Danie bardzo proste, szybkie do
przygotowania i bardzo smaczne – pod warunkiem, że ktoś lubi
grzyby. Zielonooki nie lubi, więc danie zrobiłam dla siebie i
jadłam dwa dni (2 obiady + reszta na kolację). Chyba więcej
czasu zajmuje mi pisanie przepisu niż samo przygotowanie obiadu :-)
Bo to danie robi się naprawdę szybko – pod warunkiem, że kurki
zostały wcześniej oczyszczone (moje czekały w lodowce od
poprzedniego wieczoru).
Ważne jest, aby wszystkie poszczególne
składniki przygotować sobie wcześniej, bo w trakcie gotowania
będzie to trudne. Przygotowanie to jakieś 20 minut, a potem to już
zapiekanie, w czasie którego można ugotować makaron i przygotować
szybką sałatkę ze świeżych warzyw.
W moim wykonaniu było dosyć
pikantnie, ale tak lubię, więc chili nie żałowałam :-)
Składniki na 2 duże porcje:
250 -300 g polędwicy wieprzowej
200 g pokrojonych kurek
2 średnie cebule
100 ml białego wytrawnego wina (można
użyć bulionu albo wody)
30 g startego parmezanu albo innego
twardego sera
1 łyżka oliwy/oleju (użyłam oleju
rzepakowego)
1 łyżeczka masła klarowanego
sól, pieprz, chili
½ łyżeczki cukru
ulubione zioła (u mnie zioła
dalmatyńskie i włoskie z młynka Kotanyi)
60 – 80 g makaronu tagliatelle
ulubiona sałatka ze świeżych warzyw
Polędwiczkę
opłukać, pokroić w grube plastry i rozbić lekko dłonią (nie
tłuczkiem). Cebule obrać, pokroić w pół plasterki. Kurki
oczyścić, opłukać, większe pokroić na mniejsze części.
Na
patelni (ja użyłam patelni grillowej Delimano) rozgrzać 1 łyżkę
oleju, wrzucić cebulę pokrojoną w piórka, dodać odrobinę soli,
chili i pieprzu, i lekko podsmażyć. Pod koniec smażenia dodać ½
łyżeczki cukru, który wydobędzie z cebuli słodycz. Cebulę
przełożyć do naczynia żaroodpornego, a na patelnię włożyć
polędwiczki i obsmażyć na mocnym ogniu z obu stron – powinny być
zrumienione. Obsmażone mięso przełożyć na cebulę i dopiero
wtedy oprószyć je solą i pieprzem.
Na
patelnię wlać wino, aby „odzyskać” wszystkie smaki i oczyścić
patelnię (to proces deglasowania po smażeniu mięsa). Dosyć mocno
zredukować, powinny zostać 2 – 3 łyżki płynu, który wlać do
naczynia z cebulą i polędwiczkami. Na patelni rozpuścić 1
łyżeczkę masła klarowanego, wrzucić kurki i dodać szczyptę
soli. Na dosyć intensywnym ogniu podsmażyć grzyby – płyn
powinien całkowicie odparować, a kurki tylko nieznacznie się
podsmażyć. Pod koniec dodać zioła i szczyptę chili, a następnie
przełożyć na polędwiczki. Całość posypać startym serem, można
jeszcze dodać odrobinę ulubionych ziół. Przykryć i wstawić do
piekarnika nagrzanego do 170 stopni. Zapiekać około 20 minut.
W sporym garnku wstawić wodę na makaron. Gdy woda zacznie wrzeć wsypać ½ – 1 łyżeczkę soli,
wrzucić makaron i ugotować go al dente. W międzyczasie przygotować sałatkę.
Polędwiczki
podawać z makaronem (można go polać odrobiną sosu, który
powstaje w trakcie zapiekania) i kolorową sałatką.
Oczywiście
makaron można zamienić na ziemniaki, ryż czy kaszę a świeże
warzywa na gotowane, ale mnie w tym zestawieniu smakowało bardzo.
Polecam.