Przeglądając wspomnianą ostatnio książkę pt: „Kuchnia fit”
trafiłam na racuszki z jabłkami. Bardzo podobne placuszki na blogu są, ale
dawno ich nie robiłam i nabrałam ochoty. Poszłam do kuchni,
spojrzałam na misę z owocami i mój wzrok zatrzymał się na
gruszce. Długo się nie zastanawiałam, wzięłam gruszkę, a że do
gruszki dużo bardziej pasuje kardamon niż cynamon, to wybór okazał
się prosty. Jako, że moja gruszka była bardzo słodka,
zrezygnowałam z dodatku cukru do placuszków, ale podałam je z
dosyć słodkimi, prawdziwymi domowymi konfiturami truskawkowymi, które
przygotowałam latem. Wyszło pysznie. Z podanej porcji wychodzi 12
placuszków, dla mnie to trzy porcje, ale mnie takie potrawy dosyć
szybko zapychają i normalnie po dwóch naleśnikach czy czterech
takich placuszkach mam dosyć. Wszystko zależy od możliwości i
apetytów.
Składniki na 12 placuszków:
2 jajka
130 g maki orkiszowej jasnej typ 700
1/3 szklanki wody
1 czubata łyżka naturalnego gęstego jogurtu
½ łyżeczki proszku do pieczenia
1 duża gruszka
1 płaska łyżeczka mielonego kardamonu
½ łyżeczki mielonego imbiru
½ łyżeczki mielonego imbiru
½ łyżeczki masła klarowanego do posmarowania patelni
dodatkowo:
konfitury truskawkowe (można użyć każdego innego dżemu,
syropu klonowego, miodu, sosu albo po prostu posypać cukrem pudrem)
Gruszkę obrać, zetrzeć na tarce o dużych oczkach albo pokroić
w drobną kostkę. Posypać kardamonem i imbirem, wymieszać.
Mąkę przesiać razem z proszkiem do pieczenia. Białka ubić na
sztywną pianę. Żółtka zmiksować, dodać przesianą mąkę z
proszkiem, wodę i jogurt, całość zmiksować. Ciasto będzie dosyć
gęste, dodać pianę z białek, a na końcu gruszkę z przyprawami.
Jeśli gruszka jest mało słodka można wsypać łyżeczkę cukru.
Patelnie posmarować masłem i dosyć dobrze rozgrzać (używam
patelni ceramicznych, więc nie mogę smażyć na nich zupełnie na
sucho, ale jeśli dysponujecie patelnią do smażenia bez tłuszczu,
to można nie używać masła).
Na patelnię nakładać łyżką porcje ciasta formując nieduże placuszki. Smażyć na niedużym ogniu do lekkiego zbrązowienia. Odwrócić i dosmażyć z drugiej strony. Podawać na ciepło z ulubionymi dodatkami.
Na patelnię nakładać łyżką porcje ciasta formując nieduże placuszki. Smażyć na niedużym ogniu do lekkiego zbrązowienia. Odwrócić i dosmażyć z drugiej strony. Podawać na ciepło z ulubionymi dodatkami.
Wyglądają cudownie :), i podoba mi się to połączenie smakowe, ale sam jeszcze takich nie robiłem
OdpowiedzUsuńTo zachęcam, bo są naprawdę bardzo smaczne.
UsuńOrkiszowych jeszcze nigdy nie robiłam, ale często smażę typowe placuszki z pszennej mąki, a dodatkiem są jabłka, gruszki, banany czy w sezonie cukinia. Zawsze są pyszne:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Orkiszowa mąka jest zdrowa, warto po nią sięgać. I ja robię placuszki z innymi dodatkami, najczęściej z jabłkami, bo takie lubimy najbardziej.
UsuńPozdrawiam ciepło.
A ja walczę dalej z Google i teraz próbuję wstawić komentarz z telefonu. Takie placki to miód na serce dla mnie dzisiaj. Zjadloby się, oj zjadła.
OdpowiedzUsuńNo i się udało :) A placuszki szybkie, łatwe i pyszne.
UsuńHe. Teraz nic nie rozumiem , bo z telefonu mogę wstawiać komentarze. W domu z 3 komputerów i z 2 adresów ni cholerny więc myślałam że to wina profilu google. Teraz widzę, że muszę dalej szukać przyczyny.
OdpowiedzUsuńNo to ja też jestem ciekawa, dlaczego Twoje komputery się na Ciebie obraziły?
Usuńjutro dzwonię do tych od neta naszego
UsuńKinga męczy mnie już tydzień...mamoooo zrób no, zrób :) Jutro chyba więc też zrobię. Przez Ciebie hahaha
OdpowiedzUsuńNo i co Małgosiu, uległaś córci? Zrobiłaś?
UsuńWyglądają przepysznie :) Robię podobne właśnie z gruszką, ale z innych mąk. A z tą konfiturą wyglądają jeszcze smaczniej :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że większość mąk się nada. Orkiszowa po prostu ciut zdrowsza :-) A połączenie z konfiturą bardzo mi odpowiada. Polecam.
Usuń