Strony

piątek, 19 lipca 2013

Tort czekoladowo – jagodowy

Kolejny tort, który przygotowałam na urodziny mojego chrześniaka – fana czekoladowych wypieków. Nie mogło więc być inaczej niż czekoladowo. Jednak, aby nie było nudno i ciągle tak samo to postanowiłam wprowadzić lekkie zamieszanie i wrzucić do tortu trochę jagód.
Jako, że ja czekoladowych tortów nie lubię to zjadłam tylko kawałeczek, a i tak najbardziej smakowała mi masa jagodowa i owoce. 


Składniki na tort o średnicy 26 cm:

Biszkopt:
6 dużych jajek
1 szklanka* drobnego cukru do wypieków (nie pudru)
½ szklanki mąki ziemniaczanej
½ szklanki mąki pszennej tortowej
½ szklanki dobrego ciemnego kakao
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki octu (daję zwykły spirytusowy 10%)

Krem:
500 g serka mascarpone
500 ml śmietanki kremówki 36 % (może być też 30%)
100 g czekolady mlecznej dobrej jakości
100 g czekolady gorzkiej (min 70 % kakao)
4 łyżki cukru pudru
1 szklanka jagód
3 pełne łyżeczki (21 g) żelatyny** + 50 ml wrzątku

Poncz:
75 ml gorącej wody
2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka soku z cytryny
2 – 3 łyżki alkoholu (dałam żubrówkę paloną, ale może być koniak) – można go pominąć, ale odrobina alkoholu zdecydowanie wzbogaca smak

Dodatkowo:
4 – 5 łyżek dowolnego kwaskowego dżemu – u mnie domowy dżem agrestowy z żubrówką paloną
maliny i jagody – ilość wg uznania, u mnie około 1,5 szklanki jagód i ½ małego koszyczka malin
posypka czekoladowa

*używam szklanki o pojemności 250 ml 

**używam żelatyny, gdzie 3 - 4 łyżeczki wystarczają na litr płynu - dobrze jest przeczytać na opakowaniu proporcje i dopasować ilość żelatyny, bo niestety okazuje się, że żelatyna żelatynie nierówna.

Dno tortownicy o średnicy 26 cm wyłożyć papierem do pieczenia albo wysmarować masłem i oprószyć mąką. Oba rodzaje mąki i kakao przesiać przez sito i wymieszać.
Białka oddzielić od żółtek (białka do dużej miski, żółtka do mniejszej). Do białek dodać szczyptę soli i ubić na sztywną pianę (mnie wyręczył w ubijaniu robot Chef Titanium Kenwood) dodając partiami cukier (nie wszystko na raz). Gdy piana będzie dobrze ubita, to do miseczki z żółtkami wsypać proszek do pieczenia i wlać 2 łyżeczki octu. Szybko wymieszać – żółtka robią się prawie białe i będą „pączkować” (zwiększy się ich objętość, więc miseczka nie może być za mała). Od razu przełożyć żółtka do białek i ubijać mikserem około 2 minuty – aż masa będzie jednolita i gęsta. Wsypać mąkę (partiami – na 2 – 3 razy) i delikatnie połączyć z masą jajeczną mieszając delikatnie od spodu.
Ciasto przelać do tortownicy, wstawić do lekko nagrzanego piekarnika. Piec około 40 minut w 160 -175 stopniach (u mnie termoobieg z dolną grzałką i 160 stopni ) do tzw suchego patyczka. Wyciągnąć, zostawić na 5 minut. Odwrócić spodem do góry i wyłożyć na deskę, po 5 minutach przełożyć kratkę i zostawić do całkowitego wystygnięcia.
Gdy biszkopt będzie zimny (najlepiej upiec go dzień wcześniej) przeciąć go na 3 równe krążki (ja to robię za pomocą nitki – nacinam lekko brzegi, wkładam nitkę, krzyżuję ją i przeciągam przez biszkopt, dzięki czemu otrzymuję równe krążki – więcej informacji TU).

Przygotować poncz: w gorącej wodzie rozpuścić cukier. Gdy woda ostygnie wlać sok z cytryny i alkohol.

Jagody zmiksować. Czekoladę połamać, włożyć do miseczki, wlać 3 łyżki śmietany kremówki i rozpuścić w kąpieli wodnej (miseczkę umieścić w rondelku z gorącą wodą) i odstawić do przestygnięcia. Resztę śmietany kremówki ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać 2 łyżki cukru pudru. Żelatynę rozpuścić w 50 ml wrzątku, dobrze rozmieszać i odstawić do przestygnięcia (ale nie może być zupełnie zimna, powinna być letnia, więc trzeba ją rozpuścić już po ubiciu śmietany). Serek mascarpone przełożyć do miski, dodawać do niego partiami ubitą kremówkę i miksować na najniższych obrotach. Gdy obie masy będą dobrze połączone to ¼ masy przełożyć do drugiej miski.
Do większej części kremu dodać rozpuszczoną czekoladę i delikatnie zmiksować, delikatnie wlać połowę letniej żelatyny i jeszcze chwilę miksować.
Do odłożonej części kremu dodać pozostałe 2 łyżki cukru pudru, zmiksowane jagody i resztę letniej żelatyny, zmiksować do połączenia składników. Po dodaniu żelatyny masy mogą wydawać się odrobinę rzadsze, ale to normalne zjawisko – ściągną się w trakcie chłodzenia.

Na talerzu umieścić dolny krążek biszkoptu, nasączyć go delikatnie przygotowanym ponczem (nie za dużo, bo będzie mokry). Na biszkopt wyłożyć dżem i równo rozsmarować. Na dżem wyłożyć część kremu czekoladowego (mniej więcej 1/3 całości), przykryć drugim krążkiem biszkoptu, który również nasączyć. Założyć obręcz tortownicy, w której biszkopt był pieczony i wyłożyć krem jagodowy (jest luźniejszy, więc obręcz pomoże zachować kształt). Przykryć 3 krążkiem biszkoptu, który nasączyć ponczem i posmarować kremem (zostawić tyle, aby wystarczyło na posmarowanie boków). Całość wstawić na godzinę do lodówki (resztę czekoladowego kremu również). Po godzinie wyciągnąć tort, delikatnie zdjąć obręcz, a boki posmarować kremem i obsypać je posypką czekoladową, a górę ozdobić malinami i jagodami. Wstawić do lodówki na kilka godzin, aby masy dobrze związały. 




88 komentarzy:

  1. ymmmm,,, ale bym zjadła takiego prawdziwego swojskiego torcika. Wygląda cudnie i zapewne tak samo smakuje :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie jestem obiektywna, bo nie lubię czekoladowych wypieków, ale rodzinka mówiła, że pyszny :-)

      Usuń
  2. Uwielbiam tort jagodowy, a polączenie czekolady z jagodami mmmm..... mniam !
    Musiał smakować wyśmienicie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie chyba by bardziej odpowiadał w wersji białej i bez czekolady, ale ja dziwna jestem :-)

      Usuń
  3. i dlaczego nie jestem Twoim chrześniakiem?

    zrobiła w życiu kilka tortów, ale pod okiem mamy. a powiedz mi, co daje dodanie octu do biszkoptu? ja jestem kiepska w takich wypiekach, więc będę wdzięczna za porady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ocet ścina białko i biszkopt nie opada, działa podobnie jak sok z cytryny, tyle, że po upieczeniu nie jest wyczuwalny.

      Usuń
    2. dzięki :) chyba muszę coś przekazać mamie ;)

      Usuń
  4. nastepna wizyta w PL i torta zrobię. Mama mówi, że był przepyszny :) Emilia P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że im smakował, szkoda, że się nie załapałaś :-) Moja mama też twierdzi, że przepyszny :-)

      Usuń
  5. Margarytko, tort zapewne jest pyszny. Będę próbowała robić :) ale bardziej zaintrygował mnie ten dżem agrestowy z żubrówką paloną. Jak go robisz? Czy żubrówka dodawana jest w trakcie robienia dżemu ? czy gotowy dżem zmieszany z żubrówką na potrzeby torta ??? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żubrówkę dodaję do dżemu w trakcie przygotowywania, tak więc do słoiczków wędruje już z tym dodatkiem. Zrobiłam taki pierwszy raz w ubiegłym roku i był pyszny. Ale musi być żubrówka palona - ona ma taki słodkawy posmak, inny niż ta klasyczna.

      Usuń
  6. o rany, wygląda cudnie!!!! a ja głupia zrobiłam dziś ciasto jogurtowe i byłam z siebie dumna ;) a u Ciebie takie cuda! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i słusznie. Skoro się udało to duma nie jest niczym złym, wręcz przeciwnie - wskazana. Dobre jogurtowe czasem trudniej zrobić niż tort :-)

      Usuń
  7. wygląda świetnie, piękny:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda obłędnie, nawet u Sowy tak pięknych nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, robię torty kilka razy w roku i nie mam takiej wprawy jak cukiernicy... ale staram się jak mogę i czasem coś ładnego wychodzi :-)

      Usuń
  9. Uwielbiam czekoladowe smaki przełamane owocową nutą. Piękny torcik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko... wiesz, że ja za czekoladą to nie bardzo, ale czego się nie robi dla kochanych osób.

      Usuń
    2. Ja kiedyś byłam łasuch na czekoladowe rzeczy ale z wiekiem mi przeszło. Zjem, gdy czekolada jest z czymś skomponowana. Jednak dla osób kochanych wszystko- masz rację :)

      Usuń
    3. Agnieszko, mnie jakoś nawet z czymś skomponowana nie bardzo wchodzi. Jeśli już czekolada to w czystej postaci - czasem zjem kostkę czy dwie, ale muszę mieć rzeczywiście ochotę. Kiedyś była taka Milka w trójkątach, z nadzieniem nugatowym i to była chyba jedyna, którą lubiłam bardzo. No i jeszcze kawową też od czasu do czasu zjem.

      Usuń
  10. O matko, jakie pyszności, to jest to co ja lubię najbardziej:-))) No weź podeślij trochę bo nie wytrzymam:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomnij, zostało wspomnienie :-) Ale jak przyjedziesz to obiecuję, że Ci zrobię :-)

      Usuń
  11. No kurde, jak mogłaś zapomnieć, że ja lubię słodkości? No normalnie nie mogę. Zaraz biorę zabawki i idę sobie do innej piaskownicy :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomnieć nie zapomniałam, ale było tylu chętnych na tort, że nawet Zuza się nie załapała :-) A zabawki to spakuj, wsiadaj w pociąg i przyjeżdżaj, to cały tort będzie Twój :-)

      Usuń
  12. Cały tort powiadasz? Wiem, wiem, wróciłabym w wersji podwójnej z takiej wyprawy:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E, nie sądzę... przegoniłabym Cię tu i ówdzie i kalorie z tortu byś migiem spaliła :-)

      Usuń
  13. No tak, zapomniałam, że do Ciebie nie ma co podchodzić bez dobrej kondycji, a tej ci u mnie brakuje ostatnio:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kondycja to już nie ta, co parę lat temu, ale wróciłam do kijków i przeprosiłam się z rowerem :-) Razem damy radę.

      Usuń
  14. O matko, w przekroju jest jeszcze bardziej obłędny! Boski, będę piec na urodziny Synia :D dziękuję za przepis. Mało z zachwytu monitora nie zjadłam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będzie smakował :-) Moja rodzinka przyjęła z entuzjazmem i zjadła :-)

      Usuń
  15. Tort z ciemnym spodem + jagody, ciekawa kombinacja :)

    Jedno pozostaje nie zmienione Margarytko - tort jest dobrze wyrośnięty, równy i starannie wykończony, czyli jak zawsze wygląda jak z obrazka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, już chciałam zrobić coś innego, bo te czysto czekoladowe to już bokiem mi wychodzą :) A jagody fajnie się wkomponowały w ten tort.
      Dziękuję za miłe słowa, powoli nabieram wprawy w robieniu tortów.

      Usuń
    2. Wprawy? :) Przecież są idealne, nie bądź taka skromna ;)

      Usuń
    3. Oj nie są jeszcze idealne, nie są. Są ładne - nie przeczę, bo też mi się podobają, ale jeszcze wiele im do ideału brakuje... ale jak to mówią trening czyni mistrza, więc trenuję. Moją piętą achillesową jest ozdabianie. Bo o ile nauczyłam się idealnie piec i kroić biszkopt, z przekładaniem też daję radę, to dekorowanie sprawia mi wiele kłopotów i pozostawia jeszcze sporo do życzenia. Ale mam tego świadomość i próbuję, próbuję, próbuję :-)

      Usuń
  16. Uwielbiam czekoladowe torty , na bank by mi bardzo smakował. Śliczny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro lubisz czekoladowe to sądzę, że tak. Moja rodzinka wcinała aż miło.

      Usuń
  17. Droga Margarytko! Torcik uroczy!:) Piszę jednak przede wszystkim, aby pogratulować Ci świetnego, wciągającego i baaaardzo smakowitego blogu :) Bardzo cenię Twoje poczucie humoru, ciekawie posty (z każdej kulinarnej półki po trochu, nawet z czekoladowej, mimo że z czekoladą wiążą Cię relacje, hmm, co najwyżej koleżeńskie ;)) i oczywiście przepisy :) To bardzo przyjemne uczucie, jeżeli możemy zaufać autorowi przepisu i wiemy, że to co nam poleca, wyróżnia się nie tylko zachęcającym wyglądem (chociaż nie wszystkie pyszności grzeszą urodą, jak wiele dań jednogarnkowych czy sałatek (po wymieszaniu :P) dowodzi) ale i smakiem. Jeszcze raz gratuluję i życzę nam jeszcze wiele wiele wiele wiele Margarytkowych wpisów i co za tym idzie pysznych przepisów :) Lina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, to miłe usłyszeć tyle dobrych słów :) Wielką frajdę sprawia mi prowadzenie tego bloga, więc jeśli ktoś z przepisów korzysta to jest mi podwójnie miło.

      Usuń
  18. Za pare dni jestem u Ciebie, wloz kawalek do lodowki :-), a tak na serio to jestes prawdziwa artystka, jest tak przepiekny, ze az trudno uwierzyc ze prawdziwy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, to już tylko wspomnienie, ale następnym razem zapamiętam :-)
      Słowo harcerza, że prawdziwy ;-)

      Usuń
  19. Gratuluję wspaniałego tortu i zazdroszczę tym, którzy go spożywali ! Barbara G.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wczoraj robilam ten tort dla meza na dzisiejsze urodziny i musze powiedziec ze wyszedl mi identycznie jak Tobie tyle ze maliny udekorowalam w znaczek mercedesa ;)Reszta tak samo ...wyglada wspaniale chociaz jeszcze go nie skosztowalismy to jestem pewna ze bedzie pyszny jak wszystko co z Toba pieke ;) Twoje przepisy wychodza mi nawet wtedy gdy mam te dni i teoretycznie wyjsc nie powinny ;)Dziekuje za wspanialy blog i pozdrawiam goraco...Patrycja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkiego najlepszego dla męża. Mam nadzieję, że torcik będzie smakował :-) Pstryknij fotkę, chętnie zamieszczę w galerii czytelników na FB :)
      Bardzo mi miło, że korzystasz z przepisów i są Ci pomocne.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
    2. Za pozno...tort zjedzony i wszystkim smakowal ;) Nastepnym razem na pewno zrobie zdjecie :)Za zyczenia bardzo dziekuje i rowniez goraco pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Najważniejsze, że smakował :-)

      Usuń
  21. I ja się ksusiłam, a właściwie moja córka go wybrała na swoje 18 urodziny. I muszę powiedziec, ze miałam problem z tą częścią kremu, w której miały byc zmiksowane jegody. Niestety nie dostalam jagód tylko borówki i gdy je zmiksowane dodałam stopniowo do masy to mi się całośc zważyła. Nie mam pojęcia dlaczego, może Ty Margarytko wiesz coś na ten temat ze swojego doświadczenia? Ostatecznie tort był cały czekoladowy bo tej masy oczywiście nie dałam, ale i tak wyglądał czarująco i smakował wybornie. A i zamiast malin były truskawki, malin niestety nie dostałam. Zdjęcie postaram się wysłam na facebook. Pozdrawiam Iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę powiedziawszy nigdy mi się żadna masa tego typu nie zwarzyła, więc nie wiem co może być tego przyczyną - może za duża różnica temperatur poszczególnych składników. To jedyne co mi przychodzi do głowy. Robię sporo podobnych mas i nie zaobserwowałam takiego zjawiska.
      Ale cieszę się, że efekt końcowy, choć nieco inny niż zamierzony okazał się smaczny.

      Usuń
  22. Czy mogą być mrożone jagody?
    Nie jestem , tak jak Ty, entuzjastką ciast czekoladowych, stąd moje drugie pytanie, czy do biszkoptu wystarczy ze nie dodam kakao, czy tez muszę uzupełnić jego brak mąką. Lidia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do masy mogą być, na górę niestety nie, bo jak się rozmrożą to puszczą sok.
      A jeśli chodzi o biszkopt to nie wystarczy, że nie dodasz kakao, musisz uzupełnić mąką. Może weź po prostu biszkopt jasny z innego mojego tortu i będzie w porządku :-)

      Usuń
  23. Asiu, tort zrobiłam niedawno na mamy urodziny ;) i powiem Ci, że jest PRZEPYSZNY ;) A ta masa jagodowa - mmm... pychotka ;) no i ten kolor robi wrażenie ;) tylko troszkę zmodyfikowałam przepis, bo nie dodałam żelatyny, a zmniejszyłam troszkę ilość śmietany, a do masy jagodowej dodałam pół roztopionej białej czekolady ;) dziękuję za super przepis, pozdrawiam, Magda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu, najważniejsze, że zrobiłaś tak jak Ci pasowało, zmiany są jak najbardziej dozwolone i wskazane :-) Najważniejsze, że pięknie się udał i smakował.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  24. Robiłam go tydzień temu na swoją rocznicę ślubu, jest przepyszny :-) wszystkim bardzo smakował, a co najważniejsze mężowi ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie się cieszę, że smakował :-) Wszystkiego najlepszego i kolejnych wspaniałych, słodkich rocznic :-)

      Usuń
  25. Czy mogę dodać zamiast żelatyny galaretkę jagodowa do tej części jagodowej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, byle nie za dużo, bo zrobi się zamiast kremu pianka jagodowa.

      Usuń
  26. to jakie dać proporcje tylko na ta mase jagodowa ile śmietanki i jagód oraz żelatyny? tort będzie z formy prostokątnej.A czy go przygotować dzien wcześniej można?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale proporcje w przepisie są przecież podane :-)

      Usuń
  27. Sa podane na masę do całego tortu a ja bym chciała tylko na sama masę jagodowa

    OdpowiedzUsuń
  28. Upiekłam ten torcik na urodziny mojego synka, tylko zamiast biszkoptu czekoladowego zrobiłam tradycyjny. Całej rodzince smakowało, więc gorąco polecam.

    OdpowiedzUsuń
  29. Upiekłam ten torcik na urodziny mojego synka tylko zamiast biszkoptu czekoladowego zrobiłam tradycyjny. Całej rodzince smakował. Gorąco polecam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że smakował :-) Biszkopt zawsze można zrobić inny, ja też wolę jasny, ale moja rodzinka uwielbia czekoladowe :-)

      Usuń
  30. tort bardzo pyszny zrobiłam go na roczek swojej córeczki i wszystkim smakował :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudnie, bardzo się cieszę, że się udał i smakował.
      Pozdrawiam...

      Usuń
  31. Słuchajcie, zrobiłam. Wyszedł zaje...smaczny!! Kurcze, teraz to Twoje ciasta kochana będą u mnie królowały ;-) I zamiast jagód dałam borówki, mrożone hermetycznie-czyli bez lodu ;) jest pycha!!!! Nast. razem będzie ten z 2-go przepisu, cały jagodowy, bądź borówkowy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że się pięknie udał i smakował. Mam nadzieję, że z innych wypieków będziesz równie zadowolona.

      Usuń
  32. wyglada swietnie jutro go zrobie zdolna pani jest a te przepisy sa swietne na te pani torty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że wszystko się udało i tort smakował.

      Usuń
  33. Nic mi nie wyszlo a robie jak w przeposie. Ani biszkopt nie wyrosl a kremy sie zwazyly obydwa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie robisz coś inaczej, bo z przepisu wychodzi tak jak na załączonym zdjęciu.

      Usuń
  34. Masakra nie wiem co zle zrobilam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, ja też tego niestety nie wiem, co mogłaś zrobić źle.

      Usuń
  35. A czy z truskawkami zamiast jagód też wyjdzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjdzie, nawet jest podobny przepis. Trzeba tylko uważać, bo truskawki mają więcej soku i trzeba więcej środka żelującego.

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl