To jedna z moich ulubionych surówek obiadowych, którą polubiła również moja rodzina. Pierwszy raz zrobiłam ją dwa lata temu i co jakiś czas powtarzam. Ostatnio (1.XI) nawet bratowa poprosiła, abym ją zrobiła, gdy pojawiliśmy się u nich na świątecznym obiedzie. Surówkę robi się bardzo szybko i jest jedyna w swoim rodzaju. I choć robię różne surówki z kapusty pekińskiej to tę lubię najbardziej.
Przepis dostałam od koleżanki z pracy, ale dodałam od siebie jeszcze szczypiorek i zastąpiłam część majonezu jogurtem naturalnym (można użyć tylko jogurtu, ale z dodatkiem majonezu jest smaczniejsza)... Surówka jest tak pyszna, że gdy zrobiłam ją po raz pierwszy to na talerzu został kotlet, a ja najadłam się surówką. Uwielbiam kukurydzę, więc pewnie dlatego ;-)
Składniki na 4 porcje:
½ dużej kapusty pekińskiej albo 1 mała
puszka kukurydzy
pęczek szczypiorku
szczypta soli
pieprz do smaku (u mnie sporo kolorowego z młynka Kotanyi)
kilka kropli soku z cytryny
1 łyżeczka cukru albo erytrolu (ale można z niego zrezygnować)
1 łyżka majonezu
4 łyżki jogurtu naturalnego
Kapustę i szczypiorek drobno pokroić. Kukurydzę odsączyć z zalewy i dodać do pokrojonej kapusty. Majonez wymieszać z jogurtem, solą, pieprzem, sokiem z cytryny i cukrem. Sos dodać do warzyw jakieś 10 minut przed podaniem, wtedy smaki zdążą się „przegryźć”. Zbyt wczesne dodanie sosu rozmiękczy kapustę – ja osobiście wolę, gdy jest chrupiąca.
Gdy ją zrobiłam po raz pierwszy to tak polubiłam, że przynajmniej raz na dwa tygodnie ją robię do obiadu. Prosta i obłędnie pyszna. Mój mąż wyjada z miski jeszcze przed obiadem.
OdpowiedzUsuńDorota, ja też podjadam, więc się wcale Twojemu mężowi nie dziwię :-)
OdpowiedzUsuńMargarytko,przepis na pewno "smaczny", ale czy można prosić cię o inny, taki pod mojego męża? Jest to golonka.Jeśli ją kiedys przygotowywałaś,to czy mogłabyś się nim podzielić?
OdpowiedzUsuńMagdalena
Uwielbiam tę surówkę. Na potwierdzenie, że jest pyszna, dodam, iż wyjada ją również siostra, która jest warzywnym niejadkiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
My w domu tez robimy bardzo podobną surówkę :) Różnicą jest to, że nie dodajemy szczypiorku
OdpowiedzUsuńsuróweczka i u mnie na pierwszym miejscu
OdpowiedzUsuńznam tą sałatkę i też ją bardzo lubię:) idealna sama i do obiadu:D
OdpowiedzUsuńoj jak dla mnie to za dużo kukurydzy ;] ale kolorystycznie mi się bardzo podoba :))) robię w tych kolorach sałatkę z porów i daję ciut kukurydzy czasem :)))
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie po raz pierwszy. Od jakiegoś czasu jestem stałym gościem na Twoim blogu Margarytko. Podoba mi się, że kuchnia jest taka apetyczna i domowa, a właścicielka wręcz przesympatyczna :). Jeśli chodzi o surówkę, to robię podobną, ale zamiast szczypiorku dodaję drobniutko pokrojoną białą część pora. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAnia
Dzięki za szybki i tani przepisik, będzie jak znalazł jutro do drugiego dania.:-))
OdpowiedzUsuńMargarytko proszę odbierz pocztę!
OdpowiedzUsuńsurówka jest pyszna, jedna z moich ulubionych, w ogóle bardzo lubię surówki z tej kapusty.
OdpowiedzUsuńNie znam pojęcia "za dużo kukurydzy" dlatego na pewno byłabym fanką tej sałatki :-) Muszę kiedyś ją przyrządzić, chociaż obawiam się że nie doczekałaby premiery na stole...zapewne cała znikłaby przed obiadem w kuchni ;)
OdpowiedzUsuńMagdo, niestety golonki nie robię, bo jej nie jadam :-) Ale podobno golonka, którą robi moja bratowa jest rewelacyjna, więc jak wróci z sanatorium to jej podpytam. Wiem tylko, że to golonka w kapuście :-) Proszę jednak przypomnij się na maila, bo czasem nie ogarniam :-)
OdpowiedzUsuńPaulina, nie może być? Siostrzyczka wyjada surówkę? No jestem pod wrażeniem :-)
Margolka, no właśnie ona w oryginale była bez szczypiorku - i tak zrobiłam po raz pierwszy, ale ze szczypiorkiem smakuje mi bardziej.
Ago, bo nie ma to jak dobry dodatek, który często u mnie zmienia się w danie główne :-)
Moniko, ja zawsze robię więcej i potem na kolację dojadam :)
Duś, nie może być inaczej.
Polly, ja uwielbiam kukurydzę i dla mnie zawsze jej mało :-) A z porem i kukurydzą też lubię.
Aniu, z porem też z pewnością jest pyszna - muszę wypróbować - zobaczymy co będzie numerem jeden :-) Cieszę się, że się odezwałaś.
Alutko, bardzo proszę :-)
Nikko, to mamy tak samo - ja też lubię bardzo pekinkę w różnych wersjach.
Arven - jest na to sposób - zrobić podwójną porcję :-))) A tak poważnie to ja też kukurydzę lubię bardzo i nigdy jej dosyć :-)
smacznie wygląda , napewno tak samo smakuję. zaczęłam Cię odwiedzać w lipcu i od tej pory jesteś moją żywą "Książką Kucharską" :) Wszystkie przepisy, za które się wzięłam były wyśmienite dzięki Tobie. Od niedawna jesteśmy z rodzinką na "swoim" i mąż jest w szoku że tak dobrze gotuję, wcześniej nie lubiłam tego- robiłam wszystko byle było...teraz szukam przepisu na pyszne rogaliki bo niedługo święto Marcińskie...Magda
OdpowiedzUsuńMagdo, miło mi Cię gościć. Cieszę się, że kolejne osoby się ujawniają :-)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o rogale marcińskie to przepis jest na Fecebooku na Kulinarnych Szaleństwach, a tu pojawi się pewnie w piątek, gdy już je upiekę. Uskuteczniamy wspólne pieczenie, więc serdecznie Cię zapraszam - zajrzyj na FB.
Dzisiaj zrobiłam do obiadu jest pyszna:)Teresa
OdpowiedzUsuńTereso, fanie, że smakowała.
OdpowiedzUsuńpyszna surówka :) ja dodałam jeszcze pół papryki i 1/4 białej cebuli czosnkowej
OdpowiedzUsuńNic nie jest zabronione. Ja lubię w takiej czystej wersji i moja rodzinka też... dla mnie z papryką też pewnie byłaby pyszna.
Usuńwłaśnie robię :) Na pewno będzie pyszna :) Często korzystam z Twoich przepisów. pozdrawiam słonecznie :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie robię! Na pewno będzie pyszna jak wiele innych smakołyków , ktore robiłam korzystając z Twoich przepisów. Pozdrawiam słonecznie!
OdpowiedzUsuńI ja mam nadzieję, że smakowała :-)
UsuńZrobiłam i potwierdzam - jest pyszna !! i bardzo prosta w przygotowaniu :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że przepis się przydał, a surówka smakowała.
UsuńKochana Margarytko,
OdpowiedzUsuńczęsto korzystam z Twoich przepisów-są wspaniałe!
Przepis na surówkę wypróbowałam, jest superpyszna, ale ja dodałam jeszcze papryki. Dzięki za ten blog, Twoje przepisy są naprawdę bezcenne.
Aga.
Bardzo mi miło, że przepisy się przydają i że dania z nich wykonane smakują :-)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Sórówka jest świetna. Nie wiedziałam co ugotować zanim mama wróci i poszukałam jakiegoś prostego sposobu na surówkę. Zrobiłam i mama była dumna. A surówka przepyszna ;D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przepis się sprawdził, a surówka smakowała.
Usuńdzień dobry,
OdpowiedzUsuńsalatka wyszła znakomita, czy w przyszłości można liczyć na równie pyszny przepis na ćwikłe z chrzanem?
pozdrawiam,
Ania
Cieszę się, że smakowała. A na ćwikłę z chrzanem to trzeba będzie poczekać.
UsuńPyszna surówka :) Nie miałam w domu szczypiorku, więc dałam kawałek drobno pokrojonego pora :) Pominęłam też jogurt (bo też nie miałam) ;) Prosta, szybka i smaczna :))) I w "wiosennych kolorach" ;) aż się oczy cieszą (zmęczone jesienną szarówką)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że przepis się przydał, a surówka smakowała.
UsuńPotwierdzam, pyszna :). Ja dodałam jeszcze ananasa. Też wszystkim smakowała.
OdpowiedzUsuńOla
Super pomysł z ananasem :-)
UsuńZ ananasem na słodka najlepsza :)
OdpowiedzUsuńTyle, że taka na słodko nie do wszystkiego pasuje.
UsuńDzisiaj zrobiłam surówkę na obiadek i mogę śmiało ocenić, że jest przepyszna. Dzięki Margaretko za super przepis:)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :-) Cieszę się, że smakowała. Mnie też smakuje ogromnie.
UsuńDzisiaj zrobiłam na obiad właśnie twoją sałatkę i teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że była przepyszna! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci bardzo za te wszystkie cudowne przepisy! :-)
A w sobotę biorę się za pieczenie twoich ciast: tortu czekoladowego z orzechową nutką, sernika królewskiego i ciasta serowego z budyniem i jabłkami, a w niedzielę za twoją zapiekankę ziemniaczaną i mięsem mielonym - mój tata ma urodziny w niedzielę i zjedzie się cała rodzinka :) także trzymaj za mnie kciuki :-)
Cieszę się, że smakowała i trzymam kciuki za pozostałe udane dania, choć przyznaję, że wyznaczyłaś sobie nie lada zadanie - jeden z najbardziej pracochłonnych tortów i do tego dwa ciacha. Ale mam nadzieję, że wszystko się uda.
UsuńCieszę się, że w końcu znalazłam przepis na tę surówkę. Jest dokładnie taka, jaką jadałam w internatowej stołówce 15 lat temu. Pyszna - dziękuję.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że przepis się przydał.
UsuńZrobiłam dziś na obiad ...wyszło pysznie...
OdpowiedzUsuńKolejna Twoja propozycja na szybki obiadek zaliczona.
Czekam na więcej.
Pozdrawiam
Beata
Cieszę się, że smakowała :-)
UsuńSurówka pyszna :) Ja też dodałem pora i zrobiłem bez jogutu (akurat nie miałem, ale nadrobię lenistwo i zrobię wersję z jogutem:) ).
OdpowiedzUsuńI słusznie, trzeba wykorzystywać to, co jest pod ręką :-)
UsuńSuper suróweczka,smaczna i szybka.Miałam kapustę i bez pomysłu co z nią zrobić,no i klik klik i do ciebie Margarytko i już było coś do obiadu,dzięki.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przepis się przydał. Ja uwielbiam tę surówkę.
UsuńPyszna ,prosta i szybka :) Ja lubię również z tym sosem starty seler,marchewke i por również pyszna i szybka .Pozdrawiam Aneta P.
OdpowiedzUsuńFajnie, że smakowała. A por z selerem i marchewką też super :-)
UsuńSmaczna. Powtórzę. Pozdrawiam.ES
OdpowiedzUsuńMiło mi, że przepis się przydał. Pozdrawiam :-)
Usuńu mnie też surówka z pekińskiej robi furorę... ale robię trochę inaczej... może i Ty spróbujesz i powiesz co o tym myślisz i jak smakuje? :) otóż ja dodaję jeszcze ananasa pokrojonego w kostkę i zamiast majonezu zwykłego daję majonez babuni ten zwykły .... wydaje mi się, że sałatka jest delikatniejsza tak jak z jogurtem.... właśnie szukam czegoś do wędliny na świąteczny obiad i trafiłam tutaj... Pozdrawiam gorąco Aga :*
OdpowiedzUsuńRobię wersję z ananasem, ale to już nieco inna surówka, bardziej słodka, choć też smaczna. Najbardziej smakuje mi właśnie w takiej prostej wersji. No i właśnie połączenie majonezu z jogurtem. Z samym majonezem jest dla mnie zbyt mdła i za ciężka.
UsuńHihi,uwielbiam surowki!!pozdrawiam,Ewa
OdpowiedzUsuńEwa, ja również. Wszystkie.
UsuńRobię często pyszna bardzo i czasami dodaję marchewkę mniam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Basiu, z marchewką też pyszna :-)
UsuńBuziaki.
Pyszota , robilam pierwszy raz i musze sie przyznac, moglabym zjecs tylko salatke i reszta obiadu moglaby nie byc (jak dla mnie )
OdpowiedzUsuńCzyli mamy tak samo. Dla mnie też reszta obiadu mogłaby nie istnieć :-) Cieszę się, że surówka smakowała.
UsuńDziś robiłam, wspaniala! :))
OdpowiedzUsuńSuper, że smakowała.
UsuńRzeczywiście surówka jest wyjątkowa. Szczególnie, że ja również nie znam pojęcia "zbyt dużo kukurydzy". :) Dziękuję za świetny przepis!
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mi miło, że smakowała :-)
UsuńDziś też ją robię, stała się u mnie punktem stałym na urodzinach, idealna do kotletów schabowych i z kurczaka, goście się nią zachwycają: )
OdpowiedzUsuńFajnie, że smakuje. U nas też zawsze cieszy się powodzeniem.
Usuńwitam,
OdpowiedzUsuńszczypiorek to pewnie dla zaostrzenia smaku, zgadza się? :) Czy w porze zimowej można zastąpić go cebulą?
I nadaje specyficznego smaku. Ja jednak na cebulę bym nie zamieniła. Może szybciej na por, choć też niekoniecznie :-)
UsuńAle myślę, że nie ma problemu z kupieniem szczypiorku.
szczypiorek cały rok na okrągło w korytku na parapecie, w domowej zielarni :)
Usuńok
OdpowiedzUsuńZrobiłam jakiś czas temu a surówka tak wisi i wisi aby ją dodać. Jest przepyszna, u mnie natomiast w wersji z koperkiem i domowym majonezem, który już praktycznie nie wymaga dodatkowych przypraw. Prosta i pyszna :) I nie rozumiem ludzi, którzy piszą iż kukurydzy za dużo czy mało - przecież można dodać ile się chce dodając np. partiami. Dzięki Margarytko, pekinka rządzi :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakuje. Ja czasem też dodaję koperek, choć ze szczypiorkiem uwielbiam.
UsuńA kukurydza, tak jak piszesz - można dać tyle ile się chce.
Witam serdecznie.Korzystam z Pani bloga od lat i nigdy mnie nie zawiódł. Pani przepisy są obłędne 😊cieszę się że jest taka wspaniała osoba z nami. Serdecznie pozdrawiam z Olsztyna.
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, że przepisy się przydają i sprawdzają :-)
Usuń