Dzisiaj bardzo prosty i bardzo smaczny deser. Jabłka o tej porze
roku są dostępne bez ograniczeń, więc można z nimi szaleć do
woli. Ja od czasu do czasu robię je w różnych zapiekanych
wersjach. Zawsze smakują cudownie. I niewątpliwie to jeden ze
zdrowszych deserów, więc co jakiś czas można się na niego
skusić. Przepis jest moją własną wariacją.
Świetnie smakuje z lodami waniliowymi. Ja przygotowałam swój deser w małych naczyniach do zapiekania, ale oczywiście można to zrobić w jednym większym i potem nałożyć na talerzyki albo do miseczek.
Składniki na 4 porcje (ja robiłam z połowy składników):
4 duże jabłka (u mnie szara reneta, ale mogą być inne twarde i kwaskowe jabłka)
1/3 szklanki suszonej żurawiny
1/3 szklanki rodzynków
4 łyżki rumu albo wody
1 łyżeczka płynnego miodu
1 płaska łyżeczka cynamonu
Kruszonka:
60 g mielonych migdałów
50 g mąki orkiszowej
70 g cukru trzcinowego
60 g masła
2 łyżki posiekanych orzechów włoskich
Dodatkowo:
masło do wysmarowania foremek
opcjonalnie 4 gałki lodów waniliowych
Rodzynki i żurawinę zalać rumem na około 10 minut, a w tym
czasie przygotować resztę składników.
Mielone migdały, mąkę orkiszową, cukier trzcinowy i masło
zagnieść do uzyskania konsystencji grubego mokrego piasku. Dodać
posiekane orzechy, wymieszać i wstawić do lodówki.
Jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne i pokroić w kostkę.
Dodać odsączone rodzynki i żurawinę. Wsypać cynamon i dodać
miód, wymieszać.
Foremki do zapiekania posmarować masłem, wypełnić je jabłkami, posypać kruszonką. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni (u mnie termoobieg) i zapiekać około 20 -25 minut, do ładnego zrumienienia kruszonki. Podawać na gorąco, np. z gałką lodów waniliowych.
Foremki do zapiekania posmarować masłem, wypełnić je jabłkami, posypać kruszonką. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni (u mnie termoobieg) i zapiekać około 20 -25 minut, do ładnego zrumienienia kruszonki. Podawać na gorąco, np. z gałką lodów waniliowych.
nie znam tego dania ale bardzo mi ono pasuje :)
OdpowiedzUsuńAniu, proste do przygotowania i naprawdę smaczne. Może być deserem, ale równie dobrze niedzielnym leniwym śniadaniem :-)
UsuńGdzie można kupić takie miseczki do zapiekania?
OdpowiedzUsuńJa kupiłam rok temu w Biedronce, obecnie stacjonarnie nigdzie nie widziałam, ale pewnie sklepy internetowe będą miały.
UsuńWłaśnie dziś widziałam takie z Lidlu po 12,99 za sztukę!
UsuńByły w tym tygodniu w Lidlu,tylko bez pokrywek .
UsuńWygląda bardzo apetycznie ^^, desery kojarzą mi się z wolnym dniem, kiedy to znika pośpiech a jest czas, by nacieszyć się towarzystwem bliskich i przy okazji zjeść coś dobrego ^^
OdpowiedzUsuńI dokładnie tak jest... wolny dzień, więc i więcej czasu na gotowanie, pieczenie i na spotkania z bliskimi.
UsuńNo i to taki deser, który można przygotować wspólnie.
Aż czuję ten smak i zapach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Trzeba zrobić, pachnie rzeczywiście fantastycznie.
UsuńTo musi być na pewno niebo w gębie:))
OdpowiedzUsuńJest, zdecydowanie jest :-)
UsuńNo ja mam fazę zrzucania nadmiaru ciałka, ale takie coś zjeść to nie grzech, a kusi jak cholera :)
OdpowiedzUsuńp.s.
doszłam z moimi przeglądarkami. Miałam wirusa w kompie- porywacza przeglądarek, który nimi rządził. Niewidoczny maluśki plik w folderach systemowych Windowsa. Wczoraj go zatłukłam wręcz i pozbyłam się (chyba) na amen. Tak więc dziś spokojnie już komentuję u Ciebie z Firefoxa i wszystko działa bez zarzutu. He, normalnie czuję się jak mistrzunio :)
No nie, to nie grzech, a dużo dobrych składników :-)
UsuńPS. No proszę, jakieś wirusidło Ci się wdarło do komputera. Dobrze, że już doszłaś do ładu :-)
zrobiłam :) naprawdę polecam, genialny deser, nie miałam mielonych migdałów (nie może tak być, żebym miała w domu wszystkie składniki :P), to dodałam zamiennie wiórków/ek(?) kokosowych :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowało. A wiórki kokosowe to zawsze dobry pomysł :-)
UsuńPoproszę porcyjkę :)
OdpowiedzUsuńTrzeba zrobić, bo niestety wszystko "wyszło" :-)
UsuńWyszło i jest przepyszne! Świetny pomysł na kruszonke, wzbogacona w zdrowe składniki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pomysł się przydał :-)
Usuńbardzo często robię apple crumble. Tylko kruszonkę zmodyfikowałam i daje pół szklanki płatków owsianych a pół mąki, wychodzi rewelacyjnie polecam. Tanie, szybkie i niebo w gębie
OdpowiedzUsuńJeśli tak Ci pasuje, to pewnie, bo dlaczego by nie :-) Ja lubię wersję migdałową z orzechami :)
UsuńMusiałam napisać komentarz bo crumble jabłkowe a u mnie i wieloowocowe jest od m-ca moim podstawowym deserem.Długo nie mogłam się za nie zabrać przez kruszonkę/nie lubiłam jej robić/ a teraz to deser w stylu "goście jadą",Włączam piekarnik, kroje jabłka/zawsze je mam/dodaje rodzynki i ze spiżarki wyjmuje a to wypestkowane czereśnie,a to cząstki pigwy z odsączonej nalewki,a to odcedzam agrest,a to z zamrażalnika porzeczki i różnie ta kombinacja owoców jest zrobiona.Wszystko w szklanej formie do tarty,no i oczywiście pyszna gruba kruszonka z dodatkiem orzechów,wiórek kokosowych, płatków owsianych.Wychodzi coś pysznego po 20 minutach mam pyszny deser.Tak mam już opanowane.Z mężem się zajadamy a i pojedynczy gość jak się załapie to też z przyjemnością i smakiem chrupie.Pożywne, zdrowe i smaczne.Dziękuje Margarytko za inspirację.Crumble to jest to czego nam łasuchom było trzeba.Bez specjalnego wysiłku a i kalorii niewiele
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iwona
Bardzo się cieszę, że przepis Cię zainspirował. U mnie dzieje się dokładnie tak samo. Przy czym podstawową wersję kruszonki mam zawsze zamrożoną :-) U nas sprawdzają się pojedyncze naczynia do zapiekania. Porcja akurat na raz :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Pyszne! Odkąd zrobiłam pierwszy raz, jak tylko zachodzi mnie ochota na coś słodkiego w ekspresowym tempie, robie crumble. Jabłkowe, malinowe, jagodowe a Twój przepis jest moją bazą. Dla mnie rewelacja! Daga
OdpowiedzUsuńI o to chodzi, aby wykorzystywać te owoce, które są pod ręką :-) Dokładnie tak robię.
Usuń