Dziś zapraszam Was na bardzo prosty
konkurs. Zbliżają się Święta Wielkanocne, przygotowujecie różne
dania i bywa, że korzystacie z moich przepisów, więc właśnie
dla Was jest ta zabawa.
Zasady konkursu:
1. Aby wziąć udział w konkursie
należy przygotować DOWOLNE danie albo ciasto z mojego bloga, które
znajdzie się na Waszym Wielkanocnym stole.
2. Pod tą notką należy napisać komentarz z informacją, który przepis i dlaczego został wybrany. Będzie mi miło jeśli po przygotowaniu przepisu zostawicie również komentarz pod konkretnym przepisem, z którego skorzystacie (nie jest to jednak warunek konieczny).
Jedno zdjęcie potrawy, na którym powinna znaleźć się karteczka z napisem „Wielkanoc z Margarytką 2014” razem z informacją, co przedstawia należy przesłać na adres: margarytka75@vp.pl
2. Pod tą notką należy napisać komentarz z informacją, który przepis i dlaczego został wybrany. Będzie mi miło jeśli po przygotowaniu przepisu zostawicie również komentarz pod konkretnym przepisem, z którego skorzystacie (nie jest to jednak warunek konieczny).
Jedno zdjęcie potrawy, na którym powinna znaleźć się karteczka z napisem „Wielkanoc z Margarytką 2014” razem z informacją, co przedstawia należy przesłać na adres: margarytka75@vp.pl
Można przygotować dowolną ilość
dań, jednak każde zdjęcie musi zostać przesłane w osobnym
mailu. W temacie maila proszę wpisać „Wielkanoc 2014”.
Wszystkie zdjęcia zostaną umieszczone w konkursowym albumie na FB. Nie trzeba zakładać profilu, nie trzeba lubić mojego fanpaga - album będzie ułatwieniem dla mnie, bo pozwoli zebrać wszystkie zdjęcia w jednym miejscu.
W mailu oprócz zdjęcia i informacji o
daniu, powinno znaleźć się imię i nazwisko (dodatkowo nick jakim
podpisujecie się na blogu, jeśli jest inny niż imię i nazwisko)
osoby przygotowującej danie – tak, abym nie musiała się
domyślać, kto jest autorem.
Przesłanie zdjęcia jest równoznaczne z oświadczeniem, że jest się jego autorem, wyrażeniem zgody na jego publikację na FB, a także na blogu w przypadku wygranej.
Przesłanie zdjęcia jest równoznaczne z oświadczeniem, że jest się jego autorem, wyrażeniem zgody na jego publikację na FB, a także na blogu w przypadku wygranej.
3. Konkurs trwa przez tydzień: od 17 – 23 kwietnia
2014 roku (zdjęcia można przesyłać do północy 23 kwietnia 2014
r).
4. Do 25 kwietnia 2014 roku wybiorę
osoby, które otrzymają nagrody. Wybór będzie subiektywny i nie
podlega dyskusji.
W konkursie mogą wziąć udział wszyscy, ale adres do wysyłki nagrody musi być na terenie Polski.
W konkursie mogą wziąć udział wszyscy, ale adres do wysyłki nagrody musi być na terenie Polski.
5. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone
na blogu, a nagrodzone osoby będą zobowiązane do przesłania
danych adresowych w ciągu 2 dni od dnia ogłoszenia wyników, abym
mogła przesłać je do sponsora, który wyśle nagrody. Dane
adresowe zostaną wykorzystane tylko w celu przesłania nagrody.
6. Organizatorem
konkursu jestem ja, a sponsorem nagród w konkursie jest firma
Kotanyi Polska.
7. Do wygrania jest 5 równorzędnych nagród, którymi są zestawy nowych przypraw firmy Kotanyi - takie jak na zdjęciu.
ooo taki świąteczny i do tego z Twoich przepisów to ja się piszę przy okazji przygotowań świątecznych!
OdpowiedzUsuńTym bardziej, że baba i tak w planach :-)
Usuńnio, i to właśnie w tym konkursie mi się podoba, że nie muszę szukać specjalnie wolnej chwili na przygotowanie konkursowego dania :)
UsuńTylko muszę sobie karteczkę z hasłem przygotować i na czole przykleić by nie zapomnieć przy zdjęciach w pośpiechu
Usuńhahaha Aguś, przypomnieć Ci ? :P a ja zrobiłam już serniczek miętowy, dziś tylko ozdabianie i też należy wziąć udział w konkursie :) Wesołych Świąt Dziewczynki :)
Usuńczy dopuszczalne są modyfikacje przepisów?? :) i to takie widoczne :) ja np. czaję się na mazurek czekoladowy (jak wygospodaruję trochę czasu), który nie byłby czekoladowy ;) tzn. chciałabym zmienić ciasto na jasne, a pomada byłaby z mleka z cukierkami toffi (dostałam ich 3 kg i nie wiem co robić!!)
OdpowiedzUsuńModyfikacje tak, ale mazurek, który masz w planach jest zupełnie inny niż mój, więc to zupełnie inne ciasto :-) Aż takich modyfikacji nie przewiduję, choć przyznaję, że pomysł bardzo intrygujący :-)
Usuń3 kg toffi? No pięknie :)
ehhh, tak myślałam, że trochę przeginam z tymi zmianami :D:D, jakby co, to zawsze zostaje sałatka jarzynowa do zrobienia na konkurs, tylko tę też robię ciut inaczej, bo bez groszku :D:D
UsuńBez groszku da radę :-)
Usuńzrobiłam tego mazurka (czy jak to się nie odmienia ;) ) z toffi i ... nie myślałam, że można stworzyć tak słodkie ciasto, masakra!, nie polecam albo należy jakoś tę słodycz zneutralizować (chyba, że ktoś jest uzależniony od ulepów), za to babka czekoladowo - pomarańczowa zrobiona ściśle według przepisu wyszła przepyszna :)
UsuńNa pewno wezmę udział :) tym bardziej, że już nie obchodzę żadnych świąt bez Margarytkowych przepisów, minimum jeden musi być, a na wielkanocne zanosi się troszkę więcej :)
OdpowiedzUsuńKasiu, bardzo się cieszę... pstrykaj fotki :-)
UsuńAsiu wiem ze będę robiła chyba karczek który już znam na pamięć tylko że jest on z poprzedniego bloga a dziś zrobiłam kiełbaskę bez soli peklowej chyba się nie liczy??
OdpowiedzUsuńBrygida, jeśli tylko nie dałaś soli peklowej a zwykłą, to jak najbardziej się liczy :-)
Usuńkarczek w kapuście ? błagam o przepis ... kiedyś robiłam często więc pamiętałam, później niestety miałam przerwę a Margarytka zmieniła adres i tu go nie ma :( a moja pamięć okazała się ulotna :(
UsuńKasiu też liczę na przepis ,że Asia go wstawi bo koleżance podawałam z głowy i podałam temp. pieczenia 180 2godz a pamiętam że tam zmniejszało się ją chyba po 40min. Siostra ma ten przepis ale temp. sobie zmieniła..Składniki i praca podobna do tego (tylko tu świeża kapustka i karczek ) http://margarytka.blogspot.com/2012/01/poledwiczki-z-kapusta-pekinska-w-sosie.html
UsuńO :) bardzo dziękuję za podpowiedź :) no to tak, teraz mogę się pokusić o przyrządzenie ... nie mogę uwierzyć że zapomniałam o sosiku :D a z temperaturką to się troszkę pokombinuje ;) ale się cieszę :) już wiem co będzie w weekend na obiad ;) ale swoją drogą na przepis na tym blogu dalej czekam :) tym bardziej że są już dwie ujawnione publicznie fanki karkówki w kapuście :) Margarytko - prosimy :)
UsuńKurcze porobiłam zdjecia , zapomniałam o kartce a juz sobie wszystko zamroziłam. Ale ze mnie gapa...
OdpowiedzUsuńBasiu, to napisz sobie karteczkę i potem będziesz pstrykać fotki przed postawieniem na stół :-)
UsuńCzy ma byc to potrawa z Twoich Wielkanocnych propozycji,czy dowolna potrawa z Twojego bloga ? Bo ja mam w planach robić schab z cebulką.
OdpowiedzUsuńDowolne danie z bloga :-)
UsuńJadę z koksem, czyli z moim ukochanym przepisem na Sernik Złota Rosa, czyli, jak to kiedyś już ustaliłyśmy, Sernik Ekspresowy! :) Przepis jest już na moim blogu (tak tak, dojrzałam w końcu do założenia swojego!), trochę głupot nawypisywałam w poście, ale tak już mam. ;) Kocham ten sernik, a wraz ze mną kocha go cała moja rodzina! :)
OdpowiedzUsuńPs. Z ciekawości polazłam na stronę z sernikiem sprawdzić kiedy zostawiałam tam komentarz - PONAD 2 LATA TEMU! :) To już tyle czasu szaleję z Twoim przepisem, Margarytko! I cały czas zaglądam na Twojego bloga! :) Pozdrawiam i ściskam Świątecznie i wiosennie! Karola
Ajajaj, karteczka... :( Za późno. Już po serniku. No nic, przed samymi Świętami zrobię jeszcze raz, bo mi żyć nie dadzą. ;) Może zdążę dosłać fotkę... Będę się starać. :)
OdpowiedzUsuńNo i zrobilismy biala kielbase wg. Twojego przepisu .-)
OdpowiedzUsuńi salatke jarzynowa rowniez, pycha .-)
OdpowiedzUsuńPostanowiłam upiec "Chleb najprostszy z najprostszych" (a raczej "najlepszy z najlepszych"). Każdej Niedzieli Wielkanocnej dzielimy się przy stole święconym chlebem z całą rodziną (dziadkami, rodzicami), postanowiłam w tym roku chleb zrobić sama, a nie kupić. Mam nadzieję, że pozostałym członkom rodziny również zasmakuje, ja i małżonek już szalejemy, a to dopiero nasz "pierwszy raz". Wesołych Świąt.
OdpowiedzUsuńOstatnio się naoglądałem w tv co jest dodawane do wędlin, pasztetów itd. więc postanowiłem, że będę je robił sam. Suma sumarrum jak obliczyłem jest to dużo tańsze od kupowania rzeczy nie wiadomego pochodzenia. Już robiłem kiedyś schab pieczony w piperzu i akurat go przygotowuję na Wielkanoc więc to jest moja konkursowa ''praca''. Wesołych Świąt. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno i oczywiście nie może zabraknąć sałatki jarzynowej ;)
OdpowiedzUsuńBabka karmelowa z adwokatem. Dla mnie była to nowość a jej apetyczny opis mnie do niej zachęcił. Jestem wielbicielką Pani bloga często na niego zaglądam i tak było też wczoraj. Wieczorem z nudy buszowałam po FB i zauważyłam przepis na Babkę karmelową z adowkatem wiec pomyślałam co mi szkodzi spróbować (a takiej baby to jeszcze moja rodzinka nie jadła). Byłam sama w domu co dało mi dodatkową siłę do działanie i wziełam się za pieczenie i wcale nie żałuje bo jak rodzinka wróciła do domku to baka rozeszła się w 15 minut i dzisja piekę 2 :) Miło gdy ktoś docenie Twoją pracę.
OdpowiedzUsuńSernik zebra
OdpowiedzUsuńRobiłam już dwa razy i pycha!! Jest taki delikatny i puszysty!! No i przepięknie wygląda jak sie go rozkroi:)
Serowy murzynek
OdpowiedzUsuńTen sernik tez juz robilam dwa razy. Jestem fanką czekolady i właśnie sernik w połaczeniu z murzynkiem jest przepyszny!!
Sernik wiedeński
OdpowiedzUsuńTen sernik robiłam pierwszy raz. Niestety mam tylko możliwość pieczenia z serów wiaderkowych. Troszkę sie zapadł, no ale zobaczymy jak smakuje. Dodałam suszone owoce i polałam lukrem:)
Drożdżówka z kruszonką
OdpowiedzUsuńMuszę się przyznać, że drożdżówkę robiłam pierszy raz w życiu:P ale z Pani przepisu wyszła rewelacyjna!! Jeszcze takiej nigdy nie jadłam - mega puszysta:)
Drożdżówka z kruszonką i wiśniami
OdpowiedzUsuńDrożdżówka tak nam zasmakowała, że zrobiliśmy drugą - tym razem z wiśniami:) Pyszna
Kruche ciasteczka mocno waniliowe
OdpowiedzUsuńPyszne ciasteczka. Korzystalam z przepisu już wiele razy. Kupiłam w Aldim pieczatki do ciastek. No i w zestawie była pieczatka Happy Easter, więc nie było wyjścia - trzeba było upiec Wielkanocne ciasteczka :)
Babeczki mocno cytrynowe
OdpowiedzUsuńDostałam piękne papilotki i wykałaczki do babeczek na Wielkanoc, więc postanowiłam je wykorzystać i upiec babeczki. Wybrałam cytrynowe:) Zrobiłam je z przepisu na ciasto mocno cytrynowe - poprostu piekłam krócej.
PS przepięknie wyglądały w koszyczku :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPasztet pieczony to "niebo w gebie". domowa wedlinka na stole to cos wspanialego :) Wiem co jemy i smakuje wysmienicie. jednak ja nadzialam go jajecznica z pomidorkami suszonymi. Nie wiem czy taka moja modyfikacja jest dozwolona w konkursie, jesli jednak nie, to nic :)
OdpowiedzUsuńUpieklam babke czekoladowo-pomaranczowa, bo Wielkanoc bez babki to nie Wielkanoc :) A to polaczenie beardzo mnie zaintrygowalo, i podobnie jak Ty jestem taka czekoladowa "cpunka" :)
OdpowiedzUsuńPasztet domowy zrobilam bez watrobki, ktorej po prostu nie znosze. A mialam na niego ochote od dawna :)
OdpowiedzUsuńGalaretka drobiowa, coz tu duzo mowic. Uwielbiam :) Bez tego ani rusz :) U mnie z dodakiem jajka i kukurydzy :)
OdpowiedzUsuńOstatnim moim wypiekiem byl Sernik Zlota Rosa :) Sernik bylo wiadomo, ze pojawi sie na stole,kwestia byl tylko ktory :) Na Twoich zdjeciach Zlota Rosa tak pieknie wygladala ze skusilam sie na wlasnie ten :)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńW tym roku pierwszy raz z synkiem robiłam Twoje babeczki waniliowe,wyszły przepysznie,a synkowi ( 3latka) tak się spodobała zabawa że musiałam schować foremki i go zagadać :) Po za tym tak mi pomagał że posypkę podjadał i myślałam że mi zabraknie :) Po za tym robiliśmy jeszcze tymbaliki,które uwielbia cała moja rodzina.Proste,pyszne i zawsze coś odmiennego :) Pozdrawiam świątecznie.
Żurek
OdpowiedzUsuńSałatka jarzynowa
Sałatka z selerem konserwowym
Sernik "złota rosa"
Karpatka
Babka piwna z cytrynową nutą
A dla czego?
A no dla tego, że odkąd odkryliśmy Twojego bloga to bez Twoich przepisów nie ma już świat ;-)
:-* :-* :-*
A ja po raz enty i na pewno nie ostatni zrobilam sernik zbiala czekolada w polewie z mleczno-gorzkiej czekolady :-) :-) :-) taka moja modyfikacja lukrowa:-) :-) :-) :-) moi panowie uwielbiaja sernik i czekolade wiec pedze powalczyc o jeden kawakek zebym mogla zrobic zdjecie :-) :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńNr 2 Babka karmelowa z adwokatem - zagościła na naszym stole 2 albo 3 lata temu i towarzyszy nam dość często, a dokładniej od otwarcia butelki z tym trunkiem do jej skończenia, średnio po świętach raz na 2 tygodnie :) no cóż takie nasze małe karmelowe uzależnienie :) do kubka mleka, do popołudniowej kawki - nikt nie jest idealny :P Razem z babą gotowaną plasuje się na podium :)
OdpowiedzUsuńNr 3 - Schab ze śliwkami i morelami + sos żurawinowo- chrzanowy = mmmmmmm, om nom nom, mniam mniam, pycha
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mnie to zazwyczaj trudnię się w robieniu deserów, dwa razy do roku zmieniam trochę kierunek swoich działań i przeglądam przepisy na domowe wędliny (mam robi swoje peklowane tradycyjnie), rok temu zagościł schabik w pończoszce, w tym roku padło na schab ze śliwką i morelą - no i cholera jasna kolejny raz się nie zawiodłam, miodu używałam zwykle do żeberek, a w połączeniu z owocami dały naprawdę fajny efekt.
P.S. lubię czytać Twoje wstępy do przepisów, no i dość często wczytuję się w komentarze i trafiło mi się, że doczytałam przepis na sos żurawinowo-chrzanowy, który fajne pasuje do schabu, ale również do innych wędlin - i tu też po raz pierwszy sięgnęłam po żurawinę do mięs :)
Margarytko, więkoszść moich "pierwszych razów" z Twoim blogiem :) :P
Biorę udział w konkursie z wielką przyjemnością:) Babka to podstawa na wielkanocnym stole więc ja dla urozmaicenia wybieram babkę czekoladowo - pomarańczową z polewą czekoladową. Pozdrawiam wszystkich i życzę Wesołych Świąt:)
OdpowiedzUsuńA ja, za namową mojej 6-cio letniej córki zrobiłam babkę piaskową marmurkową :) oczwiście pierwszy raz, ale ponieważ z Twoich przepisów korzystałam już nie raz to nie miałam obawy że coś wyjdzie nie tak ;) miałam mało czasu na gotowanie/pieczenie, a ten przepis wydał się prosty i efektowny :) miałyśmy chwilę grozy gdy się okazało że zaginęła nam forma na babkę, ale młoda była na tyle rozochocona na nią że dałyśmy radę korzystają z tego co było dostępne :)
OdpowiedzUsuńChyba nr 1 się nie wysłał :(
OdpowiedzUsuńa więc
Nr 1 Mazurek czekoladowo- czekoladowy
Moja miłość od pierwszego wejrzenia. Rok temu zrobiłam swój pierwszy mazurek (bo takie tradycji u nas w domu nie było) - padło na kajmakowy, później umieściłaś przepis na to cudo, no i obiecałam, że ten będzie następny. Czekał cały rok i się doczekał. Wiem, że będzie gościł nie tylko na Wielkanoc. Jest to dobra alternatywa dla brownie. Mazurek wyrył się w moim sercu na stałe tak jak Twój torcik bezowy :)
Upiekłam Babkę z białek, na specjalne życzenie mojej Drugiej Połowy...jak tu przy Świętach nie spełnić takiej prośby ;-)
OdpowiedzUsuńOch ja to bym tak mogla przygotowywac non stop al cos trzeba wybrac bo kto by to wszystko zjadl?? :) w tym roku stawiam na sernik wiedenski i moj pierwszy chleb no i gniazdka haha wszystko dla rodziny
OdpowiedzUsuńDana
Zrobiłam Sernik miętowo-czekoladowy!:)
OdpowiedzUsuńW tym roku miało wcale sernika nie być na naszym stole, ale jak zobaczyłam ten przepis poleciałam po likier ( i znalazł syrop!) Więc wszystko krok po kroku było przygotowane według przepisu.
Mięta z czekoladą to mój ulubiony smak (np. lodów) więc długo się nie zastanawiałam i opłacało się. Delikatny pyszniutki. Już wysyłam zdjęcie:) i Dziękuje za cudny przepis;)!
Witaj Margarytko
OdpowiedzUsuńZrobiłam sałatkę jarzynową z Twojego przepisu, wyszła pyszna, choć dodałam jedną małą pietruszkę :) Warzywa przygotowane na parze są zdecydowanie lepsze niż te gotowane w mundurkach, zatem jak najbardziej przepis na stałe u mnie zagości.
Sałatka jarzynowa
Składniki :
4 średnie marchewki
4 średnie ziemniaki
1 mały seler
5 średnich ogórków kiszonych
4 duże jajka
1 kwaśne jabłko
20 dag zielonego mrożonego groszku
1 mała cebula
sól, pieprz i szczypta cukru do smaku
1 czubata łyżeczka musztardy sarepskiej
2 łyżki oleju słonecznikowego
3/4 szklanki majonezu Winiary dekoracyjny
Dodatkowo:
3 jajka do dekoracji
kilka listków pietruszki
1/2 pomidora
Przygotowanie:
Ziemniaki, marchewkę i selera obrałam i ugotowałam na parze razem z mrożonym groszkiem. Ostudziłam i pokroiłam w kosteczkę. Jajka ugotowałam na twardo, również ostudziłam obrałam, pokroiłam i dodałam do warzyw. Jabłko i ogórki obrałam i drobno pokroiłam. Z ogórków odcisnęłam trochę soku, żeby nie zmienił konsystencji majonezu. Przełożyłam do miski z warzywami. Cebule pokroiłam najdrobniej jak to możliwe i dodałam do całości. Doprawiłam solą, pieprzem i cukrem, dodałam olej, musztardę i majonez i wszystko dokładnie wymieszałam i przełożyłam do miski.
Dekoracja:
Jajka przekroiłam na pół, żółtka rozgniotłam i zrobiłam z nich środki kwiatów.Białka pokroiłam w plasterki na kwiatowe płatki.Udekorowałam listkami pietruszki i kawałeczkami pomidora .Smacznego.
Pozdrawiam Gosia Skrzypczak z bloga " Gosia gotuje"
Mój wybór padł na Struclę z białym makiem.
OdpowiedzUsuńJak tylko zobaczyłam Twój wpis z przepisem na to ciasto postanowiłam, że na pewno upiekę. A chciałam upiec dlatego, bo uwielbiam tradycyjnego makowca, ale również uwielbiam rogale marcińskie! To połączenie było strzałem w 10! Podsunęłaś mi pomysł, że właśnie na Wielkanoc będzie idealny. No i stało się... pierwszy raz upiekłam makowca, a do tego z białym makiem. Pyszności. Rodzinie bardzo smakował i wszyscy są zdania, że od teraz tylko taki będzie gościł na naszym stole.
p.s. Mama nie mogla wyjść z podziwu, że taki piękny i niepopękany ;)
Ja także wzięłam udział w konkursie wielkanocnym z wielką przyjemnością, gdyż teraz żadne święta nie obędą się u mnie bez Margarytkowego przepisu :) Na konkurs przygotowałam szynkę po staropolsku, sałatkę makaronową z ogórkiem, oraz szarlotkę kombinowaną. Miałam ochotę na takie nowości na moim świątecznym stole i wszystkim smakowało. Dokonałam jednej modyfikacji w sałatce, gdyż zamiast makaronu w kształcie ryżu dałam makaron gwiazdeczki, które mi się skojarzyły z kwiatkami co na piękne wiosenne święta jak w sam raz :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam BABKĘ KARMELOWĄ Z ADWOKATEM na życzenie mojej córki, która nie wyobraża sobie świąt bez tej babki. Jak zwykle wyszła przepyszna i była cudowną ozdobą na wielkanocnym stole.
OdpowiedzUsuńWitaj Asiu.:)
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam mazurek czekoladowy. Pyszniejszego w życiu nie jadłam. Będzie u nas na stole gościł i to nie jeden raz na stole. Nie będę czekałam do następnej wielkanocy.:)
Zrobiłam również pasztet był to mój pierwszy w życiu. Jak zjemy ten, to zabieram się do zrobienia ponownie. Jest pyszny i wszystkim bardzo smakował. Teściowie zachwalali :)
OdpowiedzUsuńSałatka Margerytki wyszła pysznie jak z wszystkimi przepisami :) Pierwszy raz pokroiłam por w słupki i naprwadę inaczej smakuje. Połączenie z ananasem superrr smakuje :)
OdpowiedzUsuńU nas święta zawsze z żurkiem i już oczywiście robiony według Twojego Asiu przepisu. Jajka sobie każdy sam dokładał kto ile chce, nie każdy u nas może jeść:) marchewke ścieram na tarce.
OdpowiedzUsuńKiedy człowiek mieszka za granicą, święta chce przygotować tak, żeby były bardzo polskie. Szukałam przepisów na tydzień przed świętami co by tu przygotować dobrego, ale żeby nie przesadzić z ilością, bo święta spędzałam tylko z moim chłopakiem. Kiedy wpisałam w google przepisy na dobre sałatki, jako jedna z pierwszych propozycji wyskoczył mi Twój blog. Trochę go przeszperałam i wybrałam sałatkę warstwową z selerem konserwowym. Zrobiłam ją w Wielką Sobotę - wyszła piękna, kolorowa, pożywna i jak najbardziej świąteczna.
OdpowiedzUsuńMyślę, że w przyslosci skorzystam z innych przepisów ;)
Pozdrowienia ze stolicy europejskiej ;)
Kasia G.
Kiedy człowiek mieszka za granicą, święta chce przygotować tak, żeby były bardzo polskie. Szukałam przepisów na tydzień przed świętami co by tu przygotować dobrego, ale żeby nie przesadzić z ilością, bo święta spędzałam tylko z moim chłopakiem. Kiedy wpisałam w google przepisy na dobre sałatki, jako jedna z pierwszych propozycji wyskoczył mi Twój blog. Trochę go przeszperałam i wybrałam sałatkę warstwową z selerem konserwowym. Zrobiłam ją w Wielką Sobotę - wyszła piękna, kolorowa, pożywna i jak najbardziej świąteczna.
OdpowiedzUsuńMyślę, że w przyslosci skorzystam z innych przepisów ;)
Pozdrowienia ze stolicy europejskiej ;)
Kasia G.
Rogaliki chodziły już za mną od dłuższego czasu:) Wyszły pyszne, mięciutkie, idealne!! Nie ma jak świeże pieczywo domowej roboty na Wielkanocnym stole:)
OdpowiedzUsuńGalaretka drobiowa jak zawsze pyszna, dołożyłam jajka przepiórcze, groszek i kukurydzę.:)
OdpowiedzUsuń"Schab z cebulką" na Wielkanocny obiad -dla odmiany zamiast tradycyjnego schabowego i okazało się,że to strzał w dziesiątkę.Twoje przepisy nigdy nie zawodzą :)
OdpowiedzUsuńZgodnie z zamiarem zrobiłam babkę karmelową z adwokatem i to był trafiony wybór. Kocham babki, piekę je od dawna, ale dopiero teraz na Święta Wielkanocne postanowiłam spróbować czegoś nowego. Oczywiście inspiracji szukałam na Twoim blogu, jednak to co znalazłam, przerosło moje oczekiwania. :-) Uwielbiam dania na bazie alkoholi jednak nigdy nie pomyślałabym, że można z nimi łączyć ciasto na babkę. Od razu wiedziałam, że nie mam co dalej szukać bo nic lepszego nie znajdę. Babka wyszła przepyszna, pachnąca adwokatem, wilgotna i długo utrzymująca tą wilgoć. Wszystkim smakowała, nawet tacie, który nie jest zwolennikiem "suchotników".
OdpowiedzUsuńMoj wybor na wielkanoc to tort czekoladowo – czekoladowy z truskawkami z Pani przepisu :) Dlaczego? Poniewaz czekolade uwielbiaja wszyscy a przy swiatecznym stole gosci co nie miara. W polaczeniu z truskawkami - niebo w gębie! Idealne ciasto na świeta i wiosne :)
OdpowiedzUsuńRogaliki i schab to właśnie pychotki, które zrobiły furorę na stole Wielkanocnym;)
OdpowiedzUsuńOj chyba bedę zdyskwalifikowana dopiero doczytałam zasady do konca!! Karczek w kapuście z sosem słodko-kwaśnym bo to pierwsza rzecz którą zrobiłam z Twojego bloga jeszcze starego i posmakowało wszystkim -przepis powędrowaj dalej i dalej...kiełbaska biała to nowość dla mnie i zapewniam że nie ostatni raz robiona(siostra moja tez robiła) nie lubię pekli wiec jej nie dodam,sernik rosa ostatnio porównałam mój do twojego i zdecydowanie lepszy jest z Twojego przepisu więcej mleka ja miałam chyba szklankę czy poł,sernik wiedeński -robiony tradycyjnie makutrą i pałką jak robila moja babcia ,sałatkę selerowa jadłam kilka lat temu na komunii chrześniaka i mi (tylko mi )zasmakowała ,a szyneczka pieczona w marynacie bo marynat gotowych sie balam i tak kupiłam tę staropolską i tak zostało często jej używam albo samej albo jako dodatek -a do tego zawsze u mnie karczek to tym razem chciałam cosik innego
OdpowiedzUsuń