Strony

piątek, 28 listopada 2014

Ciasteczka orzechowo – sezamowe i recenzja robota Bosch MaxxiMUM

Wraz z czwórką innych blogerów zostałam zaproszona do wspólnej zabawy, która polega na rzuceniu sobie nawzajem wyzwania, a tym samym przygotowania z pomocą robota Bosch Maxxi MUM i przesłania kolejnemu blogerowi potrawy/ciasta do degustacji.
Mnie wyzwanie rzuciła Dorota z bloga Pozytywna Kuchnia.  Otrzymałam od Doroty pyszny pasztet z migdałami i przyznaję, że okazał się naprawdę bardzo smaczny. Po przepis odsyłam na blog Doroty, która w swoim przepisie wykorzystała maszynkę do mielenia - jedną z przystawek do robota. 


W moim domu pojawił się robot Bosch MaxxiMUM wraz z przystawką
"VitalEmotion" – dla mistrzów domowych wypieków. Co prawda do mistrza mi daleko, ale podjęłam wyzwanie i po zapoznaniu się z robotem zrobiłam ciasteczka, cały proces możecie obejrzeć w przygotowanym filmie.
Efekt mojej pracy powędrował do Doroty z bloga Dorota Smakuje, która już niebawem pokaże Wam, co dobrego przygotowała ze swoim pomocnikiem. 
 

Składniki na 2 blaszki ciasteczek:

100 g jasnej mąki orkiszowej + mąka do podsypywania
150 g orzechów włoskich (można użyć mielonych)
100 g ziaren sezamu
200 g zimnego masła
1 łyżeczka pasty waniliowej
2 żółtka
2 łyżki syropu daktylowego (albo 2 łyżki cukru trzcinowego)
1 łyżka waniliowego cukru pudru
szczypta soli


Orzechy i sezam uprażyć na suchej patelni (zrobiłam to wcześniej, aby ostygły). Orzechy zetrzeć na tarce, a sezam zmielić w młynku – ja wykorzystałam tym razem dwie przystawki – multimikser z tarczą do tarcia i młynek do zbóż – oba spełniły swoją rolę doskonale.
Mąkę wymieszać ze startymi orzechami, zmielonym sezamem i szczyptą soli. Dodać pokrojone w kostkę zimne masło i utrzeć do połączenia z mąką. Dodać pozostałe składniki i utrzeć na gładką masę. Jeśli ciasto jest mocno lepiące można podsypać mąką, ale nie za dużo – ciasto ma pozostać bardzo delikatne. Ilość mąki zależy od tego jak suche są orzechy i sezam – za pierwszym razem dałam jej więcej, za drugim razem mniej.
Gotowe ciasto uformować w kulę i włożyć do lodówki na 30 minut. Następnie wyciągnąć, podzielić na dwie części i delikatnie rozwałkować na blacie posypanym mąką – uważać, bo ciasto może się rwać. Z rozwałkowanego na grubość ok. 50 mm ciasta wycinać ciasteczka (foremki dowolne), ułożyć je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do nagrzanego do 190 stopni piekarnika i piec około 10 – 15 minut do lekkiego zrumienienia.
Ciasteczka nie są mocno słodkie, więc po wystudzeniu można je posypać cukrem pudrem. 
 

A teraz kilka słów o robocie i trochę moich wrażeń z krótkiego użytkowania.
Robot Bosch MaxxiMUM jest jednym z najmocniejszych robotów obecnie dostępnych na rynku, ma 1600 W, a obudowa jest wykonana z metalu. Posiada dosyć dużą misę o pojemności 5,4 l, co pozwala na przygotowanie w zasadzie każdego dania w domowych warunkach. Można w niej wyrabiać ciasto nawet do 3,5 kilograma, a tym samym np. przygotować ciasto na cztery bochenki chleba jednocześnie. Misa ma dwa uchwyty boczne, które ułatwiają przekładanie z misy np. na blaszkę. Do misy jest dobrze dopasowana osłona, która idealnie chroni przed pryskaniem.
Robot posiada funkcję EasyArm Lift, która wspomaga podnoszenie i opuszczanie ramienia robota przy wymianie akcesoriów – wszystko dzięki jednemu przyciskowi, który rzeczywiście pracę ułatwia. 


Jak większość robotów posiada trzy mieszadła: hak do wyrabiania cięższych ciast: drożdżowych, chlebowych, piernikowych czy pierogowych, trzepaczkę do ubijania piany z białek, śmietany czy delikatnych ciast biszkoptowych, mieszadło elastyczne do przygotowywania ciast ucieranych, kruchych, do mieszania delikatnych produktów. Mieszadło elastyczne dzięki nakładce silikonowej wszystko ładnie zbiera z misy, a tym samym utarcie ciasta jest przyjemnością.
Robot może zostać rozbudowany o różnego rodzaju przystawki, między innymi maszynkę do mielenia mięsa, przystawkę do makaronów, rozdrabniacz z tarczami do warzyw i owoców, młynek do zbóż, multimikser czy zestaw młynków do przygotowania koktajli i sosów. 



Mnie z tym robotem pracowało się bardzo dobrze, przygotowałam między innymi chleb (hak), greckie ciasteczka z wodą różaną (mieszadło elastyczne), masę na piernik staropolski (hak), ciasto na kopytka (mieszadło elastyczne) i bezę (trzepaczka). Z użyciem multimiksera przygotowałam również koktajl (banany, miód, jogurt naturalny i mleko). 






Dzięki nóżkom przyssawkom robot nie wędruje po blacie, jest bardzo stabilny nawet podczas wyrabiania bardzo ciężkich ciast (np. piernika czy chleba na zakwasie). I co mnie dosyć mocno zaskoczyło – jest naprawdę cichy podczas wyrabiania ciast (na warsztatach miałam okazję pracować ze starszym modelem i był dużo głośniejszy). 
Wad jeszcze zauważyć nie zdążyłam, ale może po prostu ich nie ma. 


37 komentarzy:

  1. O jacie ale masz miły głosik Super filmik!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajnie, super filmik. Ciasteczka w sam raz dla mnie :) Robot zapowiada się super. Odnoszę wrażenie, że jest wielkością mniejszy od K. (jako maszyna) Lubię sprzęty o dużej mocy, bo przy naszym używaniu inne szybko można zaorać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, wbrew pozorom jest większy - dopiero jak obok siebie stoją to widać :-) Jednak są inaczej skonstruowane. Bosch ma większą misę i trochę większą moc.

      Usuń
    2. no patrz, może inny układ ramienia robota mnie zmylił, ale sprawia takie wrażenie. Fajne jest to mieszadło do kruchego. Duża misa, dobrze dopasowane do tego mieszadła i moc to podstawa.
      Ja patrze jak robisz te ciasteczka to stanęłabym chętnie obok i wyciągała już upieczone z piekarnika. Pomogłabym chętnie w degustacji :)

      Usuń
    3. Chyba zrobię zdjęcie obu robotów obok siebie i Ci wyślę, żebyś mogła zobaczyć :-)
      Robot jest naprawdę porządny, a mieszadła bardzo dobrze zbierają z misy.
      Hehehe, Darek też wyjadł prosto z blaszki, bo przecież trzeba było spróbować... i po zapakowaniu dla Doroty ta degustacja tak szła, że do zdjęć musiałam upiec jeszcze raz ;-)

      Usuń
    4. właśnie widzę, że mieszadła fajnie dopasowane do misy...a Darka w zupełności rozumiem...i zazdroszczę, bo mi nikt nie piecze żebym mogła podjadać

      Usuń
    5. No właśnie zastanawiam się czym wypełnić puszkę na ciasteczka i co upiec. Może Kurabiedes, bo nowe zdjęcia by się im przydały :-)

      Usuń
  3. Swietny filmik :) I jaki masz sympatyczny glos :) Fajnie bylo Cie wkoncu uslyszec :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Asiu oj fajnie taki filmowy blog to by było to!!!fajnie sie ogląda ,widzę spore podobienstwo do pewnego innego nie obcego Tobie robota. Tylko to plastik- a dał radę mieszać drożdżowe??Misa rzeczywiście dosć spora..Masz fajny wałeczek ja używam szklanki ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brygida, ale on nie jest plastikowy - tak jak napisałam, obudowę, misę, mieszadła ma metalowe. Nie miał żadnego problemu z drożdżowym ciastem, kruche też ładnie zagniótł.

      Usuń
  5. Margarytko jak na pierwszy filmik to super ci poszło:) Gratuluje! Ja przed kamerą i aparatem zawsze się stresuję...

    OdpowiedzUsuń
  6. Hihi,bardzo przyjemny filmik.Powodzenia,powodzenia!Uklony.Ewa

    OdpowiedzUsuń
  7. Margarytko, bardzo fachowo wypadłaś w filmiku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu, dziękuję. Ja wiem, że trochę sztywno (bo wiem jaka jestem normalnie), ale nigdy wcześniej tego nie robiłam. Miło mi, że film został tak odebrany.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Przepyszne ciasteczka :), recenzja robota mówi sama za siebie :) Po prostu świetnie zrobione :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Margarytko, jesteś najsłodszym ciasteczkiem filmowym. Masz taką sympatyczną buzię i diablika w oczach. Uwielbiam Twój blog, który czytam na Fejsie codziennie. Moc pozdrowieN i życzeń Jol.Rz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, Zielonookiemu podobają się te diabliki :-) Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  10. Margarytko, chcialam kupic takiego robota bo mowisz ze cichy, a u mnie w bloku nie ma scian z prawdziwego zdarzenia. Kazde uzycie robota wywoluje u mnie poczucie winy ze przeszkadzam innym :) Zauwazylam ze juz tego robota nie uzywasz, zepsul sie? Jakies wady odkrylas?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, ale ja nie bardzo rozumiem, o którego robota pytasz? Możesz ciut jaśniej, bo nie chciałabym wprowadzać Cię w błąd.

      Usuń
    2. Boscha :) tego z recenzji. czy on jest cichszy niz ten drugi Kenwooda ktory uzywasz?

      Usuń
    3. Poziom głośności tego nowego Boscha i mojego Kenwooda jest podobny. Zaskoczyło mnie, bo spodziewałam się, że będzie głośniejszy - na warsztatach miałam okazję pracować z innym, starszym modelem Boscha i był dużo głośniejszy. Ten jest dosyć cichy, fajnie i równomiernie pracuje.

      Usuń
  11. świetny film, mam nadzieje, że będziesz robić ich częściej:) przepis na ciasteczka zapisuje do wypróbowania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Justynko, ale na razie nie planuję następnych filmików :-)

      Usuń
  12. Witaj, Ponieważ jestem na etapie wyboru robota do swojej małej kuchni czy mogłabyś napisać czy po przetestowaniu robota Bosch i mając doświadczenie w pracy w Kenwoodem, którego wybrałabyś gdybyś była na etapie zakupu. Będę bardzo zobowiązana za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, bo krótko używam Boscha, aby móc dokonać rzetelnego porównania. Poza tym nie wiem, czy to w ogóle możliwe. Ja uwielbiam mojego domowego robota, ale ten też doskonale sprawdził się przy każdym rodzaju ciasta, które w nim przygotowałam. Jeśli chodzi o ciasta to są porównywalne. Nie wiem jaką ma maszynkę, jakie tarki, więc po prostu nie mogę uczciwie odpowiedzieć na Twoje pytanie, bo musiałabym sprawdzić wszystko.

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo, prześledzę jeszcze internet :)

      Usuń
  13. mi filmik się bardzo podoba - pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Margarytko, świetny bardzo fajny filmik :) Masz bardzo przyjemny głos i mega piękne paznokcie! :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu. Teraz po kilku latach "francuza" mam krwisto czerwone paznokcie :-)

      Usuń
  15. Ciasteczka pierwsza klasa.
    robot bosch posiadam tylko nizsza werske mum5 ale jestem z niej mega zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, że dobrze się sprawuje i Ci służy należycie :-)

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl