Jak już część z Was wie, od kilu
miesięcy - w ramach współpracy z MARKO - miałam okazję testować
garnki i patelnie marki Fissler. Przyszedł czas na krótkie
podsumowanie. O samych garnkach pisałam tutaj, a o patelniach tutaj.
O woku wspomniałam przy okazji przygotowania kurczaka balti w jogurcie i sosie garam masala. Jeśli tylko macie ochotę poczytać
to zapraszam – wystarczy kliknąć w link.
W czasie testowania garnków marki
Fissler rzadko sięgałam po inne, aby jak najlepiej przekonać się
o ich zaletach i wadach. Podsumowując mogę napisać, że tak
garnki, jak i patelnie sprawdzają się doskonale. Gotowanie z ich
pomocą to nie tylko przyjemność, ale również oszczędność
czasu i energii. Dzięki grubym dnom długo utrzymują ciepło, poza
tym nie wyginają się i co ważne dla mnie jako kobiety – są po
prostu eleganckie. Lubię swoje garnki ceramiczne, ale te
przewyższają je niewątpliwie tym, że można wstawiać je do
piekarnika bez żadnych obaw. Poza tym nadają się do wszystkich
rodzajów kuchenek, przez co stają się uniwersalne i mogą być
garnkami na lata.
Jeśli ktoś planuje wymianę czy zakup
garnków to garni marki Fissler z czystym sumieniem mogę polecić.
Jeszcze przez jakiś czas
można je kupić aż z 75% rabatem, wystarczy robić zakupy w MAKRO i
zbierać punkty. Wystarczy zebrać
odpowiednią ilość punktów i można skorzystać z rabatu na
wybrane przez siebie garnki czy patelnie.
Za każde wydane 50 zł brutto
otrzymuje się 1 punkt. Każde zebrane 20 punktów daje możliwość
zakupu garnków i patelni z rabatem. Punkty można zbierać od 19 lutego 2013 – 18.07.2013 roku,
a produkty z rabatem można kupić do 22.07.2013 albo do wyczerpania
zapasów.
Regulamin akcji i ceny naczyń dostępne na stronie MAKRO
Wpis reklamowy
Kupiłam patelnię 28 cm w Makro z tej akcji. Niestety mimo delikatnego obchodzenia się z nią po 1 m-cu używania są już ryski na teflonie. Używam tylko łyżek do teflonu delikatnych.nie pomogło. :( :( gdybym kupiła tę patelnie w normalnej cenie to bym się nieźle wkurzyła.Jednak wydane 120 zł to też nie mała kwota. Wioletta Żory
OdpowiedzUsuńJa używam drewnianych mieszadeł i łyżek, bo te niby przeznaczone do teflonu się u mnie nie sprawdziły i je kilka lat temu po prostu wyrzuciłam. Nie jestem dla tych patelni zbyt delikatna, a mimo to nie mam ani jednej ryski na żadnej z patelni, a naprawdę przez te kilka miesięcy mocno je eksploatowałam - smażyłam, dusiłam, piekłam w piekarniku.
UsuńJa muszę sobie sprawić patelnię, którą można wstawiać do piekarnika. Marzy mi się zrobienie Tarty Tatin. Robiłaś kiedyś? :)
OdpowiedzUsuńMnie patelnie do piekarnika przydają się do frittaty, a tartę Tatin robiłam, ale w takiej szklanej blaszce.
UsuńAha. Ja frittaty jeszcze nie robiłam...
OdpowiedzUsuńPolecam, bo można poszaleć z dodatkami.
Usuń