To jedna z najładniejszych kaw... latte macchiato czyli splamione mleko – w naszym wypadku to mleko „ufajdane” kawą ;-)
Gdy we Florencji po raz pierwszy zamówiłam latte macchiato po obiedzie, to zostałam przez kelnera spiorunowana wzrokiem... ale młoda byłam (miałam wtedy 18 lat) i pojęcia nie miałam, że to kawa, którą Włosi pija rano, głównie do śniadania. U nas bywa różnie, ale na szczęście nikt nie zwraca uwagi, gdy ktoś zamawia latte popołudniu czy wieczorem.
Zrobienie latte macchiato wcale nie jest takie trudne, jak mi się kiedyś wydawało... Okazało się, że mój najzwyklejszy ekspres ciśnieniowy też się do tego nadaje... Nauczyłam się robić latte macchiato, które oboje z Zielonookim bardzo lubimy. Ostatnio moja sąsiadka też polubiła... bo w moim domu nie ma rozpuszczalnej kawy, a ona pija właśnie rozpuszczalną... A latte macchiato jest proste do przygotowania i wcale nie czasochłonne.
Przy prawidłowym przygotowaniu otrzymuje się trzy warstwy: na dole mleko, po środku espresso, na górze pianka. Dzięki temu jest to jedna z najciekawiej wyglądających, lecz także jedna z najdroższych kaw - u nas kosztuje w kawiarni 7-9 zł... w domu koszt przygotowania takiej kawy około 1 zł.
Składniki na dwie kawy:
1 szklanka mleka (ja używam czasem 0,5 %, czasem 1,5 % a bywa, że i 2 % ale najszybciej ubija się 3,2 %)
filiżanka kawy espresso
½ łyżeczki cynamonu
cukier, jeśli ktoś słodzi
kakao albo czekolada do posypania
Zaparzyć filiżankę kawy z ½ łyżeczki cynamonu (mieszam od razu cynamon z kawą, przez co otrzymuję aromatyczne espresso). Przelać do małego dzbanuszka (albo od razu w nim przygotować kawę).
Mleko rozlać do dwóch wysokich szklanek (używam zimnego mleka, bo gorąca para je podgrzewa w trakcie spieniania), dobrze spienić je końcówką spieniającą, a następnie delikatnie wlać kawę do szklanki z mlekiem. Najlepiej zrobić to po ściance szklanki, tak aby nie zniszczyć warstwy pianki na górze - świetnie sprawdza się dzbanuszek z dzióbkiem.
Mleko rozlać do dwóch wysokich szklanek (używam zimnego mleka, bo gorąca para je podgrzewa w trakcie spieniania), dobrze spienić je końcówką spieniającą, a następnie delikatnie wlać kawę do szklanki z mlekiem. Najlepiej zrobić to po ściance szklanki, tak aby nie zniszczyć warstwy pianki na górze - świetnie sprawdza się dzbanuszek z dzióbkiem.
Posypać odrobiną cynamonu, kakao albo wiórkami czekolady.
Zastanawiałam się, czy bez ekspresu ciśnieniowego przygotowanie latte też jest możliwe i doszłam do wniosku, że można do tego wykorzystać specjalny mały mikser do spieniania mleka (wtedy mleko powinno być gorące) i normalnie zaparzoną kawę bez fusów.... Efekt powinien być podobny, choć oczywiście smaku espresso nie da się zastąpić żadnym innym...
Z moich obserwacji:
Czasem warstwa ciemna wychodzi szersza, czasem cieńsza – im mocniejsze espresso tym warstwa kawy cieńsza i ciemniejsza i łatwiej ją zrobić.
Jeśli spieniamy mleko mikserem to trzeba je wcześniej podgrzać, bo mikser niestety nie ma takich właściwości jak ekspres i nie podgrzeje nam mleka tak jak para pod ciśnieniem