Te nalewkę wykombinowałam dwa lata
temu. Jako, że porzeczki miały sporo soku nalewka nie wyszła
bardzo mocna, ale za to niezwykle aromatyczna i smaczna. Po dwóch
latach smakuje jeszcze lepiej niż po zrobieniu, a aromat ma ciągle
intrygujący.
Składniki
1,3 kg dojrzałych czerwonych porzeczek
400 – 600 g cukru (ja dałam 500 g)
1 l wódki
½ l spirytusu 95%
2 kawałki kory cynamonowej (ja dałam cynamon Kotanyi)
4 goździki
Porzeczki opłukać i zostawić, aby
dobrze obeschły. Oberwać z gałązek i wsypać do dużego słoja.
Wsypać cukier i zostawić na 3 dni w słonecznym miejscu (np. na
parapecie okna). Co jakiś czas potrząsnąć słojem, aby cukier
dobrze się rozpuścił. Gdy porzeczki puszczą sok wlać spirytus,
wrzucić korę cynamonu i goździki. Odstawić na 3 tygodnie. Co
kilka dni otworzyć słój, aby odgazować nalewkę. Po 3 tygodniach
zlać płyn do butelek, a porzeczki zalać wódką i ponownie
odstawić na 3 tygodnie.
Po tym czasie zlać alkohol, delikatnie
odciskając owoce na gazie. Oba płyny wlać ponownie do słoja,
wymieszać i zostawić na kolejne 3 tygodnie, od czasu do czasu
zamieszać. Następnie przefiltrować przez bibułę filtracyjną
(ja wykorzystuję papierowy filtr do ekspresu wyłożony watą).
Zlać do butelek i odstawić w ciemne
miejsce. Im dłużej stoi tym smaczniejsza.
Gdy nalewka stoi może wytrącić się jeszcze niewielka ilość osadu – ja moją ponownie przefiltrowałam po prawie 2 latach i jest idealnie klarowna.
Gdy nalewka stoi może wytrącić się jeszcze niewielka ilość osadu – ja moją ponownie przefiltrowałam po prawie 2 latach i jest idealnie klarowna.
Zdjęcia zachwycające!
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Dziękuję :-)
UsuńŚwietne zdjęcia! A na naleweczkę czuję się zaproszona ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam... dziś częstowałam nalewką sąsiadkę :-)
UsuńJestem ciekawa ile butelek tej nalewki uzyskamy?Anna G.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy jak bardzo soczyste są porzeczki. Ja miałam ponad 2 litry nalewki z tej porcji.
UsuńTaka nalewka to świetna sprawa. Sam muszę sobie taką przygotować.
OdpowiedzUsuńZachęcam, bo jest lekka i bardzo aromatyczna.
UsuńNa pewno jest pyszna:-)
OdpowiedzUsuńWpadnij na degustację :)
UsuńZacznę od tego, że pierwsze zdjęcie jest po prostu przepiękne. :) Nalewka ma cudowny kolor. Musi być przepyszna, zwłaszcza z cynamonem. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Rzeczywiście jest pyszna... i pomyśleć, że to moja pierwsza nalewka samodzielnie wykombinowana :-)
UsuńPierwsza? No to gratuluję raz jeszcze...
OdpowiedzUsuńTak, pierwsza bez korzystania z przepisu kogoś innego. Od początku do końca moja :-)
Usuńjak pisałem - tak robię - porzeczkowa w toku :)
OdpowiedzUsuńProszę, napisz mi tylko czy przy zlewaniu obu alkoholi razem, przy zostawieniu na ostatnie trzy tygodnie i przed filtrowaniem już nie wrzucamy porzeczek do słoja czy jeszcze tak?
Marcin od truskawkowej ;)
M.
Po zlaniu i odsączeniu owoców na gazie już ich nie dodajemy, wlewamy tylko oba płyny, mieszamy i zostawiamy na 3 tygodnie.
UsuńPozdrawiam.
dzisiaj kończy się cały proces porzeczkowej zaczęty kilka miesięcy temu. teraz leżakowanie :D
UsuńMarcin Truskawka :D
Jestem ciekawa, czy przypadnie Ci do smaku. U nas jest jeszcze butelka z 2011 roku, im starsza tym lepsza :-)
UsuńPozdrawiam.
Mam jeszcze takie pytanie - jeśli mogę ?
OdpowiedzUsuńMam sporo soku porzeczkowego w słoikach. Czy dałoby się go wykorzystać na tę nalewkę? Jeśli tak, to w jaki sposób?
Pozdrawiam, Aneta.
Nie robiłam nigdy nalewki na soku, ale sądzę, że można wymieszać z alkoholem, dodać cynamon i goździki, odstawić na jakiś czas i zlać. Moc musisz sama ocenić. Zawsze można ją wzmocnić spirytusem, jeśli okaże się za słaba.
UsuńA czy mogę dodać spirytus 70%? Taki właśnie mam
OdpowiedzUsuńTak, ale nalewka będzie słabsza. Jeśli Ci to nie przeszkadza, to nie widzę problemu :-)
Usuń