Strony

środa, 5 października 2011

Pasta z makreli

Dziś coś w ramach "przeprowadzki"
Czasem mam ochotę na małe szaleństwo śniadaniowe i wtedy wymyślam różne pasty. Jednym ze smarowideł do pieczywa, które bardzo lubię, a które od czasu do czasu robiła moja mama,  jest pasta z makreli. Oczywiście najsmaczniejsza jest z wędzonej makreli i taką robią najczęściej, ale gdy takowej akurat nie mam (a i w sklepie brak), to  wykorzystuję makrelę z puszki (najbardziej odpowiada mi w sosie pomidorowym). Nie trzeba specjalnych zdolności, aby taką pastę przygotować, a jest to zawsze jakaś odmiana.


Składniki:

1 kostka (200 g) albo opakowanie twarogu*
1 makrela wędzona (albo 1 puszka makreli w sosie pomidorowym)
1 nieduża cebulka
1 łyżka pikantnego keczupu  albo ajwaru (u mnie domowy)
1 łyżka majonezu, gęstej śmietany albo jogurtu naturalnego
opcjonalnie natka pietruszki
sól, pieprz, szczypta chili

*ja bardzo lubię do tej pasty twarożek domowy z Piątnicy - jest dosyć wilgotny i pasta nie wychodzi sucha.

Do miski włożyć twaróg. Makrelę obrać dokładnie ze skóry i ości (ja drobię na małe kawałeczki, aby żadna ość nie została), dołożyć do twarogu. Cebulkę obrać, pokroić w bardzo drobną kostkę i dorzucić do miski. Połączyć twaróg z makrelą i cebulką. Natkę pietruszki drobno posiekać i razem z majonezem, keczupem i przyprawami dodać do miski. Wszystko dobrze wygnieść widelcem i wymieszać. Jeśli pasta jest zbyt sucha (wszystko zależy od twarogu) można dodać jeszcze trochę majonezu czy jogurtu.  I gotowe.
Wersja z makrelą z puszki jest trochę szybsza, ale ta z wędzoną zdecydowanie smaczniejsza, obie polecam.



36 komentarzy:

  1. Margarytko - ja bardzo lubię robić pasty do pieczywa. Z samej makreli robię ich kilka i o ile jestem raczej jestem odtwórcza w gotowaniu, tak dziedzinie smarowideł lubię eksperymentować. Dzisiaj rano np. wzięłam resztki kukurydzy z puszki, dodałam ugotowane jajka, majonez i zmiksowałam to. Twoja pasta jest bardzo dobra, robiłam ją. Ala

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeden ze smaków dzieciństwa :) Ja ją bardzo lubię a z powodu niechęci Chomika do twarogu zjadam sama, pycha!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, jak ja lubie pastę z wędzonej makreli! U mnie mama robiła ją bez twarogu, ale chętnie wypróbuję twoją wersję :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Alu, bo taka pasta to zawsze miła odmiana :-) Zaciekawiłaś mnie tym połączeniem jajek z kukurydzą, muszę spróbować, bo jajeczna jest moją ulubioną pastą, a za kukurydzą przepadam.
    Też lubię w tej materii poeksperymentować :-)

    Panno Pandko, no to szalejesz... ja na szczęście nie mam problemu - Zielonooki zjada bez szemrania :-))

    Catus, ja też robiłam bez twarogu, ale z serem jest łagodniejsza. Mnie smakuje bardziej, ale jak wszystko, taki i to jest kwestią smaku :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dobra wyszła ta pasta, doprawić można ją czym się chce, ja użyłam Chili-Mix Kotanyi. Ala

    OdpowiedzUsuń
  6. Alu, doby wybór przyprawy :-) Wypróbuję, bo pomysł mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dario, pewnie sporo osób ma podobne w swoim repertuarze :-))

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam makrelę! to tak naprawdę moja ulubiona ryba.. pasty nie jadłam bardzo dawno, ale czytając przepis przypomniał mi się ten pyszny smak.. mmm Ty to wiesz, jak się pobudza kubki smakowe na odległość;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Moniko i o to właśnie chodzi... aby pobudzać wyobraźnię smakową :-) Ja też makrelę lubię bardzo i w sumie dosyć często kupuję.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam! Mam pytanie co do przechowywania tych past, jako ze nas jest tylko dwoje to chcialam zapytac jak dlugo i w jakich warunkach polecasz przechowywac twoje pasty (z makreli i ta pyszna pierwsza jajeczna). Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, to akurat takie pasty, które nie powinny długo stać. Ja zawsze robię je w szklanych miseczkach. Jak zostaje to przykrywam folią spożywczą i wstawiam do lodówki. Nie powinny być jednak przechowywane dłużej niż dwa dni. Jajecznej robię przeważnie tyle, aby zjeść na jeden posiłek i nie zostawiać.

      Usuń
  11. No rzeczywiście jest i pasta z makreli :)Też podaję z ogórkiem bo to zestaw idealny!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pyszna pasta, robię podobą, ale z ryb w puszce. Wtedy mam juz gootowy sos pomidorowy z makreli z pomidorem. ALe myślę,ze Twój przepis jest lepszy bo wędzona makrela jest dużo mniej chemiczna i zdrowsza niz ta z puszki...Opcja z keczupem fajna rzecz, wypróbuję i dziekuję za ten przepis.
    Mimi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście można zrobić z ryb w puszcze - mnie też się czasem zdarza i wychodzi pysznie. Jeśli nie próbowałaś z wędzoną makrelą to polecam, bo wychodzi pysznie.

      Usuń
  13. Kurcze margarytko :) ale pyszna pasta.Musze ją wypróbować bo na razie własnie zajadam z makrelą w oleju,bo nie miałam w pomidorach:( a tak lubię tę w sosie pomidorowym. Zrobiłam ją bardzo podobnie do Twojej. Tylko, że jako iż to nie "czerwona" pasta,więc zamiast keczupu do pasty z ryb w oleju -dodaję kilka łyżeczek majonezu.No palce lizać, wszystko resztę tak samo jak Ty, a zamiast chili dodaję do każdej pasty zioła prowansalskie.
    Ale tą pastę podaną przez Ciebie też wypróbuję, bo zaciekawił mnie ten keczup.następnym razem robię z Twojego przepisu :).
    pozdrawiam,mimi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szalejesz. Ja za taką z rybami w oleju nie przepadam, bo trochę za tłusta dla mnie i mi w buzi rośnie :-)) A zioła prowansalskie to fajny pomysł - wypróbuję następnym razem :-)

      Usuń
  14. Haha, widzę swój wpis powyżej,teraz tak na szybkiego pisałam, nie widząc własnego wpisu :)))) tak czy siak, Twoja pasta za mną chodzi już od jakiegoś czasu i ciągle albo zapominam,albo mam rybę w oleju,
    pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, kolejny komentarz oznacza, że zaglądasz i że Cię kusi :-)

      Usuń
  15. Margarytko, właśnie zrobiłam pastę z makreli. Przypomniałaś mi smak z dzieciństwa; wyszła bardzo fajna:)
    Nie jem często takich past bo są dla mnie za cięzkie; jem je z chęcią ale później się męczę:)
    Ala co tam; raz na jakiś czas można zrobić i później się pomęczyć...
    Margarytko, czy możesz jeszcze dać przepis na kolejną pyszną pastę: chodzi mi o twaróg z np. ogórkiem kiszonym czy pomidorem...
    Ta pasta awanturka u mnie odpada, gdyż nie lubię rzodkiewki. Ale gdybyś mogła podać z czym można twaróg jeszcze wymieszać to będę Ci wdzięczna.
    Ja, raz na jakiś czas robię prostą pastę: twaróg z ogórkiem kiszonym i pomidorem i ewentualnie trochę jogurtu naturalnego, sól i pieprz; ale czegoś mi w niej brakuje...

    Inka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do twarogu można dodać w zasadzie wszystko, co się lubi. Ja robię jeszcze taką twarogową z łososiem, jajeczną z twarogiem. Awanturki pod różną postacią. Rzodkiewkę zawsze możesz pominąć i zrobić bez. Pełna dowolność.
      Do pasty z kiszonym ogórkiem i pomidorem spróbuj dodać trochę szczypiorku albo koperku (ewentualnie natkę pietruszki) - na pewno podkręci smak.

      Usuń
    2. Ostatnio zrobiłem taką: kostka twarogu, czerwona papryka (ze skórą, ale bez pestek), kilka pomidorów suszonych z oleju, dwa jaja na twardo i dwa ząbki czosnku - wszystko zblendować z łyżką majonezu/śmietany (twaróg można rozdziabać widelcem i następnym razem tak właśnie zrobię), dodać soli i przypraw, jakich kto uważa (u mnie harrissa i wędzona papryka). Wyszła naprawdę dobra.

      PS. Odpowiadam na wpis sprzed dziewięciu lat, ale może ktoś przeczyta? ;)

      Usuń
    3. Gryx, ta wersja też brzmi pysznie. Tylko ja oczywiście spróbuję bez czosnku, bo surowy u mnie nie przejdzie. Ale harrissie zawsze mówię zdecydowane tak.
      Też wolę takie pasty rozgniatane, niż blendowane, bo jednak faktura ma znaczenie.

      Usuń
  16. Znowu zrobiłam pastę z makreli i jak zawsze wyszła rewelacyjnie:) Jest prosta i pyszna:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Robię często ta pastę mojemu synowi,bo on wędlin wcale nie je.Zawsze z wędzonej makreli ,tylko nie dodaje ketchupu,następnym razem spróbuję zrobić z makreli w puszce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj z taką makrelą zapuszkowaną w sosie pomidorowym, może mu będzie smakować. Choć wiadomo, że wędzona makrela to wędzona. Bardzo fajnie smakuje też pasta z wędzonego pstrąga.

      Usuń
  18. Asiu ja z twarogiem nie robiłam ale robie makrelę z ogórkiem(kiszony) cebulą i kapką keczupu ostatnio -uwielbiam z moim m. dzieci nie ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brygidka, taką prostą też robię, a wczorajszą pokombinowałam jeszcze z jajkiem i też fajnie wyszła.

      Usuń
  19. Bardzo smaczne są takie pasty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I zawsze to jakaś odmiana od wędlin czy serów.

      Usuń
  20. Umarłam i wróciłam do nieba z dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale przyznasz, że takie niebo to fajne jest? ;-)

      Usuń
  21. Robię często pasty z wędzonej ryby z twarogiem i bez, ale z twarogiem najlepiej mi smakuje :)Pozdrawiam Asiu. Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, u nas też często goszczą, bo to fajna alternatywa dla wędliny. Cieszę się, że i Ty doceniasz ich smak. Pozdrawiam ciepło.

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl