Ten prosty w formie torcik
zrobiłam dla mojego chrześniaka, który w piątek miał
bierzmowanie. Obiecałam, że będzie czekoladowo i było. I
smakowało, a to najważniejsze.
Coraz bardziej podobają mi się
takie proste, nieprzeładowane zewnętrznie formy. Jako, że masa
cukrowa u nas nie przejdzie, to niestety jestem ograniczona kremami i muszę kombinować.
Ten tort zrobiłam bardzo podobnie jak tort czekoladowo –jagodowy. Tylko zmieniłam trochę proporcje, bo ten torcik był mniejszy.
Ten tort zrobiłam bardzo podobnie jak tort czekoladowo –jagodowy. Tylko zmieniłam trochę proporcje, bo ten torcik był mniejszy.
Składniki na torcik o
średnicy 21 cm:
Biszkopt
4 duże jajka (używam jajek
o wadze około 70 g)
¾ szklanki* cukru
1/3 szklanki mąki pszennej
tortowej
1/3 szklanki skrobi
ziemniaczanej
1/3 szklanki ciemnego
gorzkiego kakao
1 czubata łyżeczka proszku
do pieczenia
1 łyżeczka octu (zwykłego
spirytusowego)
szczypta soli
Krem:
500 g serka mascarpone
300 ml schłodzonej śmietanki kremówki (u mnie 30 % z lokalnej mleczarni)
100 g czekolady mlecznej dobrej jakości
100 g czekolady gorzkiej 70
%
250 g truskawek
4 łyżki cukru pudru
3 łyżeczki (21 g) żelatyny** + ¼
szklanki gorącej wody
Poncz:
½ szklanki gorącej wody
1 czubata łyżeczka cukru
1 łyżka soku z cytryny
2 łyżki nalewki
truskawkowej albo malinowej (można pominąć)
Dodatkowo:
4 łyżki dżemu
truskawkowego
truskawki do dekoracji
*Używam szklanki o
pojemności 250 ml
**używam żelatyny, gdzie 3 - 4 łyżeczki wystarczają na litr płynu - dobrze jest przeczytać na opakowaniu proporcje i dopasować ilość żelatyny, bo niestety okazuje się, że żelatyna żelatynie nierówna.
**używam żelatyny, gdzie 3 - 4 łyżeczki wystarczają na litr płynu - dobrze jest przeczytać na opakowaniu proporcje i dopasować ilość żelatyny, bo niestety okazuje się, że żelatyna żelatynie nierówna.
Dno
tortownicy o średnicy 21 cm wyłożyć papierem do pieczenia
albo wysmarować masłem i oprószyć mąką. Wszystkie rodzaje mąki
i kakao przesiać przez sito i wymieszać.
Białka oddzielić od żółtek
(białka do dużej miski, żółtka do mniejszej). Do białek dodać
szczyptę soli i ubić na sztywną pianę dodając partiami cukier
(mnie wyręczył w ubijaniu robot). Gdy piana będzie dobrze ubita to
do miseczki z żółtkami wsypać proszek do pieczenia i wlać 1
łyżeczkę octu. Szybko wymieszać – żółtka trochę się
odbarwią i będą „pączkować” (zwiększy się ich objętość,
więc miseczka nie może być za mała). Od razu przełożyć żółtka
do białek i ubijać mikserem około 2 minuty – aż masa będzie
jednolita i gęsta. Wsypać mąkę wymieszaną z kakao (na 2 razy) i
z pomocą szpatułki połączyć delikatnie z masą jajeczną
mieszając od boków i dna naczynia ku środkowi – do połączenia
składników, niezbyt długo .
Ciasto przelać do
tortownicy, wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec około 35 - 40
minut w 160 -180 stopniach (u mnie termoobieg i 160 stopni ) do tzw
suchego patyczka. Wyciągnąć z piekarnika i odstawić do
wystygnięcia. Obkroić delikatnie boki, odpiąć boki tortownicy i
przełożyć biszkopt do góry nogami (wtedy będzie równy). Gdy
ostygnie podzielić na trzy krążki (dobrze upiec biszkopt dzień
wcześniej, wtedy łatwiej się kroi) – ja to robię z pomocą
nitki, pisałam o tym sposobie przy okazji postu o biszkoptach, który można przeczytać TUTAJ.
Przygotować poncz: w gorącej wodzie rozpuścić cukier, a gdy ostygnie dodać sok z cytryny i nalewkę.
Przygotować poncz: w gorącej wodzie rozpuścić cukier, a gdy ostygnie dodać sok z cytryny i nalewkę.
Truskawki zmiksować
blenderem (można je przetrzeć przez sito, ale ja tego nie robię).
Czekoladę połamać, włożyć do miseczki, wlać 3 łyżki śmietany
kremówki i rozpuścić w kąpieli wodnej (miseczkę umieścić w
rondelku z gorącą wodą) i odstawić do przestygnięcia. Serek
mascarpone przełożyć do miski, wlać kremówkę, wsypać 2 łyżki
cukru pudru i ubić na gładki krem. ¼ kremu przełożyć do
drugiej miski. Żelatynę rozpuścić w ¼ szklanki wrzątku, dobrze
rozmieszać i odstawić do przestygnięcia (ale nie może być
zupełnie zimna, powinna być letnia, więc trzeba ją rozpuścić
już po ubiciu śmietany). Do większej części kremu dodać
rozpuszczoną czekoladę i delikatnie zmiksować, delikatnie wlać
połowę letniej żelatyny i jeszcze chwilę miksować. Do odłożonej
mniejszej części kremu dodać pozostałe 2 łyżki cukru pudru,
zmiksowane truskawki i resztę letniej żelatyny, zmiksować do
połączenia składników. Po dodaniu żelatyny masy mogą wydawać
się odrobinę rzadsze, ale to normalne zjawisko – ściągną się
w trakcie chłodzenia.
Na talerzu umieścić dolny krążek biszkoptu, nasączyć go delikatnie przygotowanym ponczem (nie za dużo, bo będzie mokry). Na biszkopt wyłożyć dżem truskawkowy i równo rozsmarować. Na dżem wyłożyć część kremu czekoladowego (mniej więcej 1/3 całości), przykryć drugim krążkiem biszkoptu, który również nasączyć. Założyć obręcz tortownicy, w której biszkopt był pieczony albo specjalną obręcz do tortów i wyłożyć krem truskawkowy(jest luźniejszy, więc obręcz pomoże zachować kształt i sprawi, że krem nie wypłynie). Przykryć 3 krążkiem biszkoptu, który nasączyć ponczem i posmarować kremem (zostawić tyle, aby wystarczyło na posmarowanie boków). Całość wstawić na godzinę do lodówki (resztę czekoladowego kremu również). Po godzinie wyciągnąć tort, delikatnie zdjąć obręcz, a boki posmarować kremem. Wyrównać. Wstawić do lodówki na kilka godzin, aby masy dobrze związały (u mnie stał całą noc). Górę tortu ozdobić świeżymi truskawkami.
Na talerzu umieścić dolny krążek biszkoptu, nasączyć go delikatnie przygotowanym ponczem (nie za dużo, bo będzie mokry). Na biszkopt wyłożyć dżem truskawkowy i równo rozsmarować. Na dżem wyłożyć część kremu czekoladowego (mniej więcej 1/3 całości), przykryć drugim krążkiem biszkoptu, który również nasączyć. Założyć obręcz tortownicy, w której biszkopt był pieczony albo specjalną obręcz do tortów i wyłożyć krem truskawkowy(jest luźniejszy, więc obręcz pomoże zachować kształt i sprawi, że krem nie wypłynie). Przykryć 3 krążkiem biszkoptu, który nasączyć ponczem i posmarować kremem (zostawić tyle, aby wystarczyło na posmarowanie boków). Całość wstawić na godzinę do lodówki (resztę czekoladowego kremu również). Po godzinie wyciągnąć tort, delikatnie zdjąć obręcz, a boki posmarować kremem. Wyrównać. Wstawić do lodówki na kilka godzin, aby masy dobrze związały (u mnie stał całą noc). Górę tortu ozdobić świeżymi truskawkami.
śliczny ten tort! u mnie masę cukrową lubią tylko dzieciaki, bo słodka i żelowa. Wśród osób zamawiających są różne zdania i ja się muszę dostosować :)
OdpowiedzUsuńLubię torty proste i delikatne
Agnieszko, jak się robi na zamówienie to trzeba się dostosować :-) Twoje torty są śliczne niezależnie od tego, czy kremowe czy cukrowe.
UsuńJa nie mam tego problemu, bo nie robię na zamówienie, tylko dla rodzinki, czasem dla znajomych.
he, właśnie dostałam zamówienie na 13 czerwca na 5-6 kg prostokątny tort na zakończenie VI klas. Zaproponowałam właśnie ten smak, pokazałam Twój przepis i zostało zaakceptowane. Teraz muszę przeliczyć sobie jakoś ilość składników i jedziem z robotą od środy :)
UsuńNo, to masz niezłe wyzwanie, ale myślę, że Tobie - takiej specjalistce od tortów wyjdzie jak malowany :-)
Usuńjak na razie nie mam koncepcji jeśli chodzi o wygląd :(
UsuńMówię Ci, idź w minimalizm, truskawki na górę, a boki ewentualnie jakimś wiórkami :-)
Usuńmusi tak właśnie uczynię, bo takie proste dekoracje są same w sobie piękne
UsuńBiszkopt urósł piękny �� zobaczymy jak z resztą... Oby wyszedł tak piękny jak Twój �� dziś robię próbę bo 28 czerwca córcia ma urodziny i nie chce tortu z cukierni tylko upieczonego przez mamę ��
Usuńwygląda rewelacyjnie pyszności:)
OdpowiedzUsuńDziękuję,
UsuńUwielbiam tutaj zaglądać :)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo :-)
UsuńCudnie wygląda :))
OdpowiedzUsuńPrawda? Też mi się podoba... wyjątkowo :-)
UsuńPyszny musi być...mąż ma urodziny we wtorek jaki tort polecasz Margarytko?
OdpowiedzUsuńNie jestem obiektywna, bo torty nie należą do moich ulubionych ciast, poza jednym - dacquoise z daktylami :-) No i nie znam Twojego męża i nie wiem, co lubi. Zielonookiemu zawsze robię jakiś czekoladowy. Jeśli mąż lubi czekoladowe wypieki to możesz mu zrobić właśnie ten - jest prosty do wykonania i szybki.
UsuńTaaak, właśnie o czekoladowy mi chodzilo.Właśnie zrobiłam czekol-truskawkowy i mam obiekcje bo mam wrażenie ze nie ściągaja mi się kremy a zrobiłam wg Twego przepisu.Właściwie trzymam dopiero 2h w lodówce. Myslisz ze przez noc dojdą do formy?
UsuńPowinien się ściągnąć bez problemu. Trochę to trwa, ale mój był po nocy w lodówce sztywny - widać na zdjęciach, że nie mazał się przy krojeniu.
UsuńTort sie udal, wszystkim na urodzinach smakował i nawet poszedł przepis w nastepne rece..serdecznie dziekuje za to ze mam mozliwosc sledzic tak wspaniale przepisy, ktorych potrawy, wypieki etc. zawsze sie udaja. Chcialam zaznaczyc, ze tort ten byl moim debiutem i jakze milo bylo slyszec od goscie ze jest po prostu PRZEPYSZNY! Dziekuje Margarytko, ze jestes! Pozdrawiam
UsuńGratuluję w takim razie takiego udanego tortowego debiutu :-) Cieszę się, że mimo obaw o krem wszystko się udało i smakowało :-)
UsuńCudownie, że goście pochwalili, to zawsze dodaje skrzydeł.
Pozdrawiam ciepło.
Bardzo pysznie wygląda i na pewno w smaku jest rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńNikt nie narzekał, więc chyba smakował :-)
UsuńJoasiu zamierzam go upiec. Bardzo lubię takie smaki, Powiedz mi tylko jak ten przepis wydrukować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Danusiu, pod każdym przepisem, na dole w prawym rogu, obok Autora jest opcja "print" - wystarczy kliknąć i otworzy się opcja drukowania. Możesz z niej usunąć zdjęcia, żeby nie marnować tuszu.
UsuńJoasiu ja to wiem, ale widocznie coś się wczoraj pokręciło w moim komputerze. Dzisiaj już mogę to wydrukować, natomiast wczoraj nie było takiej opcji. A teraz z innej beczki...wyobraż sobie,że biszkopty upiekłam trzy. I wszystkie trzy do niczego. Plaskate, jak ten kot z czeskiego dowcipu.
UsuńZaparłam się , ale widzę ,że wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują ,że biszkopt w opcji z octem, nie dla mnie. Czegóż to ja nie próbowałam...mąka taka, cukier drobny, mniej drobny, z termoobiegiem, bez termoobiegu, wyciągam od razu z piekarnika, zostawiam przy uchylonych drzwiczkach....no horror! Poddałam się !!! Upiekłam wg przepisy siostry Anastazji. Wysoki, puszysty, no marzenie! Ale patrz, jaka jestem zawzięta, na blacie leży cztery biszkopty, z tego jeden dobry. Najbardziej będzie cieszył się mój pies, uwielbia moje nieudane biszkopty. Pozdrawiam Cię serdecznie i mam nadzieję,że z kremem pójdzie mi lepiej;
Danusiu, jednym słowem biszkopt z octem Cię nie lubi. Rzeczywiście nie ma co się męczyć, lepiej pozostać przy swoim sprawdzonym. Ja nie rozumiem co prawda tego fenomenu, bo zawsze mi wychodzi, ale wiesz, każdy ma jakieś swoje ulubione przepisy.
UsuńAsiu czytam że kremówkę miksujesz razem z serkiem jeszcze płynną ...da radę ubić??bo pamiętam w innych kremach łączyło się serek z ubitą śmietana?? //Wydaje mi sie że jezeli ktos nie jada czekoladowych kremów(jak mój syn buu ..i Ty np.) można z powodzeniem czekoladę albo pominąć albo dać białą??
OdpowiedzUsuńTak, jak się miksuje kremówkę razem z serkiem to krem jest mniej puszysty, ale za to ściślejszy. Ładnie się ubija i jest gęsty. Można ubić osobno śmietanę i wymieszać z serkiem, ale tak jest szybciej.
UsuńJeśli ktoś nie jada czekoladowych to oczywiście można czekoladę pominąć, ale wtedy trzeba do kremu dodać albo trochę cukru waniliowego albo właśnie białą czekoladę, żeby krem nabrał wyrazistości.
ufffiiii... klops
OdpowiedzUsuńTort mi nie wyszedl - rozplynal sie i polamal :( Szkoda, bo mialam wielka ochote na niego i teraz bede musiala szukac jakiegos torta na jutro dla synka... Jak bede czula sie na silach, to kupie gotowy biszkopt i zrobie tort owocowy wg Twojego przepisu, bo mi zawsze wychodzi.
O jak mi przykro. Zastanawiam się jednak dlaczego się rozpłynął, bo chyba już korzystałaś z podobnego kremu - pamiętam, że kawowy pięknie wyszedł, a krem był znacznie rzadszy przed nałożeniem.
UsuńMoże to kwestia samej żelatyny. Naprawdę bardzo mi przykro :-(
Asiu, ten czekoladowy sie scial, truskawkowy sie rozplynal i polecial caly tort... szkoda, bo byl naprawde smaczny. Jak sie scial ten czekoladowy, to z pewnoscia nie wina zelatyny... mysle, ze sie porwalam z motyka na slonce chcac jednoczesnie przygotowac dwa rozne kremy. Wpierw zrobilam ten czekoladowy i jak zabralam sie za truskawkowy, to moze zelatyna byla juz zimna i w ogole wlalam ja na raz i pozniej zaczelam miksowac. nastepnym razem zrobie dwa kremy osdobno i z pewnoscia wyjdzie. Nio ale jakos sobie poradzilam, na biszkopt nie mialam czasu, wiec kupilam (niziutkie sa strasznie te kupne) a krem zrobilam tez z przepisu na tort owocowy - uratowane urodziny dziubka ;)
Usuńp.s.: biszkopcik z tego przepisu wyszedl jednak pierwsza klasa ;) o dziwo nie zawalilam z biszkoptem, ale z kremem ;)
UsuńA wiesz, że wszystko możliwe, że jak wlałaś zimną żelatynę to ona mogła się zbić w takie farfocle i nie rozprowadzić dobrze w kremie i pewnie dlatego popłynął.
UsuńWidzisz i Twoje niepowodzenie mi uświadomiło, że mogłam dopisać w przepisie, że ja żelatynę wlewam prawie równocześnie - najpierw do jednego przygotowanego kremu i od razu do drugiego, żeby mi nie wystygła i nie zrobiły się potem gluty z żelatyny.
No z biszkoptami to już nie masz żadnego problemu, wychodzą Ci jak malowane :-)
Wszystkiego najlepszego dla synusia :-)
Tort przepiękny, ale nie ukrywam iż moją uwagę przykuła ta zapewne przepyszna kawa na pierwszym planie ;)
OdpowiedzUsuńLatte macchiato to jedna z ładniejszych kaw :-)
Usuńtorcik i kawa wygląda wspaniale, ależ musiał być pyszny deser:)
OdpowiedzUsuńBył :-) Pozdrawiam.
UsuńJoasiu tort wyszedł mi bajeczny.Mimo porażek z biszkoptem.. Wyobraż sobie ,że jeden z tych nieudanych biszkoptów wsadziłam w środek tego mojego udanego . Bardzo ładnie to wyglądało. Krem był przepyszny.
OdpowiedzUsuńTort robiłam na urodziny swojego Teścia. Wszystkim bardzo smakował, a moja wnuczka już sobie zamówiła taki sam na swoje urodziny. Pozdrawiam i dzięki za pomysł!
Danusiu, nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę, że choć krem się udał i w takim biszkoptowym połączeniu torcik smakował i znalazł uznanie.
UsuńKamień z serca, bo mając w pamięci Twoją przygodę z jednym z tortów naprawdę drżałam :-)
Pozdrawiam Cię cieplutko.
Pycha! Upiekłam ten tort na urodziny teścia i wyszedł znakomity :) Przepyszna masa kremowa (zarówno ta truskawkowa, jak i czekoladowa). Miałam sceptyczne nastawienie do kremu czekoladowego, kojarzył mi się z tłustym kremem maślanym, ale smak mnie po prostu zaskoczył. Chyba muszę stwierdzić, że był najlepszy, jaki do tej pory jadłam :) Tort nie jest mdły i da się zjeść całkiem spory kawałek za jednym zamachem. Nie jestem mistrzynią w pieczeniu tortów, ale ten mi się udał bardzo dobrze dzięki dokładnemu opisowi Margarytki, za co bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że tort się udał i smakował.
UsuńMoja rodzina nie lubi kremów maślanych, więc ich nie robię i nie katuję najbliższych :-) Choć z takim maślanym kremem dobrze się pracuje, bo jest bardziej ścisły. Ale te na mascarpone też się sprawdzają, więc tym bardziej miło mi, że przepis się przydał, a całość smakowała.
Witam, mam pytanie czy biszkopty po upieczeniu rzucasz z wysokości tak około 60 cm?
OdpowiedzUsuńSłyszałaś o tej metodzie? Pewnie tak, ale czy ja praktykujesz?
Pozdrawiam
Nie nie rzucam, bo to nie ma żadnego uzasadnienia w fizyce. Odsyłam do wpisu o biszkoptach, tam o tym wspominałam.
UsuńPozdrawiam :-)
Witam. Mam pytanie czy stosujesz przy biszkoptach metodę rzucania na podłogą z odległości około 60cm?oczywiście po upieczeniu.Czy Twoje przepisy nie potrzebują takich metod?Rzucanie powoduje że biszkopt nie opada.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak już wyżej wspomniałam, nie rzucam biszkoptami, bałabym się, że mi opadną. Wychodzą piękne i puszyste, więc rzucanie może je co najwyżej zniszczyć.
UsuńAle cudny tort. Minimalizm na wierzchu, a w środku...ummm niebiański. Zapisuję przepis i na jakąś okazję zrobię:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam, bo rzeczywiście jest bardzo smaczny.
UsuńAsiu zrobiłam na urodziny syna :) Pysznie wyszło :)
OdpowiedzUsuńEliza, pięknie Ci wyszedł i cieszę się bardzo, że smakował. Taki prosty, a taki dobry :-)
Usuńmam stresa jutro startuje z upieczeniem torcika..dzisiaj wieczorkiem upichce biszkopcik.mam swoj przepis..ale tym razem się wyłamię i piekę biszkopt z w/w przepisu
OdpowiedzUsuńNie stresuj się, zrób wszystko powoli i dokładnie, a będzie dobrze :-) Trzymam kciuki.
UsuńJakiej wysokości powinien być biszkopt po upieczeniu?
OdpowiedzUsuńNie mierzyłam w centymetrach, jest wyrośnięty ciut nad rant tortownicy.
UsuńNiestety wyszedł bardzo niski :(
UsuńPrzykro mi, ale nie jest to moją winą. Użyłaś dużych jajek? Dobrze je ubiłaś? Jeśli tak, to powinien normalnie wyrosnąć. Biszkopt z 4 jajek na taką małą tortownicę musi wyjść wysoki.
UsuńJak widać na zdjęciu tortu, przekroiłam go na trzy blaty średniej grubości.
No i cała masa do kosza. Wszystko się zważyło po dosłownie minucie miksowania, na niskich obrotach. Kremówkę i serek trzymałam w temperaturze pokojowej. Wrzuciłam i jedno i drugie do miski, zaczęłam miksować i mam piękne mleko z grudkami zamiast gładkiego kremu...
OdpowiedzUsuńNo, ale kto trzyma śmietankę i serek w temperaturze pokojowej? Śmietankę zawsze ubija się mocno schłodzoną. Prawdopodobnie Ci się skwasiła i dlatego masa się zwarzyła.
UsuńTo są produkty, które trzyma się w lodówce i ubija zimne.
To po co piszesz ludziom, że lepiej wyciągnąć wcześniej z lodówki, tak żeby było w temperaturze pokojowej?
UsuńJak dodać mrożone truskawki, czy jak się rozmrożą to tylko tą część bez soku, czy może z nim? I czy też 250g po zważeniu czy mniej żeby nie popłynęło wszystko? Pozdrawiam, czekam na odp. gdyż zaraz zaczynam robotę ;)
OdpowiedzUsuńMrożone można spokojnie dać do kremu- gdy się rozmrożą, to zmiksować razem z sokiem. Tak, też 250 g mrożonych.
UsuńPozdrawiam.
Pani ścina górę biszkoptu? żeby było płasko?
OdpowiedzUsuńa jak na dużą formę zrobić? taką prostokątną- z ilu jajek?
czy jakoś procentowo to przeliczyć
Nie, nie ścinam. Jak widać na zdjęciu po upieczeniu odwracam biszkopt do góry nogami i ewentualna "górka" robi się płaska.
UsuńJeśli ma być na większą formę trzeba sobie proporcjonalnie przeliczyć. Ja na dużą robię z 8 albo 10 jaj, zależy do czego.
Przepis porażka! ciężko już samą treść odczytać bo opoisujesz to jak małemu dziecku... biszkopt to mi wyszedł jeden wielki klops czekoladowy taki gęsty że się rozprowadzić po blaszce nie chciał... a krem to katastrofa.... Ogólnie fajny pomysł i fajnie wygląda ale jestem dość doświadczona w pieczeniu a niestety z tym tortem już od początku mi nic nie wychodziło....
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że tort Ci nie wyszedł, ale nie jest to wina przepisu, bo on jest sprawdzony i dobry. Robiłam ten tort wielokrotnie i nigdy żadnych kłopotów z nim nie miałam.
UsuńA przepis jest rozpisany w sposób prosty i klarowny po to, aby każdy kto chce, mógł z niego skorzystać, również ten mniej doświadczony w pieczeniu od Ciebie, któremu szczegółowe informacje są potrzebne.
Naprawdę, jest tyle blogów, gdzie są przepisy dla doświadczonych w pieczeniu osób, że można znaleźć coś dla siebie. Jeszcze się taki nie urodził, żeby wszystkim dogodził. Pierwszy raz się spotykam z zarzutem, że przepis jest zbyt dokładnie i szczegółowo opisany. Ale cóż, nie zmienię tego, bo komuś się to nie podoba.
Robiłam pierwszy raz ten tort na roczek mojej córeczki i wyszedł znakomicie. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakował :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis i piekne zdjecie, pokusze sie i wyprobuje choc planowalam zrobic troszke inny tort. Jutro urodziny, napisze jak wyszlo, aczkolwiek boje sie czy truskawki ze sloika beda odpowiednio dobre.
OdpowiedzUsuńTruskawki ze słoika to raczej kiepski pomysł.
UsuńZrobilam i byl bardzo smaczny choc jak na moj gust troche za slodki, z racji przewagi ilosci czekoladowej masy 😉
OdpowiedzUsuńTutaj bardzo istotne sa te swieze truskawki na torcie - ja uzylam tylko kilka sztuk, bo nie mialam pojecia jak swietnie przelamuja smak czekolady!
Do masy truskawkowej uzylam truskawej w syropie - zmiksowalam z syropem i masa faktycznie wyszla bardzo rzadka, w zwiazku z czym dalam duzo wiecej zelatyny 😆 - nic sie nie rozplynelo, tort wyszedl zwarty, ladnie sie kroil.
Dziekuje za ten przepis, goscie moze jakos specjalnie sie nie zachwycali ale byl smaczny:)
Pozdrawiam
Fajnie, że się udał i smakował. Dziękuję za podzielenie się wrażeniami.
UsuńPozdrawiam :-)
Chciałabym zrobić ten tort na urodziny synka, bardzo podoba mi się przepis, tyle, że synek lubi m&s i chciałam go ozdobić wafelkami czekoladowymi po bokach i m&sami na górze - to dosyć popularne ostatnio. Myślę, że będzie zachwycony. Czy myśli Pani, że takie połączenie z tym tortem ma sens, czy może zupełnie popsuje smaki?
OdpowiedzUsuńMyślę, że spokojnie możesz tak zrobić :-) Przepisy są po to, aby je modyfikować. Jeśli synek lubi m&s, to nie ma co się zastanawiać, zrób tak, aby dziecko było zadowolone :-)
UsuńDziękuję za odpowiedź. Dziś upiekłam już biszkopt, wieczorem biorę się za kremy. Dam znać jak wyszedł :)
UsuńTo czekam na wrażenia :-)
UsuńDziękuję za przepis. Pierwszy raz piekłam tort i był naprawdę dobry,smakował również gościom. Może nie był idealny i nie wyglądał jak na zdjęciu,ale był pyszny. Jedynie co to biszkopt wyszedł trochę za cienki i nie mogłam przekroić go na trzy części. Poradziłam sobie z tym jednak i do środkowej części tortu użyłam okrągłych biszkoptów. Jeszcze raz dziękuję :)
OdpowiedzUsuńWspaniale dałaś sobie radę :-) Super. Cieszę się, że torcik smakował. Nie zawsze wszystko musi być idealne :-)
UsuńPyszny torcik! Zrobilam po raz pierwszy jako urodzinowa niespodzianke 2 tygodznie temu, smakowal solenizantowi jak i gosciom :-) Dzis robie kolejny na kolejne urodziny :-) Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za wspanialy przepis :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Cieszę się, że torcik się udał i smakował.
UsuńUpiekłam tort z Pani przepisu. Wyszedł przepyszny :) dziękuję za inspirację.
OdpowiedzUsuńFajnie, że smakował :-) Pozdrawiam
UsuńDzien dobry, czy da sie ten tort tez zrobic z masa cukrowa? Czy trzeba cos zmienic?
OdpowiedzUsuńDziekuje&pozdrawiam :-) Anna
Nie używam masy cukrowej, ale wszystko się da. Jednak z tego co wiem masy cukrowej nie powinno się kłaść na krem zrobiony na śmietanie, bo rozpuści masę cukrową. Więc musiałabyś otynkować tort kremem maślanym. Warstwy między krążkami biszkoptu mogą być z mojego kremu, ale pod masę cukrowa krem maślany.
UsuńBardzo fajny przepis. Mam zamiar wypróbować na urodziny. Obawiam się tylko żelatyny bo ostanio coś z nią mi nie wyszło i w kremie były grudki żelatyny
OdpowiedzUsuńWitam .
OdpowiedzUsuńMam zamiar zrobić ten tort na urodziny dzieci , wygląda obłędnie ;)
Jednak mam pytanie czy do biszkopta koniecznie trzeba dać ocet ? Nie posiadam takowego a kupować trochę szkoda na zmarnowanie, czy można ocet pominąć czy lepiej zrobić swój sprawdzony ?
Myśli Pani że w kwadratowej tortownicy 25x25 wyjdzie taki wysoki?
Jeśli nie przecedze przed sito truskawek do masy to będą tam grudki ?
Pozdrawiam Basia .
Ten przepis jest na biszkopt z octem, więc tak, trzeba go dodać. Ale zawsze możesz skorzystać z innego przepisu na biszkopt (bez octu - znajdziesz takie na blogu).
UsuńTo jest proporcja na małą okrągłą tortownice o średnicy 21 cm, więc w blaszce 25 x 25 cm biszkopt wyjdzie niższy, bo ma większą powierzchnię.
Jeśli nie przetrzesz truskawek, to w kremie będą pestki.
Witam. Czy mogą być truskawki mrożone?
OdpowiedzUsuńDo masy tak, do dekoracji się nie nadają, bo się rozciapią.
UsuńZrobiłam ten tort na swoje urodziny
OdpowiedzUsuńŚwietnie,że wszystko jest opisane z taką dokładnością
Tort na drugi dzień od zrobienia jest pyszny,na temat biszkoptu się nie wypowiem, robiłam po swojemu,jeśli chodzi o masę truskawkowa warto ją schłodzić wg przepisu,ja chciałam szybko i boki wyszły mało estetycznie
Pyszny tort dziękuję za przepis
Tort średni. Masa truskawkowa wyszla bokiem. Praktycznie wogole sie nie sciela. Trochę za slodki ten tort.
OdpowiedzUsuńJeśli masa nie zgęstniała, to znaczy, że za mało żelatyny. Moja zawsze się ścina i lepiej się ją kroi niż czekoladową.
UsuńA jeśli chodzi o słodycz to kwestia własnego smaku. Dla mnie 4 łyżki cukru pudru na litr kremu to nie jest wiele. Ale oczywiście można sobie zmniejszyć, nie widzę problemu.
Wszystko wyszło poza kremem czekoladowym, chyba źle rozpuściłam czekolade, pierwszy raz robiłam to w kąpiel wodnej, zwykle rozpuszczam na parze. Czekolada nie zmiksowala sie całkiem w kremie i wyszedl taki czekoladowo-straciatella😊 w sumie tez dobry, troche inny. Następnym razem pominę żelatynę w kremie czekoladowym, moim zdaniem jest zbędna,nie przepadam za żelatyna, a krem był wystarczajaco zwarty bez niej. Pozdrawiam i dziękuję
OdpowiedzUsuńWitam, a w jakim celu daje się ocet do biszkopta? Dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOcet stabilizuje białka.
UsuńPrzepis super wszystkim smakował.Zamiast truskawek użyłam malin.
OdpowiedzUsuńCzy truskawki muszą być świeże, czy mogą być mrożone? I czy można je zastąpić ewentualnie świeżymi malinami?
OdpowiedzUsuńDo kremu mogą być mrożone, do ozdobienia świeże. Tak, można zastąpić malinami.
UsuńJakiej wysokości powinien być biszkopt? Czy jak po upieczeniu przekręce go do góry nogami to ta górka z góry się jakoś samoistnie "zgniecie" pod ciężarem biszkoptu czy mimo wszystko trzeba to ściąć? Przepraszam z góry za może głupie pytania ale robię mój pierwszy tort w życiu na 40stke męża i bardzo bym chciała żeby tort się udał :d
OdpowiedzUsuńNie mierzyłam go nigdy, więc w centymetrach nie podam.
UsuńTak, jak odwracam do góry nogami, to górka się wyrównuje.