O właściwościach dyni pisałam
więcej przy okazji przepisu na sok z jej dodatkiem, więc nie będę
się powtarzać. Ale gdy nastaje sezon dyniowy przygotowuję sobie
partię puree z dyni, aby móc się nią cieszyć nie tylko jesienią.
Niestety, nie mam warunków ku temu, aby przechowywać dynię w
całości, bo moja piwnica nie jest zbyt zimna. Przerabiam więc na
pure albo zamrażam w kawałkach.
Puree najlepiej jest zamrozić.
Oczywiście można je poddać również pasteryzacji. Jednak w
przypadku puree bez żadnych dodatków trzeba zastosować tyndalizację,
czyli potrójną pasteryzację (duże słoiki 3 razy po 40 minut,
małe słoiki 3 razy po 30 minut w odstępie 24 – 48 godzin),
bowiem jedna krótka pasteryzacja nie załatwi sprawy. Podobnie jak
przy fasolce szparagowej potrzebne jest co najmniej podwójne, a
najlepiej potrójne zagotowanie słoików, aby zabić nie tylko formy
wegetatywne, ale również przetrwalniki, z których po dobie
rozwijają się kolejne formy wegetatywne. Przerwy między jednym a
drugim pasteryzowaniem powinny wynosić minimum 24 godziny jeśli
mamy w domu dosyć ciepło (24 -25 stopni), jeśli jest zimniej warto
słoiki zostawić na 36 – 48 godzin przed kolejną pasteryzacją. I
przyznam, że gdy widzę w przepisach 15 minutową pasteryzację dyni
bez żadnych dodatków konserwujących, to ciarki mi po plecach
przechodzą. Przez 15 minut to można pasteryzować dynię w occie albo z
dodatkiem cukru i kwasu (np. soku z cytryny albo octu), które są
naturalnymi konserwantami i stwarzają kwaśne środowisko. Jeśli robimy puree w słoiczkach to naprawdę warto poświęcić ten czas na potrójną pasteryzację, bo inaczej może się okazać, że cała nasza praca pójdzie na marne.
Trudno podać ile puree wyjdzie z jakiej dyni, bowiem reguły nie ma. Dynie są różne i mają różną zawartość wody. Raz z 3 kilogramów wychodzi mi 8 słoiczków po 300 ml, innym razem tylko 6.
Trudno podać ile puree wyjdzie z jakiej dyni, bowiem reguły nie ma. Dynie są różne i mają różną zawartość wody. Raz z 3 kilogramów wychodzi mi 8 słoiczków po 300 ml, innym razem tylko 6.
Składniki na 6 -8 słoiczków po 300
ml:
3 kg dyni (waga po obraniu)
3 kg dyni (waga po obraniu)
Dynię dokładnie umyć gorącą wodą.
Przekroić na pół, usunąć gniazdo z pestkami (pestki można
oczyścić i ususzyć). Następnie pokroić na kawałki razem ze skórką,
ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia – można w
dwóch warstwach. Przykryć folią aluminiową, ale zostawić ją
luźno, aby nadmiar płynu mógł odparować i wstawić do piekarnika
nagrzanego do 180 stopni (u mnie termoobieg, ale nie jest on
konieczny) i piec około 30 – 40 minut do miękkości – widelec
wbity w dynię powinien wchodzić jak w miękkie masło. Miąższ po upieczeniu nabiera intensywniejszego koloru (można to zobaczyć na zdjęciu - po lewej stronie przed upieczeniem, po prawej po upieczeniu).
Zostawić dynię do wystygnięcia, a
następnie za pomocą łyżki oddzielić miąższ od skórki. Dynię
zmiksować (ja wykorzystałam blender Triblade Kenwood), ewentualnie
przetrzeć dodatkowo przez sito. Gotowe puree włożyć do pudełek i
zamrozić. Można włożyć do słoiczków i poddać tyndalizacji,
ale to zabiera więcej czasu (więcej na ten temat we wstępie).
Nigdy nie robiłam, ale po Twojej zupie z serem muszę koniecznie kupić dynię i zrobić, bo zupa była rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Basia
Basiu, zrób koniecznie. Zimą będzie jak znalazł do przygotowania zupki :-)
Usuńjak to dobrze czytać blogi kulinarne czasami! a ja chciałam zrobić takie pure w słoiczki dla mojej córeczki (na rozszerzenie diety za kilka miesięcy) i właśnie miałam taki przepis na pasteryzację 15 minutową :/
OdpowiedzUsuńchyba jednak dam na luz i kupię kilka gotowców, bo teraz mam stracha :(
Myślę, że spokojnie możesz zrobić, ale jeśli masz miejsce w zamrażarce to będzie to lepszą formą przechowywania. A 15 minut pasteryzacji dla tego typu produktów to niestety zbyt mało.
UsuńAle jeśli poddasz słoiczki tyndalizacji to nic im się nie stanie.
Jak dobrze, że przeczytałam ten przepis. Po południu chciałam robić pure z dyni i w przepisie który znalazłam w ubiegłym roku miałam tylko 20 minut pasteryzować. Dziękuję Margarytko, zrobię porządną pasteryzację, bo nie chcę, aby pure poszło na zmarnowanie. A ja się zastanawiałam dlaczego w zeszłym roku wszystkie słoiczki mi zaszły pleśnią i musiałam je wyrzucić. Myślałam, że źle coś z samą dynią zrobiłam.
OdpowiedzUsuńDobrze że jesteś.
Iza
Izo, duże prawdopodobieństwo w tym, że po prostu były źle pasteryzowane. Mam nadzieję, że nie powtórzy się historia z ubiegłego roku :)
UsuńPozdrawiam.
Mnie też się zepsuly słoiczki z dynią za krotko gotowałam dziękuję za radę...
UsuńBardzo proszę.
UsuńMniam Mniam Mniam!
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńNo i zimą jak znalazł.Pozdrawiam Christopher
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak, tym bardziej, że bardzo lubię dynię.
UsuńDobry sposób na zatrzymanie smaku dyni przez całą zimę:)
OdpowiedzUsuńJeden z lepszych sposobów, wszak dynię da się długo przechowywać, ale jesienią jest najsmaczniejsza.
UsuńMoje puree już się mrozi :)
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że przed użyciem należy je porządnie rozmrozić?
Pozdrawiam!
Tak Aniu, przed użyciem rozmrozić. No chyba, że do zupy to wtedy może być rozmrożone częściowo.
UsuńA czym można zastapic takie puree z dyni? W jakims przepisie na ciasto było, żeby dodac takie puree, ale nie możemy, bo syn ma uczulenie. Tylko nigdzie nie mogę znaleźć czym to zastapic. I w Tobie jedyna nadzieja.
OdpowiedzUsuńNie wiem o jaki przepis, w którym wykorzystuje się puree z dyni Ci chodzi, więc nie podpowiem czym zastąpić.
UsuńW sobote rozkroiłam 12 kg dynię, zrobiłam zupę, 18 słoików dżemu i dalej zabrakło mi pomysłu. Połowę dyni oddałam, mam nadzieję, że nie zostanie zmarnowana. Zamrażarka jest załadowana, słoików mi tez juz brakuje, to jestem w impasie.... Dziękuję za te porady, nie miałam pojęcia o tyndalizacji w przypadku dyni, fasolkę tak własnie wekowałam, m=no i jeszcze z mięsem trzeba wykonać podobny zabieg.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wszystkie warzywa nie zakwaszane potrzebują takiej formy pasteryzacji :-) A mięso to wiadomo :-)
UsuńNo to się napracowałaś z taką ilością dyni :-) Ale dobrze, zdrowa i smaczna.
Mam jeszcze 6 dyni w ogródku. W weekend wekuję truskawki i dynię właśnie :-)
UsuńNo to zazdroszczę. Dynia się świetnie przechowuje, można ją trzymać nawet do wiosny :-)
UsuńCzy mogę tę pureé z dyni doprawić swoimi przyprawami do smaku ???
OdpowiedzUsuńA i cudowny przepis na pureé z dyni :) Pozdrawiam Oliwia
Oczywiście, że możesz.
UsuńNie wiem czy wyslalam pytanie wiec zapytam raz jeszcze jak dobrze wysuszyć pestki z dyni bo mam z tym problem.Monika
OdpowiedzUsuńGdzieś już odpowiadałam na podobne pytanie. Ja po prostu pestki oczyszczam, wysypują na tacę (na papier) i zostawiam, żeby sobie wyschły. Co jakiś czas mieszam.
UsuńAle można wysypać na blachę i wstawić do piekarnika nagrzanego do 100 stopni i wysuszyć. Ja preferuję ten pierwszy sposób, bo bardziej mi smakują naturalnie wysuszone.
Pani Margarytko w sobotę zrobiłam pure a dzis 6 słoików z jednej dyni wywalilam .w środku w słoiku dosłownie się rozwarstwily jakby z woda a smrud niesamowity. jakby chciały powystrzelac tak gazowaly.co ja zle zrobiłam?ahhh szkoda gazu w piekarniku Dana
OdpowiedzUsuńA jak je pasteryzowałaś?
UsuńWłaśnie raz 20 minut.posluchalam się teściowej ona mówi .ze ona zawsze raz i mam teraz.raczej miałam sobie puree ha..Dana
UsuńNo to już wiesz, że to trochę za mało :-)
UsuńWłaśnie pierwsza dynia piecze się w piekarniku. Zamierzam ją zamknąć w słoikach i poddać tyndalizacji pomna doświadczenia sprzed dwóch lat, kiedy cudownie zapasteryzowana dynia "wybuchła" podczas otwierania słoiczka. Interesuje mnie pasteryzacja w piekarniku. Poradź proszę, w jakiej temperaturze i ile czasu. Słoiki będą litrowe i półlitrowe.
OdpowiedzUsuń125 stopni i co najmniej 40 minut (od nagrzania piekarnika) za każdym razem. Dynia musi być dobrze zapasteryzowana (jak fasolka, groszek czy inne warzywa, których nie zakwaszamy), bo inaczej się zepsuje.
UsuńJa z dynią dopiero zaczynam. Byłam zrażona nią, bo kiedyś zrobiłam zupę krem i miałam ból brzucha, stwierdziłam, że jest nie dla mnie. W tym roku zrobiłam dwa razy i nic mi nie było a dynie pokochałam. Bosze jakie to pyszne:) Robię mus w słoiczki, zrobię tez w zalewie na próbę. Asiu czy ty wiesz jak długo można przechować dynię całą na balkonie? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBasiu, dynię można przechowywać długo. Ile? trudno powiedzieć, zależy od odmiany i samej dyni. W chłodzie wytrzymuje długo.
UsuńCzy jeśli 2 tygodnie temu zapasteryzowałam 20minut puree z dyni to teraz mogę zrobić na tych słoiczkach tyndalizację?
OdpowiedzUsuńJa już bym tego tak nie robiła. Nie wiadomo ile przetrwalników już się "urodziło".
UsuńJeśli puree się nie zepsuło, to przełożyłabym je ze słoików do garnka, zagotowała, nałożyła ponownie do czystych słoików i poddała tyndalizacji.
dzień dobry, jak długo pasteryzować litrowe słoiki puree? Oczywiście wiem, że trzeba będzie tą czynność powtórzyć:). Czy mogę dodać do pieczenia curry i czosnek? Chciałam zrobić puree na zimę do zupy krem.
OdpowiedzUsuńTak, jak we wstępie - duże słoiki 3 x 40 minut. Ja robię zawsze czyste puree, nie wiem jak się będzie zachowywało z dodatkiem czosnku.
Usuń