Już od jakiegoś czasu zbierałam się
do napisania tego postu, w którym chciałabym zebrać moje
wrażenia z użytkowania naczyń ceramicznych włoskiej firmy
Delimano. Post będzie można znaleźć w zakładce „Akcesoria”
(na górnym pasku)
Nie mam ich wiele, ale to co mam
pokazało mi, że gotowanie w ceramicznych garnkach jest bardzo
przyjemne, a smażenie na ceramicznych patelniach nie wymaga użycia
zbyt wielkiej ilości tłuszczu.
Pierwszym naczyniem ceramicznym, które
pojawiło się w moim domu jest patelnia Dry Cooker (26 cm średnicy),
o której pisałam chyba najwięcej.
Patelnia od początku wzbudziła moje
zainteresowanie... bo jest dziurawa ;-))) Zaciekawiło mnie w niej
też to, że wystarczy kropla oleju... oczywiście sceptyczna byłam,
no bo jak można usmażyć chrupiącą rybkę na tak niewielkiej
ilości oleju? No normalnie jako niewierna Margarytka musiałam się
przekonać na własnej skórze. I się przekonałam. Pół
łyżeczki oleju wystarczyło mi do usmażenia około kilograma
pstrąga... i to na złoto – tak jak lubię.
Tej patelni używam często i sprawdza
się znakomicie. Można w niej przygotować warzywa na parze, usmażyć
kotlety przy użyciu naprawdę niewielkiej ilości tłuszczu,
przygotować chińszczyznę, która pozostanie jędrna i
krucha.
Jednym z moich ulubionych naczyń jest
wok (28 cm średnicy) – duży, ciężki i świetnie utrzymuje
ciepło. Mój poprzedni metalowy wok może się schować przy
tym ceramicznym, w którym przygotowuję nie tylko dania kuchni
azjatyckiej czy indyjskiej (np. ryż z warzywami po indyjsku). Świetnie sprawdza się też do
przygotowania risotta (np. z pieczoną dynią), warzyw czy sosu do makaronu (po ugotowaniu
można cały makaron wrzucić do tego dużego woka i wymieszać z
warzywami czy sosem).
Garnek (20 cm średnicy) ceramiczny
posiadam tylko jeden, ale bardzo chętnie gotuję w nim zupy, ma
dopasowaną pokrywkę, która nie podskakuje i nie powoduje
utraty ciepła, a czas gotowania jest o około jedną trzecią
krótszy niż w zwykłym garnku. Świetnie sprawdza się też do wszelkiego rodzaju klusek i pierogów, które nie przywierają do dna.
Mam też dwie patelnie – tradycyjną
do smażenia (małą 20 cm) i głęboką dwuuchwytową (24 cm).
I
jedna i druga sprawdza się znakomicie. Głęboką patelnię
wykorzystuję nie tylko do duszenia mięsa, ale również do
przygotowania warzyw do ryby po grecku, gulaszy, gołąbków
czy gotowania warzyw. Jej zastosowanie jest bardzo szerokie, bo może
być garnkiem, patelnią i brytfanną.
Wszystkie naczynia mają jeszcze kilka
innych zalet: powłoka ceramiczna sprawia, że potrawy nie
przywierają, naczynia nie rysują się (nie trzeba obchodzić się z
nimi tak delikatnie jak z teflonem, który łatwo zarysować),
a gdy wystygną wystarczy kilka ruchów miękką gąbką i
wyglądają jak nowe. Poza tym produkty Delimano mają bardzo dobrze
zamontowane uchwyty, a chyba nie ma nic gorszego niż ruszająca się
rączka w patelni czy garnku. Po kilku miesiącach intensywnego
użytkowania nie zauważyłam takich problemów.
Przy tym wszystkim naczynia są dobrze
wykonane i są bardzo ładne, co dla mnie też ma znaczenie. I
niewątpliwą zaletą jest fakt, że są w środku białe.
Naczynia sygnalizują gotowość do
użycia :-)
Czarne – pstryk – czerwone.
W tej chwili użytkuję jeszcze dwie
patelnie teflonowe, ale jak tylko będą wymagały wymiany powiem im
bez żalu baj baj i zastąpię je patelniami ceramicznymi. Różnica
w cenie nie jest aż tak wielka, a trwałość znacznie dłuższa
(może świadczyć o tym 5 letnia gwarancja).
Do pełni szczęścia brakuje mi w tej
chwili patelni grillowej (moja teflonowa już dogorywa), większej
patelni do smażenia i dwóch pokrywek (na wok i patelnię
dwuuchwytową). Ale z czasem stanę się ich posiadaczką. Firma od
czasu do czasu robi promocje i wtedy można kupić zestawy nawet za
połowę ich wartości.
Jedyną wadą tych garnków i patelni jest to, że nie można ich wstawiać do piekarnika, bo ich nienagrzewające się rączki są z tworzywa zupełnie nieprzystosowanego do takiej formy użytkowania. Cóż, przeboleję.
Jedyną wadą tych garnków i patelni jest to, że nie można ich wstawiać do piekarnika, bo ich nienagrzewające się rączki są z tworzywa zupełnie nieprzystosowanego do takiej formy użytkowania. Cóż, przeboleję.
Dzielę się moją opinią, bo na rynku pojawia się coraz więcej
patelni i garnków ceramicznych a i sporo osób mnie o
nie pyta. W przypadku produktów Delimano cena idzie w parze z jakością. Warto
zapłacić trochę więcej i mieć garnki i patelnie na lata.
Gdyby ktoś chciał uzyskać więcej
szczegółowych informacji to odsyłam na stronę Delimano, gdzie każdy
produkt jest opisany, można zapoznać się też z cenami. Ja mogę
odpowiedzieć na pytania dotyczące codziennego użytkowania tych
naczyń, które posiadam.
Dopisane 01.01.2013
Przez ostatni rok przybyło mi kilka naczyń Delimano, które sprawdzają się równie znakomicie jak wcześniejsze. A te wcześniejsze ciągle są jak nowe i dobrze mi służą.
Patelnia grillowa, która mi się marzyła jest w moim posiadaniu. Używam jej znacznie częściej niż elektrycznego grilla, bo jest dużo łatwiejsza w użytkowaniu i znacznie prościej ją umyć. Świetnie sprawdza się nie tylko do smażenia mięsa i warzyw, ale również np. do podsmażania naleśników.
Od pewnego czasu użytkuję również garnek rodzinny, o którym pisałam TU. Początkowo obawiałam się, nie będę go używała zbyt często, bo jest naprawdę duży. Ale jak się okazało garnek sprawdza się nie tylko do gotowania gołąbków czy bigosu, ale zdaje egzamin przy gotowaniu zup (np. jarzynowej z młodych warzyw), lecza czy przygotowywaniu przetworów takich jak dżemy (np. dżem agrestowy) czy powidła.
Dopisane 01.01.2013
Przez ostatni rok przybyło mi kilka naczyń Delimano, które sprawdzają się równie znakomicie jak wcześniejsze. A te wcześniejsze ciągle są jak nowe i dobrze mi służą.
Patelnia grillowa, która mi się marzyła jest w moim posiadaniu. Używam jej znacznie częściej niż elektrycznego grilla, bo jest dużo łatwiejsza w użytkowaniu i znacznie prościej ją umyć. Świetnie sprawdza się nie tylko do smażenia mięsa i warzyw, ale również np. do podsmażania naleśników.
Od pewnego czasu użytkuję również garnek rodzinny, o którym pisałam TU. Początkowo obawiałam się, nie będę go używała zbyt często, bo jest naprawdę duży. Ale jak się okazało garnek sprawdza się nie tylko do gotowania gołąbków czy bigosu, ale zdaje egzamin przy gotowaniu zup (np. jarzynowej z młodych warzyw), lecza czy przygotowywaniu przetworów takich jak dżemy (np. dżem agrestowy) czy powidła.
Kupiłam sobie też większą patelnię - 24 cm (brakuje mi jeszcze 28 cm), która doskonale się sprawdza do smażenia placuszków, kotletów, ryb...
Od pewnego czasu używam również blachy do pieczenia, która pozwala nie tylko na pieczenie ciasteczek czy pizzy. Ale równie dobrze można przygotować na niej pieczone ziemniaczki, kotleciki czy kurczaka. Mnie osobiście bardzo smakuje pizza upieczona na tej blaszce, bo wychodzi taka jak pieczona na kamieniu - miękka z lekko chrupiącym spodem.
Pojawiły się w też w mojej kuchni foremki silikonowe. Przyznam jednak bez bicia, że nigdy nie byłam fanką silikonowych foremek, bo do szału doprowadzał mnie fakt, iż nie utrzymują właściwego kształtu - gdy piekłam babkę w keksówce to boki zawsze się rozjeżdżały.
Z foremkami Delimano nie ma tego problemu, bo dzięki metalowej ramie idealnie utrzymują swój kształt, a przy okazji zdecydowanie łatwiej wyciąga się je z piekarnika.
Foremki nie są zbyt duże, więc można w nich upiec idealne ciasto do popołudniowej kawy i nie martwić się, że nie będzie go komu zjeść :-)
Ja osobiście bardzo lubię mini szarlotkę upieczoną w okrągłej foremce.
Ostatnim nabytkiem jest elektryczna patelnia ceramiczna Delimano. Patelnia jest duża, ma 35 cm średnicy i nadaje się nie tylko do smażenia, ale również duszenia, gotowania i pieczenia. Można w niej przygotować to wszystko, co na normalnej patelni a dodatkowo np. upiec pizzę.
Zakres temperatur też jest dosyć szeroki: 80-250 stopni. W zestawie ma szklanką pokrywę, która idealnie przylega do patelni.
Aby użytkować patelnię trzeba posiadać blat albo stół, nad którym nie ma wiszących szafek. W mojej małej kuchni jest to jednak niemożliwe, więc patelnię po kilkakrotnym użyciu podarowałam mamie, która i tak gotuje na kuchni elektrycznej (więc nie ma dla niej znaczenia czy używa patelni zwykłej czy elektrycznej), a poza tym ma na nią wystarczająco dużo miejsca.
Myślę, że taka patelnia to też bardzo fajny pomysł np. na działkę - bo można przygotować na niej cały obiad.
Dopisane 01.12.2013 r.
Użytkuję te garnki już na tyle długo (niektóre prawie 3 lata), że ze spokojem mogę napisać, że w mojej małej kuchni sprawują się naprawdę dobrze. Gotuję na gazie, więc nawet bym się nie zdziwiła, gdyby spody garnków czy patelni były zniszczone. Ale nie są. Na emalii zewnętrznej jest może kilka zadrapań, ale wynika to raczej z mojej nieuwagi, gdy czasem zdarzy mi się przesunąć garnek po ruszcie, zamiast go po prostu przestawić.
Do mieszania w garnkach używam tylko drewnianych łopatek i łyżek, nie rozgrzewam ich na sucho - zawsze daję najpierw odrobinę tłuszczu (takie jest zalecenie producenta, aby zachować właściwości powłoki ceramicznej).
Poza tym nie myję ich "na gorąco", zostawiam aż wystygną i dopiero wtedy woda z płynem i miękka gąbka idą w ruch. I to chyba w zasadzie tyle jeśli chodzi o użytkowanie naczyń ceramicznych. Ja jestem bardzo zadowolona z tych garnków i patelni, bo gotuje mi się z ich pomocą naprawdę przyjemnie.
Dopisane 10.10.2015
Garnki i patelnie cały czas użytkuję i w dalszym ciągu nic im nie jest, patelnie zachowują swoje nieprzywierające właściwości i ciągle ładnie się prezentują.
Ostatnio pojawiły się informacje, że garnki i patelnie Delimano nie są już produkowane we Włoszech, a w Chinach - nie wiem więc jak jest z ich jakością. Wszystkie, które ja mam są włoskie, jedynie patelnia elektryczna została wyprodukowana w zakładzie w Słowenii. Warto więc dopytać przed zakupem, gdzie zostały wyprodukowane.
Bardzo ciekawy post Margarytko, nigdy nie myślałam o naczyniach ceramicznych, czy nie są one zbyt ciężkie? Właśnie kupiliśmy z Chomikiem dużą piękną patelnię teflonową z przykrywką i ciągle drżę, żeby jej nie zarysować :( Może kiedyś i ja skuszę się na takie piękne garnki :) A przy okazji, moja mama ma zawsze w pogotowiu dyżurny śrubokręt - do dokręcania właśnie tych głupich śrubek przy uchwytach, które ciągle luzują!
OdpowiedzUsuńZ dużym zainteresowaniem przeczytałam Twój post. Sama nie raz zastanawiałam się, jak sprawdzają się te garnki, teraz już wiem. No i są takie ładne. I wiem jak ważne jest dobre mocowanie uchwytów, bo już mi się zdarzyło, że miałam wrzątek na nogach, bo ucho mi się urwało... :( A takie smażenie bez tłuszczu bardzo do mnie przemawiam:)
OdpowiedzUsuńPanno Pandko, one są trochę cięższe niż normalne garnki. Ale wg mnie to zaleta, szczególnie w przypadku woka. Ja oczywiście nie skrobię po tych naczyniach metalowymi łyżkami, używam drewnianych łyżek, bo je po prostu lubię. Ale przy teflonie też zawsze bardzo uważam, żeby nie porysować, bo teflon można i drewnianą kopystką porysować.
OdpowiedzUsuńNo tak, niektóre patelnie i garnki wymagają dyżurnego śrubokrętu :-))
Asiu, używam ich już jakiś czas i nie mogę powiedzieć jednego złego słowa na te gary, a mycie ich to bajka. Nawet szkoda wkładać do zmywarki, bo po opłukaniu wodą wystarczy przetrzeć gąbką i już.
Mnie się jeszcze nie zdarzyło, aby się ucho urwało, ale luzy się zdarzały, a w przypadku tych ceramicznych niczego takiego jeszcze nie zauważyłam.
A usmażenie kotletów mielonych na 1 łyżeczce oliwy powoduje u mnie nieustanne zadziwienie :-))
A czy słyszałaś, a może nawet masz, coś o garnkach rzymskich? Ja przymierzam się do kupienia takiego naczynia do pieczenia i duszenia.
OdpowiedzUsuńPolecam garnki rzymskie.Są z gliny i wspaniale się spełniają przy pieczeniu bez tłuszczu , są genialne zwłaszcza dla osób będących na diecie. Używam ich do duszenia warzyw, pieczenia mięs i chleba. Potrawa ma inny smak niż po normalnym, dotychczasowym przygotowaniu. Myślę, że wydobyte są wszelkie walory smakowe. Chleb też piecze się o wiele lepiej. Warto zainwestować.
UsuńWłaśnie zamówiłam i będę oczekiwała. Pierwszą potrawą będzie kurczak pieczony z jabłkami. Wrażeniami się podzielę.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy się Tobie pochwaliłam,ale kupiłam zestaw promocyjny Delimano. Zastanawiałam się długo, ale w końcu uległam pokusie. Jestem z nich bardzo, bardzo zadowolona. Najczęściej sięgam po wok i chociaż używam go prawie codziennie, cały cza wygląda jak nowy. Powierzchnia, która ma kontakt z gazem jest również czyściutka. Bardzo fajnie smaży się naleśniki na patelni do nich przeznaczonej. Szkoda, że firma Delimano nie oferuje dużych garnków. Łapię się na tym, że patelni teflonowych przestałam używać. Ala
OdpowiedzUsuńJa używam ceramicznych noży i desek - są świetne. Margarytko, jak będziesz wiedzieć coś o tych promocjach, to napisz, dobrze? Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńIzo, coś mi się o uszy obiło, ale przyznam się, że nie zgłębiałam tematu. Mam nadzieję, że podzielisz się ważeniami jak już będziesz używać. A ja doczytam co nieco na ten temat.
OdpowiedzUsuńAlu, pamiętam jak bardzo się zastanawiałaś, a ja Cię namawiałam, bo połowa ceny faktycznie kusiła ;-)) I bardzo się cieszę, że jesteś zadowolona i że potwierdzasz moje zdanie na temat tych garnków. No właśnie, ja też mam gaz i cały czas moje garnki wyglądają jak nowe, jakby nigdy nie były używane.
Xymeno, dobrze, dam znać jak coś będę wiedziała :-) A o ceramicznych nożach na razie tylko czytałam, nie miałam jeszcze okazji używać.
Margarytko miło,że podzieliłaś się swoją opinią na temat tych naczyń.W święta widziałam reklamę telewizyjną naczyń Delimano,gdzie oferowano cenę 699zł za komplet 10sztuk,patelnie wszystkie,garnki i uchwyty,to chyba dość atrakcyjna cena,jak sądzisz?Przymierzam się również do kompletowania tych naczyń,bardzo mnie zachęciłaś do tego,bo już doświadczyłaś ich działania.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDocia
oj Asiu cóż mam powiedzieć- podoba mi się post:) sama mam (choć nadal nie wszystko) i nadal najbardziej lubię patelnię dwuuchwytową:D w sumie gotuję na niej najszczęściej.. wszelakie sosy, mięso duszone, warzywka duszone itd. Potem dry cooker:) zauważyłam u niego bardzo dużą zaletę- świetnie rozmraża:D warzywa, mięsko.. bardzo wygodne, zwłaszcza jak zapomnę wyjąć wcześniej coś do rozmrożenia:)Jedyny minus(choć w sumie to złe określenie) to to, że potrawy przygotowuje się szybko.. i nie zawsze sobie przypomnę, że przecież mogłam zrobić zdjęcia;p
OdpowiedzUsuńnoże ceramiczne i deski widziałam i też mam na nie chrapkę:)
czy Delimano będzie miało to w swoim asortymencie? cóż.. zobaczymy:)
Ile kosztuje wysyłka?Docia
OdpowiedzUsuńDocia- to bardzo różnia, np jak kupujesz na oficjalnych aukcjach Delimano na allegro przesyłka jest gratis.
OdpowiedzUsuńKochana zrobiłaś im taką reklamę, ze zaraz na ich stronę zajrzę ...zwłaszcza, ze od jakiegoś już czasu mysle o patelni ceramicznej:)
OdpowiedzUsuńMargerytko, zawsze z zainteresowaniem śledzę twojego bloga,już dawno nabrałam ochoty na dziurawa patelnie ( bardzo sugestywnie zawsze o niej piszesz),mam pytanie, jak się te naczynia przechowuje; normalnie jak zwykłe garnki, czy nie daj Boże trzeba się z nimi obchodzić jak z jajkiem? Bo jedyna wadą noży ceramicznych jest ich "delikatność" jeden niewłaściwy ruch i już wyszczerbiony, albo ułamany. Ale poza tym noże ceramiczne polecam bardzo, bardzo!
OdpowiedzUsuńDociu, pewnie, że zawsze lepiej się kupuje, gdy już ktoś się podzieli wrażeniami, więc cieszę się, że post okazał się użyteczny :-)
OdpowiedzUsuńTa cena jest dobra, choć Ali udało się kupić ten zestaw w promocji, o ile dobrze pamiętam za niespełna 500 zł. A jeśli chodzi o przesyłkę to Monika już niżej podpowiedziała :-))
Moniko, do zakupu dwuuchwytowej to Ty mnie zachęciłaś i miałaś całkowitą rację - tak wielofunkcyjnego naczynia dawno nie miałam. Jestem bardzo zadowolona.
A Dry Cooker jest u mnie w stałym użyciu, sprawdza się znakomicie, ale muszę w końcu zrobić na tej patelni ciasto :-))
O rozmrażaniu jakoś nie pomyślałam, bo przeważnie robię to naturalnie, ale dobrze wiedzieć i o tej właściwości :-))
Jeśli tylko deski i noże się pojawią to chętnie się nimi zainteresuję.
Jolu, w takim razie szczerze polecam, bo naprawdę są świetne.
Anonimowa, cieszę się, że post się przydał. Zawsze wychodziłam z założenia, że dobrym trzeba się dzielić :-)
Naczynia przechowuje się zupełnie tak samo jak inne garnki. Ceramika kojarzy się z czymś niezwykle delikatnym, ale zapewniam, że z tymi garnkami nie trzeba się obchodzić jak z jajkiem. Nie stłuką się w trakcie normalnego użytkowania. Co prawda nie rzucałam nimi o podłogę, ani nigdy mi nie upadły, ale o przechowywanie martwić się nie trzeba.
Ja mogę potwierdzić. Patelnia dry cooker jest cudowna i mam nadzieję, że niebawem stanę się posiadaczką również innych patelni, bo mężulek mi obiecał. I to wszystko dzięki Tobie Margarytko. Oni powinni dać Ci wszystko za darmo, reklama na Twoim blogu to jest coś.
OdpowiedzUsuńzerkałam na stronkę i faktycznie coś drogie te garnki ... może jak zniszczę jakąś patelnię to przemyślę ten zakup ...
OdpowiedzUsuńA wiesz, że pierwszy raz widzę taką dziurawą patelnię? :)Nie powiem przydałby mi się takie garnuszki, zwłaszcza, że są bardziej trwałe od tych zwykłych. Tylko nie wiem, czy można ich używać na płycie indukcyjnej? Bo niestety takową mi zainstalowali, z czego nie jestem zadowolona. Na gazowej lepiej sie gotowało.
OdpowiedzUsuńDorota, fajnie, że jesteś zadowolona :-) Bo inaczej miałabym wyrzuty sumienia. Twój małżonek łaskawy jest dla Ciebie, no ale skoro dobroci mu gotujesz to się nie dziwię :-))
OdpowiedzUsuńPolly, do najtańszych w istocie nie należą, ale już w zestawach cena staje się bardziej przyjazna :-)
Margo, do płyty indukcyjnej trzeba niestety dokupić podkładkę (też mają w ofercie). Ja w ubiegłym tygodniu wymieniłam kuchenkę i też przez chwilę zastanawiałam się nad indukcyjną, bo klasyczna płyta ceramiczna niestety odpadała (blok, w którym mieszkam nie ma takiego zabezpieczenia). Ale w efekcie kupiła gazową na płycie ceramicznej i jestem zadowolona, nawet bardzo zadowolona :-)
Poszalałam sobie dzisiaj i zmówiłam patelnię Dry Cooker.Dodatkowo oferowano mi patelnię do naleśników w promocji, ale jestem "niedowiarek" i muszę sama ocenić zalety tych garnków. Twoje sugestie Margarytko sa bardzo przekonujace, najlepszy dowód ,ze zamówiłam, ale ja tak mam- muszę się sama przekonać.Dostawa w ciągu 14 dni ! A tak swoja droga Margarytko,to faktycznie Twoje zdjęcia prezentuja się zdecydowanie lepiej niz na stronie Delimano. No tak oni garami handlują,a Ty robisz ucztę dla pdniebienia .Jezeli patelnia z dziurami spełni moje oczekiwania( najlepiej aby sama gotowała , umyła się i schowała do szafy) to następnym zakupem bedzie wok.Nawet nie wiesz jakie postępy w gotowaniu i pieczeniu zrobiłam dzięki Twojemu blogowi. Pozdrawiam serdecznie w 2012 roku Ola
OdpowiedzUsuńOlu, mam nadzieję, że podobnie jak ja i wiele innych osób będziesz usatysfakcjonowana i zadowolona z zakupu tej patelni, choć aż tak czarodziejska nie jest, aby chciała się sama myć i chować do szafki :-))) Ja do naleśników nie kupowałam, bo mam jeszcze prawie nową teflonową (ma niespełna rok), używam jej tylko do naleśników, więc pewnie jeszcze trochę mi wytrzyma :-)
OdpowiedzUsuńJa doskonale rozumiem, że trzeba się przekonać, aby samemu dokonać wyboru. W sieci można już znaleźć sporo przepisów na potrawy z tej patelni, bo wiele blogowiczek (i nie tylko) jej używa. Jedyne do czego Dry Cookera nie polecam to wołowina, bo cyrkulacja powietrza sprawia, że zamykają się pory i włókna się nie rozgotowują, więc wołowina pozostaje twarda (ale już w tej dwuuchwytowej wychodzi przepyszna, krucha i miękka). A wok po prostu uwielbiam - spełnia wszystkie moje oczekiwania :-) Cieszę się, że się kulinarnie rozwijasz, poszukujesz, próbujesz :-)
Pozdrawiam.
Dzięki za podpowiedź z wołowinką.Właściwie nastawiam się na rybki z tej patelni, ale kilka Twoich przepisów tez mnie nęci.Zobaczymy. Narazie czekam na dostawę...Miłego wieczoru Ola
OdpowiedzUsuńZa mną chodzi cały czas ta patelnia dwuuchwytowa i napewno wkońcu ją sobie w tym roku kupię :)
OdpowiedzUsuńOlu, to ja trzymam kciuki za Twoje rybki :-)) I za inne eksperymenty również :-)
OdpowiedzUsuńMajemi, no wcale się nie dziwię, mam nadzieję, że uda Ci się spełnić kulinarne marzenie i staniesz się posiadaczką tej patelni.
Margarytko, dzisiaj dostałam przesyłkę z patelnią Dry Cooker.Po trzech dniach!!! No i jak na mnie przystało zagoniłam ja od razu do roboty:) Ja w foteliku patrzyłam na zmagania Justysi i Marit, a patelnia pieknie usmazyła mi ziemniaczki na chrupko.Pokroiłam je w dość grube plastry.Dla mnie rewelacja.Właściwie umyła się sama, a ja tylko schowałam ją do szafki.Bardzo fajnie ,ze umieściłaś post o garnkach Delimano.Nie miałam pojęcia,ze takie cuda istnieją.Oj, będzie się działo w mojej kuchni przez najbliższe dni.. Pozdrawiam serdecznie Ola
OdpowiedzUsuńOlu, czyli prawie Twoje życzenie się spełniło ;-)) Sama smaży, sama się myje, tylko musisz jej pomóc wejść do szafki :-)) Mam nadzieję, że będzie Ci dobrze służyć i wykorzystasz ją niecnie jeszcze wiele razy i zrobisz dużo pysznych dań z jej pomocą... A mówiłam, że mycie to bajka? Za to między innymi uwielbiam te garnki :-))
OdpowiedzUsuńMysle Margarytko ,ze więcej pomocy będzie z twoich przepisów:)))) Kiepska ze mnie kucharka,ale dzieki Twoim przepisom o dziwo zaczyna mi sie udawać gotowanie i pieczenie. No mam wpadki ( chocby pączki) ale na pączkach świat się nie kończy:))( Ja tak mam - zawsze umiem się wytłumaczyc:))))Miłego wieczoru.Ola
OdpowiedzUsuńOlu, w takim razie bardzo mi miło, że przepisy się przydają ;-) Nabierzesz wprawy i zaczniesz gotować twórczo ( a nie tylko odtwórczo).
OdpowiedzUsuńA kto nie ma wpadek? Ja ostatnio piekłam klopsa i zapomniałam go doprawić... uratował mnie sos pieprzowy w proszku :-)) Tak więc spokojnie, w kuchni różne "cuda" się zdarzają :-) Ważne, aby się nie zrażać :-)
Chcę zapytać o tę patelnię z dziurkami. A jak się miesza np.warzywa w niej i coś padnie przez te dziurki. Co wtedy, ona się jakoś otwiera do czyszczenie? Renia
OdpowiedzUsuńReniu, nie ma problemu, bo te dziurki są na wylot :-) Jak coś przez nie wypadnie to od razu na kuchenkę. To taki komin z dziurkami.
UsuńPozdrawiam.
Dzięki, pozdrawiam. Renia
UsuńMam patelnię i fajna, choć czekałem na nią masakrycznie długo, teraz kupiłem garnki i już minęło 3 tygodnie i pewnie się nie doczekam
OdpowiedzUsuńWypadałoby poprosić ludzi, by nie kupowali przez jakiś czas, to może się w magazynie wyrobią i mi wyślą.
Generalnie garnki fajne, ale na prezent ze względu na czas oczekiwania się nie nadają, no chyba, że ktos kupuje pół roku wcześniej
Niestety, pracownikiem Delimano nie jestem i nie mam wpływu na pracę magazynu. Ja na swoje przesyłki nie czekałam specjalnie długo, więc trudno mi się na ten temat wypowiadać. Może po prostu miałam szczęście :-)
UsuńMam nadzieję, że i Ty się swoich doczekasz :-)
Powoli tracę cierpliwość:) ale mam pytanie
UsuńDługo używasz garnków i patelni delimano? Bo tak czytam fora i przyglądam się mojej patelni Neoflam i widzę, że po ok roku patelnie zaczynają przywierać i tracą swoje właściwości mimo prawidłowego użycia.
Jak to u Ciebie jest?
Naczyń Delimano używam już prawie dwa lata, zaczęłam od patelni Dry Cooker, ale szybko kupiłam kolejne (zestaw: patelnia dwu uchwytowa, garnek i patelnia), potem przybywały kolejne. I jestem z nich bardzo zadowolona. Moja najczęściej używana patelnia 20 cm ciągle ma właściwości nieprzywierające a emalia na zewnątrz wygląda jak nowa, a gotuję na gazie, co też przyczynia się do dużo szybszego zniszczenia garnków i patelni. Pozostałe patelnie i garnki też są w porządku. Myję je ręcznie.
UsuńTroche już tego nazbierałaś, super sprzęt w który warto inwestować :-)
OdpowiedzUsuńDorota, a no trochę już tego jest, ale jestem naprawdę zadowolona, szczególnie z patelni, których używam na okrągło, a one ciągle jak nowe :-)
UsuńJa jestem na etapie powolnej wymiany garnków. Ceramiczne się świetne.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, ja też powoli wymieniam, choć pewnie jeszcze trochę mi zejdzie :-) a ceramiczne uważam za jedne z lepszych. Długo trzymają ciepło i szybciej gotują.
Usuńi że tak powiem, a właściwie dodam: WSZYSTKIEGO DOBREGO DLA WSZYSTKICH W NOWYM ROKU!
OdpowiedzUsuńI dla Ciebie również :-)
UsuńDroga Margarytko!
OdpowiedzUsuńOdkąd przeczytałam u Ciebie o naczyniach Delimano to zachorowałam na powolne wymienianie moich teflonów na ceramikę. Jestem szczęśliwą posiadaczką Dry Cooker, woka i patelni do naleśników. Sprawują się SUPER :)
Ostatnio moja kolekcja wzbogaciła się o Anytime Grill. Sprytne ustrojstwo do grillowania w domu, na kuchence gazowej lub elektrycznej- kto co ma :) Jest w ofercie Delimano choć jest wyrobem innej firmy. Do sedna- można w nim przyrządzić nawet całego kurczaka..... bez grama tłuszczu i zużywania prądu (mój piekarnik elektryczny na prawdę prosi się o wymianę na bardziej eko....). Całe filety z kurczaka grilluje w 20 minut- genialnie przeszły przyprawami, a cały sok został w mięsie. To było najbardziej soczyste mięso jakie kiedykolwiek jadałam!
Margarytko, mam nadzieje, że zawiesisz na nim swoje oko bo z chęcią bym przygotowała takiego całego kuraka na grillu, z Twojego przepisu :D
Bardzo się cieszę, że dałaś się skusić na Delimano, ale przede wszystkim, że jesteś zadowolona z tej wymiany.
UsuńRzeczywiści obejrzałam sobie ten grill - bardzo ciekawe to ustrojstwo. Trzeba pomyśleć, choć prawdę powiedziawszy już się powoli przestaję mieścić z tymi wszystkimi sprzętami kuchennymi :-)
czytajac wasze wszystkie opinie chyba sama sie skusze choc nigdy na gary tyle nie wydalam:):)ale rozpoczelam diete wiec mysle ze z ta patelnia dry cooker bedzie to idealne, mam pytanie czy wszystkie potrawy przygotowujesz pod przykryciem?i czy probowalas cos przyzadzic nie dodajac nawet kropli oleju?najczesciej jem warzywa z kurczakiem i zastanawiam sie czy da sie go zrobic nie dodajac wogule tluszczu?
OdpowiedzUsuńZawsze smaruję odrobiną oleju, to zalecenie producenta ceramiki, a nie chcę ryzykować i stracić nieprzywierających właściwości naczyń.
UsuńWiele dań przygotowuję pod przykryciem, ale nie wszystkie.
Dziwna sprawa. Twoje zdjęcia są zupełnie identyczne jak te, które są umieszczone w gazetce z przepisami firmy Delimano, nawet przepisy są "słowo w słowo" z Twoimi :). Cos mi to pachnie robieniem ludzi w balona jak jaki Amway czy inna "sekta". Pozdrawiam Margarytko :). Każdy sposób na biznes jest dobry.
OdpowiedzUsuńTo nie jest robienie ludzi w balona, ja po prostu użyczyłam Delimano moich przepisów - nawet są podpisane moim imieniem i nazwiskiem i jest link do mojego bloga. Więc nie ma tu niczego niezgodnego z prawem.
UsuńAcha, to bardzo dobrze, bo można odnieść wrażenie, że Delimano płaci Ci za pisanie korzystnych opinii. Ale skoro jest tak jak mówisz, to kamień z serca...
OdpowiedzUsuńNie płaci mi niestety, a szkoda, bo przypływ gotówki by się przydał ;-) Używam tych garnków od dwóch lat i polecam. Wpis jest niewątpliwie reklamą, ale to moja prywatna decyzja - ani on zlecony, ani opłacony.
UsuńWitam. Ja juz mam patelnię dry cooker. Nie wiem czemu, ale mój czujnik temperatury w uchwycie patelni chyba nie działa. Jeszcze ani razu nie zrobił się czerwony, raz nagrzewałam patelnię z 10 minut,na gazie, i nic :).
OdpowiedzUsuńJa bym reklamowała. W moich naczyniach wszystkie czujniki działają.
UsuńOtóż sprawa jest prosta. Na infolinii Delimano, a raczej Top-Shop, pani wyjasniła mi, że patelnia dry cooker z odczepianą rączką nie posiada czujnika temperatury. Mimo wszystko szkoda, że moja patelnia go nie ma, ale chyba wolę odczepianą rączkę niż ten czujnik :). Szkoda tylko, że na stronie www delimano nie przedstawiają tego w sposób jasny.
UsuńNo i wszystko jasne. Ja mam z rączką stałą, więc czujnik mam :-)
UsuńNo cóż, strona jak strona ma swojego administratora i on odpowiada za informacje na niej zawarte. Ja z samą firmą mam wspólnego tyle, że używam ich sprzętu i nic poza tym.
No własnie, spójrz na opis tutaj na samym dole http://www.delimano.pl/delimano_ceramica_prima_dry_cooker.html
UsuńAle ja tu nie widzę niczego na temat czujnika temperatury.
UsuńMargarytko, musisz wejść w zakładkę WYSOKA JAKOŚĆ i tam na dole strone jest to ujęte w opisie :).
UsuńZawsze możesz napisać do nich maila, że informacja jest myląca :-)
UsuńWydaje mi się, że oni o tym wiedzą :), bo prawdą jest przecież ze dry cooker mają czujnik temperatury i odpinaną rączkę :). Tyle, że sa to dwie inne patelki :).
UsuńW sumie dobrze by było, gdyby to rozgraniczyli, wtedy nie byłoby żadnych wątpliwości.
UsuńA swoją drogą, to bardziej mi podeszły noże ceramiczne kyocera niż patelnia.
OdpowiedzUsuńJa z patelni jestem zadowolona bardzo, a nad nożami się zastanawiam.
Usuńwitam :) a ja mam pytanie zamowilam troszeczke patelenek delimano w tym patelnie z kominkiem i mam pytanie Margarytko czy twoja patelnia dry cooker jest insygniowana gdzies napisem delimano? Wszystkie inne patelnie co zamowilam mają znaczek-napis a ta nie ma nic. obejzalam calutka.
OdpowiedzUsuńps. ja rowniez dzwonilam po przeczytaniu postu:)czy dry cooker z odlanczanom raczka a czujnikiem. Powiedziano mi ze jest nowa wersja z odlanczanom raczka a z czujnikiem czyli poprzedniej wersji juz niema. własnie ja dostalam i pokrywka tez jest inna: z blaszka na okolo i dziurka w pokrywie. pozdrawiam ania.
Na mojej patelni z kominem też nie ma znaczna Delimano. Widocznie te patelnie tak mają :-) A firma jak widać idzie z duchem czasu i się zmienia.
UsuńNiech Ci dobrze służą. Ja jestem bardzo zadowolona.
dziekuje Margarytko za odpowiedz.:).No wlasnie nia mają. Bylam nawet w sklepie i przy okazji obejrzalam :) Mam jeszcze jedno pytanie:) jak radzisz sobie Margarytko gdy ubijasz ziemniaki na pure ubijasz w garku bezposrednio ubijaczka jest metalowa i dlatego się pytam? Boje sie o rysy i moze lepiej wykladac je do innego naczynia?. pozd ania.
OdpowiedzUsuńChodziło mi o to, że te patelnie z kominem tak mają, że napisu nie mają :-)
UsuńJa do ubijania ziemniaków używam przystawki do ręcznego blendera, takiego do pure, więc nic nie rysuję. Ale jeśli używasz metalowego to chyba lepiej przełożyć do miski, bo szkoda byłoby garnka, gdyby się porysował.
no właśnie, nie mają to bylo potwierdzenie Twojego zdania ze tak mają ze nie mają, ( nie zaprzeczenie ze zrozumienia ze mają :)) ) pozd. Ania. :) Ps to super z tą koncówką :).
OdpowiedzUsuńA, to wszystko jasne :-) A końcówka fajna - pisałam o blenderze w zakładce Akcesoria - jeśli masz ochotę to możesz zobaczyć jak wygląda :-)
UsuńA Margarytko czy gotowalas/smazylas buraczki, jagody, nie farbują ceramiki?
OdpowiedzUsuńNie farbują. Nawet ostatnio gotowałam w nim barszcz i śladu nie ma.
Usuńuff to dobrze:)bo uwielbiam burczki i musialabym kupowac osobny stalowy garnek :) pozdrawiam i nie zawracam juz glowy:).
OdpowiedzUsuńNie ma problemu, zawsze chętnie odpowiem, jeśli będę wiedziała jak :-)
UsuńWitam, prosze mi powiedziec czy tak naprawde za kazdym razem czyscisz Margarytko bez problemow najmniejszych Delimano?. Mam od paru dni kilka patelni Delimano i wczoraj zrobilamtaki troszke dłuższy obiad krokiety. Zaczelam od patelni nalesnikowej nalesniki wyjmowalam z patelni zsuwajac je na talerz i moze to bylo nie wlasciwe po usmazeniu wszystkich nales. tak patelka mi sie wybrudzila na zewnatrz ze ledwo domylam okolo 1 godz. Tak przywarl kapki oleju. No ale prawie sie udalo wyczyscic :). Nastepnie w duzej pat.zrobilam krokiety. Wysmarowalam cala olejem dno i boki moze boki mniej dokladnie no bo tak moge sobie tlumaczyc. . Uwazalam na gaz. Po upieczeniu patrze a boki patelki wew.na ceramice (polowe) przywarla bulka lekko zezłocona. Chyba tam musialy dotykac krokiety. Dotklam pelno grudkow. Ledwo umylam okolo 40 min. ciepla woda plyn i gombka potem goraca bo prawie nic nie schodzilo. (stroną delikatna oczywiscie gombki)Moze dlatego tak dlugo mylam ale balam sie szorowac szorstka stroną .Bardzo mi sie naczynia Delimano podobaja bylam nastawiona na cala serie a teraz jestem troszke przygnebiona bo spodziwalam sie tak jak czytalam u Ciebie na na blogu i na Delimano ze są super i super sie myją. Najbardziej balam sie ze to mi zostanie na patelni tak przywarcie bylo uparte. Prosze podpowidz mi czy mialas taka sytuacje? Bardzo bym chciala dokupic cały zestaw a teraz nie wiem. namoczę ja z plynem w goracej wodzie moze to pomoze bo jeszcze troszke sladow mam. :(. pozd serd. ania .
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie szoruję, przetarcie gąbką z płynem zupełnie wystarcza. Czasem na zewnątrz muszę dokładnie domyć emalię, bo niestety też gotuję na gazie, ale trwa to 2 - 3 minuty i szorstka strona gąbki żadnej krzywdy jej nie robi (emalii na zewnątrz). Moje patelnie i garnki ciągle wyglądają jak nowe. A używam ich od dawna. Patelni do naleśników akurat nie mam, ale wszystkie inne (mam 3 wielkości, głęboką i grillową) myję bez żadnego problemu. Jeszcze niczego na nich nie przypaliłam, więc nie wiem jak się zachowują, ale nawet po smażeniu jajecznicy czy wątróbki nie mam problemu z myciem. Teraz testuję garnki ze stali szczotkowanej i ich mycie to dopiero dramat. Ceramika przy nich to poezja.
UsuńJa rowniez przed tym niezby udanym smzeniem krokietow smazylam i placuszki ziemniaczne i grzybki, sosik byl robiony w dwu uchwytowej i bylam zachwycona myciem ,rzeczywiscie wystarczylo musnąć gombką z pianką z plynu do naczyn. cudowne wprost naczynia:) A wczoraj nie wiem co sie stalo. Ja rozumie ze to sa garnki garnki sie brudza przeciez w nich tak naprawde gotujemy a nie leza i je podziwiamy tylko czlowiek nastawiony jest na to co czyta. :). I chyba nie jest to tak do konca z tym myciem tak cudownie . ale najwazniejsze ze sie domyły :). Margarytko a czy ty boki patelki wew rowniez smarujesz tluszczem ?
OdpowiedzUsuńJa nie smaruję boków patelni. Wlewam odrobinę oleju, albo wkładam kawałek masła i rozsmarowuję po spodzie.
UsuńPo krokietach patelnia myła mi się zupełnie normalnie, bez żadnych niespodzianek. Może rzeczywiście niepotrzebnie te boki smarowałaś. Ale to kolejne doświadczenie, na którym człowiek się uczy.
Z TYMI CUDOWNYMI PATELNIAMI COŚ JEST NIE TAK,DZISIAJ USMAŻYŁAM JAJKA I WSZYSTKO WYRZUCIŁAM DO KOSZA.BĘDĘ REKLAMOWAŁA.
UsuńTo reklamuj w firmie jeśli uważasz, że coś jest nie tak, ale nie krzycz. Ja nie jestem przedstawicielką firmy, swoje patelnie kupiłam jak każdy inny i u mnie sprawują się dobrze.
UsuńA tak swoją drogą, to jak można zepsuć jajka na patelni na tyle, aby wyrzucić je do kosza?
a wook cały czy tylko dno? :) i czy przy duszeniu potraw np w dwuuchwytowej tez tylko dno? pozd ania
OdpowiedzUsuńTylko dno - w każdej. Jak wrzucam warzywa do woka to same rozprowadzą tłuszcz po bokach.
Usuńdziekuje :)
OdpowiedzUsuńA chcę zapytać czy można na tych patelniach smażyć BEZ TŁUSZCZU ?
OdpowiedzUsuńAlbo na 1 łyżeczce od herbaty ?
Bom na diecie i szukam uniwersalnej patelni dla siebie do wszystkiego.
I gdzie kupić ?
Pozdrawiam
Krzysiek
Producent zaleca posmarowanie patelni tłuszczem, więc ja przesmarowuję je pędzlem zanurzonym w oleju. Bardzo często całe danie przygotowuję na 1 łyżeczce oliwy albo klarowanego masła.
UsuńMożna kupić na stronie Delimano albo na Allegro, gdzie też są, a z tego co zauważyłam można kupić ze sporym rabatem i darmową przesyłką.
Skusiłam się na kupno patelni Delimano i niestety nie jestem zadowolona,gdyż utrzymanie w czystości boków patelni jest po prostu niemożliwe.Myślę,nie są one pokryte tą samą powłoką co dno,które myje się dosyć dobrze.Podsumowując ,za te pieniądze nie warto.Beata
OdpowiedzUsuńUżywam tych garnków i patelni od ponad 2 lat i nie zauważyłam problemu, o którym piszesz. Myje mi się je bardzo lekko, tak wnętrze patelni, jak i emalię, którą są pokryte na zewnątrz.
Usuńpatelnia wygina się mimo kuchni elektrycznej i po 2-3 latach buja się na palnikach.
OdpowiedzUsuńPowłoka ceramiczna odchodzi po ok. 3 latach, a po roku ciemnieje.
lux
Reklamuj. Ja przy zakupie dostałam 5 letnią gwarancję. Żadna z patelni mi się nie buja, powłoka nie ściemniała ani nie odchodzi. A używam ich ponad 2,5 roku i gotuję na gazie, a co za tym idzie garnki i patelnie niszczą się szybciej. Żadna patelnia teflonowa nie wytrzymała mi tyle, co ceramiczne, a gotuję dużo i one ciągle wyglądają jak nowe. Fakt, o naczynia dbam.
UsuńPo roku uzytkowania powiem jedno-wielka klapa!!!! reklamacjii nie przyjmują są tylko rozmowy typu -oddzwonimy bo jest długa kolejka oczekujących na połączenie.. na nasz koszt iii cisza -nie udało mi się wymienić uszkodzonej patelni rok temu -machnęłam ręką ..Patelnia dry-coker na dziś wygląda dobrze-jeszcze smażę z małą ilościa tłuszczu a ponieważ mam gaz z butli on brudzi więc czyszczenie jest na zewnątrz trudniejsze w środku te dziurki i całość zawsze ! podczas gotowania się dosłownie pali..jest zawsze bardzo ciemno brazowy srodek po pieczeniu .dwie pozostałe patelnie katastrofa ceramika chyba schodzi bo sina jest lekko -nalesnika, placka czy kotleta w panierce nie usmaży się a dodam ze mam tylko drewniane lub silikonowe łopatki i nie było czym zarysować dobijanie sie z reklamacją nie ma juz chyba sensu zawsze taka sama śpiewka dziś poraz chyba 7 czy 8 dzwoniłam i to samo oddzwonimy .Tak se myślę czy gdybym odesłała im patelnie z reklamacją nie przepadna one kompletnie? (to generalnie nie dzwonimy do delimano tylko top -schop)Podejrzewam że oryginalne patelki są wysyłane blogerkom a nas oszukuja bo przecież widzę nie raz jak Margarytka smaży na nich ..
OdpowiedzUsuńJa też gotuję na gazie, ale staram się po każdym użyciu doprowadzić patelnię i garnki do czystości, co wcale nie jest takie trudne.
UsuńTrudno mi powiedzieć dlaczego tak Ci się stało. Ja używam moich patelni ponad dwa lata, czasem zdarza mi się smażyć na Fisslera, ale wolę ceramiczne i nic im się nie dzieje.
Ja moje patelnie i garnek kupowałam normalnie, nie jako blogerka, a poza tym trudno mi uwierzyć, że mogą mieć dwie linie produkcyjne.
Dry Cookera używam ostatnio rzadziej, ale też nic się z nim nie dzieje. Moja mama też sobie chwali patelnię ceramiczną. Nawet ostatnio bratowa coś smażyła i była bardzo zadowolona.
Tak, naczynia Delimano są sprzedawane przez Top -shop. Nawet nie wiedziałam, że tak trudno jest z reklamacją, ale dobrze, że o tym piszesz, taka wiedza też jest potrzebna.
Dziś weszłam na ich stronę w prawym dolnym rogu włączyło się że czat z konsultantem wpisz pytanie ..niestety jak zadałam pytanie dot. reklamacjii to po chwili wyskoczyło że niestety nie ma konsultanta -oczywiscie za jakiś czas już miałam wyświetlone że (przed zadaniem pytania -przepraszamy konsultant niedostępny ..czy ja mam tylko takiego pecha?? chuchałam dmuchałam na te patelki każda osobno aby nie drasnąć nie porysować (i naprawdę rys brak) wyślę Ci mailem fotki jedynie sprawna jest dry..no dziury się przypalaja ale ich przecież do smażenia nie uzywamy i działa ..może masz racje dwie linie zapewne nie a moze wiesz jak jest produkty po latach się robi coraz gorsze..jestem ciekawa jak LUX załatwi reklamacje?-.to zapewne te zaciemnienia o których pisze lux..tylko mi wsio przywiera do nich.mi podano baardzo długi nr. telefonu w sumie 11cyfr plus kierunkowy 22-na pocieszenie dodam że i tak są lepsze od teflonowych ..//Dostałam w prezencie jakieś cudo za koszmarne pieniądze (mama dała sie na jakimś pokazie omamić) ecovital aż mam strach cosik na niej gotować ale wiem że ci to są oszuści totalni!!!nie wiem czy wolno mi tę nazwę wymieniać ??
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie musiałam niczego reklamować, ale widzę, że niezłe schody są przy tych reklamacjach. Bardzo nieładnie ze strony firmy, bo takie rzeczy powinny być załatwiane szybko i bez problemów - w końcu to też świadczy o samej firmie.
UsuńJa wcale nie obchodzę się z nimi jak z jajkiem. Owszem dbam, przed użyciem smaruję olejem, dokładnie myję, ale nie cackam się jakoś szczególnie, więc tym bardziej cieszę się, że nic się z moimi naczyniami nie dzieje.
Teflonowe nie wytrzymywały u mnie dłużej niż rok, bo albo teflon złaził, albo się wyginały i nie miało znaczenia czy kosztowały 50 zł czy 120 zł. Ale skoro patelnia ceramiczna wytrzymuje mi już prawie 3 lata to dla mnie zdecydowanie in plus.
U mnie można każdą nazwę wymieniać, bo to nie reklama delimano, a jedynie moja subiektywna opinia.
chodziło mi Asiu o ecovital firmę ,gdzie moja mama poszła na pokaz i dała sie omamić na gary za 10tys!!!-teflonowe a teflonowe -cóż tak jak pisałaś i u mnie około roku i do śmieci -ale powiem Ci że miałam z ikei za 8 zł i dwa lata ją uzywałam (tylko była głównie do cebulki bułki tartej,pieczarek itp. (mała ok. 20cm)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy prawdę powiedziawszy, ale tyle ich na rynku jest, że trudno ogarnąć. No i niestety manipulują sprzedażą. 10 tysięcy za gary... o matuchno, chyba jednak tyle bym nie zapłaciła. 1000 zł to już dla mnie sporo.
UsuńNie znoszę teflonu jest rakotwórczy chętnie rozejrzę się za tradycyjnymi, ceramicznymi garnuszkami.
OdpowiedzUsuńKasztanka
Ja nie mam nic przeciwko teflonowym, poza tym, że po roku użytkowania zawsze je musiałam wyrzucić, bo były mało wytrzymałe i mimo ostrożnego użytkowania teflon schodził.
UsuńDzisiaj zamówiłam moją pierwszą patelnię Delimano - tradycyjna Prima. Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie ;) czekam na przesyłkę:)
OdpowiedzUsuńEwelina P.
Ja bardzo je lubię. Pamiętaj tylko, aby nie rozgrzewać bez tłuszczu - wystarczy lekko posmarować i dopiero rozgrzać. A powłoka długo zachowa swoje właściwości.
UsuńA czy ktoś mógłby napisać jaka jest forma dostawy tych garnków? Nie mogę znaleźć tej informacji na stronie.Czy wysyłane są Pocztą Polską, czy kurierem? Z góry dziękuję za odpowiedź:)
OdpowiedzUsuńTrzeba by zapytać przez stronę jak obecnie wysyłają. Ja moje zakupy zawsze dostawałam kurierem.
UsuńTylko firma kurierska DHL lub DPD. Co do pytan o reklamacje,to prosze dzwonic do BOK czyli na numer 22 512 5400 a nie na wszystkie pozostale numery ktore sa numerami sprzedazowymi.
UsuńMam w koszyku 6 patelni i 3 pokrywki... za 715 zł, mam nadzieję że będą ok i że nie jest to wpis sponsorowany... Mam tylko jedno pytanie, nie brakuje Ci patelni 30-32 cm? Delimano mają najwieksza 28 cm a dla mnie to zawsze była taka średnia, jako najwiekszej używałam 32 cm. Dodam, że gotuje tylko dla 2 osób i w tej najwiekszej patelni przygotowywałam makarony, ryż z warzywami, itp. wiec musiała być bardzo pojemna, na 28 cm na pewno bym nie zmieściła 2 porcji makaronu z sosem. Czy może zastapić tą 32 cm wokiem? Nie wiem co robic bo wszystkie te patelnie maja jak dla mnie za małe wymiary...
OdpowiedzUsuńWszystkie wpisy reklamowe zamieszczone na blogu są oznaczone jako reklamowe. Ten napisałam ot tak po prostu, bo lubię te garnki i patelnie. I już dosyć długo ich używam, choć obecnie na zmianę z garnkami i patelniami Fisslera.
UsuńPrzyznaję, że nie używam patelni 32 cm (nawet takiej nie mam), bo nie mam takiej potrzeby. Patelnia 28 cm zupełnie mi wystarcza. Spokojnie smażę na niej mięso na dwa dni. A gdy potrzebuje zrobić makaron z sosem to przeważnie korzystam z woka albo tej głębokiej patelni dwuuchwytowej (24 cm).
a moglabys powiedziec cos wiecej o patelniach Fisslera? jaki to rodzaj, rowniez ceramiczne? skad je zamawiasz? nie chce trafic na podrobki. i gdybys stala teraz przed wyborem zestawu patelni na najblizsze lata to postawilabys na delimano czy jednak fisslera? bardzo prosze o odpowiedz, poniewaz mam juz metlik i nie wiem ktore zamowic. a potrzebuje na gwalt paltelni.
OdpowiedzUsuńO patelniach Fisslerach pisałam na blogu, można przeczytać: http://margarytka.blogspot.com/2013/04/garnki-i-patelnie-marki-fissler.html
UsuńSą bardzo dobrej jakości, ale trudno mi doradzać, bo wszystko zależy od tego, co się lubi. Gotuję na gazie i z tego co widzę, te Fisslera szybciej się opiekają na zewnątrz i trudniej się je myje, ale z drugiej strony są bardziej odporne na otarcia, można je przesuwać po ruszcie bez obawy uszkodzenia emalii. Tych z Delimano nie można wstawić do piekarnika, a Fisslera tak. Czyli każde mają jakieś swoje zalety. Używam ich zamiennie i w zasadzie trudno powiedzieć, które bym dziś wybrała, choć do samego smażenia chyba jednak ceramiczne.
Moje Fisslera są z Makro.
odpowiesz?
OdpowiedzUsuńNie jestem cyborgiem, mam dom, rodzinę, pracę, swoje życie, nie siedzę na blogu 24 godziny na dobę, więc odrobina cierpliwości wskazana ;-)
UsuńMam ochotę na te garnki i patelnie!
OdpowiedzUsuńJa zakupilem zestaw garnkow i patelnie na gruponie ze 3 lata temu. Po okolo roku potrawy na patelniach zaczely przywierac a zwlaszcza miesa czy jajecznica. I to na wszystkich patelniach. Do dzis zostaly mi tylko garnki oraz wok na ktorym nie smaze ale dusze warzywa bo smazyc tez sie nie da. Z zewnatrz jak nowe wszystkie. Moze cos zle robilem ze zaczely przywierac? Przez pewien czas bylem zadowolony a pozniej nawet po jajecznicy nie bylo mozna domyc. Wrocilem do teflonowych ze teflonem wzmocnionym tzw select firmy Ambition. Po roku wszystko jak po zakupie (a wlasciwie odebraniu pierwszej patelni za punkty na stacji bp) pozniej dokupilem nastepna. Plus ze pasuja pokrywki od delimano :-) do ceramiki chyba nie wroce choc patelnia dry cooker mnie zastanawia. Uwaga, nie dopuscic do zalania tluszczem delimano od zewnatrz bo na gazie sie przypali i ciezko usunac pozniej.
OdpowiedzUsuńMoim patelniom nic nie jest. Nic się na nich nie przypala, stosuję się do zaleceń producenta i nie narzekam.
UsuńMargarytko, właśnie zamówiłam zestaw patelni Delimano. Kierowałam się Twoimi sugestiami. Mam nadzieję, że będę zadowolona:) Na pewno się jeszcze odezwę. Pozdrawiam Cie serdecznie i czekam na kolejne wpisy z kulinarnymi propozycjami. Bardzo lubię Twoje pomysły, zdjęcia, wpisy i w ogóle... :)))
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to teraz jest z tymi garnkami. Coś mi się ostatnio o uszy obiło, że już nie są produkowane we Włoszech, a w Chinach, więc nie wiem jak jest z jakością. Nie kupowałam nic więcej, bo garnki i patelnie cały czas mi służą.
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńZastanawiam się właśnie nad zakupem patelni i garnka z Delimano trochę chyba zmieniły kolorystykę. Czy po takim czasie jeszcze korzysta Pani z tych patelni a może już coś innego Pani poleci.
Pozdrawiam
Małgosia
Nie znam tych garnków, które ma obecnie w ofercie Delimano. Ja mam te włoskie, ciągle dobrze mi służą, choć po tylu latach są lekko zużyte. Ale ciągle w nich gotuję.
UsuńMam jeszcze garnki Fisslera i też sobie je chwalę. Poza nimi nic nowego nie kupowałam.