Bardzo lubię wszelkie warzywne
placuszki, a odkąd mam ceramiczne patelnie to smażę owe placuszki
na bardzo niewielkiej ilości tłuszczu... więc pojawiają się na
stole trochę częściej. Robię różne wariacje warzywne, a dziś
proponuję klasykę. W ramach „wymiatania” lodówki
zagospodarowałam dwie małe, młode cukinie (zieloną i żółtą),
dwa pomidory malinowe, pół cebuli i trochę szczypiorku... Uszczknęłam z doniczki trochę świeżej bazylii... Niewiele
składników, a mamy pyszny, zdrowy i tani obiad.
Placki z cukinii można przygotować w
różnych wariantach – u mnie oczywiście na ostro z dodatkiem
chili, bez którego moja kuchnia obyć się nie może. Cukinia musi
być dobrze doprawiona, inaczej placki wyjdą jałowe. Warzywa można
zetrzeć na drobnej tarce, ale ja preferuję wiórki – wtedy czuć
smak cukinii doskonale.
Składniki na 2 – 3 porcje (wyszło
mi 9 placuszków)
Placuszki
2 małe młode cukinie (u mnie zielona
i żółta) – około 500 g
1 duże jajko
2 – 3 łyżki mąki
sól
świeżo mielony pieprz
świeżo starta gałka muszkatołowa
chili mielone (u mnie z młynka Kotanyi)
olej do smażenia
Salsa pomidorowa:
2 średnie pomidory malinowe
½ młodej cebuli
2 łyżki posiekanego szczypiorku
1 łyżka posiekanej świeżej bazylii
sól i pieprz
Cukinię umyć, jeśli mają pestki to
je usunąć - młode cukinie jednak nie powinny mieć pestek.
Zetrzeć na tarce o grubych oczkach (ja użyłam tarczy ścierającej
robota FP270 Kenwood), lekko posolić i odstawić na kilkanaście
minut, aż cukinia puści sok. Sok odlać - można lekko odcisnąć. Do masy dodać mąkę,
wbić jajko i doprawić ½ łyżeczką soli, ½ łyżeczką pieprzu,
¼ łyżeczki chili i odrobiną świeżo startej gałki
muszkatołowej. Dobrze wymieszać.
Na patelnię wlać olej (ja zużyłam 1
łyżkę oleju smażąc placki na ceramicznej patelni Delimano),
łyżką nakładać masę i formować niewielkie placuszki. Smażyć
na złoto, po kilka minut z każdej strony.
W trakcie smażenia placuszków
przygotować pomidorową salsę.
Pomidory obrać ze skórki (można
wcześniej sparzyć, ale moje były tak dojrzałe, że skórka sama
schodziła), usunąć pestki, a miąższ pokroić w drobną kostkę.
Cebulę obrać, pokroić w bardzo drobną kosteczkę. Szczypiorek i
bazylię opłukać, osuszyć i drobno posiekać. Cebulę, bazylię i
szczypiorek dodać do pomidorów, doprawić solą i pieprzem do
smaku.
Usmażone placuszki przełożyć na
talerze i podawać z pomidorową salsą, albo z innymi ulubionymi
dodatkami.
robie te placuszki, są pyszne, tylko zamiast pomidorów ja daje na wierzch śmietane i posypuje cukrem mniemciu:)sosiaaa
OdpowiedzUsuńPełna dowolność - ja lubię z pomidorami, ewentualnie z jogurtem ziołowym. Z cukrem zjem ziemniaczane, ale cukiniowe preferuję na wytrawnie :-)
UsuńPychotka:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, muszę kiedyś spróbować. Ja cukinię kroję w grubsze plastry obtaczam w mące jajku i bułce i smażę,wychodzą smaczne kotleciki, polecam:)
OdpowiedzUsuńTeż pysznie i też w takim wydaniu lubię, robię i z cukinii i z kabaczka... a na jesieni w taki sam sposób smażę zielonki (gąski).
UsuńNo tak i ja placuszki z cukini lubie bardzo a z takim dodatkiem nie znałam ..salsa wygląda pysznie
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam, chwila roboty, a pyszny dodatek do placuszków.
Usuńdziś robiłam placki z salsą ..niestety byłam pewna ze nikt nie zje salsy prócz mnie ..się przeliczylam zdażyłam dwa placki zjeść -resztę zjadl młody ..
UsuńHihihi, no to synek zrobił Cię na szaro i zjadł salsę :-) Fajnie, że mu zasmakowała.
Usuńa dziś zrobiłam placki z cukini bez salsy (pomidory lepsze takie nie spod folii) i eksperymentalnie dodałam ziół dalmatyńskich -mi pasowały w smaku !!
UsuńI to jest najważniejsze, że smakowały :-) Widzę, że eksperymentujesz z ziółkami :-)
Usuńja natomiast robię salse na "ostro dodaję świeżą kolendrę ,lubczyk też prosto z ogródka ,a także zabek czosnku-mniam.ta salsa pasuje cudownie też do mięs z grila
UsuńTakie placuszki to ja uwielbiam same wcinać.Są delikatnie i lubię czuć dobrze ich smak :) Tak smakowity sosik pewnie wyjadłabym sam ;)
OdpowiedzUsuńNo i teraz muszę się przyznać, że salsę wyjadłam z sosjerki łyżeczką do ostatka :-))
UsuńSą naprawdę pyszne:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :-)
UsuńOj ta salsa to mi się podoba :) Gdyby nie późna pora to teraz bym takie wsunął z wielką chęcią :)
OdpowiedzUsuńO tak, pora zdecydowanie na jedzenie za późna :-) U mnie były wczoraj na obiad :-)
Usuńcoś wysyp dziś na te placuszki :D ja jestem zadowolona, bo właśnie jakiś czas temu pisałam na http://pollyzeczki.blogspot.com/ że dostałam wielgachne cukinie i taki przepis akurat mi podpasuje :)) tam były z sosem czosnkowym, ale ta salsa też mi bardzo pasuje :))
OdpowiedzUsuńWysyp? Pewnie dlatego, że sezon na cukinię w pełni :-)
UsuńJa nie jadam sosu czosnkowego, za to wszystko co z pomidorami uwielbiam.
już wiem co jutro zrobię, dziękuję za podpowiedź !;)
OdpowiedzUsuńmam taką samą sosjerkę :)
pozdrawiamy,
ladiescooking
Bardzo proszę :-)
UsuńA sosjerki chyba dosyć popularne, u nas w każdym sklepie można je dostać :-)
Pozdrawiam.
Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam!! ;) Zaraz po plackach ziemniaczanych, te mogłabym zajadać aż do upadłego!
OdpowiedzUsuńNo to ja aż tak nie mam. Lubię, ale raz na jakiś czas :-)
UsuńUwielbiam te placuszki ale z sosem czosnkowym, pyyyycha :)Nie dodawałam do tej pory gałki muszkatołowej i chilli ale chetnie sprawdzę i taką opcję :)
OdpowiedzUsuń-sylwia-
Dodatki wg uznania, ja akurat sosu czosnkowego nie lubię, ale nikomu nie bronię :-)
UsuńCukinia jest dosyć jałowa i te dodatki sprawiają, że placuszki są pikantniejsze, bardziej wyraziste w smaku. Osobiście lubię na pikantnie.
Uwielbiam i często robię. I tak naprawdę najbardziej smakują mi bez dodatków, ale zrobię kiedyś i z salsą, bo naprawdę wygląda pysznie. Nie dziwę się że ją wyjadałaś, bo też bym tak zrobiła. A do placków dodaję drobno posiekaną cebulkę, bo fajnie zaostrza ich smak.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tą cebulką, że też o tym nie pomyślałam, wszak do ziemniaczanych daję zawsze :-)
UsuńI ziemniaczane mogę jeść bez dodatków, a cukiniowe jednak lubię w towarzystwie :-)
Zrobiłam placki i salsę w sobotę na kolację. Smakowało pysznie, tylko do salsy dodałam kropelkę octu balsamicznego, bo tak jakoś mi pasowało. A placki zrobiłam z kabaczków. Wyhodowałam kabaczki z delikatnym posmakiem melona i zastanawiałam się jak się sprawdzi w plackach, no i sie sprawdził. Pysznie było.
UsuńNo i to się nazywa twórcze podejście do tematu. Bardzo się cieszę, że przepis się przydał. A kabaczki z posmakiem melona muszą być super - nigdy nie miałam okazji spróbować.
UsuńGdy zobaczyłam zdjęcia placuszków, pierwsza myśl jaka przyszła do głowy, to że z chęcią bym zjadła, ale na pewno za dużo tłuszczu używa się do smażenia. Później wczytałam się w przepis i zdziwiła mnie informacja o jednej łyżce oleju, ponieważ cukinia tłuszcz bardzo przecież chłonie. Margarytko, czy patelnia na której smażyłaś placuszki to Dry Cooker z dziurami? Rzeczywiście można na niej smażyć tak bardzo ograniczając tłuszcz? Ciekawi mnie, czy można usmażyć na niej zwykłe placki ziemniaczane bez ciągłego wlewania oleju. Pozdrawiam. Milena
OdpowiedzUsuńPatelnia na której smażyłam placki to nie Dry Cooker, to normalna patelnia ceramiczna Delimano - widoczna na zdjęciu z placuszkami. Tylko ją posmarowałam olejem i placki usmażyły się bez problemu. Można dać więcej oleju ale nie ma takiej konieczności.
UsuńZiemniaczane z młodych ziemniaków też na niej smażyłam używając niewielkiej ilości tłuszczu - przepis jest na blogu http://margarytka.blogspot.com/2012/06/placki-ziemniaczane-z-modych-ziemniakow.html
farsz pomidorowy prawie jak do bruschetty ;D
OdpowiedzUsuńNie zliczę już ile podkradłam Twoich przepisów przez ostatni czas ... chociaż może się wezmę i faktycznie policzę :))) dziś była pomidorowa z Twojego przepisu faktycznie 30-to minutowa :D
Gotuję teraz same lekkie obiady bo ... od 2 tygodni biegamy :)))
Poluśka, no po to one są, aby z nich korzystać. Nawet nie wiesz jaka to dla mnie frajda, gdy komuś przepisy się przydają :-)
UsuńNo tak... zupa wybiegana :-)
Ech i jak tu się odchudzać, skoro wokół tyle pyszności:)....Co tam, pewnie na stare lata zacznę inwestować w swoją figurę, teraz póki co...inwestuję w swoje kubki smakowe:d...
OdpowiedzUsuńA może podpowiesz mi, jakie ciasto przygotować na urodziny teścia i teściowej:D?
Z każdym dniem,z każdą chwilą coraz bardziej"zakochuję" się w podawanych przez Ciebie przepisach:)..
Pozdrawiam cieplutko,
Dosia
To akurat można uznać za w miarę dietetyczne danie - niewiele tłuszczu i mąki, za to bogactwo warzyw :-)
UsuńA jeśli chodzi o ciasto to wszystko zależy od tego, co lubią. Ale jeśli chcesz zabłysnąć to proponuję korę orzechową, albo brzoskwiniową pasję :-)
No to jutro zabieram się do roboty:)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Problem w tym,że oni lubią wszytko,co dobre:)..Byle dużo:)
Dosia
A i jeszcze sernik "złota rosa" zawsze się udaje i jeszcze nie spotkałam osoby, która by się nim nie zajadała :-)
UsuńNo to będzie prawdziwy eksperyment:)..Robię sernik na zimno,ale podkradłam sobie od Ciebie pomysł na konfiturę brzoskwiniową+galaretka(to do środka),a góra taka jak u Ciebie-brzoskwinie+galaretka.Oby wyszło..:)
OdpowiedzUsuńDosia
I z takich eksperymentów wychodzą fajne ciacha :-) Mam nadzieję, że wszystko się udało.
UsuńDam jutro znać, czy wszystkim smakował mój eksperyment;)..Wychodzę z założenia,że dzień bez eksperymentów w kuchni jest dniem straconym:). Szkoda, że nie widziałyście mnie dzisiaj w akcji..boki można było zrywać ze śmiechu:). Nic mi nie szło, nic się nie mieściło..cud, że ciasto wyszło:)...
OdpowiedzUsuńKuchnia cała, ja też..ciasto siedzi w lodówce, ja na kanapie i mam cichą nadzieję, ze z niej nie spadnę jak Misiek zerknie do ciasta:)
Dosia
No pięknie, tylko w ramach tych eksperymentów nie puść kuchni z dymem :-) Mnie też dziś średnio szło... ale już odpoczywam :-)
UsuńTakie placuszki już robiłam, ale brakowało mi do nich dodatku - myślę, ze Twoja salsa będzie idealna ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZachęcam do spróbowania, może akurat będzie Ci pasowała.
UsuńOd lat robię placki z cukinii -tyle, że z serem żółtym, natka pietruszki i czosnkiem (bez chili i gałki) i zazwyczaj z krojonym pomidorem - koniecznie muszę salsę wypróbować i Twój przepis...mam takie postanowienie że te kilka Twoich przepisów wypróbuję będąc na urlopie (póki co w zakładkach ulubione:)) Justyna
OdpowiedzUsuńPomysłów na placki jest całe mnóstwo. Myślę, że w każdej wersji smakują świetnie. Ja akurat czosnku nie lubię, ale zawsze można go użyć jeśli się tylko ma ochotę :-)
UsuńPozdrawiam.
Dzisiaj robię placki z cukinii, bez gałki (bo nie mam) i bez chili, bo nie lubię ostrego jedzenia, zamiast tego dodaję czosnek jak p. Justyna. :) Salsę będę robiła po raz pierwszy ale znając Twoje przepisy Margarytko to wyjdzie pyszna. Już mi ślinka cieknie. Marta.
OdpowiedzUsuńWszystko wg własnego smaku, ja akurat czosnku nie lubię, za to ostre smaki bardzo :-) Grunt to dopasować przepis do swoich upodobań :-) Mam nadzieje, że salsa będzie smakowała.
UsuńMargarytko myślisz, że z przerośniętej cukinii też te placuszki wyjdą? Bo niedawno mąż przyniósł takie dwa olbrzymy do domu i kompletnie nie mam na nie pomysłu. Może powinnam wydrążyć nasiona? A może je zostawić?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że wyjdą, ale jeśli cukinia jest przerośnięta to dobrze jest ją obrać ze skórki i koniecznie pozbawić tego środka z pestkami (nawet wspomniałam o tym w przepisie). Do ścierania nadaje się tylko ta twardsza część warzywa.
UsuńSalsa wyszła przepyszna. A jej połączenie z plackami... palce lizać. Dzięki Ci Margarytko za wszystkie Twoje przepisy. Marta.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowało :-)
UsuńPlacuszki przepyszne :) Zawsze robiłam w jajku i w bułce tartej albo tarte jak na placki ziemniaczane. Ale taka forma podbiła nasze podniebienia najbardziej
OdpowiedzUsuńW takim razie miło mi, że przepis się przydał.
UsuńPlacki super ale salsa REWELACJA! Od kwietnia hodowałam bazylie na parapecie ale nie miałam koncepcji co czego ją zużyc- i sie doczekała! Będzie teraz często gościc na moim stole. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOla
Olu, cieszę się, że bazylia znalazła u Ciebie zastosowanie. U mnie na parapecie trzy doniczki z bazylią - dwie z zieloną i jedna z fioletową. Do pomidorów bazylia pasuje idealnie.
UsuńMam w lodowce cukinię i nie zawaham się jej użyć ;) Dziś po zupce będą placuszki z cukinii :)
OdpowiedzUsuńTo będziesz miała pyszny obiad :-)
UsuńU mnie zdecydowanie wersja na słodko ze śmietaną i cukrem:)
OdpowiedzUsuńNie widzę problemu, każdy je tak jak lubi :-)
UsuńZrobilam placuszki z cukinii,pyszne!!!!!!!!!!!!!I to jest moja wlasciwa dieta na dzien dzisiejszy,Nastepnym razem moze zrobie w parowniku.To bedzie juz bardzo dietetyczne,Niebo dzisiaj jest lazurowe I trocze cieplo.Ucalowania .Ewa
OdpowiedzUsuńEwa, cieszę się, że smakowały. Raz na jakiś czas można zaszaleć.
Usuńwitaj Margarytko odkąd znalazłam przez przypadek Twojego bloga prawie codziennie tu zaglądam i jestem pod ogromnym wrażeniem super blog placuszki z cukinii z salsą zrobiłam i polecam bo są przepyszne .pozdrawiam Ninka
OdpowiedzUsuńMiło mi, że przepisy się przydają, sprawdzają i dania smakują. Po to właśnie jest ten blog - ma służyć innym ku radości podniebienia :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Powiem krótko- niebo w gębie jak to się mówi. Na pewno do powtórki puki cukinie są, pyszota. Dałam połowę chili a i tak ostre było, ale ostrość pasuje do tych placków mniem mniem :)
OdpowiedzUsuńDziekuję Asiu za przepis
Basiu, w takim razie cieszę się bardzo, że smakowały :-) Tak, cukinia potrzebuje czegoś ostrego, bo sama w sobie jest nieco mdła.
Usuń