Wracając wczoraj z wycieczki
zatrzymaliśmy w krainie sadów i kupiliśmy dwa kilogramy pięknych
czereśni. Nie mogłam się oprzeć moim ulubionym- żółtym z
czerwonym rumieńcem. Trzeba było je zagospodarować
i przypomniałam sobie o cieście, które moja Mama piekła już
ponad 30 lat temu, które bardzo lubiłam i sama później często
piekłam... a potem poszło w odstawkę, zupełnie niesłusznie, bo
choć banalnie proste to również bardzo smaczne. I tak po 10 latach
wróciłam do prostoty... Ciasto mam zapisane pod nazwą „Szybkie
ciasto z owocami nr 2” - moja mama piekła je przeważnie z
jabłkami albo śliwkami, ja upiekłam tym razem z czereśniami. W
każdej wersji smakuje świetnie. Jest lekkie, niezbyt słodkie i
mocno waniliowe, bo wzbogaciłam je pastą waniliową.
Składniki na blaszkę 33 x 23 cm
250 g masła
1 szklanka* cukru
4 – 5 jajek (dałam 4, bo używam
dużych jajek 75 g)
3 szklanki* mąki pszennej tortowej typ 450
1 czubata łyżeczka proszku do
pieczenia
1 łyżeczka pasty waniliowej (można
użyć 2 łyżeczek ekstraktu waniliowego)
½ szklanki* śmietany (użyłam 12%
śmietanki homogenizowanej szczecineckiej, zakwaszanej, ale może być też słodka śmietanka)
600 g wydrylowanych czereśni (można
użyć innych owoców)
2 łyżki cukru pudru do posypania
ciasta (użyłam waniliowego cukru pudru domowej roboty)
*używam szklanki o pojemności 250 ml
Blaszkę do ciasta posmarować masłem
i posypać mąką, albo wyłożyć papierem do pieczenia.
Masło włożyć do garnka, dodać
cukier i rozpuścić, a następnie odstawić do przestygnięcia. Mąkę
przesiać i wymieszać ją z proszkiem do pieczenia.
Gdy masa przestygnie (nie musi być
zupełnie zimna) wbić jajka i zmiksować, dodać partiami mąką
wymieszaną z proszkiem do pieczenia, a na końcu pastę waniliową i
krótko zmiksować na gładką masę. Połowę ciasta wyłożyć na
blaszkę, na cieście ułożyć owoce, a do pozostałego ciasta dodać
śmietanę i ciasto rozsmarować na owocach.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do
180 stopni i piec do tzw. suchego patyczka przez około 50 minut -
podejrzewam, że temperatura podana była dla piekarnika gazowego,
które królowały 30 lat temu, więc ja ją dopasowałam do swojego
piekarnika i piekłam 45 minut w termoobiegu z dolną grzałką na
170 stopni.
Żółte czereśnie to również i moje ulubione :D Zamroziłam wczoraj dwa pojemniczki, wrócę od rodziców i będę piec! Miłej niedzieli Ci życzę!
OdpowiedzUsuńo jejku, jak ja już dawno nie jadłam żółtych czereśni ... moje ulubione ... smak dzieciństwa :-)))
UsuńŻółte mają niesamowitą słodycz. Mieliśmy kiedyś takie drzewko na działce. Uwielbiałam kompoty z tych czereśni. Do ciasta też dałam więcej żółtych niż czerwonych :-)
Usuńczereśniowe ciasto to musi być pyszne
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, takie właśnie jest :-)
UsuńSpadłaś mi z nieba z tym przepisem! Akurat przywiozłam dziś 2kg czereśni do domu i zastanawiałam się czy można stworzyć ciasto z czereśniami ;);)
OdpowiedzUsuńKurcze, a to ja nie wiedziałam, że w niebie byłam :-))) A ciasto można stworzyć w zasadzie z każdymi owocami, które mamy pod ręką :-)
UsuńWygląda wspaniale! Tak lekko i wilgotnie. I faktycznie bardzo podobne do mojego, choć jednak inne:) Z chęcią wymieniłabym się z Tobą, dałabym Ci kilka kawałków z truskawkami, a Ty byś mi dała kilka z czereśniami:) Mniammmm!!
OdpowiedzUsuńI rzeczywiście Asiu takie jest. Nie piekłam go od wielu lat i miałam duszę na ramieniu, gdy się za niego zabierałam. Zupełnie niepotrzebnie, bo wyszedł tak jak powinien :-)
UsuńA na taki z truskawkami zawsze chętnie się zamienię :) Szkoda, że nie mieszkamy po sąsiedzku... zawsze miałybyśmy po dwa ciasta :-)))
Wiesz że nigdy,przenigdy nie jadłam ciasta z czereśniami...Zawsze mi się wydawało że się nie bardzo nadają,choć same czereśnie wcinałam w wielkich ilościach!
OdpowiedzUsuńCiacho wygląda bardzo smakowicie :)
A wbrew pozorom czereśnie do ciasta się nadają i to bardzo, bo się nie rozpadają. Ja lubię ciasta z czereśniami i same czereśnie również :-)
UsuńMoja mama robi równie szybkie ciasto, tyle że z kruszonką. Głównie ze śliwkami, a wczoraj z czarnymi, czerwonymi i białymi porzeczkami. Lekko kwaskowe i nie za słodkie, po prostu pyszne :)) Asia
OdpowiedzUsuńJa też robię szybkie ciasto z owocami i kruszoną - nawet pod taką nazwą jest od dawna na blogu. To jednak jest trochę inne, choć również szybkie :-)
UsuńCiasto z porzeczkami jest rewelacyjne... coś o tym wiem :-)
Pozdrawiam.
Też kocham czereśnie, ale bardziej te ciemne. Ciacho wspaniałe i na pewno sprawdzi się z innymi owocami. Zastanawiam się, czemu tylko do jednej części ciasta dodajesz śmietanę a nie do całości?
OdpowiedzUsuńChyba nie znam nikogo, kto by czereśni nie lubił. A to ciasto może być z każdymi sezonowymi owocami, moja Mama najczęściej robiła je z jabłkami i śliwkami.
UsuńA śmietanę dodaję tylko do jednej części, bo taki właśnie jest przepis. Ciasto jest geste i gdyby nie dodatek śmietany do drugiej części ciężko byłoby je rozsmarować na owocach.
Oj też uwielbiam czereśnie z rumieńcem.Są takie aromatyczne.Czerwone mają więcej goryczy w sobie ,ale ponoć są zdrowsze.Przyznam ,że nigdy nie piekłam żadnego ciasta z czereśniami.Aż mi wstyd.Musze koniecznie wypróbować Twój przepis.Aldona
OdpowiedzUsuńOj tam, czy zawsze trzeba patrzeć na co zdrowsze? Czasem można zjeść to co nam bardziej smakuje (jeśli nie ma ograniczeń zdrowotnych) ;-))
UsuńWiesz, ja myślę, że wiele osób nie piecze ciast z czereśniami, choć ja zupełnie nie wiem dlaczego :-)) Spróbuj, czereśnie się nie rozpadają i w cieście są naprawdę pyszne.
Pozdrawiam.
Margarytko, a które śmietany najlepiej się do tego nadadzą? słodkie, które są rzadsze? kwaśne, które są gęściejsze? i ile procent 12? 18? 30? 36? I czy ewentualnie mogę śmietanę zastąpić jogurtem naturalnym?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, może zadaję głupie pytania, ale dopiero zaczynam piec i naprawdę się nie znam.
Ewa, napisałam, że użyłam 12% śmietany homogenizowanej (takiej zagęszczonej). Ale w zasadzie nada się każda inna. Jogurtem nie zastępowałam, więc nie wiem jak się sprawdzi.
UsuńMoja matematyczka zawsze mówiła, że nie ma głupich pytań więc spokojnie :-)))
Przeapetycznie wyglądające ciacho i chyba bardzo wilgotne... Coś czuję, że nie omieszkam go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńTak Olu, jest dosyć wilgotne i bardzo smaczne.
UsuńKupiłam dzisiaj piękne czereśnie i były tak słodziutkie, że musiałam się hamować, żeby nie zjeść wszystkich i żeby coś do ciasta zostało.
UsuńCiasto wyszło puszytste i bardzo dobre, aczkolwiek byłam zdziwiona jego konsystencją, gdyż było bardzo, bardzo gęste. Jakoś jednak udało mi się rozprowadzić je na blasze i o to mogę raczyć się ciachem do popołudniowej kawki:)
Olu, to ciasto rzeczywiście jest dosyć gęste, ale ładnie rośnie i potem jest puszyste, choć jak na tą ilość mąki to proszku wcale dużo nie jest :-)
UsuńCieszę się, że smakuje :-) Ja dziś zrobiłam na obiad mielone, a że zostało mi trochę mięsa to jutro będą pierogi :-)
Ciasto zapowiada się bardzo smakowicie:-) Na pewno zrobię :-)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak wyjdzie :-)
Usuńo i już mam ciasto na sobotę dzięki. pozdrawiam Martini
OdpowiedzUsuńNie ma za co, cała przyjemność po mojej stronie :-)
UsuńMam w domu czereśnie i muszę coś z nimi zrobić. Nigdy nie piekłąm ciasta poza babką, ale patrząc na Twój przepis ciasto wydaje się bardzo łatwe do zrobienia:) Oby mi wyszło :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo bardzo proste ciasto, nie powinnaś mieć z nim problemu :-)
UsuńBuuu a mnie wyszedł zakalec:(
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, ale podobno zdarza się najlepszym. Ja bardzo dawno nie piekłam tego ciasta, ale wyszło mi bez żadnego problemu. I pamiętam, że moja Mama, która z pieczeniem jest na bakier nigdy nie miała zakalca w tym cieście. Może to kwestia ustawienia temperatury w swoim piekarniku, bo jak wiadomo piekarnik piekarnikowi nierówny.
UsuńRewelacyjne i szybkie ciasto. Zrobiłam z malinami, wyszło pyszne. Dzięki za przepis. Marylka
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowało :-)
UsuńWitam! Mam pytanie dotyczące ogólnie ciast z owocami. Czy jest możliwe ze piekąc ciasto z owocami na papierze do pieczenia prawie zawsze mam zakalec, a smarując blachę masłem i posypując bułką tartą raczej zawsze wychodzi?? Czy da się to jakoś wytłumaczyć, czy to kwestia przypadku?? Pozdrawiam serdecznie!!
OdpowiedzUsuńTrudno mi powiedzieć, czy to ma jakieś znaczenie, bo u siebie nie zaobserwowałam takiego zjawiska. Już nie pamiętam kiedy wyszedł mi w jakimś cieście zakalec, a piekę i na papierze i w formach smarownych masłem i wysypywanych mąką. Papier wkładam do formy, która dosyć łatwo się rysuje, używam go do pieczenia biszkoptów i serników. Ale ostatnio piekłam drożdżówkę z jagodami, też na papierze i różnicy żadnej nie zauważyłam.
UsuńPewnie trzeba by o to zapytać jakiegoś fizyka (a może chemika) :-))
Właśnie w piekrniku siedzi moja wariacja na temat tego ciasta ;)
OdpowiedzUsuńKasiu, ciekawa jestem, co tam wymodziłaś z tym ciastem :-)
UsuńA czy można dodać śmietany 30% ???
OdpowiedzUsuńMożna.
UsuńWygląda obłędnie, narobiłaś smaczku :)
OdpowiedzUsuńTo do piekarnika marsz :-) Żartuję, ale zachęcam do spóbowania, bo jest delikatne i bardzo smaczne.
UsuńJoasiu piecze się! Ciekawa jest jak mi wyjdzie. Zawsze jak są owoce sezonowe muszę upiec z nich ciasto.
OdpowiedzUsuńTak już mam od dawna. A jeszcze jak podłapię jakiś nowy przepis, to nawet brak zlewozmywaka mi nie przeszkadza /wymiana, nowy będzie za dwa tygodnie/. Mam wprawdzie drugą kuchnię, ale co się nabiegam,to moje!
Pozdrawiam!
Danusiu i jak? Udało się?
UsuńJesteś niemożliwa, ale rozumiem Cię doskonale, sezonowe owoce kuszą z każdej strony i grzech z nich nie korzystać.
Joasiu udało się! Proste ale bardzo dobre. Piekłam wczoraj wieczorem i nie uwierzyłabyś ile go zostało! Mąż z synem jak się dorwali to niewiele z ciasta pozostało. Ale upiekę drugie.
UsuńPozdrawiam czereśniowo!
Danusiu, w takim razie ogromnie się cieszę, że ciacho się udało i ma takie branie :-) Ono rzeczywiście jest bardzo proste, ale skoro moja mama je piekła to musi takie być ;-)
UsuńPozdrawiam słonecznie.
Mnie też wyszedł zakalec i , jak dla mnie, to koniec eksperymentów z tym ciastem. Do zobaczenia w innej odsłonie. Pozdrawiam. Beta
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie wiem dlaczego czasem w ciastach tego typu zdarzają się zakalce, ale powodów może być wiele.
UsuńSporo osób upiekło to ciasto i podesłało mi zdjęcia, wychodziło normalnie.
Będę dzisiaj piec to ciasto i ciekawe czy mi wyjdzie.Będzie z jabłkami bo mam ich sporo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Wiola.
Z jabłkami jest pyszne. Moja mama często właśnie jabłka do niego dodawała.
UsuńWyszło bardzo smaczne w prostocie siła ;-)
UsuńFajnie, że się udało i jesteś zadowolona.
UsuńPiekę Twoje ciasta często. Wychodzą zawsze. Blog poleciłam wielu osobom i sama wciąż z niego korzystam. Szkoda tylko, że nie mam piekarnika z termoobiegiem - mam zwykły gazowy bez żadnych ulepszeń i czasem muszę kombinować z patyczkiem :) Dziś zrobimy czereśniowe - zobaczymy, jak nam pójdzie :) Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńDawno temu też zaczynałam swoją przygodę z pieczeniem w piekarniku gazowym i do dziś, gdy jestem u teściowej używam takiego piekarnika :-)
UsuńBardzo się cieszę, że przepisy się przydają i tak dobrze sobie z nimi radzisz. Daj znać, jak wyszło czereśniowe.
Pozdrawiam.