Strony

niedziela, 21 października 2012

Babka żółtkowa

W czwartek pomagałam znajomej upiec tort dacquoise z orzechami i daktylami, zostało więc 6 żółtek, które znajoma mi wcisnęła ze słowami: „coś wymyślisz”. No i zaczęło się kombinowanie. Pączki robię tylko raz do roku, na kruche ciasto ochoty nie miałam (jeszcze jedno mam zamrożone), ale przypomniałam sobie, że Majemi kiedyś piekła babkę na samych żółtkach i mnie tym zaciekawiła. Odszukałam przepis i postanowiłam spróbować.
Babka jest miękka w środku i ma chrupiącą skórkę, czyli jest taka jaką lubię. Jednak zabrakło mi w niej trochę smaku. Może to dziwnie brzmi, ale rzeczywiście zabrakło mi czegoś, co sprawiłoby, że babka miałaby charakter... no bo babka musi mieć charakter. Następnym razem dodam trochę skórki cytrynowej, albo chlusnę ją rumem, żeby była charakterna.
Ciasto jest dosyć gęste, ale ładnie rośnie, miąższ jest zwarty, ale nie zbity. Babka zdecydowanie godna polecenia. Wzięłam dosyć dużą formę, więc moja babka miała po upieczeniu kształt wieńca, ale w sumie w niczym to nie przeszkadza.
Po raz pierwszy użyłam mojego miksera z misą, który kupiłam w lutym, bo wydawało mi się, że stary mikser zaczyna zgrzytać... Kupiłam, wstawiłam do szafy i ciągle używałam starego. Aż do wczoraj – dałam szansę nowemu i stwierdzam, że głupia byłam, że ręce męczyłam zamiast korzystać z misy. 


Składniki na średnia formę babkową:

7 żółtek
250 g miękkiego masła
1 szklanka drobnego cukru do wypieków
1 czubata łyżka cukru z wanilią (ja dałam cukier domowej produkcji)
400 g mąki pszennej tortowej
2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
5 łyżek płynnej, słodkiej śmietany (użyłam 12 %)
opcjonalnie: skórka otarta z 1 cytryny albo 2 łyżki rumu/amaretto/koniaku, ewentualnie jakiś olejek

cukier puder do posypania babki


Mąkę przesiać i wymieszać ją z proszkiem do pieczenia. Masło, cukier i cukier waniliowy utrzeć na puszystą masę, w której nie powinny być wyczuwalne kryształki cukru. Do masy maślanej dodawać po jednym żółtku cały czas ucierając. Do utartego masła z żółtkami dodawać po łyżce mąki i cały czas ucierać, w trakcie ucierania wlewać również po łyżce śmietany. Ciasto będzie bardzo gęste.
Masę przełożyć do formy wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą (ja tylko posmarowałam masłem, bo piekłam w formie silikonowej). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 - 190 stopni (góra dół) i piec około 50 minut – do tzw. suchego patyczka.

Wyciągnąć z formy i zostawić do wystudzenia. Oprószyć cukrem pudrem albo polać lukrem czy czekoladą – pełna dowolność. 





43 komentarze:

  1. Warto mieć w zanadrzu taki przepis. Wprawdzie znacznie częściej zostają mi niewykorzystane białka niż żółtka, ale czasami piekę bezy i wtedy taka żółtkowa babka będzie akurat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie przeważnie też jest odwrotnie - białka zbieram do pojemniczka w zamrażarce i potem piekę np. tort bezowy. Tym razem sytuacja była odwrotna i zostały żółtka :-)

      Usuń
  2. Ale smakowita babka!Warto sobie zapamiętać ten przepis :)
    A u mnie dzisiaj odwrotnie...Żółtka wylądowały w torcie Bzdurki,a na białka miałam pomysł i upiekłam keksa orzechowego :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam, super pomysł z tym motylkowym tortem :) Ja już nie mam komu takich robić :-) Ale w sumie mogę zrobić na swoje urodziny :-)
      A babka niezła.

      Usuń
  3. Nie bardzo widzę gdzie tu są dodane żółtka, w liście składników są a w wykonaniu ich nie ma, czy mogłaby Pani poprawić przepis :) byłabym wdzięczna bo chciałabym ją zrobić a nie bardzo wiem co z tymi żółtkami... Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za czujność - już poprawiłam :-) Jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy. Żółtka dodaje się do utartego masła, przed mąką.

      Usuń
  4. super yummy! :)))))
    ♥♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej Margarytko :)
    Faktycznie smak ma taki zwykły, maślany, może skórka cytrynowa nadałaby innego wyrazistego smaku :) choć ja właśnie ją lubię za to że jest bez dodatków, mój mąż lubi ją jeść z konfiturą :)
    A przy tej babce to naprawdę ręce się męczą bo ciasto jest bardzo zwarte, więc taki mikser z misą do tego idealny :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, świetny pomysł z tą konfiturą, pewnie nadałaby babce charakteru :-)
      No ta misa mnie uratowała - chyba w odpowiednim momencie po nią sięgnęłam :-)
      Dziękuję za inspirację.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Ahhhh, szkoda ze za ciastami typu "suche" nie przepadam. U mnie ciasto MUSI byc "wilgotne" jakies z kremem, galaretka itp., co nie zmienia faktu ze ladnie wyglada. Pozdrawiam. Maciek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To podobnie jak moja Mama - też woli z kremem :-) Ja osobiście lubię babki i chętnie próbuję nowych przepisów.

      Usuń
  7. Aha, tak przy okazji Margarytko. Czytalem juz duzo Twoich przepisow i bardzo czesto spotykam sie ze korzystasz z zamrozonych produktow, a nawet bardzo czesto dlatego pytanie brzmi... Jak potezny masz ten zamrazalnik? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam mrożonych produktów wtedy, gdy nie ma świeżych, czyli głównie zimą i wiosną. Mrożę owoce, paprykę i grzyby. W niewielu moich przepisach są mrożone produkty, więc z tym używaniem "często" to chyba przesada. Czasem jakieś kruche ciasto wrzucę do zamrażarki, czasem pieczywo, czy jakieś przygotowane danie (krokiety, gołąbki albo jakiś gulasz) - ale one nie zalegają tam długo. Niestety we dwoje nie jesteśmy w stanie zjeść np. 12 bułek czy 16 gołąbków. Zielonooki ma kilka dyżurów w miesiącu, więc zawsze coś zabiera na obiad. A zamrażarka ma 3 szuflady, więc trochę się w niej mieści. W okresie zimowym kupuję mrożone warzywa, ale to na bieżąco, bo przechowywać nie miałabym gdzie.

      Usuń
  8. Ale piękna forma na babkę! Wygląda wspaniale, nie wiem czemu, ale kształtem przypomina mi taką płaską dynię;) Przepis zapisuję ale z uwagami - dodać skórkę albo cytrynową albo chlusnąć rumem!

    Pozdrawiam Asiu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś, tak trochę przypomina dynię :-) Nawet kolorystycznie. Nie przepadam za pieczeniem w silikonowych formach, bo zawsze muszę wydłużać czas pieczenia, ale te są wyjątkiem - piecze się w nich świetnie. W dotyku ten silikon też jest jakiś taki "dziwny" - bo i dzięki metalowej ramce utrzymują kształt.
      Zdecydowanie dodatki do tej baby mile widziane :-)

      Usuń
  9. oj baba ..no u mnie nie jadana ..ale sama -wstyd przyznać ale z masłem i konfiturą lub samą konfiturą uwielbiam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, dlaczego zaraz wstyd :-) U nas rodzinka babkami nie gardzi :-)

      Usuń
  10. Aaaa! Mam ten sam mikser! Identyczny! Bardzo sobie chwalę miskę, oszczędza czas, można podczas np. ubijania jaj zrobić coś innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, masz rację, będę go używać częściej :-)

      Usuń
  11. Cóż, następnym razem pewnie po prostu ją doprawisz i będzie idealna. :) Ale ma śliczny, żółty kolor, jak wszystkie ciasta na żółtkach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko będę miała nadprogramowe żółtka (przeważnie jest odwrotnie i zostają białka) to zrobię ją z mocną nutą cytrynową, bo baba musi być charakterna :-)

      Usuń
  12. Bardzo fajny przepis ! Na pewno spróbuję, tylko czy można zamienić śmietanę na jogurt naturalny ??? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie próbowałam z jogurtem, ale myślę, że można, tylko musi być płynny, a nie gęsty, bo ciasto samo w sobie jest dosyć gęste i śmietana je nieco rozrzedza.

      Usuń
  13. Dzisiaj zupełnie przypadkiem upiekłam tę babkę. Zostały mi żółtka a nie chciało mi się bawić w ciasteczka a wiedziałam że gdzieś widziałam "babkę żółtkową" i dobrze moje pierwsze myśli padły, że to pewnie u Pani na blogu bo ostatnio goszczę tutaj bardzo często :) Wyszła obłędna! Ja jestem zwolennikiem właśnie kruchych, babkowych ciast. Nie dodałam żadnych aromatów, tylko cukier waniliowy i nie żałuje bo wyszła taka klasyczna o jakiej dawno marzyłam. Nie miałam śmietany płynnej bo używam zawsze gęste, więc zastąpiłam ją mlekiem :) Górę przed wsadzeniem do pieca obficie posypałam kokosem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że się udała i smakowała. Ja też lubię babkowe ciasta, dużo bardziej niż kremowe. A dodatek kokosa to bardzo fajny pomysł, też nadaje babie charakteru :-)

      Usuń
  14. Zostały mi żółtka po masie bezowej i nie darowałabym sobie gdybym nie upiekła tej babki. Wyśmienita w smaku. Polecam każdemu kto jeszcze nie próbował

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednym słowem dobre wykorzystanie żółtek :-) Cieszę się Aguś, że baba smakuje.

      Usuń
  15. Witam,świetny blog i świetny przepis.Pozwoliłam sobie umieścić go na mojej stronie na której piekę i testuję interesujące znane i mniej znane przepisy ciast.Zapraszam do odwiedzenia mojej strony kokosankapieczeitestuje-blog24.pl na której znajduje się Twój przepis.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo pyszna. Dodałam cytryny. Mega smaczna.:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam, szukam przepisu na babkę taką mokrą, wilgotną, a jednocześnie delikatną... czy ten przepis będzie dobry????Czy same żółtka powodują że ciasto jest mięciutkie i długo trzyma świeżość???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dosyć konkretna babka, miękka w środku i lekko chrupiąca na zewnątrz. Nie wiem jak długo trzyma świeżość, bo gdy ją piekę, to od razu zostaje rozdysponowana :-)

      Usuń
  18. Szukałam przepisu na babkę z samych żółtek, wybór padł na twój przepis. Dzisiaj ją upiekłam i właśnie wyjęłam z piekarnika. Pierwszy raz wyrosła mi taka ładna.Jestem pewna, że w smaku też będzie bardzo dobra. Jeszcze tylko lukier cytrynowy.A o efekcie końcowym- smakowym napiszę po spożyciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, że smakowała :-) Daj znać jak tam w środku się udała.

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl