Dziś chcę Wam zaproponować
schabowego, ale w trochę innej odsłonie – najprostszej z
możliwych. Przygotowuje się go dosyć szybko, ale warto pamiętać
o tym, aby włożyć go wcześniej do mleka – mięso będzie dużo
bardziej kruche i soczyste. Schab jest doprawiony tylko solą,
pieprzem i odrobiną chili. Konfitura z czerwonej cebuli, o której
wcześniej pisałam, dopełnia całości. Ważne, aby kotlety były z
kostką, są znacznie bardziej soczyste i dużo smaczniejsze niż te
bez kości.
Składniki na 4 porcje:
4 kotlety schabowe z kością (niezbyt
grube)
2 szklanki mleka (używam 2%)
sól, pieprz grubo mielony, chili
1 łyżka masła klarowanego (można
zastąpić innym tłuszczem)
Konfitura z cebuli – przepis TUTAJ
Kotlety opłukać, włożyć do miski,
zalać mlekiem (powinny być przykryte płynem), przykryć folią
spożywczą i wstawić do lodówki na całą noc. Mięso wyciągnąć z
mleka, osuszyć papierowym ręcznikiem. Oprószyć solą, pieprzem i
chili. Przyprawy delikatnie wmasować w mięso i odstawić jeszcze na
10 -15 minut.
Na patelni dobrze rozgrzać tłuszcz,
włożyć kotlety i smażyć po około 5 – 7 minut z każdej strony
(zależy od grubości) do ładnego zrumienienia. Przełożyć na
ogrzane talerze (podgrzewam talerze w mikrofalówce albo na garnku z
gotującymi się ziemniakami/ryżem/makaronem).
Podawać z konfiturą z czerwonej
cebuli i ulubionymi dodatkami.
Wygląda BOSKO!!!! klawiatura mokra cała, aż klawisze się rozpuszczają. Ta konfitura z cebuli jest extra. Dałam przepis mojej cioci i jest bardzo zadowolona. Mięso ma całkiem inny i konkretny smak. Ja też wolę schabik z kostką-jest smaczniejszy. Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, a mówiłam, żeby śliniaczek zakładać :) Konfitura rzeczywiście jest pyszna, już mam ochotę zrobić ją po raz kolejny :-)
UsuńBędę chować klawiaturę, bo o śliniaku zapominam :)
UsuńAga, zawsze można zrobić ze ściereczki :-)
Usuńteż zdecydowanie bardziej wole kupowac kotlety z koscia ;)
OdpowiedzUsuńTo mamy tak samo.
Usuńco za wyczucie czasu. Konfiturę z cebuli jeszcze mamy a dziś kupiłam kawałek schabu .... ;DDDD
OdpowiedzUsuńPolly, czaruj więc, czaruj :)
UsuńBardzo ale to bardzo lubimy obgryzac te schabowe kostki
OdpowiedzUsuńide kupic cebule!
Mam nadzieję, że będzie smakowało.
UsuńTwojego bloga nie mozna ogladac/czytac przy pustym zoladku :-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepiej to robić po śniadaniu/obiedzie/kolacji :-)
UsuńFantastyczne kotleciki, a w przekroju...! :) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńA co rozklepywaniem? Klepiemy schabik, czy nie klepiemy? Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńIza, dajemy mu spokój i nie oklepujemy :-)
Usuńoj bedzie jutro gotowanie !! pulpeciki dla Henryego z marchewka i groszkiem do tego pure ziemniaczane. Na deser lody bo Henry uwielbia lody - ma to po mnie.
OdpowiedzUsuńNapewno bedzie to pyszny obiad bo niczego innego tu nie proponujesz. Lubie tu zagladac ale to zapewne wiesz. pozdrawiam serdecznie . gaja.
Gaju, wiem, wiem i bardzo się cieszę :-) Mam nadzieję, że wszystko się uda i będzie pyszny obiad :-)
Usuńuwielbiam schabik z kosteczką ..ale problem w panierce której ostatnio unikam ..a tu proszę że w mleku to soczyste -na pewno zrobię ..a ja kiedyś moczyłam w maślance ale piersi -też fajne były ..
OdpowiedzUsuńMożna i bez panierki. Ja często robię schab bez panierki - albo z cebulką, albo pieczony w porach i pomidorach, albo właśnie taki jak ten :-) Polecam.
Usuńprzepraszam ja nie na temat tego postu ..widziałam udział bierzesz w blogu roku ..a jak można głosować ??
UsuńGłosować będzie można sms-em, ale dopiero od 24 stycznia. Podam wszystkie dane, gdy nadejdzie czas :-)
Usuńacha dzięki!!!
Usuńja tylko odnoszac sie do wpisu na blogu, bylabym za logowaniem... Ty uniknelabys glupich wpisow, my czytalibysmy bardziej konstruktywne komentarze moze ;)
OdpowiedzUsuńzaintrygowal mnie niepanierowany i nietluczony schab. z koscia nie kupuje, ale pewnie bez tej kosci tez wyjdzie fajnie ;)
Olla, schab bez kości też będzie w porządku, choć jeśli masz możliwość kupić taki z kostką to polecam, wychodzi znacznie smaczniejszy. Klasyczne schabowe smażone z kością też są lepsze.
UsuńPs. Pomyślę nad tym logowaniem.
Przymierzam się do zakupu schabu z kością już od dłuższego czasu, no ale zdjęcia Twojego obiadu przekonały mnie w 100%. Już wiem, co będzie na najbliższy obiad :) Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOliwka82
Ja wolę schab z kością, nawet na zwykłe schabowe. Mam nadzieję, że taki sposób przygotowania Ci się spodoba.
UsuńPozdrawiam.
Witaj Margarytko:)
OdpowiedzUsuńBardzo często odwiedzam Twojego bloga i podglądam te pyszności:) Z kilku przepisów już skorzystałam i bardzo bym chciała Ci za nie podziękować, bo czego jak czego, ale kulinarnego smaku nie można Ci odmówić:) Zazdroszczę takiej fantazji w kuchni. Ja niestety nie mogę się tym pochwalić, dlatego często tu zaglądam i się inspiruję Twoimi przepisami:) Co do tego mam jedno pytanko - co zyskujemy podgrzewając talerz? Pozdrawiam, dziękuję i czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy:) Aga
Dziękuję za miłe słowa :-)
UsuńA jeśli chodzi o podgrzewanie talerza to często to robię, gdy podaję mięsa albo ryby "z patelni". One dosyć szybko stygną, a podane na ogrzanym talerzu dłużej zachowują temperaturę. Za rzadko chyba o tym wspominam.
Konfiturę z czerwonej cebuli uwielbiam. Ja robię ją do pasztetu, a schabik z kością pychota.
OdpowiedzUsuńDo pasztetu też pycha i do białej kiełbaski też.
UsuńTaki schabik podpatrzyłam u Ciebie i zrobiłam go już parę razy. Wcześniej tylko panierowany gościł na naszym stole. Mężowi bardzo zasmakowała ta wersja, więc co jakiś czas będę powtarzać. Mi jednak bardziej do gustu przypadł ten duszony z cebulką, też podpatrzony u Ciebie, którego nawet moja Mama nie robiła i nie zna jego smaku.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że przepisy się przydają i sprawdzają. Ja chyba też wolę ten duszony z cebulką, jest bardziej delikatny. Ale ten też lubimy, to zawsze jakaś odmiana. Przyznam się, że takie zwykłe schabowe w panierce robię niezwykle rzadko.
Usuń