To już chyba ostatnia moja propozycja
na przetwory truskawkowe w tym roku. Nic więcej nie planuję, choć
kto wie, czy coś jeszcze mi do głowy nie przyjdzie.
Ten dżem gotowałam metodą podobną do
dżemu z likierem miętowym, czyli zlałam sok i nie dodałam żadnych
składników żelujących, więc przepis brzmi bardzo podobnie. Dżem
wyszedł aromatyczny i bardzo smaczny. Truskawki mają intensywny
smak, więc świetnie łączą się z korzennymi przyprawami.
Kardamon nadaje ostrości i wyrazistości.
Składniki na 6 słoiczków po 190 ml
( + 800 ml soku truskawkowego):
2 kg drobnych, mocno dojrzałych
truskawek (ja miałam tym razem truskawko - poziomkę)
600 g cukru (jeśli truskawki są mało słodkie można dodać więcej cukru)
sok z 2 cytryn
2 czubate łyżeczki cynamonu
1 czubata łyżeczka kardamonu
Truskawki dobrze opłukać, oczyścić
z szypułek. Z cytryn wycisnąć sok. Do garnka o dużej powierzchni
(najlepiej płaski o dużej średnicy) włożyć owoce, wsypać 400 g
cukru i wlać połowę soku cytrynowego. Całość dobrze wymieszać.
Podgrzewać na mocnym ogniu przez około 20 – 25 minut, aż owoce
puszczą sok. Gdy całość się zagotuje zlać sok do garnuszka (ja
to robię przez sito), a do truskawek wsypać pozostały cukier i
wlać resztę soku z cytryny. Gotować około 25 minut, a gdy pojawi
się piana to można ją usunąć, choć nie jest to konieczne,
wyłączyć i zostawić do całkowitego wystudzenia. Ponownie
podgrzać, dodać kardamon i cynamon i gotować 10 minut dosyć
często mieszając. Raz jeszcze zostawić do przestygnięcia.
Spróbować i jeśli trzeba dodać trochę cynamonu albo kardamonu,
bo niestety przyprawa przyprawie nierówna. Podgrzać i gotować
jeszcze kolejne 10 minut. Zostawić do wystygnięcia. Jeśli dżem po
wystygnięciu jest wystarczająco gęsty przełożyć do wyparzonych
słoiczków, jeśli wydaje się za rzadki gotować jeszcze kilka
minut i dopiero przełożyć do słoików.
Słoiczki zakręcić, wstawić do garnka wyłożonego ściereczką, wlać tyle wody (jeśli mamy zimny dżem to wlewamy zimą wodę, jeśli dżem jest gorący to i woda taka być powinna), aby sięgały do 2/3 wysokości słoiczków. Zagotować. Od momentu wrzenia gotować na wolnym ogniu przez 15 minut. Wyciągnąć słoiczki na kuchenną ścierkę i przykryć ręcznikiem. Zostawić do całkowitego wystudzenia.
Słoiczki zakręcić, wstawić do garnka wyłożonego ściereczką, wlać tyle wody (jeśli mamy zimny dżem to wlewamy zimą wodę, jeśli dżem jest gorący to i woda taka być powinna), aby sięgały do 2/3 wysokości słoiczków. Zagotować. Od momentu wrzenia gotować na wolnym ogniu przez 15 minut. Wyciągnąć słoiczki na kuchenną ścierkę i przykryć ręcznikiem. Zostawić do całkowitego wystudzenia.
Odlany sok zagotować (jest słodki),
przelać do wyparzonych butelek albo słoiczków i zapasteryzować.
Wypróbuję chyba jednak ten z likierem miętowym - za cynamonem nie przepadam :)) A ten z rabarbarem - pychota !!!
OdpowiedzUsuńPróbuj i daj znać jak smakowało. Cieszę się, że wersja z rabarbarem okazała się pyszna.
UsuńBardzo oryginalny przepisik.
OdpowiedzUsuńNie wiem na ile oryginalny, ale z pewnością pyszny.
UsuńZrobiłam wczoraj ten dżem, bo w chwili gdy go zobaczyłam zakochałam się w nim. I co mogę powiedzieć? Chyba tyle, że to najsmaczniejszy dżem jaki w życiu zrobiłam. Sama bym nie wpadła na wymieszanie takich składników.
OdpowiedzUsuńBasia
Basiu, fantastycznie, że Ci smakuje.
Usuńno proszę bardzo lubie cynamon w dodatkach (kardamonu nie dodawałam nigdy)Ja chyba kiedyś zrobię skok na tę Twoją piwniczkę takie masz tam cudeńka
OdpowiedzUsuńKardamon zaostrza smak i fajnie się sprawdza w połączeniu z wyrazistymi owocami.
UsuńHihihi, myślę, że łatwiej się u nas dostać do mieszkania niż do piwnicy :-) Po licznych włamaniach mamy dodatkowe zabezpieczenia, trzeba pokonać drzwi do klatki, do piwnicy, kratę oddzielającą nasze piwnice i same drzwi do piwnicy :-)
Truskawki i cynamon. <3 Pozazdrościć dżemora... ;)
OdpowiedzUsuńKilka słoiczków jest :-) W tym roku zrobiłam po kilka różnych, będzie do naleśników :-)
UsuńJa bym miała problem, bo bym nie wiedziała, który wybrać... xD
UsuńBędziemy losować albo wyślę Zielonookiego do piwnicy bez okularów i co przyniesie to będzie :-)
UsuńBez okularów? Jeśli tylko to nie jest niebezpieczne... ;)
OdpowiedzUsuńMoja znajoma się tak po ciemku w nocy skradała ze spiżarni do pokoju, ze słoikami dżemu w kieszeniach szlafroka. Jak spadła ze schodów i huknęła tymi słoikami o ziemię, to cała rodzina się zleciała. Nic jej się nie stało, a widok podobno był nieziemski. xD
No nie, aż taka wredna to nie jestem. Okularów używa tylko do czytania, poza tym wzrok ma dobry :-)
UsuńW takim razie niech wybiera. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę robić ten dżemik. Jest fantastyczny, przepyszny i wogóle i wogóle :) Mój syn ciągle podkrada łyżkę i wylizuje do czysta. Dziękuję za przepis... nie tylko ten :)
OdpowiedzUsuńEwelina
Cieszę się, że smakuje. Przyznam się, że ja też go podjadałam, bo bardzo mi smakował. Pozdrowienia dla synka smakosza i dla Ciebie również :-)
UsuńSzukam przepisu na dżem słodzony sokiem /sokami owocowymi, obecnie bardzo "modne dżemy", w całym internecie przeszukałam i nie znalazłam, może znasz tajemnicę słodzenia dżemów sokami owocowymi zamiast cukrem, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie, nie robię słodzonych sokiem... ale po mojemu ten sok też czymś posłodzony być musi, bo sam z siebie słodki raczej nie będzie, no chyba, że winogronowy długo odparowywany.
UsuńDziękuję, będę dalej szukać, pozdrawiam
Usuń