Strony

wtorek, 23 kwietnia 2013

Puree ziemniaczano – marchewkowe

Dzisiejsza moja propozycja to raczej pomysł niż przepis.  Puree w różnych odsłonach pojawia się od czasu do czasu na naszym stole. Przeważnie klasyczne, ale czasem dla odmiany robię z dodatkiem marchewki, zielonego groszku, bobu, kalafiora czy brokułów. W zasadzie można połączyć takie warzywa jakie się lubi. Ja często wykorzystuję marchewkę z rosołu – ona nadaje puree jeszcze ciekawszego i bardziej wyrazistego smaku.
Można zrezygnować z masła, wtedy puree będzie mniej kaloryczne. Proporcje warzyw do ziemniaków można sobie regulować wg własnych upodobań. Podobnie z dodatkami – ja lubię z gałką muszkatołową albo z kuminem, ale równie dobrze może to być drobno roztarty rozmaryn czy estragon.
Przy robieniu puree sprawdzi się idealnie praska do ziemniaków albo zwykły ubijak. Ja wykorzystałam końcówkę do puree ręcznego blendera Triblade HB724, o którym pisałam TUTAJ. Nie bardzo nadaje się malakser, bo może sprawić, że zamiast jednolitego, kremowego puree uzyskamy paćkę. 


Składniki na 4 porcje:

600 g ziemniaków (waga przed obraniem)
400 – 500 g marchewki
1 łyżka masła
około 100 -130 ml ciepłego mleka (ja używam 2%, ale może być pełne, a nawet śmietana kremówka)
¼ świeżo tartej małej gałki muszkatołowej (można użyć roztartego estragonu, rozmarynu, kminu rzymskiego czy przyprawy do ziemniaków)
sól i cukier do gotowania


Ziemniaki obrać, ugotować w lekko osolonej wodzie, a marchewkę w wodzie z niewielką ilością soli i cukru albo wykorzystać marchewkę z gotowania rosołu (warzywa można ugotować na parze, wtedy trzeba pamiętać o dodaniu odrobiny soli do puree). Ziemniaki i marchew odcedzić, odkryć garnki i odparować warzywa (wystarczy kilka razy potrząsnąć garnkiem).
Mleko podgrzać – powinno być gorące (zimne mleko sprawi, że puree będzie sine). Do jednego garnka wrzucić ziemniaki i marchewkę. Ubić na puree albo przepuścić przez praskę do ziemniaków. Dodać ciepłe mleko, masło i zetrzeć gałkę muszkatołową, energicznie wymieszać na puszystą masę. Jeśli masa wydaje się zbyt gęsta można dodać jeszcze trochę mleka (konsystencja zależy w dużej mierze od rodzaju ziemniaków).
Tak przygotowane puree jest świetnym dodatkiem do pieczonego kurczaka czy kotletów


Bardzo lubię dodatek gałki muszkatołowej do wielu dań. I zdecydowanie wybieram tę w całości, którą mogę zetrzeć tuż przed dodaniem do potrawy - aromat cudowny.



18 komentarzy:

  1. Pure warzywne robię często. Uwielbiam kolory na talerzu i ich kremową konsystencję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ależ to smacznie wygląda!!! Pewnie w smaku podobne do batatów, szkoda, że nie można ich u nas kupić :(.
    ps. zrazy wyszły mi pyszne... ale chyba z 20 na dwie osoby ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smak nieco inny od batatów. Moniko, widziałam ostatnio bataty w Kauflandzie, więc chyba tak źle z ich zakupem nie jest :-)

      O matko, to z jakiej ilości mięsa robiłaś te zrazy?

      Usuń
    2. Aśka 2 kilo kupiłam :D a ja nie widziałam w Kauflandzie. Bedę szukać!!! Lepiej.

      Usuń
    3. No to zaszalałaś z tymi zrazami :-)

      Usuń
  3. Ej, no wiesz! Znowu ta marchewka, brrr.....


    ;)


    Czosnkowe purée ziemniaczane wg. Julii Child

    Porcje: dla 4-5 osób

    Składniki

    ziemniaki - 750 g
    czosnek - 2 główki
    mąka pszenna - 1 łyżka
    masło - 5 łyżek
    mleko - 1 szklanka
    sól - do smaku
    pieprz - do smaku, świeżo mielony

    Sposób przygotowania

    Obierz czosnek z łupinek, włóż do rondelka o grubym dnie i wraz z masłem duś pod przykrywką przez 20 minut (na małym ogniu, od czasu do czasu mieszając). Czosnek ma być miękki, ale nie może zbrązowieć! W tym czasie ugotuj obrane ziemniaki w osolonej wodzie.

    Z garnuszka, w którym prażył się czosnek odlej łyżkę masła, podsmaż na nim łyżkę mąki, zalej mlekiem. Mieszaj aż powstanie gładki sos.

    Ziemniaki i czosnek utłucz (lub przeciśnij przez praskę, ja tak zrobiłam), wymieszaj z białym sosem, przypraw do smaku świeżo mielonym czarnym pieprzem
    i ewentualnie solą. Podawaj od razu.


    Hue, hue, już mi lepiej... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ja jednak zostaję przy marchewce :-)
      Choć taki duszony albo pieczony czosnek trochę inaczej smakuje niż świeży. Kiedyś piekłam kurczaka z całymi główkami czosnku przekrojonymi na pół i wszyscy się tym czosnkiem zajadali :-)
      Ty normalnie jak mój chrześniak - pod nos mi podstawia sos czosnkowy i mnie drażni ;-))

      Usuń
    2. No, taki pieczony czosnek jest pyszny.
      Ja Cię drażnię? To Ty mi tu marchewkę ciągle dodajesz. ;)

      Usuń
    3. Hihihi, bo ja marchewkę kocham od zawsze :-)

      Usuń
  4. Kiedyś jadłam w Holandii purée z ziemniaków i drobno poszatkowanego jarmużu, z dodatkiem śmietanki, masła i soli. Polecam!
    Rita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny pomysł, jeśli tylko uda mi się dostać jarmuż to wypróbuję. Kiedyś w naszym domu jarmuż pojawiał się dosyć często, ale odkąd działki brak to i o jarmuż ciężko.

      Usuń
  5. U nas jakoś z jarmużem się jeszcze nie spotkałam, ale zdobyłam nasiona i będę siać... Liście jarmużu chyba były gotowane przez kilka minut, krojone i wrzucane do ziemniaków. Takie purée jest żółto-zielone. To idealny dodatek do smażonych żeberek.
    Rita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja spotkałam, u nas na targu często pojawiają się działkowcy i sprzedają plony z działek - chętnie u nich kupuję, bo wiem, że warzywa i owoce nie mają za wiele nawozów, wszak ludzie sprzedają nadwyżki tego, co mają dla siebie.

      Usuń
  6. Dobry sposób dla dzieci które warzywa czesto nie jadają ..jadłam brokułowe ..a gałkę lubię i ja do sosów pomidorowych a wybieram tylko taką to tarcia powiem że parę lat temu był z nią problem ..jarmużu takze nie jadłam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ja kiedyś młodemu robiłam z kalafiorem - zawsze zjadał, a samego kalafiora do buzi nie brał :-)

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl