Dziś mija 7 lat odkąd założyłam
bloga kulinarnego i opublikowałam swój pierwszy przepis, a
właściwie przepis babciny, na najlepszą szarlotkę pod słońcem.
Starego bloga już nie ma... ale nic się nie dzieje przypadkiem i
skasowanie go wyszło mi tylko na dobre. Ten ma prawie trzy lata i
mam nadzieję, że dalej będzie się rozwijał. Nie chcę
uczestniczyć w jakimś niezdrowym wyścigu, więc będzie tak jak do
tej pory – będę publikować to, co akurat gotuję i piekę, a
niekoniecznie to, co jest na topie.
Te 7 lat zleciało mi
wyjątkowo szybko, a ilość osób odwiedzających moją stronę
przerosła moje najśmielsze oczekiwania i nawet mi się nie śniło,
że blog rocznie będzie miał prawie 4 miliony odsłon. Może dla
kogoś to niewiele, ale dla mnie liczba, której nie potrafię sobie
nawet wyobrazić. A za tą liczbą stoicie Wy...
I za to bardzo Wam dzisiaj dziękuję. Przede wszystkim za obecność, za ogrom życzliwości, za wiele dobrych i ciepłych słów, ale i za konstruktywną krytykę, którą ogromnie cenię (proszę nie mylić z krytykanctwem, bo to nie ta bajka), za wszystkie dobre rady i fajne przepisy, którymi się ze mną podzieliliście. Dziękuję za każdy komentarz, zaangażowanie i bardzo się cieszę, że tak wiele osób sięga po przepisy, które publikuję. To dla mnie największa frajda, gdy receptury się przydają, sprawdzają, a efekt końcowy jest zadowalający.
I za to bardzo Wam dzisiaj dziękuję. Przede wszystkim za obecność, za ogrom życzliwości, za wiele dobrych i ciepłych słów, ale i za konstruktywną krytykę, którą ogromnie cenię (proszę nie mylić z krytykanctwem, bo to nie ta bajka), za wszystkie dobre rady i fajne przepisy, którymi się ze mną podzieliliście. Dziękuję za każdy komentarz, zaangażowanie i bardzo się cieszę, że tak wiele osób sięga po przepisy, które publikuję. To dla mnie największa frajda, gdy receptury się przydają, sprawdzają, a efekt końcowy jest zadowalający.
Tak po prostu DZIĘKUJĘ za wspólne
tworzenie tego miejsca... bo blog to nie tylko moje przepisy, ale też
Wasze komentarze i rozmowy w nich prowadzone. Bardzo bym chciała, aby ci, którzy tylko czytają, czasem się odezwali, ujawnili, zaznaczyli swoją obecność... bo komentarz to nie tylko informacja dla mnie, ale również drogowskaz dla innych, którzy chcieliby dany przepis wypróbować, a mają obawy. To takie moje małe życzenie na te blogowe Urodziny... czy się spełni? Hmm... pomarzyć zawsze można :-)
Tortu niestety nie upiekłam... ale
zrobiła to jedna z moich czytelniczek, za co serdecznie dziękuję
:-) Oto tort szwarcwaldzki w wykonaniu Żanety:
7 lat to ... kawał życia :-) 7 lat poświęceń, 7 lat konsekwencji, uporu, systematyczności ale przede wszystkim pasji Margarytko. Bo Twój blog od A do Z przepełniony jest pasją ... Stawiając pierwsze kroki w kulinarnym blogowaniu właśnie to Twój blog był (i jest) dla mnie autorytetem. Jeśli tylko mam jakiś problem w kuchni, biegnę do laptopa i zerkam ... czy czasem Margarytka na blogu nie będzie jakiegoś rozwiązania. A przecież takich jak ja są ... setki. Inspirujesz, pomagasz, podpowiadasz :) Dziękujemy Ci za to i mam cichą nadzieję, że kolejne 7 będę mogła tu wpadać i "buszować" po Twoich przepisach :) Noo.. właśnie wpadłam, aby poszukać przepisu na fajne ciacho bo w czwartek mam gości :) Jeszcze raz wszystkiego dobrego z okazji tej 7 rocznicy :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ładnych kilka lat minęło, ale dla mnie to przede wszystkim ogromna przyjemność... ja lubię to robić, ale masz rację - gdyby nie upór i systematyczność to niewiele by z tego było. Miałam już momenty, że chciałam to skasować i dać sobie spokój... Ale mi przeszło (na szczęście ;-)).
UsuńDziękuję za wszystkie Twoje dobre słowa, to zawsze wzmacnia i daje kopa, takiego energetycznego, pozytywnego i mobilizuje do działania.
To z Ciebie prawdziwa weteranka polskiej blogosfery kulinarnej ;) Wszystkiego najlepszego życzę!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak... gdy zakładałam bloga to kulinarnych w blogosferze było niewiele, dopiero raczkowały, nie było na czym się wzorować. Ale było mi łatwiej, bo dwa lata wcześniej założyłam zwykłego bloga o codziennym życiu.
UsuńAsienko !!!
OdpowiedzUsuńzycze Ci wiele , wiele blogowych lat. Jestem pewna ze ze doczekasz nawet zlotych godow. Czesto tu zagladam i ciesze sie ze jestes bo Twoje przepisy rozdaje na lewo i prawo dlatego ze sa zawsze sprawdzone i moge na nich slepo polegac A do tego nie podazasz za moda i gotujesz to co Tobie samej smakuje. pozdrawiam serdecznie Gaja
Gaju, bardzo, bardzo Ci dziękuję... szczególnie za to "na lewo i prawo", bo to dla mnie znak, że warto robić to dalej :-)
UsuńWiem, że ostatnio się nie odzywam ale mimo to nie przegapiłam ani jednego wpisu. Z Twoich rad korzystam ja, rodzina i koleżanki i lubię po prostu wpadać tu do Ciebie jak do dobrej znajomej :) Wszystkiego najlepszego i wielu udanych i satysfakcjonujących lat blogowania. Oraz wielu czytelników, którzy tak jak ja myślą "Co zrobić na obiad? - hmmm... coś od Margarytki!" :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i oby Twoje życzenia się spełniły, to bardzo miłe. A wpadać możesz zawsze wtedy, gdy masz czas i ochotę... ja się za milczenie nigdy nie obrażam :-)
UsuńKochana Asiu dziękuję za wspaniałe przepisy,za cudowne kulinarne drogowskazy,za piękne zdjęcia ,za to że jesteś i ulepszasz życie :),nawet jeśli mnie tu nie ma słowem pisanym to cały czas mocno Ci kibicuję Margarytko :)
OdpowiedzUsuńJasminko kochana, a ja się cieszę, że znowu jesteś... nawet nie wiesz jak bardzo :-)
UsuńAsiu, gratuluje wytrwalosci, poniewaz 7 lat blogowania to imponujace osiagniecie! Wiem jak bardzo wymagajacy jest blog i ile poswiecenia wymaga. Jedynym wytlumaczeniem jest, ze naprawde musisz lubic to co robisz, bo wciaz zaskakujesz nas nowymi pysznosciami i sluzysz wszelakimi radami)
OdpowiedzUsuńDzieki Asiu serdeczne)
Kasiu, ale to też siedem lat przyjemności, wielu cudownych ludzi, kilkanaście spotkań - między innymi z Tobą... ja naprawdę to lubię :-)
UsuńDziękuję Ci bardzo.
Nie udzielałam się tutaj b jestem bardzo początkująca w kuchni ;) Chcę tylko powiedzieć, że Twoje przepisy są dla mnie inspiracją a niejedną osobę potrawy przygotowane "pod Twoim okiem" zachwyciły :) Wchodziłam na Twojego starego bloga, przygodę zaczęłam od sałatki z szynką i ogórkiem, która gości na naszym stole do dziś :) Dziękuję, że jesteś :)
OdpowiedzUsuńIzabela K
Dziękuję bardzo i oczywiście zachęcam do udzielania się. Skoro już mój stary blog odwiedzałaś to taka początkująca nie jesteś :-)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Margarytko, ja po prostu dziękuje za inspiracje - dla mnie jesteś kuchennym googlem :-)
OdpowiedzUsuńNo pięknie... wujek google się obrazi :-) Dziękuję.
UsuńAsiu - podziwiam, chyle czola i zycze spelnienia wszystkich Twoich marzen! Mam nadzieje, ze bedzie mi dane kiedys poznac Cie osobiscie i pogratulowac , Pozdrawiam, Ewa
OdpowiedzUsuńEwciu, dziękuję. I ja bardzo bym chciała Cię poznać... kto wie, co nam pisane, może już niebawem :-)
UsuńKochana stale zaglądam na Twojego bloga i bardzo często korzystam z Twoich świetnych przepisów :) Zazdroszczę Ci tych 7-miu lat, ja dopiero zaczynam swoją przygodę z blogowaniem. Życzę Ci kolejnych pięknych siedmiu lat blogowania :) i dziękuję Ci za każdy przepis :).
OdpowiedzUsuńBędzie mi bardzo miło jeśli zajrzysz do mnie :)
handmadebyevi.blogspot.com
Ty nie upieklas tortu, ale my za Ciebie tak :D Tzn ja nie tor, ale wiadomo przynajmniej , ktore to urodziny byly :D Jeszcze raz zycze Ci kolejnych inspiracji, wspanialych przepisow, z ktorych I my bedziemy korzystac w naszej kuchni :) A przede wszystkim tej wspanialej weny tworczej podczas pisania :) Nie kazdy to potrafi,a dzieki temu Twojego bloga czyta z dodtakowa checia :)
OdpowiedzUsuńAnia K
Asiu, Twój blog to kopalnia pomysłów kulinarnych, z których stale korzystam. Nie mam problemu co zrobić na obiad, jakie upiec ciasto i co przyrządzić kiedy zapowiadają się goście, włączam laptopa i zaglądam do Ciebie.Serdecznie gratuluję ogromnej wytrwałości w prowadzenie bloga i dziękuję Ci za wspaniałe przepisy podane w tak przejrzysty sposób. Wszystkiego najlepszego z okazji 7 Urodzin. Pozdrawiam. Beata.
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod powyższymi.Rzadko coś piszę, ale..często gotuję :). Natychasz niejednokrotnie :)
OdpowiedzUsuńdzięki!
Olga
Asiu, zycze Ci wielu lat blogowania!!! Jestes moja kuchenna muza! A poza tym jestes mila osoba, wiec na blogu jest atmosfera rodzina ;)
OdpowiedzUsuńDroga Margarytko,
OdpowiedzUsuńGratuluje Ci Twego sukcesu. Twoje przepisy sa dla mnie zawsze radoscia, ciagle cos fajnego probuje. Mieszkam w Chicago, wyjechalam z Polski 20 lat temu. Przez ten czas gotowalam wszystko, kuchnie amerykanska, polska czy chinska. Coraz bardziej tesknilam za polskimi smakami i przypadkowo weszlam na Twoja strone. Od razu wiedzilam, ze mam w czym wybierac. Twoje przepisy zawsze mi wychodza. Jestem tak bardzo ci wdzieczna. Gotowanie stalo sie dla mnie jeszcze wieksza zabawa i przygoda. Objadam sie pysznymi ciastami i dziele sie przepisami z przyjaciolmi. Pozdrawiam Cie z zimowego Chicago. Tak trzymaj, jestes SUPER!!!!!! Wdzieczna Ela
Wszystkiego najlepszego i o wiele więcej takich lat. :) To w pewnym sensie także ważny dzień dla nas- tych, którzy czytamy Twojego bloga od lat. Trafiłam na Twoją stronę kilka lat temu, jestem do dziś i planuję zostać- bo wiele się dzięki Tobie nauczyłam, a także uczestniczyłam w wielu fajnych akcjach. I cieszy mnie, że masz z nami taki bezpośredni kontakt, a Twój blog to nie tylko przepisy, ale także przemyślenia. Tak trzymaj. ;) Cieszę się, że Cię poznałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zaglądam od jakiegoś czasu, nie zawsze komentuję ,planuję wykorzystać niektóre przepisy :-))) Gratuluję wytrwałości i życzę wielu kolejnych lat blogowania i inspirowania rzeszy obserwatorów :-)))
OdpowiedzUsuńOby więcej rocznic :) Przez kilka blogów się przewinęłam, ale na Twoim zdecydowanie zostaję. Zarówno tu jak i na facebooku jestem stałą bywalczynią. Lubię czytać Twoje posty i przepisy od A do Z. Miło jest brać udział w wydarzeniach i konkursach, które organizujesz. No i co najważniejsze jeszcze na żadnym Twoim przepisie się nie zawiodłam. Doskonale "wstrzeliłaś" się w moje kubeczki smakowe :) Pozdrawiam i wszystkiego dobrego na kolejne lata :)
OdpowiedzUsuńKochana wszystkiego najlepszego, życzę kolejnych wielu lat razem, wielu czytelników i bądź nadal moim natchnieniem, inspiracją dla wielu i bądź na śniadanie, obiad i kolację :* Serdeczne życzenia
OdpowiedzUsuńKasia Markiewicz
Droga Margarytko,
OdpowiedzUsuńTwój blog to smaczne przepisy,apetyczne zdjęcia,ciepła atmosfera no i cóż powiedzieć jeszcze TAK TRZYMAJ!!!
Twoja fanka Iwona
Moj stary blog też już nie istnieje, bardzo mi było przykro jak to odkryłam, nowego nie prowadzę, a Tobie życzę długiego blokowania na chwałę nas czyli Twoich wiernych czytelników. 100 lat, 100 lat!!!!
OdpowiedzUsuńDroga Jubilatko Margarytko,
OdpowiedzUsuńMoże to dziwnie zabrzmi ale mi/nam podoba się w Twoim blogu POLSKOŚĆ!! ;)
Jeśli ktoś z zagranicy chciał wiedzieć jak gotuje się w Polsce, to wskazałabym/śmy własnie http://margarytka.blogspot.com/
Bo pomimo tego, że my Polacy kochamy pierogi i schabowego, to z dużą przyjemnością czerpiemy od Turków, Wietnamczyków, Węgrów czy też Niemców ;)
Idź tą drogą, jest świetna! ;)
poz
Anna Marcin Bliźniakowscy
ps. zachęcanie ludzi do gotowania, fotografowania i opowiadania o potrawach, niesamowicie rozwija, to jest strzał w 10kę ;)
7 to liczba szczęśliwa i magiczna. Dla mnie Twój blog jest magiczny i daje mi mnóstwo radości. Od niedawna tu zaglądam, ale skorzystałam już z niejednego przepisu. Wręcz uwielbiam oglądać zdjęcia Twoich potraw. Udzielałam się do tej pory nieśmiało ;)
OdpowiedzUsuńCóż Margarytko, życzę Ci żebyś była z nami jak najdłużej, żebyś dalej była dla nas inspiracją, bo dzięki Tobie dalej będziemy mogły czerpać z tej kopalni wiedzy :)
Ewelina P.
Asiu,ja podpisuje sie dwoma rekami pod tym co pisza tu dziewczyny. Jestes niesamowita ;) to byla przyjemnosc,upiec dla Ciebie ten tort. Wszystkiego dobrego ;) Zaneta
OdpowiedzUsuńAsiu życzę Tobie w tę " szczęśliwą" rocznicę ( bo 7 z reguły taka jest) wiele wytrwałości i wielu nowych wyzwań, pomysłów, smaków.
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie odważyłam się być " odważniejsza" w mojej kuchni, moi bliscy są zdumieni co mnie tak odmieniło...a to TY...w Twoich przepisach,poradach,ciekawostkach odnalazłam siebie...i naprawdę pokochałam gotować. Jak dobrze pamiętam pierwszą potrawą z Twojego bloga był przepis na żeberka duszone w kapuście a potem tak już poszło.
Dzięki, że nie jesteś i nie chcesz być sama " naszą wykładnią" i bardzo się cieszę,że potrafiłaś namówić Panią Danusię do prowadzenia bloga W kuchni Danusi -Co mi w duszy gra, bo dzięki Wam świat staje się mniej skomplikowany i smaczniejszy.
Pozdrawiam
Beata
Margarytko :) gratuluję 7lat blogowania :) szalej kulinarnie i spełniaj swoje i nasze życzenia, marzenia :) a ja dziękuję Ci za to, że potrafisz przełamać we mnie opory i udzielasz porady tak, że istotnie potrawa nie jest trudna, wystarczy tylko chcieć i konsekwentnie, krok po kroku czytać ze zrozumieniem przepis :) wszystkiego najlepszego :) chciałabym Cię poznać osobiście :)byłaś tak blisko - w Zamościu... :)
OdpowiedzUsuńMargarytko, ja odkryłam Twojego bloga przy okazji szukania inspiracji na torty i "przerobiłam" wszystkie Twoje przepisy na torty biszkoptowe. Potem zaczęłam korzystać z Twoich przepisów na zupy i teraz gotuję najlepszą pieczarkową :-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to, że na blogu dominuje kuchnia tradycyjna bo taką preferuje moja rodzina. Wszystkiego Dobrego!!! Pozdrawiam
Aneta Szymczak
Kolejnych szczesliwych lat w blogowaniu!
OdpowiedzUsuńI tworzeniu ciekawych przepisow!
Zagladam czesto, lecz niezawsze starcza czasu by cos napisac....,
Sama lubie gotowac, a raczej piec i jestem samoukiem....
Serdecznie pozdrawiam. Justyna.
Wszystkiego najlepszego dla bloga i właścicieli tegoż bloga - sto lat!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Serdecznie gratuluję tych siedmiu lat i życzę Ci wszystkiego dobrego na przyszłość. Uwielbiam Twój blog i jestem codziennym niemalże gościem. Chętnie korzystam z Twoich rad i inspiruję się przepisami. Cieszę się, że trafiłam do Twojej kuchni. Pozdrawiam. Nadia
OdpowiedzUsuńno wstyd przyznac,,tez sie malo udzielam ale czytam i gotuje:) dziekuje za przepisy,,sto lat w pozytywnym nastawieniu bo za to lubie ten blog:)pozdrawiam,,magdaszewczyk
OdpowiedzUsuńPani Joasiu,ja również podpisuję się pod wszystkimi życzeniami.Z założeniem bloga nosiłam się już wcześniej,ale kiedy Pani była u mnie pewnego listopadowego dnia 2012 roku moja decyzja przypieczętowała się między innymi dzięki Pani.Chyba nawet nigdy o tym nie mówiłam.Dziękuję.
OdpowiedzUsuńJa rok będę miała w grudniu i dlatego chylę czoła dla Pani wytrwałości.Wiem ile to pracy kosztuje i zaangażowania.Życzę dalszych pięknych i owocnych lat na blogu i gratuluję zapału w tym co Pani robi.Gratuluję również tylu wspaniałych czytelników,a to łatwo nie przychodzi.
Wszystkiego co najlepsze.
Wszystkiego Najlepszego , oby Twoja wena kulinarna nigdy Cie nie opuscila.... Bardzo czesto goscisz w moim domu, dzieki Tobie wszystkie spotkania rodzinne sa wyjatkowe i niepowtarzalne. Zycze Ci Droga Margarytko Wszystkiego co Najlepsze w zyciu... Dziekuje Ci za Twojego bloga...
OdpowiedzUsuńZaneta
UsuńDroga Margarytko -dzięki Tobie polubiłam kilka rzeczy m.inn. kurki,zrobiłam niedawno jak dla mnie cudny biszkopt ,nauczyłam się wiele ,a trafiłam tu dzięki szukaniu pomysłu na karkówkę (nie masz jej chyba był w starym blogu) i właśnie karkówka z kapustą to był przepis pierwszy -poszedł dalej do kilku osób w rodzinie i dalej ..Asiu ponoć 7 to magiczna liczba obyś z nami była przez kolejne siódemki ..inspirowała nas, uczyła ,podpowiadała ,trolle aby Cię omijały ,-dziękuję za bloga!! Kolejnych milionowych wejść!!Wszystkiego dobrego!!(tort Żanety pomysłowy!)
OdpowiedzUsuńKochana, idź dalej tą drogą którą podążasz... Nie wyobrażam sobie, żebyś mogła tego nie robić. Uważam, że Twój blog pokazuje całą Ciebie:) Jest wyjątkowy i drugiego takiego ze świeczką szukać! Właśnie to, że nie poddajesz się trendom jest w Tobie najfajniejsze i najlepsze. Bo jest tu tak domowo i ciepło. I zawsze można na Ciebie liczyć... Życzę Ci, aby jeszcze więcej osób razem z Tobą gotowało i piekło:) Życzę Ci kolejnych i kolejnych pięknych i smacznych lat!
OdpowiedzUsuńP.S. Chciałabym być w tym miejscu w którym Ty jesteś ze swoim blogiem, a czasem mam wątpliwości, czy przetrwam kolejny rok...
wszystkiego NAJ! i kolejnych lat karmienia nas :) Widze ze nie mamy szans na zwyciestwo w konkursie jesli Zaneta robi tak cuda!! gdzie tam mode bidne ciasto kabaczkowe... ;)
OdpowiedzUsuńKasia B
Dobra robota...życzę kolejnych lat!
OdpowiedzUsuńLubię tu do Ciebie zaglądać, bo oprócz przepisów bardziej skomplikowanych znajdę tu też zwyczajne, bez których nie ma gotowania. Wszystkiego dobrego :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńJestem codziennym gościem tego bloga, nawet jeśli się nie ujawniam... :-))) Często korzystam, a wyniki są zawsze komplementowane.... Jesteś encyklopedią, natchnieniem i wsparciem! Moje życzenia na rocznicę: NIE ZMIENIAJ SIĘ !!!! STO LAT !!!
OdpowiedzUsuńHanka
Podpisuje się obiema rękoma pod wszystkimi wcześniejszymi życzeniami:) również często tu zaglądam i kilka dań już wypróbowane a komentarz(wstyd się przyznać) ale chyba tylko 1 zostawiłam.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ela P
Pozdrawiam Ciebie i Twojego bloga. Mój jeszcze młodziutki, mimo to zapraszam:)
OdpowiedzUsuńo rany tak długo już "gotujesz" w sieci ??? nie spodziewałabym się takiej cyfry :))
OdpowiedzUsuńW takim razie z tej ładnej rocznicy życzę Ci coraz więcej zadowolonych czytaczy-kuchcików którzy będą próbowali Twoje przepisy ale nie koniecznie zadawali setki głupich pytań jak ja ;D
Ja wpadam regularnie, czego nie lubię pomijam a co lubię wypróbowuję. Sporo Twoich przepisów mam wydrukowanych na kartkach bo gotuję regularnie tak jest minn z Twoją zupa gulaszową, spaghetti z polędwiczką i gulaszem ale to tylko parę przykładów bo oczywiście jest tego więcej.
Nie wspomnę już nawet o doradzaniu sprzętów bo mam ten lejek do pierogów (używam !!!!!) i mam przecież blenderek no i mam 2 blaszki z Tesco za pół darmo !!!!
Co najważniejsze na koniec ... mam Twój telefon i wiesz, że nie waham się go używać w sytuacjach pilnych :)
Fajnie, że jesteś. Z blogów kulinarnych korzystamy z Lu tylko z Twojego. Raz spróbowałam z innej strony i sama wiesz co było ... z tym octem ! nigdy więcej :)
Oczywiście Lu równie często podpatruje Twoje przepisy ... ma Cię nawet w ulubionych bodajże ... :)
Teraz zasadzam się na Twoją karpatkę bo mam już blaszkę tylko na razie czasu nie mam ...
Sto lat przy garkach Margarett !!! i dłuuuuuuuuuuuuuugiego blogowania żeby nam nie brakło pomysłów na dania :)
Margarytko wszystkiego najlepszego z okazji 7 rocznicy bloga, nawet nie wiesz z ilu Twoich przepisów skorzystałam, nie zmieniaj się i rób dalej to co robisz dla nas wszystkich gotujących :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Ewelina.
Margarytko, gratuluję 7 rocznicy! Znalazłam Cię przed ponad 4 laty, poszukując przepisu na pierogi leniwe i już zostałam. Dzięki Tobie przemogłam swoją niechęć do kuchcenia. Teraz potrafię już coś ugotować i da się to jeść!!! Dziękuję Ci za to baaardzo:)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci kolejnych lat blogowania i radości z tego:)
Rita
100 lat, 100 lat...!
OdpowiedzUsuńOby tak dalej...! :)
Gratuluje i życzę wszystkiego dobrego .Dziękuję Ci bardzo za kopalnię przepisów. Często bywam u Ciebie i korzystam z przepisów i zawsze dobrze na tym wychodzę. Dziękuję Ci za to :) Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńDroga Margarytko!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za tego bloga, za inspiracje nie tylko kuchenne. W Twoich słowach tkwi optymizm, który nie raz podnosił mnie na duchu, a zaglądam tu od 4 lat niemal codziennie. Od Twoich przepisów zaczęłam swoją przygodę z gotowaniem, a szczególnie z pieczeniem i wciąż są to moje ulubione, zawsze się udają. Dzięki Twojej szarlotce zdobyłam serce ukochanego ;-)
Życzę Ci dalszych kulinarnych sukcesów oraz pełni słońca, wszędzie i każdego dnia! Sto lat!
gratulacje!
OdpowiedzUsuńGratulacje, siedem lat to niemało, a i ja pewnie od pięciu lat jestem prawie codziennym gościem na Twoim blogu, podpatruję i próbuję różnych przepisów (bardzo rzadko się odzywam ale jestem), wielu rzeczy się nauczyłam od Ciebie, bo nie mam i nie miałam ich jak się nauczyć w swoim życiu...
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego i jak najlepszych przepisów.
pozdrawiam
Ania
Pani"Margarytko" na bloga zaglądam od kilku lat-nigdy nie miałam odwagi nic napisać(taka moja natura-nie wychodzić przed szereg) Jednak z okazji urodzin napiszę słówko lub dwa : Dzięki Pani nauczyłam się gotować :) Jeszcze 4 lata temu brałam obiadki dla męża od mamy na wynos (wstyd się przyznać...).Byłam beztalenciem kulinarnym...Aż tu nagle trafiłam na Pani blog(wypróbowałam już z 70% przepisów) i cieszy mnie teraz czas spędzony w kuchni...Bardzo dziękuję.... Wiem,że to mało,ale inaczej nie umiem wyrazić swojej wdzięczności.... Przepraszam,że dopiero teraz się odzywam i życzę wszystkiego co najlepsze..Dziękuje. Weronika z Koszalina.
OdpowiedzUsuńJa Margarytko nie umiem tak pisać jak moje poprzedniczki...Napiszę krótko DZIĘKUJĘ za to,że jesteś,bo moje życie w kuchni jest łatwiejsze z Tobą i Twoim blogiem :).Życzę Ci wszystkiego dobrego. Pozdrawiam Beata Tulka
OdpowiedzUsuńMargarytko!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię Twego bloga - od kilku lat podczytuję...
Niechaj nam służy kolejne 7... 0... lat!
Ujawniam się Margarytko, ujawniam:))) Zaglądam tu często i korzystam chętnie. Bardzo lubię "domowość" twych kulinarnych szaleństw, jasne przepisy i apetyczne, zachęcające zdjęcia. Sto lat, sto lat! Magda
OdpowiedzUsuńWitaj Margarytko!:)
OdpowiedzUsuńMoje serdeczne gratulacje z okazji 7 lat na blogu :):) too faktycznie dużo :)
Przyznaję się bez bicia ,że na Twojego bloga zaglądam regularnie od jakiegoś roku. :)
I muszę Tobie bardzo podziękować ,boooo to dzięki Tobie nauczyłam się gotować i sprawia mi to naprawdę ogromną radość:):) A wszystkich potraw ,które przyrządzę próbuje moja druga połowa i jest zachwycony! nazwał mnie swoim "Master szefem" :):):) więc chyba mogę stwierdzić,że jesteś wspaniałym nauczycielem !:)
Jedyne czego się boję ,to tego ,że ,któregoś dnia będę chciała wejść na Twojego bloga ,a ten z różnych przyczyn zniknie... i moja przygoda z gotowaniem się skończy...
Zatem życzę Tobie ,sobie i wielu Twoim Fankom aby przygoda z blogiem trwała jak najdłużej :):):)
Pozdrawiam serdecznie! Kasia z Poznania :)
Witaj serdecznie Margarytko :)
OdpowiedzUsuńMilo mi sie ujawinic :) Juz dawno wyprobowalam Twoje pierniczki i pizze tez dosyc regularnie pieke ;) A dzisiaj skorzystam z przepisu na placki ziemniaczane :)))
Pozdrawiam Cie i zycze wszystkiego dobrego :)
Danusia
Margarytko, tak zastanawiam się co Wasza rodzina je codziennie na obiad. Patrząc na ogrom przepisów, ich różnorodność i częstotliwość pojawiania, mam wrażenie, że codziennie jecie jakiś inny przepyszny obiad. Zazdroszczę. :)) Twój mąż musi być wniebowzięty mając tak wspaniałą kucharkę za żonę.
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem ilości potra, któe ugotowałaś w życiu :) Sama mam jeszcze ograniczony repertuar i doceniam osoby jak Ty. Masz juz takie doswiadczenie, że pewnie nowe danie, robione po raz 1 w życiu, wychodzi Ci wspaniale.
OdpowiedzUsuńZapomniałam się podpisać.... Marta z Warszawy
OdpowiedzUsuńJa tez sie ujawniam:) Nigdy nie komentowalam, ale jestem wielka czytelniczka I wyprobowalam juz wiele z Twoich przepisow. Pozdrawiam serdecznie I czekam na wiecej.
OdpowiedzUsuńBeata
Gratuluje rocznicy Margarytko :) wyprobowalam juz wiele Twoich przepisow, ktore na dobre zadomowily sie w mojej karcie dan :)
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje! Korzystam z przepisów z Twojego bloga od ok.2 lat i przyznaję, że nigdy się nie zawiodłam. Powiem więcej, kiedyś gotowanie nie sprawiało mi przyjemności, robiłam to, bo po prostu ktoś musiał karmić rodzinę. Z kolei dziś gotuję z przyjemnością, Twoje przepisy są proste, a jednocześnie wykwintne. Naprawdę nie wyobrażam już sobie gotowania bez Twoich przepisów i rad. Śmiało mogę przyznać, że to dzięki Tobie nauczyłam się gotować i czerpać z tego radość. Wielkie dzięki i wszystkiego dobrego. Magda z Wielkopolski.
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy. Asiu dziękuję, za superrr blog. Zaglądam tu prawie codziennie, to tylko zależy od mojego czasu, ponieważ mi go ciągle brakuje. Ale gotuje z Twoich przepisów:) Tak jak ktos wyżej napisał u Ciebie tak domowo:) Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i jeszcze raz wszystkiego dobrego, oby tak dalej:)
Buziaki:)
Gratulacje!!! I jeszcze co najmniej 7 takich siódemek życzę!!! Z czystym sumieniem mogę stwierdzić - Twoje przepisy są rewelacyjne i każdy idealnie się sprawdza, jak nie mam pomysłu na obiad czy ciasto, wiem, że tu znajdę inspirację :)
OdpowiedzUsuńMargarytko kochana, nawet nie wiesz jaka ja jestem Ci wdzięczna za tego bloga. Odczarowałaś moją kuchnię, a ja polubiłam gotowanie. Moja rodzina jest przeszczęśliwa i jak coś się nowego pojawia na stole to pada tekst "Margarytka rządzi". I tak jest. Jesteś cudowną ciepłą i cierpliwą osobą, podziwiam Cię za wszystkie odpowiedzi na moje maile z głupimi pytaniami.
OdpowiedzUsuńDziękuję i życzę Ci kolejnych 77 lat twórczego życia.
Wszystkiego dobrego!Magda
OdpowiedzUsuń