W piątek umówiliśmy
się z sąsiadami na wspólne oglądanie meczu Polska – Grecja...
no to trzeba było jakieś barwy narodowe wprowadzić. A że czasu
było niewiele powstał najłatwiejszy deser pod słońcem – ani
talentu, ani wyobraźni do niego nie trzeba... Za to po raz kolejny
się okazało, że w prostocie siła. Do przygotowania użyłam
galaretek na szybko Delecty, o których więcej przeczytać możecie TU – do takich deserów są jak znalazł. Są gotowe w 30 minut :-)
Składniki na 6 porcji:
2 galaretki truskawkowe
(ja użyłam galaretek Delecty na szybko)
900 ml gorącej wody
300 ml śmietany
kremówki 30 – 36 % (ja używam śmietany czarnkowskiej)
1 łyżka cukru pudru
2 łyżeczki cukru
waniliowego
kilka truskawek do
ozdoby
biało – czerwona
posypka cukrowa
listki melisy do
dekoracji
Wodę zagotować, wlać
do miski 900 ml, wsypać obie galaretki i dobre je rozpuścić (do
mieszania doskonałą jest mała rózga). Jeszcze ciepłą galaretkę
przelać do 6 szklaneczek albo salaterek. Zostawić do wystygnięcia
a następnie wstawić do lodówki do stężenia.
Śmietanę kremówkę
ubić na sztywno (wykorzystałam trzepaczkę ręcznego blendera Triblade HB724 firmy Kenwood), pod koniec dodać cukier puder wymieszany z cukrem
waniliowym. Ubitą śmietanę przełożyć na zimną, stężałą
galaretkę, ozdobić posypką cukrową i świeżymi truskawkami.
Banalnie proste, a
efektowne i pyszne.
Proste, patriotyczne i na pewno smaczne ;)
OdpowiedzUsuńPyszne :-)
Usuńlubię takie ;)
OdpowiedzUsuńMy również :-)
UsuńWyglądają ŚWIETNIE! :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba i dlatego tu jest... bo jest tak banalnie prosty, że zastanawiałam się, czy publikować :-)
UsuńPysznie i smacznie ale tak z galaretkami na szybko jest ia i jeszcze szybko.
OdpowiedzUsuńAsiu dostałas propozycję konkursu czy sama zaproponowałaś???
Może i ja bym sie pokusiła o konkurs?
Dorota, o ile się nie mylę, Ty dostałaś galaretki i foremkę za pośrednictwem portalu "Uroda i Zdrowie", a ja bezpośrednio od Delecty - tak jak poprzednio babeczki.
UsuńPropozycja konkursu wyszła od Delecty (od razu przy propozycji testowania) - ja tylko zaproponowałam modyfikację tematu :-)
Dzięki za odpowiedź:-)
UsuńNajlepsze sa najprostsze pomysły:)) Ten jest na medal:)) Efektowny i prosty deser:))
OdpowiedzUsuńKasiu, dokładnie tak jak mówisz... proste pomysły są przeważnie strzałem w dziesiątkę.
UsuńNo i niech mi ktoś powie, że kobiety nie są fankami piłki nożnej. Ja też kibicowałam naszym piłkarzom i też było u mnie biało-czerwono, tylko że ja zrobiłam mus z truskawek z bitą śmietaną. Ale jak wyjdziemy z grupy, to na ćwierćfinał z mam nadzieję Holandią zrobię taki deser jak twój. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNadiu, tak prawdę powiedziawszy to ja fanką nie jestem - byłam tam raczej do towarzystwa :-) Zielonooki tłumaczył mi cierpliwie, co to wolny, rożny, spalony, karny i takie tam... ale ja i tak ciągle nie rozumiem jak 22 dorosłych facetów może ganiać za jedną małą piłką :-)
UsuńA deserek z musem truskawkowym też pyszny :-)
Kobieto, dwudziestu paru umięśnionych mężczyzn, przepełnionych testosteronem, z iskrami w oczach i ty narzekasz? A tak poważnie, to ja się wychowywałam w męskim gronie i siłą rzeczy piłkę nożną musiałam pokochać. A skoro mistrzostwa u nas, to tym chętniej i goręcej kibicuję.
UsuńHahaha, w tym roku się wkręciłam w kibicowanie... więc idzie ku dobremu :-))
UsuńA można je zrobić przed przyjściem gości? Np. 2 godziny wcześniej i wstawić do lodówki, czy śmietana z truskawkami w tym czasie "umrą"?
OdpowiedzUsuńJa bym samą dekorację zostawiła na chwilę przed podaniem. Śmietanę można ubić wcześniej, truskawki pokroić, ale udekorować na ostatnią chwilę.
Usuń