Łosoś to jedna z moich ulubionych
ryb. Przygotowuję go na różne sposoby, dziś proponuję tę pyszną
rybę w formie szaszłyków. Marynatę przygotowałam na bazie sosu
teriyaki, który całkiem niedawno pojawił się w mojej kuchni.
Szaszłyki są bardzo proste do przygotowania, smaczne i nie ma z nimi wiele
pracy.
Składniki na 2 porcje:
250 -300 g łososia (gruby filet)
3 łyżki sosu teriyaki
2 łyżeczki płynnego miodu (jeśli
jest scukrzony to podgrzać i rozpuścić)
1 łyżeczka soku z cytryny
szczypta imbiru w proszku albo 1/2 łyżeczki świeżo tartego
½ płaskiej łyżeczki pieprzu
cytrynowego (ja używam Kotanyi)
4 – 5 średnich ziemniaków
ulubione zioła albo przyprawa do
ziemniaków
1 łyżka oleju (u mnie rzepakowy)
Filet z łososia pokroić w kostkę ok.
3 cm. Sos teriyaki wymieszać z miodem, sokiem z cytryny, imbirem i
pieprzem cytrynowym. Wrzucić kawałki łososia i dobrze je obtoczyć
w marynacie. Wstawić do lodówki na dwie godziny (można 2 – 3
razy wymieszać kawałki łososia, aby dobrze przeszedł marynatą).
Ziemniaki ugotować w mundurkach z
niewielką ilością soli. Ostudzić, obrać i pokroić w niezbyt
grube plastry.
Zamarynowane kawałki łososia nadziać
na patyczki do szaszłyków, zostawiając między kawałkami niewielkie odstępy.
Na patelni (ja wykorzystałam moją patelnię grillową, ale równie dobrze
może być zwykła, duża patelnia albo grill elektryczny) rozgrzać
1 łyżkę oleju. Włożyć szaszłyki, obok ułożyć plastry
ziemniaków i posypać je ziołami. Smażyć po około 3 minuty z
każdej strony – tak, aby kawałki łososia pozostały soczyste.
Gdy szaszłyki będą gotowe przełożyć je na ogrzany talerz i
przykryć folią aluminiową. Dosmażyć ziemniaczki. Podawać z
ulubioną surówką.
Gdy chcemy zrobić większą ilość
szaszłyków można je upiec w piekarniku na dużej blaszce.
Kawałki łososia można przełożyć świeżym ananasem - uzyskamy równie świetny smak.
Uwielbiam sos teriyaki! W Twoim wydaniu ten łosoś musi być obłędny :)
OdpowiedzUsuńBył rzeczywiście pyszny. Nie mam dużo doświadczenia z tym sosem, ale wiem, że to się zmieni :-)
Usuńkurcze mam jelitówkę mogę od Sylwestra jadać tylko suchary i kleiki ryżowe ale i tak sobie choć pooglądać do Ciebie wpadam ....
OdpowiedzUsuńPS. mam ten sos ;D wygrałam go w konkursie razem z sojowym kiedyś ;D jeszcze nie miałam na niego pomysłu no ale jak widać od czego mam Ciebie ;D
Biedactwo, mam nadzieję, że lada dzień będzie dobrze.
UsuńA sos jest fajny, taki lekko słodkawy - mnie pasuje bardzo.
Mmm wygląda bardzo apetycznie, szczególnie kręci mnie ta wersja szaszłyków z ananasem i jej na pewno niebawem spróbuję :) A czy można czymś zastąpić sos teriyaki? jaki smak ma ten sos?
OdpowiedzUsuńPolecam, bo smaczny. Ale, gdy wyrzucisz ten sos to już będzie inny smak. Trudno mi określić jaki sos ma smak, lekko słodkawy, jest na bazie sosu sojowego, z cukrem.
UsuńŁosoś jest idealny w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, muszę wypróbować. Ech, wzięła mnie ochota na łososia... ;)
Pozdrawiam
Dokładnie tak - uwielbiam łososia... i mogłabym go jeść przynajmniej ze trzy razy w tygodniu :-)
UsuńU mnie też ten sos pojawił się kilka dni temu. Przetestowałam na nim udka i wyszło super. Teraz skusze się na rybę po przeczytaniu Twojego smacznego wpisu. Śliniak w ruch!
OdpowiedzUsuńAgnieszko, skuś się, bo połączenie jest naprawdę fajne.
UsuńUwielbiam łososia w każdej postaci. Sosu teriyaki nigdy nie próbowałam..
OdpowiedzUsuńJa też dopiero poznaję ten smak, ale bardzo mi odpowiada. A łosoś, podobnie jak u Ciebie - zawsze i wszędzie :-)
Usuńachhhh! Jutro wypróbuję przepis bo na Pomorzu w końcu 25 stopni (w końcu!!!) więc odpalam grilla :D <3
OdpowiedzUsuńW Wielkopolsce dzisiaj upał... ale w końcu lato mamy, dosyć tego deszczu :-)
Usuń