Strony

sobota, 31 maja 2014

Lody bananowo – truskawowe

Jakiś czas temu pojawiła się w mojej kuchni kolejna przystawka do robota Chef Titanium. I choć początkowo nie myślałam o niej, bo przecież trzeba mieć miejsce w zamrażarce na chłodzenie misy, to perspektywa dobrych domowych lodów i sorbetów była silniejsza. I okazało się, że mrożenie misy to wcale nie jest taki wielki problem, bo zawsze mogę wypełnić ją mrożonkami.
Skoro przystawka jest to zaczęłam kręcić lody... na pierwszy ogień poszły miętowe z czekoladą, ale nawet dobrze im zdjęć nie zdążyłam zrobić, zostało wspomnienie, ale niebawem je powtórzę. Drugie były lody mocno czekoladowe, które grupa testowa (czyli moja rodzinka) uznała za pyszne i takie prawdziwe (cokolwiek to znaczy), ale stwierdzili, że kawałki czekolady dodane do masy mogłam już sobie darować, bo za bardzo chrupią. Dopracuję przepis i pewnie niebawem znów je ukręcę.
A dziś chcę się podzielić moim wczorajszym eksperymentem. Lody, które powstały są puszyste, bez dodatku cukru, bo miałam bardzo dojrzałe banany i słodkie truskawki. Jako, że niewiele w nich śmietany, to mają strukturę nieco podobną do sorbetu, ale są delikatniejsze. Lody od razu po ukręceniu bardziej smakowały truskawkami, natomiast po kilku godzinach w zamrażarce smak bananów był znacznie bardziej wyczuwalny. 



Składniki na około 1 litr lodów:

3 średniej wielkości banany – najlepiej mocno dojrzałe
500 g słodkich truskawek
200 ml mocno schłodzonej śmietanki kremówki (u mnie 30% z lokalnej mleczarni)
opcjonalnie cukier puder do smaku – ja nie dodawałam



Banany obrać pokroić w plasterki i włożyć do zamrażarki na 2 godziny, a truskawki umieścić w lodówce, aby się schłodziły. Śmietanę kremówkę ubić na sztywno. Zmrożone banany zmiksować razem z truskawkami. Mus owocowy wymieszać z ubitą śmietaną. Spróbować i w razie potrzeby dodać trochę cukru pudru (ja nie dodawałam, słodycz owoców wystarczyła). Przygotowaną masę wstawić na 20 minut do zamrażarki, aby była dobrze schłodzona. Przygotować maszynkę do lodów i wlać dobrze schłodzoną masę. Postępować zgodnie z instrukcją własnego sprzętu. Im masa na lody będzie lepiej schłodzona tym szybciej ukręcą się lody gotowe do jedzenia od razu.
Jeśli maszynki brak, to masę umieścić w pojemniku, w którym będzie można ją zmiksować i wstawić do zamrażarki na godzinę. Po godzinie zmiskować (przez 2 – 3 minuty), aby nie wytrąciły się kryształki, ponownie wstawić do zamrażarki i po upływie godziny ponownie zmiskować.
Gotowe lody przełożyć do pojemnika z pokrywką i wstawić do zamrażarki albo jeść od razu.
Lody wyjąć z zamrażarki kilka minut przed podaniem. 



40 komentarzy:

  1. rozpłynęłam się z rozkoszy oglądania zdjęć i po przeczytaniu...już czuję ten smak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wróciłam tu znowu by palucha zanurzyć w miseczce hi hi, bo nie mogę się napatrzeć na fotki

      Usuń
    2. Ukręć, bo są naprawdę dobre :-)
      A z fotkami ciągle eksperymentuję... jeszcze daleko do zadowolenia.

      Usuń
    3. no to aż się boję pomyśleć co to będzie gdy będą jeszcze lepsze zdjęcia...pochłonę laptopa?
      a lody spróbuję zrobić choć ręcznie ale będę twarda, a co ! się obłowię w lodowe smakołyki

      Usuń
    4. Ale nie zjadaj laptopa, bo na czym będziesz pisać ;-)
      Ja dziś znowu kręcę miętowe.

      Usuń
    5. jakby co zajmę Przemka komputer

      Usuń
  2. mniam mniam, muszę sprawic sobię tę przystawkę koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam, kiedyś spróbowałam ale mi sie ta konsystencja skrystalizowała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A miksowałaś je w trakcie zamrażania?

      Usuń
    2. nie, pewnie dlatego :P dzięki :)

      Usuń
    3. No to znamy już powód. Ja w wielu przepisach widziałam, że miksować nie trzeba, ale mimo wszystko zawsze warto to zrobić.

      Usuń
  4. JA kręciłam zmrożone banany,truskawki i mrożone mleko w zwykłym malakserze. Lody wyszły pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, jaki fajny pomysł z tym malakserem :-)

      Usuń
    2. o to i ja skorzystam z pomysłu, bo malakser Zenek ma. Dzięki

      Usuń
  5. Oj jutro lecę rano do sklepu po śmietanę i jek bedzie to i zrobię lody :) Asiu ja dostałam przepis na lody że trzeba ubić śmietanę i do tego żółtka i cukier puder i mi nie smakowały, ale też nie miksowałam bo usłyszałam, że nie trzeba a twarde były jak kamień i chyba ze 30 min na stole były zanim się jadło. Jutro robie Twoje :)
    Wystarczy dwa razy przemiksować?:))) Slinka mi leci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, tak, dwa razy po kilka minut wystarczy, ale oczywiście możesz zmiksować jeszcze trzeci raz, jak nie zamarzną, A domowe lody zawsze będą twardsze, bo nie mają tych wszystkich polepszaczy itp. Ja miętowe i czekoladowe robiłam też z żółtkami i wyszły pyszne.

      Usuń
  6. Pięknie wyglądają :-))) Chyba zakupię maszynkę do robienia lodów i będę tu zaglądać po przepisy :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością przepisy będą się pojawiały, bo w końcu lato idzie :-) A maszynka niezła rzecz.

      Usuń
    2. Polecam, bo ja zdecydowalam wkoncu zakupic maszynke po tym jak zobaczylam zdjecia u Asi :) I juz po pierwszej probie nie zaluje, bo lody wyszly pyszne.

      Usuń
  7. wyglądają rewelacyjnie:) ślinka cieknie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. czy to ma być śmietana (kwaśna) jak w przepisie czy słodka śmietanka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, ja nigdzie nie napisałam, że to ma być kwaśna śmietana. Ma być śmietana kremówka, a ona zawsze jest słodka, do ubijania.

      Usuń
    2. chodzi mi o to , że śmietana z założenia jest fermentowana i gęsta a śmietanka słodka i rzadsza. Jako, że nie mam doświadczenia z ubijaniem śmietany wolę potwierdzić:-)

      Usuń
    3. Ma być 30 %, a więc zawsze słodka :-) Kwaszonej 30 % w życiu nie widziałam.
      Ale żeby nie było wątpliwości zmieniłam na śmietankę :-)

      Usuń
  9. OO to cos dla mego syna ..robię tak tylko z samymi owocami (ciutka wody mineralnej)robiac tzw sorbet -ale trzeba się pilnować ,i tak jak piszesz mieszac ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli robisz typowy sorbet. Też pysznie :-) Muszę ukręcić i ja :-)

      Usuń
  10. Dzieki Tobie Asiu w mojej kuchni zawital ice maker No i pierwsze "lody" za ploty Sa idealne, lekkie, rozplywajace sie w ustach I co najwazniejsze domowe, bez zbednych ulepszaczy :) Czekam na kolejne przepisy, bo chociaz moge je znalezc w internecie, to ja wole Twoje :) Bo wiem, ze beda pyszne i wiele Twoich przepisow tak jakby specjalnie dla mnie bylo pisane, moje smaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, bardzo się cieszę, że dałaś się skusić i lody smakowały. Mnie też, bardzo... i właśnie chcę zabrać się za sorbet - gdy tylko przyniosę w poniedziałek truskawki to go ukręcę.
      Niewątpliwie to lato będzie lodowe :-)
      Nawet nie wiesz jak mi miło, że przepisy Ci odpowiadają :-)

      Usuń
  11. Lody wyszly super. Srednio lubie sorbety wiec takie rozwiązanie jest jak najbardziej w moim guście. Jedyny problem jaki mam zawsze to trzymanie tej wielkiej misy w zamrazalniku. Mi to na wszystko w lodowce mało miejsca. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że smakowały :-) To rzeczywiście coś pomiędzy, ni to sorbet ni to śmietanowe lody.
      Nawet nie wiesz jak Cię rozumiem, też mam ciągle mało miejsca w zamrażarce :-)

      Usuń
  12. Dzień dobry
    Mam taki sam mikser i przystawkę do lodów i w związku z tym mam do Pani pytanie. Misę chłodzę w zamrażarce 3 dni, masę lodową również w lodowce przez noc, mimo to lody się nie kręcą. Wlewam do misy zimną, rzadką masę i po 30 minutach mam taką samą konsystencję. Nie wiem czy ten płyn chłodzący który jest między warstwami miski zupełnie ma zamarznąć? Mój chlupie przy poruszaniu misą. Nie mam pomysłu co robię nie tak? Gdyby miała Pani jakiś pomysł byłabym wdzięczna za pomoc.
    Pozdrawiam Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ten płyn powinien być zamarznięty. U mnie wystarczy, że misa postoi w zamrażarce 12 godzin i już płyn nie chlupie i jest zamarznięty. Może masz za niską temperaturę w zamrażarce, że nie zamarza? U mnie dopiero jakieś 2 - 3 godziny po kręceniu lodów płyn odmarza, misa nabiera temperatury otoczenia, myję ją i ponownie wstawiam do zamrażarki.

      Usuń
  13. Bardzo dziękuję za odpowiedź, będę musiała zmierzyć temperaturę zamrażarki bo tu chyba rzeczywiście jest problem. Przy okazji dziękuję za różnorodność propozycji kulinarnych z których często korzystam.
    Pozdrawiam Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę. Mam nadzieję, że po zmianie ustawień misa się ładnie zmrozi. U mnie właśnie kręcą się lody jeżynowe.

      Usuń
  14. Dzień dobry, zadtanawiam się nad zakupem przystawki do lodów robota kenwood. Proszę o informację jakie wymiary ma sama misa termiczna w tej przystawce bo producent podaje tylko wymiary całego zestawu a z tego co zauważyłem ta misa termiczna jest mniejsza a to jest decydujące o zakupie - aby zmieściła sie w lodówce. Dziękuje z góry za pomoc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Misia mieści się bez problemu w zamrażarce (ja ją trzymam w szufladzie, wchodzi bez problemu i jest jeszcze sporo luzu). Ma 12 cm wysokości.

      Usuń
  15. Asiu, proszę powiedz mi czy całość zamrażasz tzn pokrywę też czy tylko misę? Myślę intensywnie o kupnie maszyny do lodów i zastanawiam się nad tą przystawką i patrzę na urządzenia w których nie trzeba misy mrozić. Ciężki orzech do zgryzienia. Kiedyś robiłam miksowałam ręcznie, ale to nie to :) Lody sklepowe mi nie odpowiadają wiecznie mam na twarzy jakieś syfy, czas samemu robić.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamrażam tylko misę (tę cześć środkowa, białą nie).
      Ja jem mało lodów, więc na moje potrzeby spokojnie wystarcza. Można oczywiście kupić maszynę z kompresorem. Ja zwyczajnie nie mam już miejsca na dodatkowe sprzęty.

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl