Strony

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Biszkopt z kremem i truskawkami


Ciasto biszkoptowe z kremem i truskawkami... niewielu znam takich, którzy się nie skuszą na kawałek albo i dwa. Moja rodzina uwielbia wszystko co truskawkowe... ale to ciasto robię przeważnie z bitą śmietaną. Ale tym razem w ramach testowania kremów Delecty skusiłam się na zrobienie ciasta z kremem truskawkowym na bazie jogurtu i mleka. Lepsze niż ze śmietaną? No cóż, nie sądzę... ale skoro zostało zjedzone znaczy, że nie było złe. Nawet ja skusiłam się na mały kawałeczek, żeby wiedzieć o czym piszę.
Raz na jakiś czas można wykorzystać gotowy krem, szczególnie gdy chce się ciasta a czas goni :-). Na duży biszkopt jeden krem to zbyt mało, ale na tortownicę jest w sam raz. Do konsystencji kremu przyczepić się nie mogę, ale gdybym kiedyś zdecydowała się na użycie go ponownie to z pewnością dodam do kremu pokrojone świeże truskawki albo zrobię go z dodatkiem soku truskawkowego – wyraziste smaki jednak bardziej mi odpowiadają, a można je osiągnąć tylko przez dodanie świeżych owoców. Został mi jeszcze jeden krem o smaku owoców leśnych, ale będę z nim eksperymentować nieco później... poczekam na jagody :-)



Składniki na tortownicę o średnicy 27-28 cm.

Biszkopt:
4 duże jaja (używam takich 70 -75 g)
2/3 szklanki cukru
4 czubate łyżki mąki pszenne tortowej typ 450 (czasem mieszam tortowa z krupczatką)
3 czubate łyżki skrobi ziemniaczanej
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka octu

Masa:
1 krem truskawkowy Delecta
250 ml mleka
150 g jogurtu naturalnego

Poncz:
½ szklanki wody
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soku z cytryny

Dodatkowo:
500 g truskawek
1 galaretka truskawkowa

Żółtka oddzielić od białek. Białka ubić z cukrem na sztywną pianę. Do żółtek dodać proszek i ocet, szybko wymieszać i dodać do białek. Ubić, a na końcu dodać obie mąki (pszenną i skrobię ziemniaczaną) i wymieszać.  
 Dno tortownicy o średnicy 27-28 cm posmarować masłem i posypać mąką. Ciasto przelać do tortownicy .
Piec ok 25-35 minut, 160-170 stopni.

Przygotować poncz z wody, cukru i soku z cytryny. Galaretkę rozpuścić w 400 ml wody i zostawić do ostygnięcia.
Biszkopt przeciąć na 2 części. Jedną część biszkoptu włożyć do tortownicy, skropić ponczem.
Krem ubić z mlekiem i jogurtem. Podzielić na 2 części. 


Jedną część kremu wyłożyć na biszkopt, przykryć drugim krążkiem, który także skropić ponczem. Wyłożyć resztę kremu, rozsmarować i wstawić na pół godziny do lodówki.
Na krem wyłożyć połówki truskawek i zalać tężejącą galaretką. Wstawić do lodówki, najlepiej na całą noc.



32 komentarze:

  1. Takie ciasto miałam na weekend!
    Tylko masa śmietanowo-galaretkowa była.
    Jutro będę piekła tartę, trzymaj kciuki! Ala

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam! Jedno z moich ulubionych ciast. Ostatnio duża blacha tego wypieku gości u mnie w domu średnio dwa razy w tygodniu i o dziwo jeszcze nam truskawki nie wychodzą bokiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Alu, gdyby nie kremy do testowania to też pewnie byłaby śmietana :-)
    Dobra... trzymam mocno kciuki za tartę, ale wierzę, że pięknie Ci się uda... Ja jutro mam zwariowane lotnisko, ale jak ktoś chce zrobić robotę z całego tygodnia w dwa dni to tak ma ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nikko... mnie truskawki chyba nigdy bokiem nie wyjdą, bo je uwielbiam. A sezon trwa tak krótko, że nie mają szans się znudzić :-) Dwa razy w tygodniu? No to ładnie :-) Ja piekę głównie w weekendy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze chciałam napisać, że skorzystałam z Twojego przepisu na biszkopt. Jest to biszkopt idealny!!!!
    Po upieczeniu rzuciłam nim o podłogę.
    Pozostał równiutki, że mogłabym go sprzedawać w cukierni.
    Wielkie dzięki! Ala

    OdpowiedzUsuń
  6. Alu, bardzo się cieszę, że przepis Ci się spodobał. Przyznam się, że odkąd mam ten przepis i z niego korzystam (a próbowałam wielu przepisów) nie mam problemów z biszkoptem. Gdy mi się przypomni to też rzucam o podłogę, ale nawet jeśli nie to biszkopt pozostaje równy :-)
    Muszę Ci powiedzieć, że zrobiłabyś niezły biznes, bo jak zobaczyłam ostatnio cenę biszkoptu z jednej z naszych piekarni to się mało nie obaliłam. 20 zł za średni biszkopt...

    OdpowiedzUsuń
  7. ładny ten truskawkowy róż.

    OdpowiedzUsuń
  8. Asieja, o tak... kolorek niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No nie, to cudo koniecznie muszę zrobić. Muszę jeszcze zaznaczyć, że wszystko, szczególnie wypieki robione według Twoich recepturek - zawsze mi się udają !

    Serdeczności zostawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. JaGo, dziękuje Ci bardzo za dobre słowo. Cieszy mnie, gdy przepisy się sprawdzają. A to ciasto dziwnie szybko zostało zjedzone :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Margarytko, mam taki problem ogólnie jestem noga z pieczenia ciast, a już biszkopt to całkiem porażka, upiekłam to ciasto na blaszce 36x26 i w ogóle nie wyrosło czy blaszka jest za duża, czy co, ja już sama nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Biszkopt z 4 jajek to mało na taką dużą blaszkę jeśli chce się go przeciąć na pół. Jeśli ma stanowić podkład to 3 - 4 jajka wystarczą, ale jeśli ma być wyższy to na duża blaszkę trzeba zrobić z 5-6 jajek.
    Ja używam dużych jaj.
    Ja piekłam w tortownicy o średnicy 26 cm i wyszedł taki jak widać na zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam !
    Zrobiłam ostatnio Pani biszkopt, w środek dałam banany i zagotowane mleko słodzone :) Smak ma super! Rozumiem że tutaj ciasto skropione ponczem jest miększe, ja nie skropiłam niczym ale na drugi dzień zmiękło. Ogólnie PYSZNY biszkopt i co do tego wątpliwości nie mam :) Natomiast dostałam od mojego MĘŻA radę hehe :) od strony chemicznej mimo że jest automatykiem robotykiem....że "najlepiej do każdego wypieku które ma być pulchne i udane, ocet dodawać na końcu przed samym włożeniem ciasta do blachy :) czyli już na koniec masy..." Nie chce się broń boże przechwalać, ale się podzielić bo sama nie wiedziałam :D Mo mąż piecze pyszne muffinki :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ajamar, bardzo dziękuję za radę - przetestuję i porównam efekty :-) I nie odbieram tego jako przechwalania się, a jako dzielenie wiedzą i absolutnie nie mam nic przeciwko temu, a nawet jestem jak najbardziej za :-) Ten biszkopt zawsze mi fajnie wychodzi. Co prawda jest proszkowy, ale i tak smaczny.

    OdpowiedzUsuń
  15. potrzebowałam przepisu na biszkopt,i wkońcu!! znalazłam idealny!!nie opada wogóle!jest puszysty!poprostu super!zrobiłam z kremem budyniowym a na górę dałam mrożone jagody i zalałam galaretką!!mój mąż który ze słodkości jada tylko schabowego był zachwycony!!DZIĘKUJĘ!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że przepis się przydał. Przyznaję, że to mój ulubiony przepis na biszkopt, choć ostatnio zaczęłam piec taki bez proszku do pieczenia. I mam teraz dwa ulubione :-)

      Usuń
  16. Cóż, moje planowane muffinki na konkurs nie wyszły, więc niestety nie wysłałam zdjęć ;(
    Przyszedł jednak sezon na truskawki i w ramach pocieszenia odnośnie porażki w pieczeniu (Eh... te muffinki, może za bardzo wymieszałam? Albo za dużo owoców?) postanowiłam upiec ciasto (kocham je i dziwnym trafem mi wychodzą... ale biszkopt będzie po raz pierwszy).
    Chciałabym jednak zrobić go z bitą śmietaną zamiast kremu. Czy takie składniki powinnam wykorzystać? (wzięte z innego przepisu):
    ½ l śmietany kremówki (używam 30% czarnkowskiej)
    2 pełne łyżki cukru pudru
    2 pełne łyżeczki żelatyny
    ¼ szklanki wody
    I czy w takiej ilości na takie ciasto? (Tortownica 26cm).
    Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyślam się, że wzięłaś składniki z jabłecznika? Wiesz co, ta śmietana jest trochę za lekka w tej wersji, musiałabyś dodać trochę więcej żelatyny - tak ze 3 łyżeczki i łyżkę cukru więcej - pozostałe składniki ok.

      Usuń
    2. Tak, z jabłecznika ;) Pierwszy, na który trafiłam z bitą śmietaną. Dziękuję za odpowiedź, tak właśnie zrobię. Mam nadzieję, że wyjdzie.
      Dziękuję i pozdrawiam ;)

      Usuń
    3. A spróbowałby nie wyjść :-) Powodzenia i daj znać jak się udał.

      Usuń
  17. nigdy nie używałam gotowego kremu ..dobry jest??ostatnie tego roku truskawki juz sa trzeba cos upichcić ..a poncz robię też jak nie mam cytryny pod ręką olejek do ciasta -odrobinka lub alkohol..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten akurat był dobry, nie czuć było w nim proszku, ale nie wiem, czy Delecta jeszcze go robi, bo nawet ostatnio rozglądałam się po półkach, co jest ciekawego i nie zauważyłam tego kremu - były inne, ale tych nie widziałam. Ja od czasu testowania nie używałam gotowych, ale czasem sprawdzony krem przydałby się do deseru na szybko.

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedż ..no właśnie nie robię takich kremów ..szczerze powiem ze ogólnie nie mam patentu na jakikolwiek krem do tortów robię bitą śmietanę 30+36%..na parze mi nie wychodzą ,muszę sie zagłębić w Twoje kremy (przeważnie robie ciacho i owoce ,galaretka ze względu na uczulenie syna,ale tort raz w roku mu pozwalam)

      Usuń
    3. Nie ma za co :-) Ja przeważnie też robię ze śmietany i serka mascarpone, który idealnie nadaje się do kremów :-) Czasem budyniowy, albo budyniowy ze śmietaną i masłem. Takich ubijanych na parze od wielu lat już nie robię.
      Ten na jogurcie Delecty był dosyć fajny - miałam trzy smaki do przetestowania: cytrynowy, truskawkowy i owoce leśne. Po "doprawieniu" większą ilością owoców były naprawdę niezłe.

      Usuń
  18. Przeleciałam sie po marketach, sklepikach i nic -są teraz jakieś ekspresowe w 5min. (wanilia ajerkoniak czekolada )albo karpatkowy //wiem że ten serek uzywa sie do tiramisu które raz jadłam i nie zasmakowało mi..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z myślą o Tobie też dziś patrzyłam za nimi, ale nie znalazłam. A serem mascarpone owszem używa się do tiramisu, ale może w całym tym zestawieniu Ci nie smakował. W połączeniu ze śmietaną i np. masą karmelową (takim kremem przekładam tort dacquoise) jest pyszny.

      Usuń
    2. Zaraz sobie popatrzę co i jak z tym kremem ależ nabrałam ochoty na torta!!

      Usuń
    3. U mnie jest sernik na zimno... następny tort będę robić dopiero na urodziny Młodego w lipcu.

      Usuń
    4. Witaj Margarytko , już troszeczkę z Tobą gotuję i piekę, pewnie są tu wytrwalsi ode mnie, ale chyba daję radę ;-). Mam pewnie pytanie z tych niezbyt rozgarniętych ale powiedz mi proszę jak wylewać tą galaretkę aby się nie wylewała i nie wpijała w biszkopt ? I kolejne pytanie bo doczytałam w komentarzach że robisz krem na bazie śmietany i mascarpone, czy jest tu gdzieś przepis co i jak, albo czy możesz go udostępnić? Bo sądzę że chyba będzie smaczniejszy od tego który ja robię z budyniu, masła i jaj. Pozdrawiam JOLA

      Usuń
    5. Galaretkę wylewa się na masę (krem), więc w biszkopt nie wsiąknie. Jednak galaretka musi być już taka dosyć gęsta, ale jeszcze ciągle lejąca. Ja wlewam najpierw cieniutką warstwę i wstawiam do lodówki, aby szybko zastygła. Ona uszczelnia boki i już nie ma obawy, że coś poleci brzegiem i siąknie w biszkopt.
      Kremy na bazie śmietany i kremówki znajdziesz przy większości moich tortów, bo takie właśnie robię. Możesz zerknąć i się przekonać.

      Usuń
  19. Dziękuję serdecznie za pomoc, jednak ciężko mi to sobie wyobrazić, bo właśnie jak ostatnio próbowałam, to nawet zrobiłam na górze ciasta taki "sznureczek" z kremu ale to i tak nic nie dało bo galaretka sączyła się na dno i wsiąkło w biszkopt ;-(, ale trudno będę próbować, aż się uda ;-) w końcu biszkopt u mnie w domu to też Twoja zasługa ;-) pozdrawiam serdecznie ... JOLA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak inaczej to wytłumaczyć, ja nigdy nie mam problemu z galaretą. Jak obręcz jest dobrze zapięta to nic się sączyć nie powinno. Trzymam kciuki za opanowanie sztuki z galaretką.

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl