Strony

wtorek, 19 lutego 2013

„Kociołek” mięsno – warzywny

Zamarynowałam w sobotę mięso na gulasz, ale w niedzielę uznałam, że jednak mam ochotę na jakąś kombinację. Otworzyłam lodówkę, wyciągnęłam warzywa, które w niej miałam i w pierwszej chwili pomyślałam o zupie gulaszowej. Jednak koniec końców zrobiłam gęste danie jednogarnkowe, które okazało się naprawdę smaczne i z pewnością jeszcze nie raz je powtórzę. Połączenie prostych smaków dało fajny efekt. Danie jest rozgrzewające i bardzo sycące, wystarczy niewielka miseczka aby się nasycić. Wykorzystałam do tego dania mięso od szynki, ale równie dobrze sprawdzi się mięso z kurczaka, indyka czy wołowina. Jednak przy tej ostatniej trzeba pamiętać, że dusi się o wiele dłużej i warzywa trzeba dodać znacznie później, bo inaczej się rozpadną. 
 

Składniki na 4 porcje:

600 g mięsa od szynki
2 duże cebule
1/3 białej części pora (około 10 cm)
2 średnie marchewki
3 łodygi selera naciowego
¼ małej główki białej kapusty
4 średnie ziemniaki
2 różnokolorowe papryki (dałam mrożoną, którą przygotowałam sobie latem)
1 duży listek laurowy
3 ziarenka ziela angielskiego
5 ziaren czarnego pieprzu
2 łyżki łagodnego ajwaru
2 – 3 łyżeczki ulubionych ziół (dałam zioła dalmatyńskie Kotanyi)
sól, pieprz, chili
2 szklanki bulionu albo wody
1 łyżka mazeiny albo mąki pszennej
1 łyżeczka cukru

Marynata do mięsa:
1 łyżeczka soli (można dać więcej, wg uznania i własnego smaku)
½ łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
2 – 3 łyżeczki słodkiej czerwonej papryki
½ łyżeczki kuminu (nie kminku!!!)
¼ łyżeczki chili
¼ łyżeczki imbiru
2 łyżki oleju (użyłam rzepakowego)


Wszystkie składniki marynaty wymieszać. Mięso pokroić w dosyć dużą kostkę, wrzucić do marynaty, dobrze wymieszać, przykryć i wstawić do lodówki na całą noc.
Wszystkie warzywa obrać i opłukać.
Cebulę i marchewki pokroić w ćwierć plasterki, por w drobną kostkę. Kapustę poszatkować, ziemniaki pokroić w kostkę, a seler naciowy w paski. Papryki obrać ze skórki i również pokroić w niezbyt drobne kawałki.
Rozgrzać rondel i wrzucić zamarynowane wcześniej mięso (nie dodawać tłuszczu). Na dużym ogniu lekko zrumienić, dodać pokrojoną cebulę, por, ziele angielskie, liść laurowy, pieprz ziarnisty i wszystko razem podsmażyć przez około 10 – 15 minut (cebula powinna być miękka i lekko zrumieniona). Dodać marchewkę, kapustę i seler naciowy. Wlać bulion albo wodę (jeśli używamy wody to dodać ½ łyżeczki soli) i dusić wszystko razem około 30 minut. Dodać pokrojone ziemniaki, a po 10 minutach paprykę (jest najdelikatniejsza i szybko staje się miękka) i dusić kolejne 20 minut. Płyn powinien się wyraźnie zredukować. Gdy mięso będzie miękkie (moje było w chwili dodawania papryki), dodać 2 łyżki ajwaru albo pasty pomidorowej, wymieszać. Doprawić cukrem, świeżo zmielonym pieprzem i ziołami. Spróbować i ewentualnie dosolić.
1 łyżkę mazeiny rozrobić w niewielkiej ilości zimnej wody i wlać do garnka, szybko wymieszać i gotować jeszcze 2 – 3 minuty, aby mazeina straciła smak surowizny.
Podawać gorące, w towarzystwie bagietki albo bez dodatków.



I moje ulubione zioła (na równi z włoskimi), a właściwie świetnie skomponowana mieszanka ziół - odkąd się pojawiły w mojej kuchni nie umiem się bez nich obejść.  Również moja mama odkąd zaczęła ich używać to bardzo je chwali. Z czystym sumieniem polecam. 


35 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie dania"jednogarnkowe"

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam takie kociołki:) sycące dania w sam raz na zimę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Margarytko dla mnie dania jednogarnkowe to mistrzostwo świata:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama gotowałam sporo takich "jednogarnkowców", może dlatego je lubię :-)

      Usuń
  4. oj kociołek pysznie wyglada tylko czy ten ajwar to sama robisz??A zioła dalmatyńskie nadal są nie do kupienia u mnie w mieście !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, użyłam ajwaru przywiezionego z Chorwacji (mój brat z bratową zawsze o mnie pamiętają ;-)). No nie żartuj, że ziół dalmatyńskich nie możesz dostać. Wyślij mi swój adres na maila, to Ci podeślę :-)

      Usuń
    2. Dziś dopiero wpadłam szukam i nie mogę maila znależć Twojego (gdzies kiedyś zapodawałaś ) ale jak mogłabyś mi zapodać tu lub na mojego riodos72@wp.pl-//naprawde nie ma ..jest u nas sieć sklepow społem -byłam w największym -nie ma ..markety przeryłam, intermarche -i nic ..

      Usuń
    3. Próbowałam wysłać maila, ale mi wraca, więc może spróbuj do mnie: margarytka75@vp.pl Możesz maila wysłać też wchodząc na mój profil - jest opcja wysłania maila :-)

      Usuń
    4. No i ja próbowałam na zapodany adres i nic..pisze mi poczta że podany adres nie istnieje??i z tej stronki chciałam i nic -nie wiem co jest nie tak adres podałam mailowy dokładny..(masz wpisane tu vp.pl ale pisałam też wp.pl i nic!!)

      Usuń
    5. Ja mam w adresie vp.pl (nie wp.pl)
      Ale możesz też wejść w zakładkę "wyświetl mój pełen profil" - w zakładce "o mnie" po prawej stronie na górze (obok mojego zdjęcia). Otworzy Ci się profil i tam będzie opcja "wiadomość e-mail" wystarczy kliknąć.

      Usuń
    6. klikałam i nic - wczoraj pisałam komentarz na temat paluszków i nie ma go ??cosik może mam nie tak u siebie??ale córka pisała maila na sprawdzenie do mnie i mówi że ok. było??

      Usuń
    7. Twój komentarz pod paluszkami jest. No to ja już nie wiem, co się dzieje. Ale klikasz na zakładkę na pasku, czy po prawej stronie w bocznej szpalcie? Bo tam opcja e-maila jest, ja go widzę.
      Spróbuję jeszcze raz wysłać do Ciebie.

      Usuń
    8. Jest jakiś błąd w adresie, bo próbowałam z dwóch kont i zawsze wraca. Na pewno jest: riodos72@wp.pl czy może o jedno "o" jest za dużo?

      Usuń
    9. palnij mnie w ten łab ..no ..jedno o za dużo a ze 3 razy patrzyłam matko kochana!!!starość nie radość

      Usuń
    10. Oj tam, bić nie będę :-) Dobrze, że wszystko się wyjaśniło :-)

      Usuń
  5. wow ! świetny pomysł. Uwielbiamy Twoją zupkę gulaszową więc ten przepis baaaardzo nam sie podoba ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Pysznie wygląda i na pewno jest sycące - takie akurat na zimę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj zgadzam się z powyższymi opiniami - zimą nie ma nic lepszego niż wszelkie jednogarnkowce. Fajny pomysł z tym kuminem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię kumin (ale kminek niekoniecznie :-)), a do takich dań pasuje mi idealnie.

      Usuń
  8. Czesc. Widzę, że uzywasz zawsze naczyn ceramicznych delimano. A ja mam pytanie, nie wiem, moze źle coś robię, ale na mojej dry cooker nie jest mozliwe, aby na jednej łyzce oleju czy innego tłuszczu smazyć i żeby nie przywierało. Zawsze przywiera, a gdy się robi mielone wg. Twojego przepisu, to wręcz się kotlety palą na czarno :). Musze dodawac więcej tłuszczu :). Coraz bardziej się utwierdzam, że te naczynia są niczym innym jak wyciąganiem pieniędzy od ludzi. Pierwsze podejrzenia pojawiły się podczas otwarcia paczki. Patelnia była kupiona od Delimano, a sprzedał mi ja jakiś TOP SHOP. Poza patelnią w paczce było mnóstwo ulotek i reklam ze zdrapkami w stylu "zdrap zdrapkę i odbierz pewna nagrodę za darmo". Wszystko by było ok, ale twierdze, że na 1 łyzce oleju nie da się na niej smażyć. :0
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze może nie, ale rzeczywiście często. Dobrze mi się w tych garnkach gotuje, lubię je, nic się nie przypala a i gotuje się szybciej. To moja osobista opinia, a garnków używam od dwóch lat. Ty oczywiście masz prawo do własnych opinii i nie muszą być zgodne z moimi.
      Tak jak wielokrotnie wspominałam - ja nie daję więcej oleju, rozprowadzam pędzlem i nic mi się nie przypala. Po to robię zdjęcia na patelniach, aby nie było wątpliwości. Więcej masła daję, gdy smażę łososia, bo tak lubię. Ale do wszelkich kotletów tylko patelnie smaruję olejem. I nic mi się nie pali.
      Delimano to marka naczyń, a nie firma sprzedająca. Dystrybutorem jest taka a nie inna firma, wiec trudno się temu dziwić, że to ona jest nadawcą :-)

      Usuń
    2. A moze mam za wysoką temperaturę patelni?

      Usuń
  9. Czesto tutaj zagladam,szukajac pomyslow:)
    Postanowilam wyroznic Twoj blog u siebie.Zasluguje na to,by poznali go takze goscie mojego bloga.
    Wpadnij po wyroznienie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Już brałam udział w tej zabawie, ale bardzo mi miło, że pomyślałaś o mnie.
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. To danie bardzo,bardzo mi się podoba!Z pewnością wykorzystam przepis :)

    OdpowiedzUsuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl