W ubiegłym tygodniu stałam się
posiadaczką kolejnej patelni ceramicznej Delimano – tym razem jest
to ceramiczna patelnia do grillowania. Moja stara patelnia teflonowa już
wylądowała na śmietniku, a tę nową wypróbowałam już
dwukrotnie... Nie dość, że świetnie się sprawdza, nie wymaga
użycia dużej ilości tłuszczu, bardzo lekko i przyjemnie się ją myje, to
jest jeszcze ładna. Bardzo lubię białe garnki i patelnie. Pewnie
jeszcze nie raz podzielę się z Wami moimi wrażeniami z użytkowania
tej patelni.
Dziś proste danie, które przygotowałam
tydzień temu i które bardzo nam smakowało. W zamyśle miałam karkówkę,
ale niestety nie udało mi się kupić takiej jaką bym chciała,
więc nabyłam sznycle wieprzowe z szynki, które też się
sprawdziły.
Składniki na dwie porcje:
2 sznycle wieprzowe albo dwa plastry
karkówki (moje miały po 170 g)
2 duże cebule
1 łyżeczka oleju
pieprz kolorowy
papryka słodka
chili
ulubione zioła (użyłam włoskich z
młynka Kotanyi)
sól (ja nie dodawałam, bo w
młynkach z mieszanką chili i ziołami jest sól)
Mięso lekko rozbić (ale nie za
cienko), posypać pieprzem, papryką, ziołami, chili. Patelnię
grillową posmarować olejem, rozgrzać i włożyć mięso. Obsmażyć
z każdej strony do ładnego zrumienienia.
W międzyczasie obrać cebule i pokroić
je w półplasterki. Mięso przełożyć na ogrzany talerz, a
na patelnię wrzucić cebulę, delikatnie ją posolić, dodać zioła
i lekko podsmażyć – powinna się lekko zrumienić.
Przygotować dwa kawałki folii
aluminiowej, na każdej rozłożyć część cebuli, ułożyć mięso
a na nim resztę cebuli. Folię zawinąć tak, aby nic nie wyciekło,
przełożyć na blaszkę i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180
stopni. Piec przez 45 - 60 minut. Wyciągnąć z piekarnika i
zostawić jeszcze na 10 minut, aby mięso odpoczęło.
Podawać z ulubionymi dodatkami.
O jakie fajne danie. Koniecznie muszę wypróbować. Moja patelnia grillowa wreszcie na coś się przyda. Jeszcze jej nie używałam - nawet mąż się ostatnio pytał kiedy coś na niej zrobię. No to zrobię jutro takie pyszne jedzonko.
OdpowiedzUsuńDorota, w takim razie koniecznie trzeba to zmienić i dać patelni grillowej szansę. Jest tak samo fajna jak pozostałe garnki, ale o tym przekonywać Cię już nie muszę :-)
UsuńMam nadzieję, że będzie Wam smakowało.
Patelnia przeszła chrzest i zgadzam się z Tobą, że jest rewelacyjna. Dzięki Tobie mam te naczynia Delimano i nie zawiodłam się. Mięso wyszło pyszne. Uwielbiam Twoje przepisy, bo są proste i dania smakują wspaniale.
UsuńDorota, a ja się bardzo cieszę, że chce Ci się chcieć i że szalejesz w kuchni coraz śmielej :-)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Fajne te nasze patelnie i garnki Delimano! Ale to dzięki Tobie je mam i mogę niezmiennie zachwalać i cieszyć się nimi:)
OdpowiedzUsuńSznycle super, ja robię podobnie> Ala
Alu, bardzo fajne. I bardzo się cieszę, że Ci odpowiadają. Ale gdybym sama nie była z nich zadowolona to nikomu bym nie poleciła :-)
UsuńA sznycle to klasyka - ja lubię wszystko, co z cebulą :-)
cudowny przepis! A powiedz Margarytko, myslisz ze poledwiczki wieprzowe by sie do tego nadaly? jesli tak to trzeba by je rozklepac? czy moze pokroic w plasterki albo zostawic w calym dlugim kawalku? pozdrowienia
OdpowiedzUsuńKasiu, myślę, że bez problemu można zrobić w podobny sposób polędwiczki. Tyle, że nie doprawiałabym ich przed smażeniem, a dopiero po obsmażeniu i przełożeniu na folię - posolone wcześniej mogą zrobić się twarde. No i sądzę, że wystarczy 25 - 30 minut w piekarniku. Można je zrobić i w całości i w grubych plastrach - wszystko zależy od Ciebie :-)
Usuńna dzień mężczyzny jak ulał:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że niejedna kobieta też się skusi :)
Usuńpo cebulowej zostało wspomnienie ... wczoraj była wersja z zapiekaną kromeczką i serem w/g Twojej a dziś wersja z grzankami z chleba w kosteczkę podpieczonymi na patelni i z serkiem żółtym tartym ...
OdpowiedzUsuńObie świetne ... i już wiem w czym tkwi sekret nie lubienia tej zupki przez Lu .... otóż on nie lubi przecieranych zup kremów. Musi mieć w zupie coś pływającego ;DD więc następnym razem zostawię ją bez miksowania połowy i będzie idealnie ;D
Polly i o to chodzi, aby tworzyć :-)
UsuńOczywiście nie musisz miksować zupy, ale to może zrób tak jak robiła moja babcia. Cebulę po usmażeniu, jeszcze przed wlaniem wina oprósz łyżką mąki pszennej, wymieszaj i dopiero wlej wino - wtedy zupa się trochę zagęści :-)
Mmmmm... Wyglądają przepysznie! Z chęcią wypróbuję przepis, bo coś mnie ostatnio ciągnie, żebym wreszcie kupiła kawałek ładnej karkóweczki :) Na jutro mnie czeka zupa cebulowa (sprawdziłam ilość wina w zamrażarce i starczy). Miłego weekendu Margarytko!
OdpowiedzUsuńI smakują też dobrze :-) Ja bardzo lubię tak przygotowane mięso, bo lubię cebulę :-) Następnym razem i ja zrobię z karkówką.
UsuńCzekam na wrażenia po spróbowaniu zupy :-)
Margarytko, dziękuję za inspiracje każdy dzień tygodnia. Z piekarnika właśnie wyjęłam rogale bydgoskie.
OdpowiedzUsuńO, a co to są rogale bydgoskie? Zaciekawiłaś mnie.
UsuńJejku, jestes niesamowita! Dopiero co po obiedzie jestem, a i tak potrafisz czlowiekowi apetytu narobic:-) Tylko co ja mam biedna zrobic, jesli patelni do grilla nie mam, a w planach zakupowych tez jej nie ma:-( pozostaje czekac na urodziny... Przepraszam za brak polskich liter, ale korzystam z telefonu meza i nie wiem, gdzie one sa...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z deszczowego Poznania:-)
Olu, dziękuję :-) Kusicielka mam na drugie :-) Wiesz co? Możesz zrobić to danie w podobny sposób korzystając ze zwykłej patelni - byle z tłuszczem nie przesadzić, też będzie pysznie... Mówisz, że na urodziny zażyczysz sobie patelni grillowej?
UsuńNie ma problemu, bez polskich znaków też się da przeczytać...
A ja pozdrawiam z siąpiącej Piły :-)
Te sznycle wyglądają tak apetycznie, żę będę musiała je zrobić w najbliższym czasie, zwłaszcza, że uwielbiam taką podsmażaną cebulkę :) Co prawda patelni grillowej się jeszcze nie dorobiłam, ale coś się wymyśli ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEvelino, polecam, bo są pyszne. Ja też uwielbiam podsmażoną cebulkę :-) Możesz wykorzystać zwykłą patelnię :-)
UsuńW niemal ten sam sposób przygotowuję karkówkę, jest rzeczywiście wspaniała, faceci za nią przepadają! ;) Pozdrawiam! ;) Twoje sznycelki piękne... :)
OdpowiedzUsuńKasiu, bo w sumie czy karkówka czy szynka to postępowanie to samo :-) A mięso w ten sposób przygotowane jest soczyste i miękkie.
UsuńMoja koleżanka pochodzi z okolic Krakowa i tam mówi się na kotlety mielone sznycle. Widocznie te sznycle mają różne odmiany.
OdpowiedzUsuńNo cóż, widać co kraj to obyczaj. Słyszałam już taką nazwę w stosunku do kotletów mielonych :-) Dla mnie sznycle są zawsze z jednego kawałka mięsa, ale spierać się nie będę, bo nie znawcą nie jestem.
Usuńmięsko wygląda pysznie, ale mnie zachwyciły bardziej warzywka- po prostu oczu nie mogę oderwać! Chyba mam niedobór świeżych warzyw i surówek;)
OdpowiedzUsuńWiesz, ja cieszę się, że można kupić gotowe mieszanki sałat i nie czekać do wiosny (tak jak jeszcze kilka lat temu). Często robię takie surówki do obiadu, szczególnie, że prawie nie jem ziemniaków. A do grillowanego mięska są jak znalazł.
UsuńRany, jaki pyszny obiadek!! Poproszę sztukę mięska i podwójną porcję sałatki!! Ale już!!
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :-))
UsuńJak to, nie skomentowałam tu białej patelni? :) A pewna byłam, ze zwerbalizowałam swoje myśli :)
OdpowiedzUsuńNo wygląda na to, że nie :-) Ja niczego nie kasowałam, a w spamie też nie ma (właśnie sprawdziłam) :-)
UsuńWitam, podglądam Twój blog od jakiegoś czasu i bardzo mi się podoba, przepisy są proste a zdięcia które pokazujesz etapami są super pomocne bo coś co wydaje sie nam trudne i pracochłonne po ich obejrzeniu jeszcze bardziej zachęcją do przygotowania potrawy. A miałam napisać o tym że przekonałaś mnie do kupienia patelni Delimano tej z kominem i właśnie ją zamówiłam, następna będzie grillowa bo moja już stara i zużyta.Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu przepisów na blogu Olka
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Niestety, nie wszystkie przepisy są z dokładnym udokumentowanym przebiegiem, ale czasem robię pewne rzeczy tak szybko, że zapominam o zdjęciach :-)
UsuńMam nadzieję, że patelnia będzie dobrze służyła i sprawdzała się znakomicie. Moja stara grillowa znalazła swoje miejsce na śmietniku, a ta ceramiczna jest świetna.
Pozdrawiam.
właśnie zamówiłam patelnię ceramiczną z kominem po Twoich rekomendacjach Margarytko
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam nadzieję, że będzie Ci dobrze służyła :-)
UsuńWczoraj się zajadaliśmy Twoim tortem malinowym, a dziś na obiad przygotowuję mięsko z tego właśnie przepisu - tyle, ze karkówkę, bo została mi z wczorajszego grilla (surowa oczywiście :]) - pachniało przy smażeniu, pachnie przy pieczeniu - no już się nie mogę doczekać!!! Do tego zapiekam ziemniaczki, a mąż właśnie przygotowuje pomidorki ze śmietaną i fetą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!! :)
Faktycznie, tak przygotowane mięsko pachnie pięknie. Karkówka nadaje się jak najbardziej - nawet jets trochę lepsza, bo ma przerosty tłuszczowe.
UsuńMam nadzieję, że będzie smakowało. Ja mam od wczoraj szynkę w sosie cebulowym, do tego młode pyrki i mizeria :-)