Dziś kolejny przepis w ramach „przeprowadzki” ze starego bloga.
Nie robię zbyt wielu przetworów, ale trochę zawsze ich przygotowuję: ogórki, buraczki, maliny, jagody, brzoskwinie... W tym roku brzoskwinie niestety nie obrodziły tak cudnie jak w zeszłym roku... ba, nie obrodziły wcale, bowiem zmarzły. W ubiegłym roku na jedynym brzoskwiniowym drzewie, które rodzice (a właściwie brat) mają w ogrodzie było brzoskwiń prawdziwe zatrzęsienie (o ile dobrze pamiętam ok 130 kg) i coś trzeba było z nimi zrobić. No to zrobiłyśmy – mama u siebie, ja u siebie. I choć w tym roku ich nie ma to od zeszłego roku kilkanaście słoiczków mi zostało.
Brzoskwinie w taki sposób przygotowana mogą być pysznym zwieńczeniem obiadu czy samodzielnym deserem, ale równie dobrze nadają się do wypieków. Jeśli lubicie bardzo słodkie syropy to wystarczy zwiększyć ilośc cukru.
Składniki:
brzoskwinie – tyle ile mamy (ja miałam dużoooo)
proporcje na syrop:
1 szklanka cukru (można dać więcej jeśli ktoś lubi słodkie)
1 litr wody
¼ łyżeczki kwasku cytrynowego
Brzoskwinie dokładnie umyć, obrać ze skórki, pokroić na połówki albo ćwiartki.
W dużym rondlu zagotować wodę z cukrem i kwaskiem cytrynowym. Do gotującego się syropu wkładać partiami obrane brzoskwinie (jedna warstwa w garnku), gotować w syropie około 3 - 5 minut od włożenia. Jeśli brzoskwinie są bardzo miękkie to wystarczą nawet 2 minuty, jeśli twarde to 5 minut będzie w sam raz. Owoce wyciągnąć łyżką cedzakową do miski. Wkładać do wyparzonych słoików. Zostawić na chwilę, aż brzoskwinie się „ułożą” i dołożyć do pełna. Gdy już wszystkie brzoskwinie będą w słoikach zalać gorącym syropem – jeśli brzoskwinie są ściśle ułożone to wiele syropu nie wejdzie. Zakręcić słoiki, duży garnek wyłożyć ściereczkę kuchenną, wstawić słoiki, wlać wodę (do połowy wysokości słoików) i pasteryzować około 10-15 minut (od zagotowania).
Na początku zrobić jedną partię syropu (ja robię z 2 litrów), bo syropu dużo do słoiczków nie wchodzi.
Na początku zrobić jedną partię syropu (ja robię z 2 litrów), bo syropu dużo do słoiczków nie wchodzi.
Ps. Jeśli syrop zostanie można go spokojnie wstawić do lodówki (na 1-2 dni - nie więcej) i zostawić do kolejnej porcji brzoskwiń... ja robiłam partiami, więc nic mi się nie zmarnowało.
Moja mama robiła kiedyś brzoskwinie w syropie i pamiętam, że były pyszne. Twoje prezentują się bardzo apetycznie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRobiłam te brzoskwinie w tamtym roku i są przepyszne, zrobiła parę słoiczków na spróbowanie i wszystkie poszły do serniczków mojej mamy.
OdpowiedzUsuńNaprawdę o niebo lepsze niż z puszki.
Pozdrawiam:)
Pysia159
Haniu, wcale się nie dziwie, że były pyszne. Niewiele pracy, a efekt naprawdę niezły.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Pysiu, cieszę się, że smakowały. Też uważam, że są dużo lepsze niż te z puszki i mogą stanowić świetny kompocik. Ja też do serniczków używam i do tych na ciepło i do tych na zimno :-)
Zrobiłam te brzoskwinie w zeszłym roku. Są fantastyczne. W tym roku powtórzę, bo nic nie zostało. Potrafię cały słoik zjeść sama. Doskonałe.
OdpowiedzUsuńDorotko, cieszę się, że brzoskwinie smakują. Ja też je bardzo lubię :-)
OdpowiedzUsuńAle mi ochoty narobiłaś tymi brzoskwiniami...
OdpowiedzUsuńMoniko, wcale się nie dziwię. Mieliśmy ich w ubiegłym roku tak dużo, że trzeba było coś z nimi zrobić... Ja się teraz zajadam śliwkami - uwielbiam te nasze, polskie owoce sezonowe.
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńNa wstepie gratuluje wspaniałej strony i ogromnego talentu,jestem po ogromnym wrazneniem.Wyprubowałam z Pani przepisu samo ciasto na orzechowca i przyznaje ze ciasto jest rewelacyjne i miekkie,super.
Prosze napisac mi czy morele tez mozna zrobic tak jak brzoskwinie?I jak długo moga stac ,czy cała zime?
DZiekuje
Pozdrawiam serdecznie .Gosia
Dziękuję za miłe słowa.
UsuńOczywiście można w podobny sposób zrobić morele i bez najmniejszego problemu przetrwają całą zimę, możesz zwiększyć trochę ilość cukru, wtedy będę lepiej zakonserwowane.
wŁAŚNIE PRÓBUJE PRZEPISU, MAM WŁASNE BRZOSKWINIE, OBRODZIŁY W TYM ROKU. ŚLICZNIE WYGLĄDAJĄ SŁOICZKI, JA UŻYWAM BRZOSKWIŃ DO SERNIKA. POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona. Jeśli lubisz słodsze to daj więcej cukru :-) U nas niestety zmarzło całe drzewko i w tym roku nie będzie ani jednej.
UsuńDzisiaj walczę z brzoskwiniami...będzie po Twojemu ;)Trzymaj kciuki :)))
OdpowiedzUsuńTrzymam, będzie dobrze :-)
UsuńWitam.Zrobiłam sałatkę szwedzką jest pyszna,teraz walczę z brzoskwiniami.Szukam przepisu na konfitury może mi pani jakiś podrzuci.Blog jest świetny,ciasta bardzo dobre.Serdecznie pozdrawiam.Krystyna
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że brzoskwinie również będą smakować. A konfiturę robię klasycznie: brzoskwinie i cukier, bez dodatku żelujących dodatków. Brzoskwinie obieram, kroję na kawałki - duża kostka, wlewam dwie łyżki wody, sok z 2 cytryn i gotuję tak długo, aż większość brzoskwiń się rozpadnie, a płyn odparuje, dodaję cukier i jeszcze trochę gotuję ciągle mieszając. Oczywiście można zrobić z cukrem żelującym - będzie szybciej i nie trzeba będzie stać przy garnku i mieszać :-)
Usuńwitaj powiem szczeze nigdy nie robiłam brzoskwiń w syropie ale zamierzam włozyc w tym roku bo dostałam 30 kg tego owocu skorzystam z twojego przepisu i napisze jak mi wyszły pozdrawia
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona.
Usuńniebo w gebie od lat robie brzoskwinie w syropie
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, są bardzo smaczne :-)
UsuńWitam Cię Asiu.
OdpowiedzUsuńMam pytanie do Ciebie na cito- dostałam piękne brzoskwinki lecz jeszcze są twardawe i nie wiem czy poczekać kilka żeby bardziej dojrzały czy mogę robić je już dziś. Są duże mają piękną bordową skórkę tylko bardzo twarde Pomóż !!!.
Beata
Jeśli są twarde to będzie źle z nich schodzić skórka i się namordujesz przy obieraniu. Ale w sumie nic nie stoi na przeszkodzie, aby takie zużyć. Daj wtedy trochę więcej cukru, bo twardsze są też mniej słodkie.
UsuńCzy można dodać sok z cytryny zamiast kwasku cytrynowego?
OdpowiedzUsuńTak, można.
UsuńCzy do tego przepisu można wykorzystać brzoskwinie ciasteczkowe, czy jednak lepsze będą tradycyjne? Doti
OdpowiedzUsuńOczywiście, że można, choć nie uzyskasz z nich takiego ładnego koloru, bo one mają jasny miąższ. Ja wolę do syropu te tradycyjne, choć ciasteczkowe pożeram codziennie :-)
UsuńRobiłam pierwszy raz te brzoskwinie w tamtym roku, tak na próbę. Okazało się że zdecydowanie za mało ich zrobiłam bo to super pomysł na takie swoje, zdrowe brzoskwinie idealne do ciast i deserów. Polecam i dziękuję za przepis:)
OdpowiedzUsuńFajnie Gosiu, że przepis Ci się spodobał i sprawdził. Rzeczywiście takie brzoskwinie idealnie się sprawdzają w domowych deserach.
UsuńSąsiadka mnie dziś,uraczyła brzoskwinimi z ogrodu ;) Będą więc te w syropie :D
OdpowiedzUsuńFajna sąsiadka :-) Mam nadzieję, że będą smakowały.
UsuńTrafiłam na tę stronę przypadkiem szukając przepisu na coś, co można zrobić z wielkiej ilości brzoskwiń z przydomowego ogródka i... Przepadłam :-) W ciągu dwóch dni przeczytałam sporą część przepisów. Stały się one dla mnie inspiracją, a strona trafiła do ulubionych zakładek. Twoje propozycje wydają mi się domowe, a równocześnie bardzo różnorodne i ciekawe, oczywiście też pięknie sfotografowane ;-) Na pierwszy ogień poszły powyższe brzoskwinie - dzisiaj otwarłam pierwszy słoiczek - PYCHA! Kolejne były placki po węgiersku, a w najbliższym czasie przymierzam się do upieczenia bułek bądź chleba. Mam przeczucie, że i inne rzeczy będą przepyszne. Pozdrawiam ciepło :-) Ola
OdpowiedzUsuńOlu, bardzo mi miło, że przepisy się podobają i mam nadzieję, że podobnie jak brzoskwinie i placek będą się sprawdzały :-)
UsuńDziel się z nami wrażeniami :-)
Pozdrawiam.
Joasiu dostałam dzisiaj brzoskwinie, w związku z tm mam pytanie: czy to obieranie ze skóry jest konieczne? Strasznie mi to idzie! Nie można by tak ze skórą?
UsuńDanusiu, wystarczy pozwolić im kilka dni poleżeć i skórka powinna ładnie schodzić. Oczywiście możesz zrobić ze skórką, ale ja osobiście nie lubię.
UsuńPierwszy raz będę robiła brzoskwinie z Twojego przepisu i mam nadzieje, że będą pyszne jak reszta dań wykonanych z Twoich przepisów. Mogłabyś mi podać ile mniej więcej kg brzoskwiń wchodzi na syrop z podanych przez Ciebie proporcji? Będzie mi łatwiej robić zakupy
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę, bo po prostu przerabiam brzoskwinie które mam, robię jedną porcję syropu, a jak trzeba mi więcej to dorabiam.
UsuńKupiłam brzoskwinie 2 kg wyszły 3 słoiki 0,5 l a syropu jeszcze zostało na kilka porcji. Dzieci zimą zjedzą z galaretką lub sama- na pewno pyszne są.
OdpowiedzUsuńPrzy mniejszej ilości brzoskwiń warto zmniejszyć proporcje syropu - ja przerabiałam całą skrzynkę :-) Szkoda dobroci wylewać.
UsuńWłaśnie sie robią 😊
OdpowiedzUsuń