Strony

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Ciasto z gruszkami i malinami


To ciasto po raz pierwszy zrobiłam w ubiegłym roku, gdy przywiozłam od rodziców jeżyny i maliny. Jeżyny zamroziłam, a malin było niewiele, więc postanowiłam je wykorzystać od razu. Nie miałam jednak pomysłu co z nimi zrobić... ale spojrzałam na dużą rumianą gruszkę i pomyślałam, że takie połączenie może być ciekawe.
Jak pomyślałam tak zrobiłam... i wyszło pyszne ciasto do popołudniowej niedzielnej kawy... a w domu pachniało wanilią i kokosem. Od tego czasu piekłam je już kilka raz, zawsze wychodzi pysze – wilgotne i pachnące.

 
Składniki na tortownicę 26 cm

1 i ½ szklanki* mąki tortowej
2 jajka
½ szklanki cukru
¾ szklanki maślanki (może być też mleko albo niezbyt gęsty jogurt naturalny)
1 czubata łyżka gęstej kwaśnej śmietany (u mnie 16%)
1/3 szklanki oleju (ja tradycyjnie dałam z pestek winogron) albo 70 g roztopionego masła albo margaryny
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
3 łyżki wiórków kokosowych
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego albo kilka kropel olejku
szczypta soli

1 duża gruszka
1 szklanka malin
1 łyżka brązowego cukru

cukier puder do oprószenia ciasta

*szklanka o pojemności 250 ml 

Gruszkę obrać, usunąć gniazdo nasienne i pokroić w kostkę.
Mąkę przesiać do miski, dodać wszystkie pozostałe składniki ciasta i  wymieszać łyżka albo krótko zmiksować do połączenia składników. Dodać pokrojone gruszki i delikatnie wymieszać. Ciasto przełożyć do wysmarowanej tłuszczem i posypanej mąką tortownicy. Posypać malinami i 1 łyżką brązowego cukru.
Piec ok 40-50 minut (do tzw. suchego patyczka) w temperaturze ok 180 stopni (u mnie termoobieg). Pozostawić do ostygnięcia i posypać cukrem pudrem.




25 komentarzy:

  1. To ciasto jest bardzo smaczne i zawsze się udaje:)
    Wiesz dobrze, że jestem uzależniona od Twojego bloga, jakże mogłabym na Ciebie nie zagłosować:)) ( oczywiście jeśli nie będzie to zbyt skomplikowane).
    Ps. Gosia dzisiaj zdała egzamin na prawko, w pierwszym terminie:) Ala

    OdpowiedzUsuń
  2. Alu, pamiętam, że je piekłaś i pięknie Ci pachniało :-)
    Głosowanie jest proste, wystarczy wejść przez link, wybrać mój przepis - tym razem potrawy regionalne - u mnie szare kluchy, kliknąć na "głosuj", podać maila i potem kliknąć w link, który na tego maila przyjdzie.
    Pogratuluj Gosi ode mnie bardzo, bardzo serdecznie :-))))
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo interesujący blog. Dodaję do odwiedzanych i zapraszam do mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pichcikowa, dziękuję. Zajrzę w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko się zgadza, ciasto jest cudowne. Piekłam je kilka razy w ubiegłym roku, nawet w ostatnią sobotę i jak zawsze wyszło doskonałe.
    Ps. Zagłosowałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. jak dla mnie idealny do porannej kawy :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Dorota, no popatrz, ja też w minioną sobotę je piekłam :-)) I pewnie jeszcze powtórzę.

    Eve, co prawda rano lepsze jest śniadanie, ale w sumie może być i placuszek :-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. ciacho wygląda apetycznie i kusząco.. mmm w pracy oczami wyobraźni poczułam zapach pieczonych gruszek..:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moniko, faktycznie, podczas pieczenia pachnie cudownie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. zrobilam i wyszlo pycha, wlasnie zjedlismy po kawalku... tylko nie wiem czy to przezyjemy bo jestem sierota i dodalam do ciasta gruszke i maliny :) dopiero potem doczytalam ze maliny mialy byc z wierzchu. Nasze ciasto jest wilgotniejsze niz Twoje ... od tego sie nie umiera prawda? ;)

    kasiade

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasiade, będziecie żyć :-)) Cieszę się, że smakuje :-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Pychaaa :) zrobiłam wreszcie. Na stole kilka gruszek, które w za wolnym tempie znikały, więc do ciasta dodałam nawet dwie sztuki :]
    mniam mniam

    Larysa

    OdpowiedzUsuń
  13. Laryso, cieszę się, że ciasto smakowało... a gruszki u nas zawsze mają wzięcie - ja najbardziej lubię, gdy są jeszcze lekko twardawe :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne i smakowite ciacho chciałabym zgrzeszyć piekąc ten placuszek ale nie wiem czy mogłabym użyć malin mrożonych lub takich ze słoiczka ? O ile gruszki są cały sezon to z malinkami jest problem .Pozdrawiam serdecznie Adrianna

    OdpowiedzUsuń
  15. Adrianno, teraz jeszcze możesz spokojnie kupić świeże maliny - ciasto ze świeżymi jest najsmaczniejsze. Ale oczywiście zimą można użyć mrożonych. Te ze słoiczka jednak się nie nadają do tego ciasta.

    OdpowiedzUsuń
  16. No i zrobiłam, ale jak zwykle musiały wyjść jakieś nieoczekiwane zmiany... Nie było w warzywniaku gruszek, więc do ciasta wpadły papierówki. Dałam maliny, ale patrzyły na mnie z durszlaka piękne, czerwone porzeczki i mówiły: "My też chcemy do letniego ciasta':) I w ten sposób wyszo mi bardzo owocowe i bardzo smaczne letnie ciasto owocowe... Dobrze, że od razu zrobiłam na blasze 25x40 z dwóch porcji, bo myślę, że dużo ludzi czułoby niedosyt:) Mi smakowało przede wszystkim dlatego, że jest wilgotne. Ale koniecznie trzeba dać do nich kwaskowatych owoców, bo to one dają mu ten niepowtarzalny charakter...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że smakowało :-) A porzeczki to bardzo dobry pomysł, też lubię je w ciastach :-)

      Usuń
  17. jutro planuję zrobić to ciacho :) Zamiast gruszek planuję dodać śliwki, powinno będzie ok? Chyba, że polecisz jakieś inne ciasto ze śliwkami, bo nie mogłam nic na blogu namierzyć :)
    marzenkawiki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze śliwkami nie próbowałam, ale kto wie, może wyjdzie pysznie :-) Nie mam na blogu akurat ciasta ze śliwkami, ale to "szybkie ciasto z owocami i kruszonką" czasem robię ze śliwkami :-)

      Usuń
  18. A czy zamiast malin można dodać truskawki z kompotu? Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem mają za dużo soku, ale możesz spróbować po dobrym odsączeniu.

      Usuń
  19. A mi wyszedł zakalec 😭😭 choć bardzo smaczny 😅

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może za długo mieszałaś albo za długo czekało na wjazd do piekarnika. Je trzeba wymieszać, szybko do formy i do piekarnika.
      Nasz młody by wciągnął, uwielbia zakalce :-)

      Usuń
  20. A mi ciasto nie wyrosło;(? Co moglo byc przyczyna? Pzdr

    OdpowiedzUsuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl