Strony

wtorek, 23 października 2012

Lekka pierś z kurczaka pieczona z owocami

Kurczak pieczony w całości smakuje najlepiej, ale do skonsumowania takiego kurczaka potrzeba trochę więcej osób, więc co jakiś czas kupuję pierś z kością i piekę ją w całości. Zachowuje kształt i jest dużo bardziej soczysta niż sam filet. Tym razem kupiłam pierś bez skóry, nie dodałam ani grama tłuszczu, więc wyszło lekko i dietetycznie. A dodatek owoców dodał daniu fajnego smaku i cudownego aromatu. Tym razem sięgnęłam po jabłka, śliwki i cytrynę. Całość upiekłam w woreczku foliowym ale równie dobrze można wykorzystać naczynie żaroodporne.
Z poprzedniego dnia został mi sos grecki, który zrobiłam do ryby i postanowiłam go wykorzystać – wymieszałam więc ugotowany ryż z warzywami i miałam świetny dodatek do kurczaka. Kilka liści sałaty z delikatnym sosem winegret dopełniło całości i wyszło bardzo smaczne i lekkie danie. 


Składniki na 2 porcje

pierś z kurczaka z kością (moja ważyła 480 g)
sól (ja nie dawałam, bo w młynkach z chili i ziołami już jest)
pieprz, chili, słodka czerwona papryka
ulubione zioła (u mnie włoskie)
1 duże winne jabłko
4 - 5 śliwek węgierek
½ dużej cytryny


Pierś z kurczaka umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem, przyprawić solą, pieprzem, chili, słodką papryką i ulubionymi ziołami. Przyprawy wmasować w mięso i całość odstawić do lodówki na 2 – 3 godziny. Owoce umyć, pokroić w kawałki – usunąć pestki ze śliwek i gniazdo nasienne z jabłka, a cytrynę pokroić na kawałki. 


Mięso i owoce przełożyć do woreczka do pieczenia (albo do naczynia żaroodpornego), wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Po 10 minutach zmniejszyć temperaturę do 160 stopni (termoobieg) i piec około 50 minut. Pod koniec pieczenia można włączyć dodatkowo grill. Wyciągnąć mięso z piekarnika i zostawić na 10 minut, aby odpoczęło, bo jeśli rozkroimy od razu to soki wyciekną i mięso będzie suche. 


Podawać z ulubionymi warzywami, ryżem, kaszą bądź ziemniakami. Dodatek ryżu z warzywami polecam szczególnie – pasuje do kurczaka.




A teraz coś, czego w kuchni używam praktycznie każdego dnia - młynki Kotanyi, do których tak się przyzwyczaiłam, że już sobie nie wyobrażam funkcjonowania bez nich.  Wiem, że często o nich wspominam i nie jest to żadna ściema. Ja naprawdę tych przypraw używam od wielu lat i w zasadzie tylko tych. To wygodna i czysta forma dodawania przypraw. A tym bardziej teraz, gdy nowe młynki mają dwie grubości mielenia.
Może nie wszystkie przyprawy Kotanyi mi pasują (np. nie używam raczej gotowych mieszanek, wolę je sama komponować), ale zioła, paprykę, pieprz i młynki uwielbiam... Nikogo jednak nie zmuszam, aby ich używał. Dzielę się jedynie moją kuchnią, moimi daniami, a one są zawsze doprawione Kotanyi.


41 komentarzy:

  1. Ja bardzo proszę o przepis na taki ryż także :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Został mi sos grecki, bo zrobiłam za dużo (znajdziesz go przy przepisie "dorsz po grecku"), ugotowałam ryż, podgrzałam sos i wymieszałam. Ot cała filozofia :-)

      Usuń
  2. Jak to, Margarytko, młynki mają dwie grubości mielenia? Jest to oznaczone na opakowaniu? Od dawna kupuję kotanyi i nie spotkałam się z czymś takim :)
    Co do dania - piękne, ale ja lubię tak bardzo wysmażone/wypieczone mięsa, że jak dla mnie taki kurczak jest surowy i piekłabym go pewnie o połowę dłużej :)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te nowe młynki mają dwie grubości mielenia i jest to zaznaczone na opakowaniu. W jedną stronę kręcisz i masz drobniej, w drugą grubiej.
      Zapewniam, że mięso jest wypieczone i mięciutkie, no i soczyste dzięki owocom - godzina dla kawałka, który waży 500 g to aż nadto :-)

      Usuń
    2. Dokładnie, a tym bardziej drób szybko się piecze:)

      Usuń
  3. Uwielbiam takie lekkie dania. A ten ryż wymieszany z sosem po grecku... genialny! Jesteś niesamowita Asiu, ja nie wpadłabym w życiu na taki fajny duet :) zainspirowałaś mnie po raz kolejny Asiu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Kasiu, nie lubię marnować jedzenia, więc jeśli coś zostaje staram się to jakoś wykorzystać. Czasem rybę po grecku jadamy w ramach obiadu - na ciepło, właśnie z dodatkiem ryżu. Więc pomyślałam, że takie wymieszanie będzie niezłym pomysłem. Sos oczywiście był bez posmaku ryby, po prostu mi został w garnku :-)
      Spróbuj, bo to fajne połączenie.

      Usuń
  4. Margarytko, te młynki są jednorazowe czy masz jakiś sposób na ich uzupełnianie ?
    Haneczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z założenia młynki są jednorazowe. W sieci jest kilka pomysłów na ich uzupełnianie, ale ja tego nie robię - nie mam takiej potrzeby.
      Być może firma kiedyś zdecyduje się na takie młynki, które można uzupełniać, bo to byłby ukłon w stronę klienta.

      Usuń
  5. Asiu ale mi apetytu narobiłaś! Przyznam Ci się, że kupiłam pierś z kurczaka za bardzo nie miałam pomysłu co z nią zrobić, zapytałam się mojego mężczyzny a on odparł - jak to co? kotlety:) no więc zrobiłam kotlety.. a dopiero potem przeczytałam Twój przepis..No cóż zapisałam sobie by zrobić następnym razem:)
    A gdzie te młynki można kupić nowe? bo byłam ostatnio w tesco i nie znalazałam takich.. Ale tak to już bywa, że u mnie na zadupiu:) mało co jest:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko, zawsze będzie następny raz :-) Mnie kotleciki już dawno się znudziły i kombinuję ile się da, a szukam też alternatywy dla dań smażonych.
      Te nowe młynki widziałam u nas w Tesco, było ich całkiem sporo. Może u Was chcą wysprzedać te starsze... ech ten marketing.

      Usuń
    2. sprawdzę na tesco e-zakupy, bo ostatnio coraz częściej robię zakupy online:)

      Usuń
    3. Ja jeszcze przez internet spożywczych zakupów nie robiłam :-)

      Usuń
  6. Lubię połączenie mięsa z owocami :) Mięso z kością jest zawsze lepsze niż bez, ma więcej smaku i trudniej je wysuszyć, bo przy piersi ma duże znaczenie :) Chociaż muszę przyznać, że nigdy nie widziałem do kupienia piersi z kością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tomku, u nas nie ma problemu - nawet w moim osiedlowym sklepie są dostępne piersi z kością. Tyle, że przeważnie są ze skórą - tym razem były bez niej.

      Usuń
  7. Też używam tych młynków ;))
    A Twój pomysł na pierś jest rewelacyjny! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, taką pierś mogą jeść co drugi dzień :-)

      Usuń
  8. Bardzo fajny przepis. Zgadzam się, że pierś pieczona z kością jest dużo smaczniejsza, niestety w moich stronach nie do dostania. Jak kupuję kilka kurczaków do tzw. zrobienia zapasów, to wtedy sobie wykrawam z kością i skórą i piekę i ma naprawdę inny, dużo lepszy smak. A wiesz tak sobie pomyślałam, że z tych upieczonych owoców byłby świetny sos do mięsa. Przetrzeć albo zmiksować, doprawić. Kurczak lubi takie słodko-kwaśne smaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie smaczniejsza. U nas nie ma problemu, można kupić piersi z kością, ze skórką albo bez. Jeśli jest ze skórą to jest jeszcze smaczniejsza, choć samej skóry nie jem, za to Zielonooki taką chrupiącą lubi bardzo.
      Owoce na sos idealne - ja taki robię, gdy piekę kurczaka w majeranku z jabłkami.

      Usuń
  9. Margarytko ponownie smakowicie mnie zaskakujesz! Ta pierś wygląda rewelacyjnie.

    Pozdrawiam i zapraszam 1000smakow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, to chyba dobrze, że nie jest nudno :-) Pozdrawiam

      Usuń
  10. Jakie pyszne mięso, bardzo lubię takie smaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale się nie dziwię, że lubisz - pysznie i zdrowo.

      Usuń
  11. smakowicie wygląda ten kurczak ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzisiaj na obiad była pierś wg twojego przepisu Wyszła pyszna przepis rewelacyjny Nie miałam świeżych śliwek ale użyłam mrożonych:) A zapach podczas pieczenia bajka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lenko, ja też użyłam mrożonych śliwek :-) Bardzo się cieszę, że przepis się przydał, a obiadek smakował.

      Usuń
  13. Witam szukam dania na imieninowa kolację dla mojego teścia czy mogłaby mi Pani coś podpowiedzieć :)czy taki kurczak był by dobrym daniem lub coś podobnego.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że byłby to dobry pomysł. A może fajny też byłby kurczak na butelce - prosty do wykonania i pyszny: http://margarytka.blogspot.com/2011/03/kurczak-na-bani.html, albo kurczak w majeranku pieczony z jabłkami: http://margarytka.blogspot.com/2012/01/kurczak-w-majeranku-pieczony-z-jabkami.html

      Usuń
  14. Bardzo dziękuję za odpowiedź na pewno coś wybiorę bo przepisy są świetne a ten ostatni tort niesamowity.Pozdrawiam Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co, zachęcam do próbowania i kucharzenia :-) No i oczywiście do podzielenie się wrażeniami.

      Usuń
  15. Dotychczas do kurczaka (z owoców) dodawałam albo jabłka, albo cytryny. Muszę spróbować takiej mieszanki. Zwłaszcza, że uwielbiam śliwki i po upieczeniu będę mogła je zjeść. No, chyba że mnie Mama ubiegnie (też lubi). ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz wrzucić więcej śliwek i wystarczy dla obu :-)

      Usuń
    2. Oj, to byłoby więcej śliwek, niż mięsa. ;)

      Usuń
    3. No tak, tego nie przewidziałam ;-)

      Usuń
  16. fajnie wygląda ten przyprawione kurczak, poza tym ja zawsze robię bez folii, muszę tak spróować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo często korzystam z torebek foliowych do pieczenia - ułatwiają sprawę, bo naczynia nie trzeba szorować, a poza tych zatrzymują wilgoć i mięso jest soczyste.

      Usuń
  17. A co zamiast śliwek może być? Bo teraz trudno o te owoce? Suszone śliwki by się sprawdziły? Czy lepiej coś innego świeżego?Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można użyć mrożonych śliwek, albo po prostu jabłek, gruszek - też będzie smacznie. Suszone też mogą być.

      Usuń
  18. Co to za danie! Proste, szybkie, a jakie pyszne! Palce lizać! Mąż o mało się nie rozpłynął z zachwytu Domyślam się, że pierś z indyka można zrobić analogicznie. Ale zastanawiam się Margarytko, czy pierś z kaczki można zrobić tak samo? Jeżeli tak to jak ją przyprawić? I czy czas pieczenia jest taki sam jak dla kurczaka? Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie się cieszę, że smakuje. Z indykiem trzeba dokładnie tak samo. A i kaczka będzie smakowała idealnie z dodatkiem jabłek. U mnie do kaczki obowiązkowo majeranek, sól i pieprz. Czas pieczenia podobny, ale wszystko zależy od wagi, jeśli będzie to większa porcja to trzeba czas trochę wydłużyć.

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl