Dziś kolejne, bardzo
proste i smaczne danie, do przygotowania którego można wykorzystać
różne rodzaje mięsa – wg upodobań. Ja wykorzystałam sznycle z
szynki wieprzowej, ale doskonale sprawdzi się karkówka, wołowina
czy filet z indyka. Niby proste, niby zwyczajne, a zawsze to jakaś
fajna odmiana. Nam bardzo smakowało.
Składniki na 4 porcje:
4 sznycle (sznycle z szynki, kotlety
karkowe, plastry wołowiny, sznycle z indyka) – każdy po 150 – 200 g
2 duże cebule
1 duży pomidor
1 nieduży zielony
świeży ogórek (z kiszonym czy konserwowym też smakuje nieźle)
2 łyżeczki majonezu
2 łyżeczki keczupu
sól, pieprz, chili (u
mnie jak zawsze Kotany)
ulubione zioła (u mnie
zioła prowansalskie i płatki chili z młynka Kotanyi)
1 łyżeczka oleju
Sznycle lekko rozbić,
ale nie mogą być zbyt cienkie. Cebulę obrać, pokroić w pół
plasterki. Na patelni (u mnie ceramiczna patelnia grillowa Delimano)
rozgrzać i rozsmarować 1 łyżeczkę oleju, włożyć niedoprawione mięso i obsmażyć
z obu stron na złoty kolor. Mięso zdjąć z patelni. Posolić,
popieprzyć, oprószyć chili. Na patelnię (po obsmażeniu mięsa)
wrzucić pokrojoną cebulę, dodać szczyptę soli i pieprzu i lekko ją podsmażyć (nie przypalić).
Majonez wymieszać z
keczupem. Pomidora sparzyć i obrać ze skórki. Ogórka i pomidora
pokroić w grubą kostkę.
Przygotować 4 kawałki
folii aluminiowej. Na każdym kawałku folii ułożyć plaster mięsa,
każdy posmarować 1 łyżeczką sosu majonezowego, a następnie
ułożyć po łyżce podsmażonej cebuli. Na cebuli ułożyć
pokrojonego pomidora i ogórka, oprószyć pieprzem i ulubionymi
ziołami.
Boki folii zawinąć
tak, aby powstały pakieciki. Tak przygotowane mięso przełożyć na
blaszkę i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Zapiekać
45 minut.
Podawać z młodymi
albo opiekanymi ziemniakami i ulubionymi warzywami – u nas była
młoda kapusta z koperkiem.
Bardzo fajny pomysł - na pewno skorzystam w najbliżym czasie:) Ala
OdpowiedzUsuńAlu, zawsze to jakaś odmiana :-)
UsuńA ja właśnie przyszłam po jakąś inspirację na obiadek. No i się nie zawiodłam. Jest proste, fajne danie. Margarytko jesteś nieocenioną skarbnicą dobrych pomysłów.
OdpowiedzUsuńAch, jak mi brakowało gotowania z Tobą.
Ale już jesteś i możesz dalej gotować. Daj znać, czy Wam smakowało.
UsuńPozdrawiam ciepło :-)))
Powiem krótko: to było przepyszne. Margarytko jesteś najlepsza.
UsuńFajnie, że sznycle smakowały :-))
UsuńMięso to jest to!!! sznycle wyglądaja smakowicie:)) Margarytko ratuj mnie bo od piatku do niedzieli mam gości i nie mam pomysłu czym ich nakarmić aby cały czas nie stać przy kuchence? Preferuja mięso i warzywa bez ziemniaków:(( Narazie moje szare komórki sie rozgrzewają ale może Ty mi coś podsuniesz? Poszperam w Twoich przepisach i na pewno coś znajdę:))
OdpowiedzUsuńKasiu, to pomyślmy - takie sznycle możesz zrobić - możesz je sobie przygotować wcześniej, a robi się je bardzo szybko, potem tylko myk do piekarnika i jedno danie masz.
UsuńMożesz upiec pałeczki kurczaka w majeranku z jabłkami, albo w miodowej glazurze. Albo kurczaka tandori masala - przygotowujesz go w marynacie wcześniej (robi się to dosyć szybko), a potem do piekarnika. Nie ma przy tym dużo roboty i stania przy kuchence.
Roladki schabowe w sosie chlebowym, choć wymagają z godzinki na przygotowanie to potem też nie trzeba przy nich stać - duszą się same.
Bardzo szybko robi się też eskalopki z cebulą.
A jeśli chodzi o warzywa to sałaka a'la grecka z warzyw, których teraz nie brakuje, surówki wszelakie, kalafior z bułką tartą, szparagi... itp.
Wierzę, że dasz radę :-) Pochwal się potem, co wymyśliłaś.
Pozdrawiam.
Dziekuję za podsuniete pomysły, dzisiaj ułoże menu i zacznę działać od czwartku:))
UsuńMam nadzieję, że wszystko się uda, a Ty się zbytnio nie narobisz :-)) Pozdrawiam.
UsuńGoście pojechali a ja faktycznie miałam duzo czasu i nie zmęczyłam sie wcale. W sobotę był grill (filety, karkówka, szaszłyki i kiełbaski do tego 2 sałatki z sałaty lodowej) a dzisiaj na obiad podałam: roladki w sosie chlebowym, pałeczki w majeranku (bez jabłek), klopsiki drobiowe z serkiem topionym w środku oraz łopatkę pieczoną w całości w rekawie. Do tego surówka z białej kapusty, szparagi zielone, kapusta na słodko kwaśno. to co sie dało przygotowałam w piątek tak więc dzisiaj tylko zrobiłam klopsiki, udka i surówkę:)) Dziekuję:))
UsuńKasiu, poszalałaś, ale rzeczywiście pięknie się zorganizowałaś i z pewnością goście byli zadowoleni z takiego pysznego menu :-)
UsuńAleż nie ma za co, to Twoja zasługa i Twoje dzieło. Najważniejsze, że nie padasz z nóg.
Pozdrawiam.
A wiesz, że kiedyś robiłam podobne? Nie miałam weny na rodzinny obiad i zrobiłam między innymi takie sznycle z cebulką, pomidorem, korniszonami i zielonymi oliwkami tylko że na wierzch położyłam jeszcze plasterek sera żółtego. Następnym razem posmaruję przed zapieczeniem sosem majonezowo-ketchupowym, bo myślę że to dodaje soczystości mięsu. Jak robię zapiekane filety z kurczaka z pieczarkami i serem to smaruję odrobiną majonezu i mięso jest pysznie soczyste. A pyzy? Kiedy zrobisz pyzy? Pozdrawiam. Nadia
OdpowiedzUsuńGrunt to pomysłowość. Takie z serem to robię z ananasem, albo z pieczarkami i papryką. Ciężko je jednak zawinąć w folię, bo ser się przyklei.
UsuńA taka mieszanka keczupu i majonezu dodaje smaku i rzeczywiście sprawia, że mięso jest bardziej soczyste.
A pyzy? Nie wiem... jakoś nie mam na nie weny teraz :-)
Z ananasem też pysznie. Ja wtedy nie zawijam we folię tylko wkładam do formy z pokrywką i ser się nie przykleja. Wiem że męczę o te pyzy straszliwie, ale kogo jak nie ciebie? W necie przepisów od groma a ja chcę dobry i sprawdzony a twoje są zawsze dobre i sprawdzone. Miłego dnia. Nadia
UsuńNo tak, forma jest jakimś rozwiązaniem :-)
UsuńNo tak, będziesz mnie tak męczyć, aż dla świętego spokoju wezmę się i zrobię? Hihihi... tylko nie mów nikomu, że to sposób na mnie :-)
Dobrze, nikomu nie powiem, słowo zucha. Ale to faktycznie jest jakiś sposób na ciebie, bo jak czytam wpisy na twoim blogu, to o zupę cebulową też spora balalia była i w końcu uległaś, czego ci zresztą nikt nie ma za złe, bo zupa przepyszna i sporo osób z tego przepisu korzysta. Pozdrawiam. Nadia
UsuńNo to cicho sza... obiecuję, że zrobię, ale nie obiecuję, że już :-))
Usuńsuper pomysł:)
OdpowiedzUsuńPolecam :-)
Usuńooooooooo bardzo ciekawy pomysł na obiad, wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńPolly, próbuj i daj znać jak wyszło :-)
Usuńoj pysiota! ja kombinuję też z różnymi owocami, sznycle zapiekane w pomarańczy z dodatkiem czosnku w ziołach (fajnie smakuje w tym smażona wątróbka)....lubię takie cuda, bo mięso ciekawie przechodzi smakiem warzyw lub owoców z nutą aromatu ziołowego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDodatek owoców jak najbardziej, lubię i od czasu do czasu robię mięso z owocami. Czosnek u mnie jednak odpada, używam tylko świeżego i to w niewielkich ilościach do kilku tylko dań. Po prostu go nie lubię.
UsuńSerdeczności Ago :-)
O rany!! i to tak z samego rana natrafiłem na sznycla :) zostanie coś na obiadek??
OdpowiedzUsuń:-0)) Na obiadek powtórka z rozrywki :-)
UsuńPiękne danie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńAleż Ty Margarytko potrafisz pobudzić kubki smakowe tymi zdjęciami! :)
OdpowiedzUsuńp.s. nominowałam Cię do zabawy :) Informacja u mnie na blogu!
Pokusić zawsze warto, może akurat ktoś da się skusić :-)
UsuńPs. Dziękuję, już brałam udział i odpowiedzi są na blogu :-)
Kurczę to tak fantastycznie wygląda... pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńI całkiem dobrze smakuje :-))
UsuńAle pyszności zaserwowałaś Margarytko aż gęba mi się cieszy na widok tego dania mmm :-)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście danie było bardzo smaczne :-)
UsuńBardzo lubię takie połączenia mięska z warzywami. A Twój pomysł jest przedni ...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
JaGo, ja też, a to połączenie wyjątkowo mi smakuje.
UsuńMargarytko, zrobiłam z filetów z kurczaka i wyszło przepysznie- mięso soczyste, warzywa zmiękły, super sosik:) Rodzinka pilnie chce powtórki, a ja mam pytanie - czy ryba się nadaje? Np. dorsz?
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowało. Jeśli chodzi o dorsza to spokojnie możesz go zrobić w podobny sposób, choć ja bym go doprawiła cytryną i pieprzem cytrynowym. Fajnie by się sprawdził też rozmaryn.
UsuńDobre było :) dzisiaj zrobiłam na obiad.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Renata I.
Cieszę się, że smakowały.
UsuńWłaśnie szukałam co zrobić na weekend na obiad i proszę znalazłam, proste i wygląda smacznie. Ale ja spróbuję chyba z fileta z indyka. Ewa podkarpacie.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł z tym filetem z indyka. I jak smakowało?
UsuńA proszę miała być szynka w sosie cebulowe i weszłam sprawdzić przepis a tu takie coś. no jestem na tak i zobaczę czy z mojej szynki da się zrobić sznycelki jadlam tylko z jajkiem i to 20lat z plusem temu, Brygida
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że taka odmiana będzie ciekawa i smaczna.
UsuńPisałam już na fejsie - smaczne i to bardzo z mężem pałaszowaliśmy aż miło, młody nie zjadł ale u mnie ciężko wszystkim dogodzić
UsuńFajnie, że wam smakowało :-) A Młody z czasem się nauczy jeść więcej.
Usuń