Strony

piątek, 4 stycznia 2013

Szaszłyki z łososia teriyaki ze smażonymi ziemniaczkami

Łosoś to jedna z moich ulubionych ryb. Przygotowuję go na różne sposoby, dziś proponuję tę pyszną rybę w formie szaszłyków. Marynatę przygotowałam na bazie sosu teriyaki, który całkiem niedawno pojawił się w mojej kuchni. Szaszłyki są bardzo proste do przygotowania, smaczne i nie ma z nimi wiele pracy. 


Składniki na 2 porcje:
250 -300 g łososia (gruby filet)
3 łyżki sosu teriyaki
2 łyżeczki płynnego miodu (jeśli jest scukrzony to podgrzać i rozpuścić)
1 łyżeczka soku z cytryny
szczypta imbiru w proszku albo 1/2 łyżeczki świeżo tartego
½ płaskiej łyżeczki pieprzu cytrynowego (ja używam Kotanyi)

4 – 5 średnich ziemniaków
ulubione zioła albo przyprawa do ziemniaków
1 łyżka oleju (u mnie rzepakowy)


Filet z łososia pokroić w kostkę ok. 3 cm. Sos teriyaki wymieszać z miodem, sokiem z cytryny, imbirem i pieprzem cytrynowym. Wrzucić kawałki łososia i dobrze je obtoczyć w marynacie. Wstawić do lodówki na dwie godziny (można 2 – 3 razy wymieszać kawałki łososia, aby dobrze przeszedł marynatą).
Ziemniaki ugotować w mundurkach z niewielką ilością soli. Ostudzić, obrać i pokroić w niezbyt grube plastry.
Zamarynowane kawałki łososia nadziać na patyczki do szaszłyków, zostawiając między kawałkami niewielkie odstępy.
Na patelni (ja wykorzystałam moją patelnię grillową, ale równie dobrze może być zwykła, duża patelnia albo grill elektryczny) rozgrzać 1 łyżkę oleju. Włożyć szaszłyki, obok ułożyć plastry ziemniaków i posypać je ziołami. Smażyć po około 3 minuty z każdej strony – tak, aby kawałki łososia pozostały soczyste. Gdy szaszłyki będą gotowe przełożyć je na ogrzany talerz i przykryć folią aluminiową. Dosmażyć ziemniaczki. Podawać z ulubioną surówką.

Gdy chcemy zrobić większą ilość szaszłyków można je upiec w piekarniku na dużej blaszce. 
Kawałki łososia można przełożyć świeżym ananasem - uzyskamy równie świetny smak. 



14 komentarzy:

  1. Uwielbiam sos teriyaki! W Twoim wydaniu ten łosoś musi być obłędny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był rzeczywiście pyszny. Nie mam dużo doświadczenia z tym sosem, ale wiem, że to się zmieni :-)

      Usuń
  2. kurcze mam jelitówkę mogę od Sylwestra jadać tylko suchary i kleiki ryżowe ale i tak sobie choć pooglądać do Ciebie wpadam ....

    PS. mam ten sos ;D wygrałam go w konkursie razem z sojowym kiedyś ;D jeszcze nie miałam na niego pomysłu no ale jak widać od czego mam Ciebie ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedactwo, mam nadzieję, że lada dzień będzie dobrze.
      A sos jest fajny, taki lekko słodkawy - mnie pasuje bardzo.

      Usuń
  3. Mmm wygląda bardzo apetycznie, szczególnie kręci mnie ta wersja szaszłyków z ananasem i jej na pewno niebawem spróbuję :) A czy można czymś zastąpić sos teriyaki? jaki smak ma ten sos?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bo smaczny. Ale, gdy wyrzucisz ten sos to już będzie inny smak. Trudno mi określić jaki sos ma smak, lekko słodkawy, jest na bazie sosu sojowego, z cukrem.

      Usuń
  4. Łosoś jest idealny w każdej postaci :)
    Ciekawy pomysł, muszę wypróbować. Ech, wzięła mnie ochota na łososia... ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak - uwielbiam łososia... i mogłabym go jeść przynajmniej ze trzy razy w tygodniu :-)

      Usuń
  5. U mnie też ten sos pojawił się kilka dni temu. Przetestowałam na nim udka i wyszło super. Teraz skusze się na rybę po przeczytaniu Twojego smacznego wpisu. Śliniak w ruch!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, skuś się, bo połączenie jest naprawdę fajne.

      Usuń
  6. Uwielbiam łososia w każdej postaci. Sosu teriyaki nigdy nie próbowałam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dopiero poznaję ten smak, ale bardzo mi odpowiada. A łosoś, podobnie jak u Ciebie - zawsze i wszędzie :-)

      Usuń
  7. achhhh! Jutro wypróbuję przepis bo na Pomorzu w końcu 25 stopni (w końcu!!!) więc odpalam grilla :D <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Wielkopolsce dzisiaj upał... ale w końcu lato mamy, dosyć tego deszczu :-)

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl