Sernik sernikowy nierówny. Ja co prawda nigdy nie byłam amatorką serników, ale mam wrażenie, że teraz mi się to zmienia, bo od czasu do czasu z przyjemnością po nie sięgam.
Moja babcia piekła pyszny sernik wiedeński z dodatkiem gotowanych ziemniaków... ale miał jedną „wadę” - był naszpikowany rodzynkami, migdałami i smażoną skórką pomarańczową. I choć bakalie lubię, to w serniku zdecydowanie mi przeszkadzają. Zawsze znalazła się więc u babci mała blaszka sernika bez dodatków. Ale Zielonooki lubi sernik z rodzynkami, więc czasem robię z ich dodatkiem, a czasem bez nich. Babciny sernik zawsze był polany czekoladą, a ja wolę taki pudrowany.
Najlepszy sernik to ten utarty kulą w makutrze... ale niestety makutry brak, więc zwykła miska i mikser muszą mi wystarczyć.
Przepis na ten poniższy sernik mam od dawna, a dostałam go od mojej bratowej, która piecze go już ponad 20 lat, zawsze wychodzi pyszny.
Ten sernik lekko wyrasta, a potem siada i takie jego święte prawo. Mnie w niczym to nie przeszkadza – w końcu to nie wystawa. Jest bardzo smaczny i dość długo zachowuje świeżość. No i oczywiście jest z normalnego twarogu, który trzeba dzielnie przepuścić przez maszynkę i to co najmniej dwa razy. Kiedyś (z lenistwa) spróbowałam przecisnąć ser przez praskę do ziemniaków... ale jednak to nie to samo. Gdyby nie to mielenie sera to to ciacho mogłabym piec co tydzień, bo gdy już ser jest zmielony to resztę robi się bardzo szybko.
Składniki na tortownicę (25 cm)
1 kg twarogu półtłustego albo tłustego zmielonego dwukrotnie
8 dużych jaj
100 g stopionego, ostudzonego masła
1 i ½ szklanki* cukru
2 łyżki cukru waniliowego (używam domowego) albo aromat waniliowy
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej albo budyń śmietankowy bez cukru
opcjonalnie bakalie: rodzynki, posiekane migdały, skórka pomarańczowa
Twaróg dwa razy zemleć przez maszynkę na sicie o drobny oczkach. Żółtka utrzeć (kulą albo mikserem) z cukrem i cukrem waniliowym. Dodawać partiami zmielony ser i utrzeć na gładką masę. Następnie powoli wlać stopione masło i dalej ucierać, dodać mąkę (albo budyń) i jeszcze chwilę ucierać. Na koniec dodać białka ubite na sztywną pianę, delikatnie połączyć z masą serową (w tym momencie można dodać bakalie oprószone mąką - nie będą opadać).
Ciasto wlać do tortownicy (25 -27 cm) wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą albo mąką (ja smaruję tylko sam spód, boki zostawiam suche). Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 60 -70 minut w temperaturze około 170 - 180 stopni (góra - dół).
Próbowałam zostawiać sernik do ostygnięcia w piekarniku z ułudną nadzieją, że nie siądzie... ale to niczego nie zmienia, jak ma opaść to i tak opadnie. Oczywiście można sernik wystudzić w uchylonym piekarniku. Ja po wyłączeniu piekarnika zostawiam sernik na 10 – 15 minut, a potem wyciągam. Od razu po wyciągnięciu oddzielam nożem boki sernika od formy, wtedy jeśli ma opaść, to opadnie w miarę równo
Po upieczeniu sernik można polukrować, polać rozpuszczoną czekoladą albo tak jak ja posypać cukrem pudrem.
Ps. Wcześniej piekłam w termoobiegu, ale w tej chwili używam opcji góra - dół bez termoobiegu.
Można nie ubijać osobno piany, a od razu dać całe jajka i utrzeć je z cukrem, sernik wyjdzie równie pyszny, choć nieco mniej puszysty (sprawdzone i działa).
Ps. Wcześniej piekłam w termoobiegu, ale w tej chwili używam opcji góra - dół bez termoobiegu.
Można nie ubijać osobno piany, a od razu dać całe jajka i utrzeć je z cukrem, sernik wyjdzie równie pyszny, choć nieco mniej puszysty (sprawdzone i działa).
masochizm z mojej strony, od tygodnia jade na tysiacu kalorii, a tu taaakie cudo. ale popatrzec tez milo :D pozdrawiam, ola
OdpowiedzUsuńOlu, a to faktycznie masochizm - ale sernik to podobno jedno z najlepszych ciast dla osób na diecie (kawałeczek w ramach limitu nie zaszkodzi :-)) Kiedyś piekłam sernik dla brata bez grama tłuszczu, cukier zastąpiłam słodzikiem do pieczenia a mąkę mazeiną. Smakował całkiem dobrze.
OdpowiedzUsuńJest przecudnej urody...a ja uwielbiam serniki od zawsze:-)
OdpowiedzUsuńDorota, dziękuję, choć widziałam cudniejsze :-) Ale smakuje świetnie.
OdpowiedzUsuńKusisz pysznościami, Margarytko. Bardzo apetyczny sernik. Po obejrzeniu go naszła mnie ochota na coś słodkiego. Zjadłabym z chęcią kawałek takiego sernika. Szkoda, że mogę tylko popatrzeć. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńsernik wygląda pysznie, normalnie chętnie bym sie wprosiła na kawałek:)
OdpowiedzUsuńczyli Twoja babcia piekła mój ideał sernika :) - i taki piekła także moja mama. Twój wygląda bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam serniczki a ten wygląda tak kusząco..mniam!
OdpowiedzUsuńSernik wiedeński jest moim ulubionym sernikiem, a Twój przepis jest naprawdę bardzo dobry. Wiem, bo próbowałam przepis z onetu. Dobrze, że zwiększyłaś ilość jajek, to dodaje ciastu jeszcze większą puszystość. Sernik ten opada mi zawsze, choć trochę. Zauważyłam, że im więcej daję jajek, tym mocniej ciasto opada, ale może się mylę. Ala
OdpowiedzUsuńWidzę, że dzisiaj sernikowo. U mnie tez serniczek, a Twój wygląda przesmacznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIdealny;)po prostu brak słów;),pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńHaniu, ja ten sernik piekę rzadko, ale lubię bardzo i wcale się nie dziwię, że masz ochotę na coś słodkiego ;-))Gdybyś przypadkiem była w Pile to jeszcze jest :-))
OdpowiedzUsuńMoniko, nie ma sprawy - jeszcze jest :-)
Asiu, to u Ciebie jak u Zielonookiego, który stwierdził, że sernik babci był bardzo w porządku i obiecałam, że upiekę mu taki z bakaliami i polany czekoladą :-))
Bijana, dziękuję.
Alu, mnie też zawsze opada. Ale przyznam się, że nie zwróciłam uwagi, że ma to związek z ilością jajek. Już od jakiegoś czasu piekę go na 8-9 jajkach i zawsze trochę opada. Ale muszę jeszcze wypróbować i upiec go bez proszku do pieczenia - jestem ciekawa jaki będzie efekt. Mam wrażenie, że proszek i tak nic nie daje, bo ser jest ciężki.
Dario, muszę w takim razie zaraz do Ciebie zajrzeć :)
Monisia, dziękuję... choć wg. mnie do ideału to mu daleko :-)
Margarytko w rzepisie nie dałaś proszku do pieczenia.Nie potrzeba go?
UsuńNie napisałam o proszku, bo go nie dodaję do sernika.
UsuńOoo, i jeszcze sernik wiedeński, kiedyś też zrobię. Mniam, mniam ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
JaGo, wiedeński to mój zdecydowany faworyt. Lubię go najbardziej, a i jest też najmniej kaloryczny :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wstawiłam sernik do piekarnika... Mam nadzieję, że będzie pyszny i nie gorszy od Twojego, a dodam, że to jest mój pierwszy w życiu sernik. Pozdrawiam. Dorota
OdpowiedzUsuńDoroto, życzę Ci, aby był jeszcze lepszy i ładniejszy niż mój :-)) Mam nadzieję, że pięknie Ci się uda i będzie smakował. U nas to sernik numer jeden.
OdpowiedzUsuńNo niestety sernik nie bardzo mi wyszedł. Jednak Twój jest ładniejszy i pewnie smaczniejszy. Szkoda, że pierwszy sernik w życiu i porażka...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i będę próbować Twoich kolejnych przepisów. Dorota
Dorota, a co mu było, że nie wyszedł? Nie dopiekł się czy może coś innego?
OdpowiedzUsuńSernik po wyjęciu z piekarnika był plaski jak deska, miał może ze 3 cm grubości.W smaku był też bez rewelacji. Nie wiem co zrobiłam źle. Dorota
OdpowiedzUsuńDorota, aż dziwne. Mój też nigdy nie jest bardzo wysoki, ale żeby aż tak? Hmm... może to kwestia piekarnika? Sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńWczoraj upiekłam sernik pierwszy raz w życiu i od razu wyszedł...pychotka!Od teraz to będzie mój ulubiony przepis na sernik:)wspaniały!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,Aneta
Aneta, super, że sernik się udał. To zdecydowanie ulubiony sernik naszej rodziny :-) Bez bajerów, prosty, klasyczny i pyszny.
OdpowiedzUsuńPowiedz kochana dlaczego masło topić? Co do opadania to ładnie piszesz, że to święte prawo sernika :) Ja się z nim nie pieszczę i od razu wyciągam i otwieram tortownice. I mam równiutki bo równo opada.
OdpowiedzUsuńIwona
Iwona, ja topię, bo tak jest wygodniej :-))) Można oczywiście utrzeć na samym początku, ale tak robi moja bratowa, tak robię i ja :-)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku wiedeńskiego nie piekę - robi go moja bratowa, ja piekę "złotą rosę"
Witam, upiekłam ten sernik na Święta. Wyszedł cudowny! Pierwszy raz mi się udało;-) Wyszedł mi tak wysoki i puszysty, że hoho! Mniam! Pozdrawiam, dziękuję za przepis. Edyta
OdpowiedzUsuńEdyto, w takim razie gratuluję Ci cudownego wypieku i cieszę się, że mój przepis się przydał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O jakich wymiarach powinna być zwykła blacha aby upiec w niej tego sernika zamiast w tortownicy?:)
OdpowiedzUsuńPowierzchnia mojej tortownicy (o średnicy 26 cm) to 530 cm2, czyli np. blaszka 25 x 21 cm albo 23 x 23 cm. Po prostu trzeba przeliczyć powierzchnię.
UsuńJeszcze tylko 40 minut i będę miał serniczek. Bardzo prosty przepis i na pewno smakowity, przekonam się już za chwile. Robiłem już kiedyś Złotą Rose Twojego przepisu i też była wyśmienita. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pięknie się udał i że smakuje :-) To zdecydowanie mój ulubiony sernik.
UsuńUdał się doskonale, na drugi dzień to nawet okruszka nie zostało.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis, następnym wypiekiem będzie ZEBRA.
Pozdrawiam.
Cieszę się bardzo, że smakował :-) A za zebrę już trzymam kciuki :)
UsuńMargarytko, pyszny ten serniczek. Takiego właśnie przepisu już od długiego czasu szukałam. Nie dodałam proszku do pieczenia, a technikę pieczenia zastosowałam taką, jak podałaś ostatnio w przepisie na sernik z białą czekoladą. Liczyłam na to, że nie urośnie tak gwałtownie i nie opadnie potem bardzo. W przypadku tego jednak sernika nie zdało to egzaminu, ale widocznie tak ma być ze względu na pozostałe składniki. Smak natomiast jest rewelacyjny, na wyglądzie właściwie również nic z tego powodu nie traci, dlatego od tej pory będzie to mój nr 1. Bardzo dziękuję i pozdrawiam. Milena
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakował. Ja nie daję proszku już od jakiegoś czasu i uważam, że wcale go nie potrzeba. To zdecydowanie mój ulubiony sernik i nawet jeśli opada to zupełnie mi to nie przeszkadza. Uwielbiam go i widzę, że i dla Ciebie to numer jeden :-)
UsuńPozdrawiam.
a jesli mam do wyboru gore albo dol?
OdpowiedzUsuńMargarytko od dluzszego czasu kozystam z Twoich przepisow i sa cudowne!! dania sa dokladnie takie robi moja Babcia, ale juz niestety nie moge sie od Niej uczyc, poniewaz jestem daleko, ale jestes Ty! i za to Ci dziekuje.
wszystko jest przepyszne, i zawsze mi wychodzi, tylko nie te nieszczesne serniki... blagam o pomoc...Lili
To zdecydowanie piecz na dolnej grzałce, możesz wstawić na 175 stopni na 30 minut, a potem zmniejszyć na 160 stopni i piecz godzinę. Powinno się udać. Ale wiesz, piekarnik piekarnikowi nierówny :-) Moja teściowa piecze w gazowym i daje radę :-))
Usuńdziekuje, Jestes nieoceniona!! u mnie dopiero 13:15 wiec biore sie do roboty, wlasnie zmielilam ser, ktory notabene robie sama ( wlewam cala banke mleka-3 litry d garnka i dodaje jogur naturalny z duza iloscia bakterii i zostawiam na cala noc, rano tylko podgrzewam i wytwarza sie ser, jest na prawde cudowny i warty sprobowania, im dluzej sie mleko trzyma, tym ser jest kwasniejszy, a jak sie od razu podgrzeje wychodzi pyszna riccota)
OdpowiedzUsuńnapisze pozniej jak sie uda, pozdrawiam Lily
Nie ma za co :-) Jak mogę coś podpowiedzieć to chętnie to zrobię :-) A czasem takie "wspólne myślenie" przynosi efekty :-)
UsuńO, to chyba mieszkasz na drugim końcu świata :-)
Świetny pomysł z tym własnym twarogiem. Ja robię tylko wtedy, gdy mam dostęp do świeżego, wiejskiego mleka, a to niestety nie zdarza się zbyt często. Obie moje babcie robiły same twaróg, a jedna i masło. Ech, te smaki :-)
Daj znać jak wyjdzie sernik :-)
Asiu, który ze swoich serników polecasz na Boże Narodzenie? Zależy mi na takim, który nie będzie zbyt lekki, maziasty, a bardziej zbity, ciężki z tych klasycznych. Dzięki wielkie z góry za odp. Pozdrawiam, Ana.
OdpowiedzUsuńWiększość moich serników jest ciężka, bo piekę z normalnego twarogu. Ale taki najbardziej świąteczny to dla mnie wiedeński, krakowski, królewski i korzenny - wszystkie są dosyć ciężki i pyszne :-)
UsuńDziękuję, wiedeński idzie jako pierwszy ;)
UsuńDobry wybór :-)
UsuńMam pytanie może głupie no ale... czy zamiast twarogu mogę dać już gotowy ser taki w wiadereczku?.
OdpowiedzUsuńNo cóż, wybór należy do Ciebie. Ale z pewnością daleko mu będzie do sernika z normalnego twarogu.
UsuńCzy można Margarytko upiec ten sernik na jakimś kruchym spodzie? Jeśli tak, to czy jest jakiś w Twoich przepisach? Ja wiem,że to zbrodnia na wiedeńskim, ale tak po cichu kombinuję,żeby był wyższy:))
OdpowiedzUsuńMarta
Spód możesz wziąć z sernika krakowskiego :-) Choć jeśli sernik ma być wiedeński to z pewnością nie powinien mieć ciasta :-)
UsuńA! a jak upiekę w posiadanej przeze mnie tortownicy ok 22 cm, to jak myślisz będzie ok czy za mała tortownica?
OdpowiedzUsuńMarta
No właśnie nie jestem pewna, czy do tortownicy 22 cm się zmieści, bo nigdy w takiej nie piekłam, ale możesz spróbować.
UsuńW tortownicy 22 cm sernik rosnie za duzy i potem sie rozlamuje jak wulkan. Trzeba zdecydowanie mniej wypelnic tortownice tak max do 2/3 i jest ok.
UsuńNiżej Marta napisała, że upiekła w tortownicy 22 cm i nie miała żadnego problemu.
Usuńwitam mam prozbe?chce zrobic sernik wiedenski z Pani przepisu na sylwestra i chcialam zapytac czy te poltora szklanki cukru nie jest za duzo ,nie wyjdzie mi zaslotki ten sernik,prosze o odpowiec dziekuje
OdpowiedzUsuńNie jest za dużo, sernik jest słodki w sam raz. Sama nie lubię zbyt słodkich wypieków.
UsuńAsiu, donoszę,że sernik udał się pysznie:)
OdpowiedzUsuńPiekłam w tortownicy 22 cm i był akuratny, lekko opadł, ale i tak wyglądał cudnie. Polałam go czekoladą i ozdobiłam płatkami migdałowymi.
Dziękuję za przepis!
Marta
Świetnie, że się zmieścił. Pewnie był też wyższy niż mój pieczony w większej tortownicy. To dosyć ciężki sernik, więc ma święte prawo lekko opaść :-)
UsuńCieszę się, że smakował. Ja upiekłam wiedeński w sylwestra - ale z większej porcji na prostokątnej blaszce.
Dzień Dobry :))
OdpowiedzUsuńZrobiłam ten sernik i wyszedł meeega wysoki :) Miksowałam jak szalona
chyba z 15 minut to może dlatego :)
Sernik jest bardzo smaczny aczkolwiek ZŁOTA ROSA jak na razie wygrywa
w moich kulinarnych smakach :)
Pozdrawiam serdecznie!!!
Fajnie, że się udał i smakował :-) Dla mnie wiedeński to nr jeden, ale oczywiście trudno dyskutować o smakach :-)
UsuńWITAJ. Będę piekła ten sernik na wielkanoc mam nadzieje że mi się uda, bo będzie on niespodzianką dla mojęgo męża który uwielbia sernik.Dorcia
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki w takim razie za udany wypiek :-)
UsuńRobiłam kilkakrotnie, za każdym razem z pysznym efektem - jedno z naszych ulubionych ciast :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że sernik się udaje i smakuje :-)
UsuńWitaj. Udał mi sie sernik,będę go piekła częściej. Mój maż pałaszuje go aż mu się
OdpowiedzUsuńuszy trzęsą.Dorcia
Super, że się udał. U nas też znika w dziwnych okolicznościach. To zdecydowanie nasz ulubiony sernik.
UsuńSernik rewelacyjny.Mi jednak ten sernik ładnie rośnie ale nie na środku tylko po całości i lekko opada ale i tak jest bardzo wysoki.Nigdy nie miałam tak wysokiego sernika..do tej pory.Piekłam już chyba 5 razy z tego przepisu i zawsze się udaje.Jest prosty i smaczny
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że przepis się sprawdził, a sernik smakuje :-)
UsuńWłaśnie wstawiam serniczek do piekarnika. Już mi ślinka cieknie. Oczywiście dam znać, jak wyszedł. Ale już widzę, że będzie pychotka :-)
OdpowiedzUsuńSerniczek - mistrzostwo świata!!! Już został tylko maleńki kawałeczek. Oczywiście po upieczeniu opadł, ale taka jego uroda.
UsuńTo prosty i sprawdzony przepis nawet dla początkujących.
Dziękuję za przepis :-)
Super, że sernik smakuje :-) To mój ulubiony i nic a nic nie przeszkadza mi fakt, że trochę opada.
UsuńWłaśnie jest w piekarniku i czekam na efekt :-) margola
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki i czekam na wrażenia. Ja piekłam wczoraj i wyjątkowo mi nie opadł - normalnie cud jakiś :-)
UsuńTen sernik to rewelacja,dziękuje za tak smaczny i prosty przepis.On ma same zalety ja też nie ubijam piany z białek osobno i wyszło znakomicie.Margarytka wielkie dzięki.;-) margola
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że przepis się przydał. Rzeczywiście, odkąd nie ubijam osobno białek sernik niewiele opada.
UsuńSernik pyszny. Jest taki jak lubię czyli wilgotny i zbity. Robiłam go na chrzciny córki i wszystkim smakował :-) naprawdę polecam każdemu! Pozdrowienia! Ola
OdpowiedzUsuńOlu, to mamy dokładnie tak samo, też lubię takie właśnie serniki.
UsuńOgromnie mi miło, że skorzystałaś z przepisu i jesteś zadowolona z efektu.
Margarytko miła, pozwól że Cię uściskam ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie dałam rady doczekać aż sernik zupełnie ostygnie i wciągnęłam kawałek jeszcze ciepłego, ale jest cudowny!
U mnie pieczony na termoobiegu za to z radością skorzystałam z Twojej rady o miksowaniu całych jaj i pierwszy raz w życiu widziałam prawie wcale nie opadnięty sernik! Jesteś boginią kulinarną!
pozdrawiam ja nie wiem co :D Ola
Cieszę się, że się udał.
UsuńDo pewnych rzeczy dochodzi się z czasem - już od jakiegoś czasu nie ubijam osobno białek, tylko krótko całe jajka, sprawdza się. Widzę, że również u Ciebie.
Pozdrawiam ciepło.
Margarytko, zniknal dopisek o miksowaniu jaj w calosci? Pytam z ciekawosci czemu, bo ja od dwoch lat (jak wynika z daty poprzedniego wpisu ;)) miksuje cale i chwale sobie to uproszczenie bardzo. W ogole i z zasady upraszczam sobie w kuchni co tylko sie da :D
UsuńPodmieniałam zdjęcia i pewnie nieopatrznie skasowałam ten dopisek :-) Nie było to działanie celowe :-) Dziękuję za czujność.
UsuńI znów robimy - i znów pyszny :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo.
UsuńDzisiaj piekłam sernik pierwszy raz w życiu,skorzystałam z Twojego przepisu,jest naprawde wspaniały I przepyszny. Dziewczyny polecam!!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że smakuje :-)
UsuńPiekę ten sernik od wielu lat!Przepis znalazłam dołączony do instrukcji obsługi prodiża .
OdpowiedzUsuńU mnie 2 łyżki mąki pszennej, 2 ziemniaczanej a reszta jak w Twoim przepisie.
Często robię z serka wiaderkowego i też jest b. dobry!Gratuluję super przepisy , będę korzystała!!!
W zasadzie zawsze budyń można zastąpić mąką.
UsuńA na wiedeński z serka wiaderkowego nikt mnie już nigdy nie namówi. Zrobiłam raz i niestety z wiedeńskim niewiele miał wspólnego. Oczywiście był zjadliwy, ale za delikatny i za puszysty. Jeśli wiedeński to tylko z normalnego twarogu.
Pozdrawiam ciepło :-)
Wlasnie wstawilam do piekarnika i czekam co mi z tego wyjdzie... To moj pierwszy w zyciu sernik i jesli wyjdzie, to bede go robic baaardzo czesto na rozne okazje, bo jest calkowicie bezglutenowy (jesli pominie sie posypywanie bulka tarta brytfanki ), a moi bliscy przyjaciele nie moga jesc zwyklych ciast. Poza tym moj syn musi znac smak polskiej kuchni :))
OdpowiedzUsuńBoooooooski mmmmmmmmmmmmmmmm
OdpowiedzUsuńSam zapach przypomnial mi dziecinstwo i pierwszy kawalek zjadlam jeszcze cieply :)))))
Jesli mojemu synowi zasmakuje ten sernik tak jak mi, to bede go robila przynajmniej raz w miesiacu - juz mam plan na foremke w ksztalcie serca i sernik polany czekolada.
Stokrotnie dziekuje za cudowne ciasto i przepis :)))
Bardzo, bardzo się ciesze, że sernik smakuje - foremkę spokojnie możesz posypać mąką ziemniaczaną i będzie dobrze :-)
UsuńMam nadzieję, że synek podzieli Twój zachwyt.
Ja uwielbiam ten sernik, jest moim numerem jeden.
Hej kochana kradne przepis i sernik bedzie krolowac na swiatecznym stole:)
OdpowiedzUsuńWitaj kochana Margaretko, od dawna podgladam Twojego bloga.....Umiescilas na nim mnostwo wspanialych przepisow....Dzisiaj kradne przepis na sernik,ktory krolowac bedzie na swiatecznym stole:)Pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że serniczek pięknie się upiecze i będzie smakował :-)
UsuńZa 10min go wyjmuje,jestem bardzo ciekawa czy bedzie tez dobry. Dziwi mnie tylko ze b.urosl,uzylam dokladnie wszystkiego jak w przepisie a ciasta bylo tyle ze nawet troche zostalo,a tortownica 26cm. Masz jakis sposob na sprawdzenie czy to juz?zawsze sie waham czy upieczony czy jeszcze chwila;)
OdpowiedzUsuńTen sernik ma prawo urosnąć i opaść. Na sprawdzenie tego, czy jest upieczony czy nie metody tak naprawdę nie ma. Sernik upiecze się zawsze, gdy spędzi wystarczająco dużo czasu w piekarniku - jeśli jest wyższy to potrzebuje trochę więcej czasu, jeśli niższy to godzinka wystaczy. Gdy jest gorący może lekko drgać, ale góra powinna być ładnie zapieczona. Gdy ostygnie to się ściąga i jest w porządku.
UsuńTen serniczek robiłam już...nie wiem ile razy, jest rewelacyjny i prosty w wykonaniu. To najlepszy sernik jaki jedliśmy! Pozdrawiam serdecznie :-) Goga
OdpowiedzUsuńNo proszę, kolejna fanka klasycznego wiedeńskiego :-)
UsuńWitam,ile wynosi wysokość sernika przy śr.26 cm Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńNie wiem, nigdy nie mierzyłam wysokości sernika.
UsuńMargarytko, proszę jak byś go piekła proszę zmierz go bo nie wiem czy mi sie udał jakoś na te 1kg sera to on bardzo mały wyszedł.... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak nie zapomnę, bo raczej ciast nie mierzę :-) Ale jak widzisz, mój w tortownicy 25 cm też nie jest jakiś bardzo wysoki. Sernik z normalnego sera nigdy nie będzie bardzo puszysty. Ile wlejesz tyle w zasadzie wyciągniesz.
UsuńTen sernik jest boski :) Dodałam żurawinę i na jutro jak znalazł :) Jeszcze ciepły kosztowałam, bo nie mogłam się powstrzymać :)
OdpowiedzUsuńAniu, super, że smakuje :-) Z żurawiną świetny pomysł.
Usuń...witam pięknie :) ten serniczek wygląda rewelacyjnie. No i te bakalie, które są prawie na całej szerokości i wysokości serniczka ;) Koniecznie muszę skorzystać z tego przepisu. Pozdrawiam bardzo serdecznie Margarytko :)
OdpowiedzUsuńJolu, ja rodzynków nie moczę do sernika, tylko obsypuję je mąką przed dodaniem do masy serowej, wtedy nie opadają i są rozłożone w całym serniku
OdpowiedzUsuńMargerytko chcialabym zrobic ten sernik na duza blache.jakich uzyc proporcji?pomoż:-(
OdpowiedzUsuńW szpalcie po prawej stronie jest przeliczarka form, można sobie samemu przeliczyć proporcje. Zachęcam do skorzystania.
UsuńMargarytko chcę zrobić ten serniczek na dużej blaszce ,ale nie mogę znaleźć przeliczarki form ???? proszę o wskazówkę :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzeliczarka niestety wyzionęła ducha. Trzeba sobie przeliczyć ręcznie.
Usuńrozumiem :) dziękuje i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMrgerytko a co myślisz o taki sposobie na opapdanie sernika, aby położyć na dolnej półce w piekarniku miseczkę z wodą? próbowałaś kiedyś?
OdpowiedzUsuńSzczerze? Nie widzę sensu. Ten sernik ma prawo opaść, bo jest ciężki. A dodatkowe nawilżenie piekarnika nie spowoduj,że będzie inaczej. Ja tego nie praktykuję i praktykować nie zamierzam. Upiekłam kilka serników w kąpieli wodnej i to nie jest moja bajka.
Usuńwłaśnie Pani serniczek wstawiony do piekarnika
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie smakował.
Usuńwstawiłam serniczek w blaszce i jakis chyba mało wyrośniety mimo ze blaszka mała
OdpowiedzUsuńTo przepis na niedużą tortownicę, a sernik wychodzi tak jak widać, lekko poniżej rantu formy.
UsuńAsiu zrobiłam jednak w kwadratowej blaszce 26x26 (chyba) wyszedł wysoki i pięknie pachnie. teraz się zastanawiam czy polać czekoladą, czy posypać cukrem pudrem.
OdpowiedzUsuńMadziu, a to już jak masz ochotę. Ja wolę pudrowany, Zielonooki oblany czekoladą. Ale wydaje mi się, że pudrowany jest taki bardziej sernikowy :-)
UsuńWitam, własnie robię sernik wiedeński z Pani przepisu i zastanawiam się czy mogłabym go upiec w niskiej temperaturze tak jak u Pani w przepisie na sernik zebre?Pozdrawiam i zycze wesołych świąt:)
OdpowiedzUsuńTak, można :-)
Usuńserniczek jest super ;) pierwsza klasa :) dziękuje i polecam :) pierwszy upiekłam na święta a wczoraj w piekarniku wyladował drugi :) wyszedł rewelacyjny :)wysoki,pulchny,smaczny :) dziękuję ;) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że smakuje i ma takie wzięcie.
UsuńSzybko się go robi, ładnie się piecze, grzecznie nie pęka i nie opada, w smaku pyszny. Jedyny minus to ten że za szybko znika ze stołu ;-) Piekłam go na te święta, na 3 Króli poprawka :-D Na stale już zagości w moim domu.
OdpowiedzUsuńCudnie, że się udał i smakował :-) No i jeśli jest w planie kolejny raz, to tym bardziej się cieszę :-)
Usuń3-cie podejście i 3-ci raz wyśmienity- idealny jeśli chodzi o słodycz, wilgotność, konsystencje. Uwielbiam - i pomału przymierzam się do tego z białą czekoladą :) Przepis świetny, dziękuję!
OdpowiedzUsuńBo to jest sernik idealny :) Bardzo się cieszę, że również Ty go polubiłaś. Ten z białą czekoladą trochę delikatniejszy, ale też smaczny.
UsuńWitam, ktory sernik jest bardziej wilgotny i ciężki, krakowski czy wiedeński ? A jesli chodzi o ubicie calych jaj to zamiast samych zoltek ubic cale jaja z cukrem, a dalej tak jak w przepisie bez dodania na koncu piany ? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKonsystencja sernika jest podobna, wiedeński nie ma ciasta.
UsuńNo jak ubijesz całe jajka, to już raczej białek nie będzie :-) Dokładnie tak - całe jajka od razu z cukrem :-)
Dziękuję :) Jak tylko przyjdzie mi zamowiona maszynka do mielenia od razu na probe sernik Wiedeński :) Wczoraj robilam kapuśniak z kiszonej z Pani przepisu, dzis rano "bułeczki na niedzielne sniadanie" takie smaczne wyszly ze zrobilam drugi raz, wlasnie sie pieką :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo. Daj znać jak sernik wyszedł.
UsuńPozdrawiam
Sernik wyszedł bardzo dobry :) bez rodzynek a ze skórką z pomaranczy.Ubilam cale jaja. Opadł tylko troszeczkę ale równo, wiec wyglada ladnie:) A juz bylam zrazona do serników, poniewaz opadaly po srodku mocno i baardzo pękał mi kazdy mocno po środku i do tego sue kruszyly podczas krojenia po odstaniu w lodówce. A ten jest idealny ! Następny będzie "Krakowski" ale to juz na Wielkanoc :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się udał i smakował. A krakowski równie dobry.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Margarytko, na 1,5 kg sera ile dać jajek i reszty składników? Z góry dziękuję za odp. i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSkładniki trzeba zwiększyć proporcjonalnie, jeśli ser zwiększasz o 50%, to inne składniki dokładnie tak samo.
UsuńDziękuję :)
UsuńMargarytko, planuję ten sernik upiec na święta, ale lubię, jak pod sernikiem jest jednak warstwa kruchego ciasta ;)
OdpowiedzUsuńCzy mogę na spód dać kruche ciasto? Podpiec?
Pozdrawiam. :)))
Tak, pewnie, że możesz. Tylko to już nie będzie wiedeński - on zawsze bez spodu. Ale każde kruche ciasto się sprawdzi, można je wcześniej podpiec.
UsuńJestem z rodziny leniwców i..twaróg blenderem traktuje..jest super:)
OdpowiedzUsuńA pewnie, że można i tak :-)
UsuńWłaśnie upiekłam...no i się ciut denerwuję, bo wyszło tyle masy,że się nie zmieścił do tortownicy O_o więc resztkę wlałam do mini tortowniczki i czekam aż ostygnie by spróbować ;P na razie Twój sernik królewski wiedzie u mnie prym:) pyyyyyszny:)
OdpowiedzUsuńA to ciekawe, bo mnie bez problemu wchodzi całość do tortownicy o średnicy 25 cm. Ale mam nadzieję, że się ładnie upiekł i będzie smakował. Daj znać.
UsuńPozdrawiam.
Upiekłem ten sernik,ale na poczatku wstawiłem na 20 minut keksówkę z woda i poo 40-50 minutach wyłączyłem piekarnik i zostawiłem z uchylonymi dzwiczkami na 20 minut. N igdy mi nie wyszedł lepszy,a pieke serniki około 40 lat.Dzieki Margarytko-pozdrawia Roman z Irlandii
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tą keksówką z wodą, spróbuję następnym razem i zobaczę jaka różnica.
UsuńCieszę się, że sernik smakował.
Pozdrawiam serdecznie.
Serniczek pyszny dziękuję za przepis :)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę. Fajnie, że smakował.
UsuńWitam- mam pytanie- jak chciałabym zrobic w blaszce kwadratowej to mniej więcej na jakie wymiary blaszki zeby był dosć wysoki?? pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeśli z tych samych proporcji to 24 x 24, albo coś w podobnym rozmiarze.
UsuńCzęść.
OdpowiedzUsuńCzy można masło zastąpić olejem kokosowym?
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt.
W kuchni można wszystko, ale jaki będzie tego efekt to już inna sprawa :-) A tak poważnie, to nie zastępowałam nigdy masła w tym serniku olejem kokosowym, więc nie wiem jaki będzie efekt końcowy.
UsuńA mi nie opadl wyszedl pieknie czekam aby go wyprubowac.dziekuje za przepis
OdpowiedzUsuńCudownie, że się udał :-)
UsuńŚwietny przepis. Korzystałam z niego już nie raz. I zawsze się udaje.Najlepszy przepis na sernik wiedeński jaki znalazłam do tej pory. ubijam białka - nic nie opada. Polecam
OdpowiedzUsuńAniu, cieszę się, że sernik smakuje i się udaje. Dla mnie to też numer jeden wśród serników. Nawet jak czasem trochę "siądzie" to zawsze równo.
UsuńWłaśnie powędrował do pieca. Lekko zmodyfikowany, ciekawe co wyjdzie :D bałam się że z tortownicy wyjdzie, bo wyszło tego sporo, więc dałam do blaszki. Trzymaj kciuki!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, co pozmieniałaś i jak wyszło. Daj znać.
UsuńJoasiu no i co ja mam napisać, kolejne fajne ciasto z Twojego Bloga. Urosło jak oszalałe, zajęło całą tortownicę 26,5 cm. Ciasto bardzo smaczne, jak dla mnie słodkie( skubnęłam )- ale z racji tego że ja nie jem słodkości- cukrzyca i insulino-oporność, dla mnie nawet owoce są słodkie ;). Dodałam rodzynki. Zrobiłam na święta, część ciasta zamroziłam ( upiekłam razem 8 różnych ciast więc sama rozumiesz że zostało ) a resztę zjedzono. Piecze się bardzo szybko i gdyby nie mielenie ciasta to tak jak napisałaś można je by piec co tydzień.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się udało i smakowało :-)
UsuńDla mnie ostatnio też każde ciasto wydaje się bardzo słodkie, ale od ponad 7 miesięcy prawie nie jem słodkiego, więc siłą rzeczy kubki smakowe się odzwyczają od takich smaków.
Pozdrawiam ciepło.
Super, bardzo się cieszę, że smakuje i się udał :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wygląda pięknie! Tak równo opadł? Mnie jak siada to pośrodku robi się wgłębienie. Na Wielkanoc robię sernik z rosą i babkę żółtkową bo mam zamrożone żółtka, które zostały po torcie bezowym. Oczywiście wszystkie ciasta z pani bloga. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt🐣🐤🐥🐣🐤🐥
OdpowiedzUsuńMałgosiu, tak jak widać na zdjęciu. Przeważnie jak opada to w miarę równo.
UsuńPozdrawiam :-)
Sernik w piekarniku a masło roztopione na stole. Mam nadzieję, że wyjdzie, bo się wkurzę. Chciałam taki puszysty :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie piekę bez masła i wychodzi :-) Jak Twój się udał Basiu?
UsuńTen przepis przywrócił mi wiarę w serniki. Wspaniały przepis. Sam sernik jest prosty do zrobienia. Wszyscy zajadaliśmy się nim w te Święta.
OdpowiedzUsuńFajnie, że się udał i smakował :-)
Usuń