnie mój trud :D Jestem amatorką w gotowaniu i wierzcie mi, że chłopak nie może się mi nadziwić, że wyszukuję przepisy, które zawsze trafiają w nasz gust. Brawa dla Ciebie, za lekki i smakowity przepis.
Pozdrwawiam
Asia
Asiu, cieszę się, że mimo perypetii obiad smakował. To z zasady nie jest danie w typowym sosie, więc może dlatego Ci go brakowało.
UsuńJa z ziołami do mięsa staram się nie przesadzać, choć je lubię, to wszystko z umiarem.
Chyba mi się trafił jakiś stary świniak, bo mięsko (choć duszone przez prawie godzinę) było jeszcze lekko twardawe - przynajmniej dla nas, bo wolimy takie rozpływające sie w ustach. Ale sosik cebulowy (która przez długie duszenie praktycznie rozpadła się) - przepyszny! Musiałam poświęcić ziemniaka ze swojego talerza, bo synek poprosił o dokładkę - a tego nie przewidziałam! Powtórka dania - będzie na pewno! Tylko musze przyłożyć sie do wyboru mięsa... Pozdrawiam, Paulina
OdpowiedzUsuńZ tym mięsem to dzisiaj rzeczywiście nie wiadomo...czasem chwila moment i mięciutkie, a czasem człowiek z głodu by padł, a ono ciągle twarde :-)
UsuńAle cieszę się, że sos wyszedł fajny i smakował. Nie zrażaj się. Możesz w podobny sposób zrobić np. filety z kurczaka.