Uwielbiam zapach drożdżowego ciasta. A gdy przychodzi jesień,
to tym bardziej tęskno mi za babciną drożdżówką ze śliwkami i
dużą ilością kruszonki. I wracając wspomnieniami do babcinej
kuchni, dużego stołu i ogromnego pieca kaflowego piekę swoje
drożdżowe słodkości.
Te rogaliki chodziły już za mną od jakiegoś czasu, wyszperałam
je na blogu Asi – Słodkiej Babeczki. Po prostu nie mogłam ich nie
upiec. Wyszły pyszne, mięciutkie, pachnące wanilią. Nawet na
drugi dzień zachowały świeżość i były cudownym dodatkiem do
popołudniowej herbaty z miodem, cytryną, goździkami i pomarańczą,
którą robi zawsze Zielonooki.
Nie wprowadzałam do przepisu wielu zmian, jedynie część mleka
zastąpiłam jogurtem naturalnym, bo właśnie z tym dodatkiem ciasta
drożdżowe wychodzą jeszcze lepiej. No i po swojemu zrobiłam
rozczyn, uwielbiam patrzeć jak rośnie i próbuje wydostać się z
kubka.
Bardzo Was zachęcam do upieczenia tych rogalików. Spora ilość
żółtek sprawia, że są naprawdę cudowne.
Przepis pochodzi z gazetki „Ciasta i desery z owocami”, ja go
znalazłam na blogu Asi – Słodkiej Babeczki i odrobinę go
zmieniłam.
Składniki na 24 rogaliki średniej wielkości:
Ciasto:
500 g mąki pszennej (użyłam luksusowej typ 500 – wg mnie do
wypieków drożdżowych najlepsza)
35 g świeżych drożdży
170 ml mleka (u mnie 2 %)
30 ml jogurtu naturalnego (2 łyżki)
4 żółtka
50 g rozpuszczonego masła
160 g drobnego cukru do wypieków (trochę więcej niż pół
szklanki*)
1 łyżka cukru waniliowego (dałam domowy, ale można dać
wanilinowy)
szczypta soli
Budyń:
375 ml mleka (1,5 szklanki)
1 budyń waniliowy bez cukru (na 500 ml)
1 żółtko
1 łyżka mąki pszennej (dałam wrocławską typ 500)
4 łyżki cukru (dałam domowy z wanilią)
1 łyżka masła
Dodatkowo:
8 śliwek
2 małe figi
1 białko (pozostałe od żółtka do budyniu)
cukier puder albo cukier perłowy do posypania rogalików
*szklanka o pojemności 250 ml
Przygotowanie rogalików zacząć od ugotowania budyniu. W
rondelku zagotować 250 ml, masło, cukier, a do pozostałego mleka
dodać żółtko, mąkę, proszek budyniowy i dobrze wymieszać. Do
gotującego się mleka wlać przygotowaną masę i ugotować gęsty
budyń. Zostawić do wystygnięcia i zabrać się za ciasto.
Do dużego kubka rozkruszyć drożdże, dodać jogurt naturalny, 1 łyżeczkę cukru, 3 łyżki bardzo ciepłego mleka , 1 łyżkę mąki. Wymieszać i odstawić do wyrośnięcia na około 10 minut. Mąkę przesiać do miski, wsypać cukier, cukier waniliowy i szczyptę soli. Dodać żółtka, letnie mleko, roztopione masło (masło roztopiłam w mleku), wyrośnięty zaczyn i wyrobić gładkie ciasto (mnie wyręczył robot). Jeśli ciasto będzie bardzo lepiące to dodać trochę mąki, ale nie za dużo, aby rogaliki nie wyszły twarde – lepiej chwilę dłużej wyrabiać, niż podsypywać mąką. Przełożyć do miski posmarowanej olejem, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 60 – 90 minut. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Śliwki przekroić na połówki, pestki wyrzucić, a figi przekroić na ćwiartki.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 3 równe części. Każdą część rozwałkować na okrągły placek o średnicy 25 – 30 cm, a następnie podzielić na 8 trójkątów. Na każdym kawałku ułożyć po łyżeczce przygotowanego budyniu i po połówce śliwki albo po ćwiartce figi. Zwinąć zaczynając od szerszego boku, uformować rogaliki.
Do dużego kubka rozkruszyć drożdże, dodać jogurt naturalny, 1 łyżeczkę cukru, 3 łyżki bardzo ciepłego mleka , 1 łyżkę mąki. Wymieszać i odstawić do wyrośnięcia na około 10 minut. Mąkę przesiać do miski, wsypać cukier, cukier waniliowy i szczyptę soli. Dodać żółtka, letnie mleko, roztopione masło (masło roztopiłam w mleku), wyrośnięty zaczyn i wyrobić gładkie ciasto (mnie wyręczył robot). Jeśli ciasto będzie bardzo lepiące to dodać trochę mąki, ale nie za dużo, aby rogaliki nie wyszły twarde – lepiej chwilę dłużej wyrabiać, niż podsypywać mąką. Przełożyć do miski posmarowanej olejem, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 60 – 90 minut. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Śliwki przekroić na połówki, pestki wyrzucić, a figi przekroić na ćwiartki.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 3 równe części. Każdą część rozwałkować na okrągły placek o średnicy 25 – 30 cm, a następnie podzielić na 8 trójkątów. Na każdym kawałku ułożyć po łyżeczce przygotowanego budyniu i po połówce śliwki albo po ćwiartce figi. Zwinąć zaczynając od szerszego boku, uformować rogaliki.
Przygotowane rogaliki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do
pieczenia (po 12 sztuk na jednej – rogaliki jeszcze urosną),
przykryć ściereczkę i zostawić do ponownego wyrośnięcia na
około 20 minut. Po wyrośnięciu posmarować roztrzepanym białkiem.
Ja rogaliki z figami posypałam dodatkowo cukrem perłowym, aby
można było je odróżnić od tych ze śliwką.
Piekarnik nagrzać do 190 stopni (u mnie 180 góra – dół),
wstawić blaszkę z rogalikami i piec około 15 – 17 minut do
ładnego zrumienienia (każdą blaszkę oddzielnie). Wyciągnąć,
przełożyć na kratę, odstawić do wystudzenia.
Po ostudzeniu posypać cukrem pudrem.
Odkąd wpadłaś na pomysł dodawania jogurtu do ciasta drożdżowego to ja już inaczej nie robię. Ciasto wychodzi rewelacyjne.
OdpowiedzUsuń" Dzięki Ci Panie za Asi cudne dary,
za jej bystry umysł i chęć nim się dzielenia.
Niechaj nam robi te smaczne swe czary
Byśmy dopieszczały bliskich podniebienia..."
Nie da się ukryć, że dodatek jogurtu pomaga, oj pomaga. Ja już w zasadzie też zaczynu bez jogurtu nie robię :-)
Usuńwychodzi cudowne ciasto w dotyku gdy się zagniata, a w smaku po upieczeniu mniamuśne
UsuńI już zrobiłaś? No to pięknie. A ciasto rzeczywiście jest super, zagniata się idealnie. I najbardziej mi się podoba, że tak długo są świeże.
Usuńno i co ,no i co ..i po drozdze musze isc ;) . Dobra to die . juz czuje ten smak :)
OdpowiedzUsuńI co Ula, doszłaś po te drożdże?
UsuńZrobię takie w piątek. W sobotę jadę na grzyby, bo wreszcie się pokazały, więc zabiorę rogaliki do lasu, do tego termos z kawą i będzie połączenie grzybobrania z piknikiem.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się pięknie udały i smakują. Mnie niestety resztki anginy trzymają w domu, więc o grzybobraniu mogę zapomnieć. Ale pogoda cudna, więc taki piknik to super pomysł.
UsuńWyszły pyszne - miękkie i delikatne, świetny przepis :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się udały i smakują.
UsuńMniam, ale bym zjadła takiego rogalika:)
OdpowiedzUsuńMagda, trzeba zakasać rękawy i upiec. Robi się je szybko i są bardzo smaczne.
UsuńA gdzie te cztery żółtka?
OdpowiedzUsuńDo ciasta.
UsuńWłaśnie rosną:) Magda K.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będą smakowały :-)
Usuńkochana Asiuuu...
OdpowiedzUsuńw sobote poeksperymentuje z rogalikami....
pozdrawiam cieplutko...
ola
Olu, eksperymentuj ile wlezie :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Kochana Asiuuu...
OdpowiedzUsuńWyszly SMAKOWICIE,,,,
Polecilam Twoj blog kolejnej osobie.....
Pozdrawiam cieplutko...
Ola
Olu, cieszę się, że smakowały :-) I dziękuję Ci bardzo za reklamę, cenniejsza niż złoto :-)
UsuńWłaśnie "testuję" przepis na rogale. Nie mogę się doczekać efektu końcowego! Musi się udać i tym razem, bo korzystam z Twoich przepisów Margarytko i zawsze jest ok :) Bardzo ok :) Muffinki jogurtowe z Twojego przepisu piecze moja córeczka - czwartoklasistka - i wszyscy się zajadają :) Pizza, bułeczki na niedzielę, papryka na zimę w słoikach....Wszystko przepyszne. Miałyśmy kiedyś okazję spotkać się w trzcianeckiej Akademii Smaku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Magda
Mam nadzieję, że będą smakowały :)
UsuńBardzo się cieszę, że przepisy się przydają i sprawdzają, to dla mnie ogromna radość, gdy ktoś z nich korzysta i jest zadowolony z efektów.
Gratulację dla córki, zdolniacha.
O proszę, jaki ten świat mały. A na których warsztatach?
Rogale się udały. Całe 48 sztuk zniknęło w oka mgnieniu - rodzice, teściowie i przyjaciele mieli wyżerkę. No i mój mąż - ten to prawie pękł ;) Mam zdjęcie - prześlę przy okazji. Pierwsze warsztaty - to pierogowe. Nie wiem też, czy nie te z pizzą. Ale na sałatkowych - na 100%. Wtedy był konkurs. Nieskromnie dodam, że drużyna, w której byłam, zajęła pierwsze miejsce :) Może przy okazji natrafisz na zdjęcia - ja to taka najwyższa, czarnowłosa,w okularach.
UsuńPozdrawiam serdecznie i do...zobaczenia być może, bo zdarza mi się Akademię odwiedzać.
Magda z Trzcianki
To już wiem :-) Byłam na pierogowych i sałatkowych (na pizzowych niestety nie) :-)
UsuńCieszę się, że rogaliki smakowały :-)
Domowe drozdzowe ciastonto jest to ;-) wiele ludzi nie robi takiego bo uwaza go za pracochlonne - nic z tych rzeczy. To sama przyjemnosc.
OdpowiedzUsuńrogaliczkinwyszly ci piekne ;-)
W sumie nie rozumiem tego strachu przed drożdżowym ciastem. Dla mnie to jedno z łatwiejszych.
UsuńUwielbiam piec drożdżowe ciasta z Twoich przepisów :) te rogaliki z figami są rewelacyjne :) Jak wiesz sama zjadłam większość z upieczonych :D
OdpowiedzUsuńAniu, ogromnie się cieszę, że kolejny przepis sprawdzony i przypadł Ci do gustu :-)
UsuńTEN PRZEPIS JEST SUPER CUDNIE WYSZŁY I NASTĘPNYM RAZEM ZROBIĘ WIEKSZĄ PORCJĘ
OdpowiedzUsuńHaniu, miło mi, że przepis się przydał :-)
UsuńMargarytko wielkie dzięki za ten przepis. Pierwszy raz robiłam rogaliki i nawet się udały :) zrobiłam z budyniem i brzoskwinią z puszki. Ogólnie ciasto mi się kleiło więc podsypałam mąką ale bałam sie za dużo by rogaliki nie były za twarde i w sumie wykonałam je z lekko klejącym ciastem....Napisz prosze czy na te klejenie pomaga tylko mąka czy może też troche mleka dolać czy wody do ciasta ?
OdpowiedzUsuńhttp://www.fotosik.pl/zdjecie/0bf977f2049cf7d5
Wyszły bardzo ładne :)
UsuńMąka mące nierówna i czasem trzeba dać jej trochę więcej. jeśli dodasz mleka albo wody, to będzie lepiło się jeszcze bardziej. Czasem wystarczy po prostu dłużej ciasto wyrabiać i przestaje się kleić.
Witaj. Ciekawy pomysł z jogurtem, muszę spróbować bo nigdy nie dodawałam jogurtu do drożdżowego. Chciałam się dopytać czy można włożyć ciasto do lodówki na noc na pierwsze wyrastanie, a na drugi dzień z rana nakręcić rogaliki i upiec? Doti
OdpowiedzUsuńTak, w zasadzie każde ciasto drożdżowe można na pierwsze wyrastanie umieścić w lodówce.
Usuń