Od kilku tygodni w
Lidlu pojawiają się ulotki z przepisami Pascala Brodnickiego i
Karola Okrasy. Podczas ostatnich zakupów zgarnęłam dwie ulotki i
zapytałam Zielonookiego, którą wersję kurczaka zrobić. Mnie w
zasadzie było wszystko jedno, więc padło na kurczaka z porami i
suszonymi pomidorami. Trochę oczywiście pozmieniałam, bo nie
byłabym sobą. Użyłam mniej tłuszczu, pałki zamieniłam na udka,
wyrzuciłam czosnek, zdecydowanie intensywniej przyprawiłam, piwo
zamieniłam na bulion i to był strzał w dziesiątkę. Kurczaka
podałam z ryżem i warzywami – dla mnie była fasolka mamut, dla
Zielonookiego sałatka z winegretem.
Tuż przed wyjazdem na
urlop dostałam od Marko koszyczek z produktami firmy Fine Food Bio, wśród których
oprócz migdałów, suszonych owoców znalazły się również
suszone pomidory doskonałej jakości. Zachwyciły mnie na tyle, że
do mojego dania wykorzystałam suszone pomidory bez oleju.
Ja swoje danie
przygotowałam z połowy składników, a i tak jeszcze mi zostało na
kolejny dzień, bo nie zjadłam dwóch kawałków kurczaka na raz –
sos warzywny, który powstał okazał się doskonałym dodatkiem do
fasolki.
Składniki na 2 porcje:
4 kawałki kurczaka
(użyłam samych udek – bez pałek)
50 g suszonych
pomidorów
1 duża cebula
1 duży (150 g) por
1 szklanka bulionu
domowej roboty (w ostateczności może być z ½ kostki)
1 łyżka klarowanego
masła albo 2 łyżki oleju do smażenia
½ łyżeczki suszonej
bazylii
½ łyżeczki ziół
dalmatyńskich Kotanyi -można zastąpić prowansalskimi
¼ łyżeczki mielonego
chili (użyłam młynka Kotanyi)
sól i pieprz
Kurczaka opłukać,
osuszyć papierowym ręcznikiem, ściągnąć skórkę albo i nie
(dla siebie ściągam, dla Zielonookiego zostawiam). Oprószyć solą
i pieprzem. W rondlu, który można wstawić do piekarnika, rozgrzać
dobrze 1 łyżkę klarowanego masła albo olej. Włożyć kawałki
kurczaka i obsmażyć je na złoty kolor.
W tym czasie obrać i
pokroić w grubą kostkę cebulę, a pora w ćwierć talarki.
Pomidory pokroić w niedużą kostkę.
Obsmażonego na złoto
kurczaka wyłożyć na talerz, a do rondla wrzucić pokrojoną cebulę
i podsmażyć ją na złoty kolor. Dodać pokrojony por, doprawić
solą, pieprzem,chili i dusić wszystko razem przez około 2 – 3
minuty, często mieszając. Wrzucić pokrojone pomidory, bazylię i
zioła dalmatyńskie. Wszystko podlać ciepłym bulionem i
doprowadzić do wrzenia.
Na warzywa przełożyć
podsmażonego kurczaka, przykryć garnek i wstawić go do piekarnika
nagrzanego do 180 stopni na 40 – 45 minut. Po około 20 minutach
zajrzeć do dania i sprawdzić czy jest płyn. W razie potrzeby
podlać niewielką ilością wody i piec dalej. Po 30 minutach zdjąć
pokrywkę i piec kolejne 10 – 15 minut.
Podawać z ugotowanym
na sypko ryżem, ziemniakami albo makaronem, który też będzie się
fajnie komponował z warzywnym sosem. No i zdecydowanie porcja
dodatkowych warzyw mile widziana a u mnie wręcz konieczna :-)
A to koszyczek bakali, suszonych owoców i pomidorów firmy Fine Food Bio, które otrzymałam od MAKRO do przetestowania.
Próbowaliśmy już bakali oraz suszonych owoców i mogę powiedzieć, że tak dobrej jakości produktów dawno nie spotkałam na polskim rynku. Daktyle niewiele odbiegają od tych przywiezionych prosto z Tunezji, nie są suche, ale mięsiste, duże i pyszne. Migdały blanszowane i suszone winogrona są duże, świeże i bardzo smaczne. A pomidory suszone zachwyciły mnie na tyle, że pewnie będą częstym gościem w moim domu. Nie są wysuszone na wiór, pachną cudownie i doskonale smakują. Rzadko coś robi na mnie tak pozytywne wrażenie jak ten niepozorny koszyczek... W planie są ciasteczka zbożowe z bakaliami...
Nie mam jedynie pomysłu na morwę - przyznam, że nigdy jej jeszcze nie próbowałam i nie do końca wiem do czego ją wykorzystam... ale jak coś wymyślę to nie omieszkam się z Wami podzielić.
To już wiem, co będziemy jeść jutro na obiad. Wygląda przepysznie i myślę, że Twoja wersja jest zdrowsza i mniej kaloryczna niż ta z Lidla.
OdpowiedzUsuńA te suszone pomidory to można gdzieś kupić? Bo ja tylko w słoikach spotykam.
Dorota, polecam, bo danie jest naprawdę bardzo smaczne.
Usuńmuszę powiedzieć ,że i z piwem by mi smakowało..nie przywiązywałam uwagi di ich przepisów..a to fajne danie
OdpowiedzUsuńMnie pewnie też, ale tym razem wybrałam bulion. Ja przeglądam przepisy, ale nie wszystko mnie kusi czy inspiruje :)
Usuńa takie bio widziałam u nas w rosmanie ale tylko napewno rodzynki słonecznik ..i jakas mieszanka ..a tu poczytałam o morwie ..http://hipokrates2012.wordpress.com/2012/08/11/morwa/
Usuńa jako dzieciak zjadalam z drzewa..
Dziękuję za linka. Poczytałam i już się jej nie boję :-0))
UsuńTo jest danie chyba specjalnie dla mnie:)) ja takie uwielbiam. Jutro robie na obiad:))
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieję, że będzie smakowało. Daj znać.
Usuńale super suszone rzeczy dostałaś. :)
OdpowiedzUsuńuwiebiam pora. w każdej postaci. :)
Rzeczywiście suszone smakołyki są pierwszej jakości.
UsuńI ja lubię pora - zdrowy i smaczny.
Mi się w tym przepisie jakoś te pory z suszonymi pomidorami gryzą, ale może trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuńTeż tak początkowo myślałam, ale zmieniłam zdanie i dziś robię to danie raz jeszcze :-)
UsuńBardziej niż same przepisy Pascala i Okrasy interesują mnie opinie na ich temat i sposób realizacji. Zastanawiam się, czy faktycznie cena jest chociaż zbliżona do podawanej i czy sposób przyrządzenia potrawy przez profesjonalnych kucharzy jest przydatny dla amatorów. Dlatego też śledzę bloga "Szef własnej kuchni - Tadzik" gdzie tydzień po tygodniu zamieszczane są recenzje, sugestie i uwagi na temat tych przepisów. Mnie jeszcze żaden z nich jakoś wyjątkowo nie porwał :) Zdecydowanie często robię kurczaka z miodem i sosem sojowym, salti in bocca są bardzo słoną przekąską ze względu na szynkę szwarcwaldzką, więc nie każdemu przypasują, podobnie jak tarta z łososiem. Jednakowoż zakupy w Lidlu robię bardzo często i chętnie korzystam z dodatkowo obniżonych cen (chociaż czy są one naprawdę obniżone, to nie wiem...) Ale sadzę, że pomysł z kucharską rywalizacją kucharzy jest ciekawy i zachęca do urozmaicenia codziennych posiłków - schabowe na przemian z piersią z kurczaka nadal królują w wielu domach ;)
OdpowiedzUsuńTwoje kurczaczki jak zwykle prezentują się smakowicie! :)
Ja wypróbowałam tylko jeden przepis i też nie do końca się go trzymałam - dla mnie za dużo tłuszczu, więc go ograniczyłam. Nie jestem bezkrytyczna, ale sama idea mi się podoba :-) Czasem można się czymś zainspirować.
UsuńJeśli chodzi o cenę to jak najbardziej się zgadza - oczywiście przy założeniu, że do ceny dania nie doliczamy całej butelki oleju, kostki masła czy słoika miodu - bo i takie wyliczenia już widziałam (to jakaś taka inna matematyka ;-))
Mnie ten przepis z kurczakiem w porach pasuje bardzo - dziś wykorzystałam piersi i właśnie danie siedzi w piekarniku. Będzie znowu z fasolką, bo wybitnie mi to połączenie smakuje (ale już bez ryżu czy ziemniaków). Dotychczas najchętniej jadłam fasolkę z bułką tartą, ale zmieniłam upodobanie - z tym warzywnym sosem smakuje mi dużo bardziej, a przy okazji jest mniej kaloryczna i zdrowsza :-)
Ja do Lidla zaglądam przeważnie raz w tygodniu, mam swoje ulubione produkty, po które sięgam, a teraz chętnie korzystam z promocji - dziś (korzystając z okazji, że mam trochę luźniejszy zawodowo dzień) też się wybrałam i nabyłam m.in. olej rzepakowy i filety z kurczaka w bardzo przyzwoitej cenie :-)
mam pytanie czy musza być koniecznie suszone pomidory?? i czy moge te danie przygotować na gazie na malym ogniu? Agnieszka
OdpowiedzUsuńBez pomidorów to już będzie inny smak, ale oczywiście w kuchni nie ma żadnego przymusu, możesz przepis zmodyfikować. Tak, możesz zrobić w garnku, tylko będziesz musiała pilnować i mieszać częściej :-)
UsuńWypróbowałam to danie z ciekawości, zaraz po ukazaniu się reklamy, przy czym w trakcie czytania przepisu od razu wiedziałam, że będzie w mojej wersji. Podobnie jak ty robiłam z udek a nie pałek, zamiast piwa dałam białe półwytrawne wino a ponieważ w domu okazało się, że nie mam suszonych pomidorów dodałam do sosu pesto pomidorowe a całość oczywiście udusiłam a nie piekłam w piekarniku. Z oryginału zostało niewiele, ale smakowało świetnie, chociaż nie prezentowało się tak pięknie jak twoje. Mój sos przez to pesto wyglądał trochę jak breja ale na szczęscie nie wpłynęło to na smak. A jak smakowały piersi drobiowe w tej wersji?
OdpowiedzUsuńFajnie się czymś zainspirować i stworzyć zupełnie inne, a równie smaczne danie. Nakombinowałaś i wyszło z pewnością pysznie :-) Niektóre dania nie wyglądają pięknie, ale smakiem zachwycają. I to chyba najważniejsze, choć fajnie, gdy danie też wygląda, ale czasem nie można mieć wszystkiego :)
UsuńPiersi drobiowe też smakowały świetnie - nie kroiłam ich, zostawiłam w całości.
Z dwóch lidlowskich propozycji również wybrałam wersję Pascala i kurczak wyszedł pyszny, w tym tygodniu był Okrasa, fajne przepisy chłopaki mają, oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńJa też mam nadzieję, że jeszcze czymś mnie zainspirują :-)
UsuńKurczak zrobiony i zjedzony, był pyszny.
UsuńWszystko zrobiłam tak samo, nawet pomidorki miałam takie same :)
Dzisiaj kupiłam podłużne pomidory i spróbuję
sama ususzyć w piekarniku. Może się uda :)
Bardzo się cieszę, że smakowało.
UsuńA pomidorki z pewnością się udadzą, bo w końcu żadnej łaski nie robią :-)
Pomidorki wyszły pyszne. Suszyłam w piekarniku w 90 st.z termoobiegiem,
OdpowiedzUsuńtrochę na słońcu. Później posypałam ziołami włoskimi, skropiłam octem
jabłkowym, bo tylko taki miałam, potem ułożyłam w słoiczkach,
dodałam kawałki ostrej papryczki, czosnek i gorący olej.
Dzisiaj próbowałam, pychotka :)
No to może i ja jeszcze się skuszę i zrobię sobie kilka słoiczków pomidorów w oliwie... Moja Mama robi, więc jakoś sobie darowałam, ale chyba się skuszę :-)
UsuńJutro idę po następną partię pomidorków, bo bardzo mi smakują.
OdpowiedzUsuńMuszę tylko "dopracować" smak :)
Trzymam kciuki za idealny smak :-)
UsuńKurczak był rewelacyjny, ja nigdzie nie znalazłam suszonych pomidorów i dałam świeże ale i tak potrawa była wyśmienita.
UsuńMożna do tego przepisu użyć pomidorów suszonych w oliwie, też będzie smacznie :-) Ale cieszę się, że danie było dobre.
UsuńBardzo lubię studiować Twoje przepisy i czytać o nich opinie. Ale tak najbardziej to zazdroszczę Zielonookiemu!
UsuńPodobno wiele osób mu zazdrości :-)
UsuńWitam, ja zrobilam jeszcze inaczej :) ale to troche z oszczednosci ;) zamiast upiec, danie gotowalam przez 30 minut. Czyli przygotowanie tak jak wedlug przepisu oprocz momentu kiedy trzeba kurczaka wlozyc do piekarnika. Ja swoje danie zostawilam pod przykryciem i gotowalam na srednim ogniu przez ok 30 minut - wyszlo super! Pierwszego dnia podalam z ryzem a drugiego z kasza kus-kus i mezowi druga wersja bardziej smakowala:)
OdpowiedzUsuńI słusznie :-) W zasadzie nie ma większego znaczenia, czy zrobimy je na ogniu czy w piekarniku. Tyle, że wstawienie do piekarnika jest po prostu wygodne. Ja miałam akurat nagrzany po pieczeniu chleba, więc za jednym zamachem zrobiłam i obiad.
UsuńZ kaszą też super, choć mnie najbardziej smakuje z samą fasolką szparagową. Ten sos porowo - pomidorowy idealnie mi do fasoli pasuje.
Fantastyczny przepis :) Co prawda, piekłam na patelni pod przykryciem, ale i tak wyszło przepysznie :) Mięsko podałam z makaronem w kształcie ryżu i z surówką koperkową.
OdpowiedzUsuńNie ważne jak przygotowane, ważne, że smakowało :-) A makaron jako dodatek to świetny pomysł :-)
UsuńBardzo smaczny ten kurczak! Moj maz (milosnik suszonych pomidorow) wyskrobal ostatnie resztki sosu z brytfanki hihihihihhi... bylo mniej mycia :) Polecam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie, że smakował. Ja robiłam go w zeszłym tygodniu, ale na patelni... z dodatkiem fasolki szparagowej smakuje mi najbardziej :-)
Usuńja dziś trafiłam na Twojego bloga i od razu wzięłam się za ten przepis, choć lekko go zmodyfikowałam i mój kurczaczek pięknie się piecze w naczyniu żaroodpornym w piekarniku :) ciekawe jaki będzie w smaku... pozdrawiam, Aga
OdpowiedzUsuńI jak efekt końcowy? Zadowalający?
UsuńDobry ten kurczak ale mimo tego, że zrobiłam go tylko na jednej łyżce klarowanego masła to i tak wyszedł tłusty :/
OdpowiedzUsuńRenata I.
Tłusty? Ten kurczak nie powinien wyjść tłusty - 1 łyżka masła, a warzyw sporo. No chyba, że użyłaś pomidorów z oleju, a nie takich tylko wysuszonych. Ja używałam suszonych pomidorów bez oleju i dodatkowo usunęłam częściowo skórę z kurczaka.
UsuńAaaa i zapomniałam dodać, że zrobiłam go na patelni :)
OdpowiedzUsuńRenata
Można i na patelni, też kilka razy go na patelni robiłam. Bardzo nam smakuje ten kurczak i przygotowuję go co jakiś czas, choć wygodniej mi wstawić do piekarnika, bo nie muszę zaglądać.
UsuńMój błąd faktycznie dałam pomidory z oleju i to dlatego ;) a kurczaka robiłam bez skóry.
UsuńJedzonko pyszne i pewnie wykorzystam jeszcze nie raz ten przepis.
No to jesteśmy w domu :-) Następny razem pomiń masło, wystarczy olej z pomidorów. Choć ja osobiście wolę pomidory bez oleju.
UsuńUwielbiam normalnie :) Dzięki szwagierce mam domowe suszone pomidorki i taki kurczak smakuje wybornie :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o nim, chyba zrobię na niedzielę :-) Cieszę się, że wracasz do przepisu.
UsuńMargerytko, czesto, gdy nie mam pomyslu, czym nakarmic mojego ksieciunia wspomagam sie Twoim blogiem- bo niemieckie przepisy nie zawsze do mnie przemawiaja. Kurczak w porach baaaaaardzo smakowal, po surowce koperkowej z kapusty pekinskiej wylizal wspomniany ksieciunio prawie miseczke, o powtorce poledwiczek z pekinska juz wspominal. Bardzo dziekuje za pyszna pomoc��
OdpowiedzUsuńEliza, bardzo mi miło, że przepisy się przydają i dania smakują :-)
UsuńPozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńMargarytko bardzo miło tu u Ciebie, a kurczak niesamowity, też lubię fasolkę szparagową jako dodatek - pozdrawiam :-)
Kurczak jest naprawdę zadziwiająco smaczny, więc z czystym sumieniem go polecam :-)
Usuń