W ramach współpracy z portalem Uroda i Zdrowie miałam okazję przetestować kolejny, ciekawy produkt,
przekazany przez De Care – dystrybutora przysmaków świata. Jest
nim woda z wnętrza kokosa - naturalny napój izotoniczny i
energetyczny.
Woda kokosowa łączy w sobie zalety obu tych płynów.
Jest idealna dla osób aktywnych fizycznie oraz w okresach wzmożonej
pracy umysłowej czy stresu.
Woda kokosowa zawiera wiele cennych
elektrolitów a także witaminy: C, B1, B2, B5 i B6, co sprawia, że
pozytywnie wpływa na układ nerwowy u pracę serca.
Woda z wnętrza kokosa ma skład niemal
identyczny jak osocze ludzkiej krwi, więc jest doskonale przyswajana
przez organizm człowieka. Pita regularnie wzmacnia włosy i
paznokcie, a także efektywnie wspomaga osoby aktywne fizycznie,
bowiem szybko uzupełnia elektrolity. Nie zawiera cukru i tłuszczu,
poprawia krążenie i trawienie... Jednym słowem samo dobro.
Ja mogę ocenić głównie jej walory
smakowe, bo trudno widzieć efekty po wypiciu zawartości jednej
puszki. Puszka stała sobie w lodówce kilka tygodni... stała i
czekała, bo nie miałam na nią żadnego pomysłu. Aż razu pewnego
po prostu wyciągnęłam z lodówki i stwierdziłam, że wypiję ot
tak po prostu... No i cóż. Jeśli o mnie chodzi to nie dałam rady,
bo jest bardzo słodka – dla mnie stanowczo zbyt słodka.
Rozejrzałam się po kuchni i stwierdziłam, że będzie idealnie
współgrała z truskawkami, które stały sobie spokojnie na szafce.
Zaangażowałam więc do pomocy mojego nowego kuchennego pomocnika –
robota wielofunkcyjnego FP270 firmy Kenwood i zmiskowałam miseczkę
truskawek z 520 ml wody z kokosa...
I to wystarczyło, aby powstał
cudownie orzeźwiający i pyszny napój. Koleżanka, która akurat do
mnie wpadła i została poczęstowana stwierdziła, że nie ma
pojęcia co to jest, ale poprosiła o drugą szklaneczkę. I to chyba
jest najlepsza rekomendacja dla tego połączenia.
Składniki:
1 puszka schłodzonej wody z kokosa
300 g truskawek
Truskawki opłukać, wrzucić do blendera, wlać wodę kokosową, zmiksować i gotowe.
samo zdrowie - ciekawe, czy można to kupić normalnie w sklepach czy tylko przez internet...
OdpowiedzUsuńIza, nie spotkałam w zwykłych sklepach, ale widziałam, że w AleDobre jest - koszt około 10 zł.
Usuńoj jak ja lubię kokos .... mrrr
OdpowiedzUsuńJa też, choć akurat w tym połączeniu nie czuć mocno kokosa.
UsuńA czy ta woda smakuje chociaż kokosem? Bo tania nie jest, więc nie wiem czy warto się na nią skusić. A co do kokosów, to smakuje mi wszystko co ma smak kokosowy i nie muszę za to płacić zbyt drogo, bo kokosów nie zarabiam. Niestety!
OdpowiedzUsuńSmak kokosa jest bardzo delikatny, w połączeniu z truskawkami lekko wyczuwalny. Samej wody napić się nie mogłam - łyk mi wystarczył, bo dla mnie zdecydowanie za słodkie. Myślę, że smakowałaby mi jeszcze w połączeniu z ananasem i mango, ale z dodatkiem cytryny.
UsuńJa kupuję dokładnie tę samą wodę w delikatesach na A ;) Jakiś czas temu była tam w promocji jakoś za 7zł. Są tam jeszcze wody innej firmy, w kartonikach, z dodatkiem banana albo ananasa bodajże.
OdpowiedzUsuńW smaku średnia, ale piję ją dla zdrowia. Ja kokosa tam praktycznie nie czuję, więcej smaku kokosa ma woda wypita bezpośrednio z kokosa ;) Tak jak wspominała smak specyficzny - jakiś czas temu dałam na spróbowanie kilku koleżankom i jedna z nich ją wypluła (choć uważam że mocno przesadziła, no ale gusta są różne).
Tak czy śmak - woda kokosowa to prawdziwa bomba witaminowa, nadaje się i dla sportowców, dla nerwusów, dbających o urodę, małych dzieci, a nawet na tzw. kaca ;)
A tu wklejam ciekawostkę:
"Płyn pochodzący z wnętrza młodego zielonego kokosa ma skład niemal identyczny jak osocze ludzkiej krwi, dlatego też bywały przypadki, że stosowano go do transfuzji. Jeśli lekarz nie miał do dyspozycji krwi o odpowiedniej grupie czy też w wystarczającej ilości – wówczas rannemu przetaczano sterylną wodę kokosową bezpośrednio z zielonego kokosa. Jak podają liczne przekazy i relacje, uratowano w ten sposób życie wielu osób podczas II wojny światowej, głównie podczas walk na Pacyfiku w latach 1941-1943. Co ciekawe, nawet dziś zdarzają się takie przypadki, głównie w krajach trzeciego świata, gdzie dostęp do medycyny jest z różnych przyczyn ograniczony"
Także miłe kobitki i drodzy panowie :) Pijmy wodę kokosową, a jak nam smak nie odpowiada to ziuuu truskawy do blendera razem z wodą ;)
Czytałam o tym osoczu, rzeczywiście ciekawa sprawa.
UsuńPewnie pijąc ją bezpośrednio z kokosa czuje się jeszcze aromat miąższu i to też trochę myli nasze zmysły. Smak specyficzny, ale w połączeniu z truskawkami, które nie były zbyt słodkie idealna.
A ja może nie zwróciłam w sklepach uwagi na tę wodę, ale się rozejrzę, może rzeczywiście gdzieś ją dostanę.
słodkie? to coś dla mnie! ale i z truskawami nie odmówię. Ja też u nas w delikatesach widziałam te napoje, ale nie wpadłam na pomysł by z truskawkami zmieszać! mniam!
OdpowiedzUsuńDla mnie za słodkie, choć z truskawkami pyszna ;-) Muszę się w takim razie rozejrzeć, skoro mówicie, że w sklepach jest.
UsuńJa , gdy szukam takich niespotykanych rzeczy to od razu idę do "naszego " głównego sklepu. "ALDIK" to sieć sklepów. Ten obok nas ma takie cuda, że nigdzie tego nie dostanę a tu zawsze. Poza tym gdy czegoś nie ma, zgłaszam do ekspedientki, a dziewczyny szukają i zamawiają. Takie właśnie sklepy lubię, gdzie poza codziennym towarem mogę sobie zakupić różne rzeczy "nietypowe" do kulinarnych wynalazków, no i widać, że zależy im na kliencie. A konkurencja jest wielka, bo sklep na sklepie- a Aldik-owi zależy. Pozdrawiam
UsuńHmm, zazdroszczę takiego podejścia do klienta. U nas jest tylko "Aldi"- pewnie to zupełnie coś innego :-) Ech, jak mi brakuje takiego fajnego sklepu, gdzie sprzedawczyniom chciałoby się chcieć. Co prawda mam całkiem dobrze zaopatrzony sklep na osiedlu, ale jak chcę coś "ekstra" to albo do delikatesów na drugi koniec miasta, albo przez internet.
UsuńMnie bardzo ta woda smakowała ale faktycznie nigdzie indziej w sklepie jej nie widziałam:-)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na koktail:-)
Dorota, a dziewczyny piszą, że już można ją dostać w delikatesach. Poszukamy, może znajdziemy :-))
Usuńhmmm...dziwne.Próbowałam nie raz wody kokosowej z prawdziwego kokosa i ta woda wcale nie jest słodka,a raczej dziwnie mdła,ale na pewno nie ma słodyczy.Może do tej wody w puszkach dodawany jest słodzik?Mi osobiście nie smakuje woda kokosowa ze względu właśnie na mdły smak,ale w połączeniu na pewno dodaje pozytywnego smaczku np.z truskawkami o jakich wspominasz,malinami ,czarną porzeczką,albo pomarańczami.Nie wiedziałam,że ta woda jest tak odżywcza i zdrowa.Może po tej wiedzy spojrzę na nią trochę inaczej.Dzięki Margarytko.Aldona
OdpowiedzUsuńA może piłaś wodę ze starszego kokosa. Ta jest z młodego i jest słodka (po cóż miałabym zmyślać?), a cukru ani słodzików nie zawiera - sprawdziłam to. Ale zważywszy, że ja pijam głównie wodę mineralną, nie słodzę herbaty, wyciskanych soków też nie dosładzam to dla mnie jest słodka (jedynie kawę z mlekiem odrobinę słodzę) - ktoś inny może mieć inne odczucie.
UsuńA odżywcza jest bardzo i choćby z tego względu czasem warto po nią sięgnąć i połączyć ją z jakimiś orzeźwiającymi owocami, wtedy straci swój mdły posmak.
Tak sobie czytam Twój wstęp i wypowiedzi innych dziewczyn i nie miałam pojęcia, że woda kokosowa to takie bogactwo, myślę że warto poszukać w sklepie i zacząć pić, bynajmniej raz na jakiś czas. Piłam raz wodę z prawdziwego kokosa, ale faktycznie nie była zbyt dobra, sładka wcale, byc może miała w sobie trochę inną słodycz w którą trzeba się wsmakować, jednym słowem mnie nie smakowała, ale takiej z puszki spróbuję choćby z czystej ciekawości:)
OdpowiedzUsuńOj bogactwo, bogactwo :-) Myślę, że gdyby była tańsza piłabym ją dużo częściej. Tak pewnie raz na jakiś czas się skuszę - ale w połączeniu z jakimś fajnym owocem :-)
UsuńWiesz, ja nie wiem o co z tą słodyczą chodzi, ale ta moja była słodka - może to od kokosa zależy? Pojęcia nie mam.
..co do słodkości wody kokosowej,to może jest tak ,że zależy z jakiego gatunku kokosa jest woda.Może to tak samo jak z kasztanami jadalnymi.Te dziko rosnące(które wolę)są bardziej wytrawne i kartoflane ,a te z plantacjido kupienia w sklepie(MARONI)są ,,słodkimi pyrkami,,Nie twierdzę ,że zmyślasz.Po prostu te co trafiłam nie były słodkie.To byłą zwykła mdła woda.Aldona
OdpowiedzUsuńSłońce, ależ ja nie pisałam, że twierdzisz, że ja zmyślam - tak ogólnie napisałam, że nie mam powodu tego robić - piszę tylko o własnych subiektywnych odczuciach :-))
UsuńAle pewnie masz rację, że to od owocu zależy - ja się na kokosach zupełnie nie znam :-)
A kasztanów w życiu nie jadłam, choć chętnie bym spróbowała - u nas nie spotkałam.
Kasztany można dostać sezonowo u nas we francuskich marketach.Ja mam coroczną możliwość zajadania się nimi we Francji.Jada się je nie tylko pieczone ,ale też w słodkich deserach,jogurtach,ciastach,piecze się torty z mąki kasztanowej,dodaje do mięs.Polecam,bo u nas można je dostać już nawet w puszkach.Mają niesamowicie dużo właściwości odżywczych,ale jak wszystko co smakowo nowe;trzeba się do nich przekonać samemu.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie spotkałam, ale jestem otwarta na próbowanie nowych rzeczy, więc pewnie jak zobaczę to kupię, choćby po to, aby się przekonać, czy będzie mnie to smakowało :-)
UsuńPomysł na koktajl truskawkowy bardzo fajny, szczególnie na te upały. Jednak ja zostanę chyba przy tradycyjnym zestawie mleko + truskawki i czasem banan. Samą wodą też nie jestem zachwycona, boję się, że ten cały 'kokos' to zwykła chemia, a do tego w jakiej cenie.. tak naprawdę zdrwą wodę mamy w kranie, przynajmniej w Warszawie.
OdpowiedzUsuńNo cóż, chemia to nie jest, a 100 % sok z wnętrza kokosa, zresztą bardzo zdrowy. Smak jest kwestią upodobań, mnie w połączeniu z truskawkami bardzo smakował - nie trzeba było dosładzać, choć truskawki raczej do słodkich nie należały.
UsuńO zdrowotności wody z kranu wypowiadać się nie będę... chyba, że ktoś ma własną, porządną studnię...
Mararytka tu się z Tobą nie zgodzę. Nie wczytywałam się na Twoim blogu w której części Polski mieszkasz ale u mnie w stolicy woda jest dobra. Kiedyś myślałam, że dużo zdrowsze są np. oligocenki ale daj spokój! jak zobaczyłam w jakims stanie te zrodelka to fuu....! a do tego nie doczytalam sie wczesniej, ze oligocenska trzeba specjalnie przechowywac wiec albo zarazisz sie jakas bakteria juz z tego syfu przy pobieraniu albo cos Ci wykielkuje w butelce bleh..;/
UsuńAle co ja takiego napisałam, z czym trudno się zgodzić? Że woda z kranu pozostawia wiele do życzenia? Pozostawia i to żadna tajemnica. Jest oczyszczana, filtrowana ale też chlorowana, a sama przyznasz, że to pro zdrowotne nie jest :-)
UsuńU nas woda jest dobra (po pobycie we Wrocławiu doceniłam jak bardzo dobra) ale nie nazwałabym jej zdrową :-)