Nie było łatwo, oj nie było. Ale w końcu mam to, czego
chciałam i czego oczekiwałam, czyli najlepsze ogórki kanapkowe.
Najlepsze oczywiście dla mnie, bo o smakach, podobnie jak o gustach
trudno dyskutować. Jednak osoby, które pokochały moją sałatkę szwedzką, pewnie polubią i te ogórki.
Do proporcji w przepisie dochodziłam
sama. I choć pierwszy przepis dostałam od bratowej, to kombinowałam z
proporcjami przypraw, octu i cukru, wyrzuciłam curry zastępując je
kurkumą, aby dojść do tego właściwego smaku. Dopiero czwarte
podejście zakończyło się pełnym sukcesem i właśnie tym
przepisem chcę się z Wami dziś podzielić. Ogórki są chrupkie, słodko - kwaśne, po prostu pyszne.
Ja robiłam moje ogórki w słoikach o pojemności 400 ml, ale można wybrać inne, tylko jeśli użyjemy dużych ogórków, to słoiki muszą być na tyle wysokie, aby plastry weszły nam na sztorc.
Moje ogórki były średniej wielkości – ani za duże, ani za małe – idealne na ogórki kanapkowe. Ilość zalewy podana w przepisie idealnie wystarcza na zalanie 6 słoików z ciasno ułożonymi ogórkami.
Krojenie ogórków w plastry może wydawać się trudne, ale można wspomóc się np. krajalnicą do pieczywa czy wędlin (jeśli się takową posiada), tylko trzeba uważać na palce. Ja posłużyłam się nożem do pomidorów – takim z ząbkami, poszło szybko i sprawnie.
Ja robiłam moje ogórki w słoikach o pojemności 400 ml, ale można wybrać inne, tylko jeśli użyjemy dużych ogórków, to słoiki muszą być na tyle wysokie, aby plastry weszły nam na sztorc.
Moje ogórki były średniej wielkości – ani za duże, ani za małe – idealne na ogórki kanapkowe. Ilość zalewy podana w przepisie idealnie wystarcza na zalanie 6 słoików z ciasno ułożonymi ogórkami.
Krojenie ogórków w plastry może wydawać się trudne, ale można wspomóc się np. krajalnicą do pieczywa czy wędlin (jeśli się takową posiada), tylko trzeba uważać na palce. Ja posłużyłam się nożem do pomidorów – takim z ząbkami, poszło szybko i sprawnie.
Składniki na 6 słoików po 400 ml:
1,5 kg ogórków średniej wielkości (lepsze są te z
ciemnozieloną skórką)
2 szklanki* wody (500 ml)
1 i ¾ szklanki* octu spirytusowego 10 %
1 i ¾ szklanki* cukru
1 łyżka ziaren gorczycy
1 łyżka ziaren czarnego pieprzu
10 ziaren ziela angielskiego
1 płaska łyżka kurkumy
1 płaska łyżka soli (około 15 g)
*Używam szklanki o pojemności 250 ml
Słoiki i pokrywki umyć, wyparzyć (ja to robię w piekarniku
nagrzanym do 125 stopni przez 15 minut). Ogórki umyć, pokroić
wzdłuż w cienkie plastry. Ułożyć ciasno w słoikach. Wodę z
cukrem i przyprawami zagotować. Dolać ocet i gotować pod
przykryciem przez 5 minut. Przecedzić i gorącym płynem zalać
ogórki. Zakręcić słoiki, wstawić do garnka wyłożonego
ściereczką. Wlać tyle gorącej wody, aby sięgała do 2/3
wysokości słoików. Przykryć pokrywką. Zagotować. Od chwili wrzenia gotować około 5
-7 minut, w zależności od wielkości słoika. Ogórki zmienią
kolor z ciemno zielonego na jasno zielony. Wyciągnąć na
ściereczkę, przykryć ręcznikiem i zostawić do powolnego
wystygnięcia (słoików nie trzeba odwracać do góry dnem) – ja
ściągam ręcznik ze słoików dopiero po całkowitym ich
wystygnięciu.
Tak przygotowane ogórki można jeść po mniej
więcej tygodniu, choć im więcej damy im czasu na przegryzienie,
tym będą smaczniejsze, więc jeśli język nam ucieka można
skosztować, a resztę ukryć w ciemnej spiżarce i dobrać się do
nich po miesiącu.
Sałatkę szwedzką Twoją bardzo lubię i odpowiadają mi proporcje idealnie, więc jestem pewna, że i te ogórki będą w moim smaku.
OdpowiedzUsuńNo popatrz, ja też jestem tego niemalże pewna :-)
UsuńZ nieba mi spadłaś z tym przepisem, bo właśnie takie ogórki chciałam zrobić. Znalazłam fajny przepis, gdzie plastry ogórków przekłada się paskami papryki a ja lubię takie połączenia, ale wcześniej autorka zasypuje je solą, co jak dla mnie oznacza że stracą chrupkość. Zrobię twoim sposobem, bo wyglądają przepięknie i przesmacznie.
OdpowiedzUsuńJa za papryką konserwową nie przepadam, ale sam pomysł niezły. Może zrobię i ja kilka słoiczków z papryką, będzie dla Zielonookiego :-)
UsuńA te ogórki są naprawdę pyszne. Ja do sałatki szwedzkiej robię taką zalewę solną, w której moczą się ogórki, ale rzeczywiście one nie są taki chrupkie jak te kanapkowe.
Daj znać jak już zrobisz i skosztujesz, czy smakują.
Też robię podobne, dodaję do nich paski czerwonej papryki i obowiązkowo siekany koperek. Po pokrojeniu zalewam je solanką, ale wcale nie tracą na swojej kruchości.
UsuńPozdrawiam!
Aniu, ja akurat za papryka konserwową nie bardzo... ale jak ktoś lubi to nie widzę problemu. Jednak widzę różnicę jeśli chodzi o moczenie w solance. Do szwedzkiej moczę, do kanapkowych nie i wychodzą bardziej chrupiące.
UsuńAle i tak zawsze będę twierdziła, że jeśli coś komuś smakuje, to na siłę nie ma sensu tego zmieniać :-)
Zrobiłam w piątek i wczoraj wieczorem uznałam, że wystarczy tego przegryzania się i spróbowałam. Są genialne, przynajmniej jak dla mnie. Pyszne, aromatyczne i chrupiące. Robiłam w słoikach 0,7 l. Do każdego wcisnęłam po 3 paski papryki, dodałam po małym ząbku czosnku i kawałeczku baldachimu kopru, ot tak dla aromatu. No i do zalewy dałam mniej cukru, bo ciut ponad szklankę, ale ja zawsze dostosowuję pod swój smak. Naprawdę świetne i wszystkie ogóry jakie mi jeszcze urosną przerobię właśnie w ten sposób. Pozdrawiam.
UsuńNadiu, ależ się uśmiałam :-) Niecierpliwa kobieta. Normalnie stworzyłaś nowy, własny autorski przepis :-) Pięknie. Najważniejsze, że Tobie smakują, bo przecież o to w tym wszystkim chodzi... ja szukałam swojego smaku i też go znalazłam :-)
UsuńNie powinny stracić chrupkości ponieważ będzie w nich ocet pozdrawiam🙂
UsuńOgórki wyglądają jakby wyszły spod najbardziej precyzyjnej krajalnicy. Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńA to tylko nóż i moja ręka :-)
Usuńooo to coś dla mnie, uwielbiam takie ogórki ;)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie spróbuj zrobić, są naprawdę bardzo smaczne.
UsuńNie robiłam jeszcze sałatki szwedzkiej, ale wiele innych rzeczy już tak. Wszystkie były pyszne. Tak więc ogórki kanapkowe koniecznie muszę wypróbować. Dziękuję za przepis i pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńW takim razie cieszę się, że inne przepisy się sprawdzają i zachęcam do spróbowania tych ogórków.
UsuńWyglądają pysznie! a jak długo można takie ogórki przechowywać?
OdpowiedzUsuńTak jak wszystkie inne konserwowe warzywa. Do roku spokojnie, ale gwarantuję, że jeśli uchowają się do wiosny będzie cud :-)
UsuńJa robiłam również z twojego przepisu i wyszły rewelacyjnie musialam pilnować żeby dzieci sie nie dopadły bo na zimę nic by nie zostało. Otworzyłam jeden na próbę i wytrzymał tylko 5 min i był już pusty. Właśnie dorabiam kolejną partię 😄
UsuńEdyta, bardzo się cieszę, że ogórki smakują. Bo przecież o to właśnie chodzi :-)
Usuńhmmmmm.....a może i Bliźniakowscy wypróbują :)
OdpowiedzUsuńTylko nie jestem jeszcze przekonana do tej kurkumy, a czy degustacja wchodzi w grę? ;)
Pewnie, że niech wypróbują :-)
UsuńDegustacja tylko i wyłącznie na miejscu :-) Kurkuma nie taka straszna jak ją malują, a wręcz przeciwnie, przydatna, zdrowa i anty rakowa :-)
Witam, a czy jest na blogu przepis na salatke szwedzka?
OdpowiedzUsuńnie moge znalezc :(
pozdrawiam serdecznie
Oczywiście, że jest. Zakładka "coś na zimę", ale wystarczy też kliknąć w podlinkowaną nazwę we wstępie i otworzy się przepis na sałatkę szwedzką.
Usuńa ja właśnie zrobiłam 12 słoików sałatki szwedzkiej z Twojego przepisu i czekałam na kanapkowe właśnie, bo mi ogórki obrodziły i na maxa je przerabiam :), zachwyciła mnie ta kurkuma (jestem jej wielką fanką :) )
OdpowiedzUsuńNo u mnie sałatka szwedzka zrobiona, a z tych kanapkowych to już niewiele zostało, więc koniecznie trzeba produkcję wznowić :-) Polecam, bo są naprawdę bardzo smaczne. Mam nadzieję, że będziesz zadowolona.
UsuńA ja mam takie pytanko. Jak długo może stać zalewa? Za dużo zrobiłam :) pozdrawiam Olimpia
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie powinna stać dłużej niż 2 dni i to w chłodnym miejscu.
UsuńSuper dziękuję za szybka odpowiedz :) jutro dokończę dzieła :)
Usuńps. Twoje plasterki są takie równe, że się pytam JAK... no jak :D
Olimpia
Olimpia, nożem do pomidorów (i warzyw), takim niedużym z ząbkami firmy Victorinox. To moje ulubione noże i poza mięsem można nimi praktycznie wszystko pokroić.
UsuńZgadza się, noże Victorinox z ząbkami najlepsze na świecie. U mnie od kilku lat. Mam ich ze 4 szt. nie licząc innych z tej firmy.
UsuńJoasiu czy ogorki jak wloze do sloika to moze byc u gory jeszcze luz ? bo nie wiem czy dostane akurat taki wymiar jak sloik
OdpowiedzUsuńTak, może być luz od góry, ważne, aby były ciasno upchane, to nie będą pływały. Zalewa powinna sięgać ponad ogórki.
UsuńOgórki świetnie wyglądają i przepis bardzo łatwy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga , podglądam a fb :)
Dziękuję , ze jesteś <3
Dziękuję za dobre słowo :-)
UsuńPozdrawiam.
Czy 3 mm pastry moga byc?
OdpowiedzUsuńSłońce, jak sobie pokroisz, tak będziesz miała :-) Nie mierzyłam ogórków, kroiłam jak mi szły pod nóż :-)
UsuńNo i pokroilam.zrobilam z dwoch porcji.i zabraklo zalewy.eh.😯mysle dorobie a tu octu malo .dobrze ze sklep otwarty.dorobilam.wstawilam zeby sie pasteryzowaly ale tak mysle czy ja do jednego garnka wode dalam no i nie dalam.jezuniu dobrze ze nie poszlam na tv bo by straz przyjechala.po tylu przebojach to musza wyjsc super ogoreczki i nie ma inneh opcji
OdpowiedzUsuńNo niezłe perypetie ogórkowe. Ale mam nadzieję, że wszystko poszło jak trzeba, o niczym nie zapomniałaś i ogórki wyjdą smakowite :-)
UsuńZrobiłam wczoraj. Wyglądają świetnie, a jak smakują, przekonam się za kilka dni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Anna
Mam nadzieje, że przypadną Ci do smaku. Czekam na wieści.
UsuńPozdrawiam.
Właśnie jestem po degustacji. Bardzo smaczne, żółciutkie, chrupiące, słodko-kwaśne ogóraski. 6 słoiczków, no już 5, to zdecydowanie za mało, mimo innych, różnorakich ogórków w piwnicy. Na pewno dorobię. Są pyszne. Fotkę wysłalam:)
UsuńPozdrawiam :))
Aniu, u nas z 6 słoiczków zostały dwa... więc to będzie produkcja na większą skalę, bo smakują bardzo.
UsuńCieszę się, że i Tobie przypadły do smaku.
Fotka doszła, super.
Pozdrawiam.
Zrobilam 4 sloiki "na probe" :) Za kilka dni otworze jeden i sprobujemy :) Nie robie duzo, bo jak dla nas dwojki dojdzie jeszcze salatka szwedzka i 2 inne przepisy, wiec bedzie mam nadzieje wystarczajaco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Na próbę powiadasz? Mam nadzieję, że od razu pożałujesz, że tylko na próbę :-) Ale masz rację, skoro poszalałaś z innymi, to trzeba zachować umiar :-)
UsuńWłaśnie skończyłam robić. Wyszło mi 13 słoiczków. Wyglądają pięknie i pysznie.
OdpowiedzUsuńA to chyba z podwójnej porcji? Mam nadzieję, że będą smakowały. Daj znać.
UsuńWitaj Margarytko dziś kupiłam 3 kg. ogórków i jutro zabieram się za robotę,a po ogórkach rozlewam nalewkę z czarnej porzeczki bo już stała 4 tygodnie.Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńJednym słowem praca wre :-) Moja nalewka jeszcze stoi i czeka.
UsuńWitaj Margerytko!
OdpowiedzUsuńzrobiłam dziś ogórki z Twojego przepisu. Wyglądają pysznie! dotychczas robiłam podobne, z miodem i kurkumą, w tym roku spróbuję Twoich. Dziękuję za przepis!
pozdrawiam serdecznie
Kruszyna
Mam nadzieję, że polubisz i tę wersję. Dla mnie super. A z miodem i kurkumą też znam i lubię, choć dawno nie robiłam.
UsuńJutro spróbuje twoje ogóreczki, wygladają apetycznie
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziesz :-)
UsuńOgóreczki pyszne jestem po degustacji i jutro kolejna porcja ale potrojona, bo znikaja szybko
UsuńTo się cieszę, że smakują :-) Ja też dorobiłam jeszcze 25 słoiczków, bo zejdą jak nic.
UsuńOgórki już są super (wytrzymałam tylko 3 dni i otworzyłam słoiczek) :) Zapewne jak dłużej postoją to będą jeszcze lepsze. Zalewę zrobiłam tak jak w przepisie ale jedną część ogórków skroiłam w okrągłe plasterki. Będę miała fajny dodatek do burgerów, bo właśnie takie słodko kwaśne ogórki lubię dodawać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Margarytko :)
Ola
O widzisz, super pomysł z tymi plastrami. Ja co prawda robię jeszcze słodko - kwaśną sałatkę szwedzka i ją wykorzystujemy do różnych zapiekanek, ale z tymi to też kapitalny pomysł.
UsuńWystarczy przegryzania sie :) Dzis otorzylam i do obiadku serwuje :) Na probe zrobilam i wcale nie zaluje :D Kolejny przepis do powtarzania kazdego roku :) Jedyne co nastepnym razem dodam odrobinke mniej cukru, ot moj smak sie chyba zmienil, bo praktycznie cukry u nas wylaczone z menu.
OdpowiedzUsuńNiemożliwa jesteś :-) A cukier pewnie, że możesz zmniejszyć, to wszystko kwestia własnych smaków :-)
Usuńogórki naprawde genialne:) zrobilam i bede robi za rok:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakują.
UsuńA ocet jabłkowy lub winny zamiast spirytusowego można? Odrzuca mnie od spirytusowego...
OdpowiedzUsuńJa robię ze spirytusowym, więc nie wiem jak będą smakowały z winnym czy jabłkowym. Ale w kuchni nic nie jest zabronione, więc możesz spróbować, ale za smak nie odpowiadam :-)
UsuńZrobiłam, ilośc octu jabłkowego jak spirytusowego - wyszły bardzo smaczne, delikatne i nie "tłuką" po wątrobie ;)
UsuńEwa, najważniejsze, że smakują :-) Ja akurat lubię ze spirytusowym, ale ja w ogóle dziwna jestem, bo gdy jem galaretkę z kurczaka, to ona musi pływać w occie :-) Co prawda nie robię tego bardzo często - kilka razy w roku, ale tak lubię :-)
UsuńJa octu spirytusowego uzywam tylko do czyszczenia ;) Do galaretki cytrynę, a ogólnie ocet jabłkowy lub winny. Zdrowiej ;) W kazdym razie śmiało można je robic z jabłkowym:) Nawet dodałabym więcej, w tych proporcjach nawet ze 3 szklanki (on jest słabszy od spirytusowego), bo wyszły delikatne.
UsuńJa wiem, że zdrowiej, ale dla mnie cytryna to w ogóle pomyłka do galaretki :-) Ale cóż, ja prosta kobieta jestem i od jabłkowego mnie odrzuca, a winny jest dla mnie za słaby.
UsuńAle jeśli Tobie smakuje to dobrze, bo jak sama piszesz - zdrowiej :-)
Spoko :) Ja zawsze wolałam cytrynę do galaretki, a do jabłkowego przekonałam sie po buncie wątroby (mojej) :)))
UsuńPrzepis został wypróbowany i rodzinie ogórki naprawdę smakowały. Dziękujemy za świetny przepis :).
OdpowiedzUsuńCieszę się Olu, że przepis się przydał i efekt końcowy okazał się smaczny :-)
UsuńPozdrawiam.
hej ja dzis pierwszy raz zrobilam ogorki kanapkowe z Twojego przepisu juz nie moge sie doczekac az bede mogla otworzyc i skosztowac :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
W takim razie czekam na wrażenia za jakieś dwa tygodnie :-)
Usuńzrobiłam ogórki z tego przepisu.nie mogłam się doczekać kiedy ich spróbuje , ciekawa byłam smaku,po tygodniu otwarłam a teraz codziennie zajadam ogóreczki do kanapek.są przepyszne.jakby dłużej postały na pewno były by jeszcze lepsze .ale po niedzieli mam w planie zrobić przynajmniej podwójną porcje dodam jeszcze że sałatkę szwedzką z twojego przepisu zrobiłam z potrójnej porcji jeszcze nie próbowałam ale czuje ze też będzie super.pozdrawiam .Maria
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dałaś się skusić i że ogórki ta smakują :-) Koniecznie zrób więcej, żeby coś do zimy się ostało.
UsuńSzwedzka też pyszna, daj znać, czy Tobie posmakowała.
Pozdrawiam.
Zrobiłam te ogórki już jakiś czas temu i z niecierpliwością czekałam aż będę mogła ich otworzyć. Ogórki są fantastyczne, pyszne, idealne proporcje dla nas. Super pomysł z pokrojeniem ich w plasterki, tak że tylko wyjąć ze słoika na kanapkę i jeść. Dziękuję za przepis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że przepis się przydał, a taka wersja ogórków smakuje.
UsuńMaria . chwaliłam 29 sierpnia twoje ogórki kanapkowe.informując że robiłam również sałatke szwedzką.dziś jestem po rodzinnej degustacji.wszystkim smakuje.myśle ż ten przepis zagości u mni e na stałe.a jeszcze dziś zrobiłam 17 słoiczków z kurkumą tyle nazbierałam jeszcze swoich ogórków.już z kilkoma osobami podzieliłam się przepisem.przeglądałam też różne dania obiadowe z twojego bloga i chyba zostanę twoją fanką.POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńMario, bardzo się w takim razie ciesze, że również sałatka szwedzka się sprawdziła. No proszę, poszalałaś z tymi ogórkami. Ja właśnie się jeszcze zastanawiam, czy kilku słoików nie zrobić. Tata coś ostatnio mówił, że mu rodzą w ogrodzie i rodzą i dzisiaj znowu jakieś w słoiczki pakował.
UsuńMam nadzieję, że wśród obiadowych też coś dla siebie znajdziesz.
Pozdrawiam serdecznie.
dziękuję za przepis i inspirację , ogórki zrobiłam jakiś czas temu, dziś otworzyłam jeden słoik - rodzina zachwycona :)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę. Fajnie, że się przydał.
UsuńChoć sama nie jestem zwolenniczką takich ogórków, to moja rodzinka zachwycona, a to najważniejsze. Dziękuję za inspirację i pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że ty dla rodziny robisz ogórki kanapkowe, tak jak ja dla Zielonookiego paprykę konserwową :-) Fajnie, że rodzinie smakują.
UsuńJa również gratuluje fantastycznego przepisu zrobiłam 6 słoiczków na próbę, i są pyszne rodzinie bardzo smakują! W następnym sezonie spróbuje też zrobić sałatkę szwedzką jak tak zachwalacie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, że smakują. A sałatkę szwedzką polecam równie mocno, bo sama ją uwielbiam.
UsuńKochana Margarytko bardzo dziękuję Ci za ten przepis jest poprostu wspaniały a ogórki przepyszne i pomimo zrobienia 30 słoików jest dopiero grudzień a mi został tylko jeden jedyny i niestety ostatni a na sezon ogórkowy jeszcze trochę trzeba poczekać 😊
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Ci za opinię, taka jest zawsze najcenniejsza. Ogromnie się cieszę, że ogórki smakują. U nas jeszcze są, ale tylko dlatego, że dorobiłam :-)
UsuńWłaśnie zakupiłam 50 kg ogórków więc w tym roku chyba mi nie zabraknie :)
Usuń50 kg? Niezłe szaleństwo :-) Z pewnością nie zabraknie.
UsuńWitaj. Już kilka razy skorzystałam z Twoich przepisów. Zrobiłam też ogórki kanapkowe i muszę powiedzieć , że wyszły różne (robiłam z różnych partii, tak ok. 12 kg bo robiłam też dla dzieci). Niektóre słoiki po otwarciu "gazują, bąbelkują nie wiem jak to określić, zalewa robi się mętna , ale dopiero po otwarciu słoika. Te które nie bąbelkują są fantastyczne, tamte natomiast robią się po otwarciu bardzo kwaśne. Co zrobiłam żle? pozdrawiam babcia Wiesia
OdpowiedzUsuńNie wiem, bo mnie ani jeden słoik mi się nie zepsuł. Ale może to po prostu kwestia ogórków, które kupiłaś. Może miały dużo nawozu i dlatego taki efekt. Prawdę powiedziawszy nic innego mi do głowy nie przychodzi.
Usuńczy przyprawy, które były gotowane w zalewie po odcedzeniu też sie wkłada do słoików?
OdpowiedzUsuńNie, gdyby było inaczej nie pisałabym o przecedzeniu. Można dać na dno każdego słoiczka po 1/4 łyżeczki gorczycy (ale świeżej, nie tej gotowanej w zalewie)i nic więcej.
UsuńJa zrobiłam te ogoreczki w tamtym roku zrobiłam jeszcze inne ale niestety te inne jeszcze sa a kanapkowr znikły bardzo szybko.Wiec w tym roku rozkaz od syna "mama w tym roku tylko kanapkowe"
OdpowiedzUsuńSuper, cieszę się, że smakują. Zapowiada się niezła produkcja :-)
UsuńWitam,czy ogórki dużo stracą na smaku jak nie dodam ziela angielskiego? Nie lubię go i nawet jedna kulka mi przeszkadza w potrawach. Pozdrawiam Ania.
OdpowiedzUsuńJeśli nie lubisz, to po prostu nie dawaj. Nie wiem jak bardzo stracą na smaku, bo ja bez ziela nie robiłam.
UsuńZrobione po raz pierwszy 😊
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będą smakowały.
UsuńLubię chlebuś ze smalcem i tymi ogóreczkami. Jak nie mam smalcu swojego, to i z masłem smakują. Nawet zrobiłam w plastykowym pojemniku na teraz i wyszły super. Pierwsza próba mi nie bardzo wyszła, gdyż pomniejszyłam wszystkie składniki i trochę za dużo octu. Zaś drugi raz - mniam, mniam! Asia zawsze coś dobrego wymyśli - brawo.
OdpowiedzUsuńSylwiu, ilość octu, cukru to zawsze dosyć indywidualna sprawa, bo my np. lubimy ostrzejsze smaki, Tobie pasują nieco łagodniejsze. Najważniejsze to dopasować do siebie.
UsuńRewelacja, już drugi rok robię ogórki według Twojego przepisu.Wszyscy czekają kiedy będzie można otworzyć. 😃. Pozdrawiam
UsuńMiriam, miło mi, że przepis się przydał i sprawdził.
UsuńWitam!
OdpowiedzUsuńA jak stwierdzic, ze ogorki nie wyszły?! Bo u mnie czesc denek od słoikow "strzela" a czesc jest sztywna. Cos jest nie tak czy wszystko ok!? To moja pierwsza ogorkowa proba :) Pozdrawiam
Obróć do góry nogami, jeśli nie ciekną, to znaczy, że załapały i nie powinno nic się z nimi dziać. Ty nie ma co nie wyjść, chyba, że słoiki są wyszczerbione albo wieczka wygięte i nieszczelne.
UsuńPrzeczytałam , zrobiłam ,(przez roztargnienie na dno każdego słoiczka wsypałam 1/4 łyżeczki gorczycy) po tygodniu nie wytrzymałam i odbyła się degustacja , rodzina chrupała jak zające marchewkę , następna degustacja po dwóch tygodniach , wiem ,że będą super dlatego dzisiaj robię podwójną porcję . Dziękuję za przepis .Uwielbiam kiedy w kuchni coś się dzieje , szczególnie jeśli są to moje smaki . Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńGorczyca na dnie słoika to nie problem. Ja do części słoików też wsypałam i nawet fajnie to wyszło. Ciesze się, że smakują.
UsuńA jezli nie odcedze ich z przypraw?! Co sie stanie?
OdpowiedzUsuńA co ma się stać? Będziesz miała przyprawy w słoikach i ogórki o intensywniejszym smaku przypraw.
Usuńhe he myślałam, ze będą gorzke czy coś ;) pozdrawiam
UsuńNie mają od czego być gorzkie, ale ja jednak przecedzam (jedynie czasem dodatkowo daję gorczyce do słoiczka), ziele angielskie ma bardzo intensywny smak i jak dwie kulki wpadną do jednego słoika, to smak będzie intensywny.
UsuńWitam, mam ochotę zrobić te ogóreczki - akurat małe zeszły mi na korniszony to z większych będą kanapkowe. Tyle, że mam obawy co do kurkumy - jeżeli nienawidzę przyprawy curry - a tam jest kurkuma w składzie - to te z twojego przepisu przypadną mim do gustu? Piszesz na początku, że w przepisie bratowej było curry - czy bardzo różnią się w smaku od tych z kurkumą?
OdpowiedzUsuńNie wiem czy będą Ci smakować. Ja wersję z curry też zjem, ale bardziej smakują mi z samą kurkumą, różnica w smakuj jest. Curry to mieszanka przypraw, choć jej głównym składnikiem jest kurkuma. Pytanie jednak czy to kurkuma nie odpowiada Ci w mieszance curry czy może inna przyprawa?
UsuńTydzień nie minął,a ja nie wytrzymałam.Ogórki są absolutnie fe-no-me-nal-ne!!!!Dziękuję Margarytko,jakoś nie wpisuję się,ale chyba zacznę ☺Pozdrawiam,Ola
OdpowiedzUsuńSuper, cieszę się, że smakują :-)
UsuńBardzo dziękuję za komentarz, każdy taki "po wypróbowaniu" przepisu jest na wagę złota, więc zachęcam do pisania.
Pozdrawiam ciepło.
w tym roku robie trzy krotnie więcej są świetne di wszystkiego...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakują.
Usuńwłaśnie ładuję do słoiczków ogórki na kanapkowe ;)robię z jednej porcji, bo to tylko dla mnie ;) ale myślę po cichu, że skoro moi lubią kurkumę, to zapach ich skusi z pewnością ;)
OdpowiedzUsuńMarysiu, zobaczysz, że polubią te ogórki :-)
UsuńZrobiłam po raz pierwszy na próbę i wszystkim bardzo smakują. Musze zrobić jeszcze z dwie porcje bo czuję, że te się zimy nie doczekają ��Pozdrawiam ��
OdpowiedzUsuńNo tak, te ogórki mają tendencję do znikania nie wiadomo kiedy i jak, więc lepiej zrobić więcej :-)
UsuńPozdrawiam.
W zeszłym roku robiłam z przepisu gdzie się ogórki moczy w wodzie z solą. Postanowiłam spróbować wg.Twojego przepisu i już chyba przy nim zostanę . W smaku się nie różnią,ale w konsystencji już bardzo, są bardziej chrupiące . No i szybciej i sprawniej się je robi. Do powtórzenia.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam, Aneta.
A to wiadomo, że wymoczone w wodzie będę zdecydowanie mniej chrupkie niż takie włożone prosto do słoika :-) Fajnie, że skusiłaś się na moją wersję.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Potwierdzam to najlepsze ogórki kanapkowe jakie jadłam. Są przepyszne :-) Zrobiłam z potrójnej porcji i na pewno w tym roku zrobię je jeszcze raz
OdpowiedzUsuńFajnie, że smakują :-)
UsuńDroga Margarytko! Bardzo dziękuję za ten przepis i sałatkę szwedzką. Pierwszy raz w życiu robiłam - z 6 kg oba przepisy. Ogórki są tak smaczne, że nie możemy przestać jeść!Zalewy idealne - nie za ostre, nie za słodkie. Będę wszystkim polecać i pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo proszę. Cieszę się, ze przepisy się przydały, a ogórki smakują.
UsuńPozdrawiam.
Witam, też robię dziś te ogóreczki i nie mogę się doczekać jak będą smakować. Proporcji nie zmieniałam wcale. Czekam aż spróbuję i postaram się podzielić opinią :D
OdpowiedzUsuńPyszne !
UsuńCieszę się, że dałaś się skusić i smakują. Widzę, że kusiło, aby spróbować :-)
Usuńja jestem fanem Twoich piernikow, ale dzis zyprobuje przepis na ogorki :)
OdpowiedzUsuńPytanie - czy mozna zamiast pieprzu czarnego dodac kolorowy?
Tak, pewnie, ze może być kolorowy.
Usuńwłaśnie skończyłam wekowanie tych ogórków, mężowi tak zasmakowały,
OdpowiedzUsuńże zrobiłam z 20 kg, będzie na kanapki jak znalazł
Jestem pod wrażeniem, przerobić 20 kg na kanapkowe to niezły wyczyn. Cieszę się, że smakują.
UsuńPozdrawiam.
wiadomo, że nie robiłam jednego dnia, ale wyszły pyszne i dałam pieprz kolowowy, te pierwsze już zniknęły , dostały po słooczku dzieci i znajomi, tak na spróbowanie i wszystkim bardzo smakowały.
UsuńZrobiłam też fasolkę, ale tutaj wystąpił mały problem, gdyż robiłam partię i jedne słoiki są super, woda przezroczysta, a kilka jest mętnych, każdy słoik sprawdzałam, wyparzałam w piekarniku , zakrętki wyprzyłam wrzątkiem, a jednak nie wszystkie się udały
To fajnie, że ogórki zostały dobrze przyjęte. A jeśli chodzi o fasolkę, to naprawdę trudno mi powiedzieć dlaczego jest woda mętna, może to wina samej fasolki (nawozu itp). U nas praktycznie wszystkie mają wodę przezroczystą.
UsuńOgórki kanapkowe wypróbowane!
OdpowiedzUsuńAkurat nie miałam "pod ręką" kurkumy, to wypróbowałam jednak z curry. I nie żałuję :)
REWELACJA!!!!!!!
A słowa mojego syna i synowej "lepsze niż lidlowe" to jest ocena najwyższa ("6").
Kolejną porcję zrobiłam już "przepisowo" z kurkumą i jestem bardzo ciekawa, czy będzie jednak jakaś różnica w samym smaku.
Baaaardzo się cieszę, że "trafiłam" na ten blog i bardzo fajne przepisy, a do tego jak je pooglądałam oraz wpisy pod nimi, to mam wrażenie, że pisze go bardzo FAJNA osoba :)
To pięknie po raz pierwszy pozdrawiam Margarytkę :)))
Ewa M. :)
(I będę tu jeszcze nieraz wracać!)
Dziękuję Ewo za dobre słowo :-)
UsuńFajnie, że ogórki smakują i znalazły uznanie rodziny. Ja osobiście wolę z kurkumą, bo curry jednak ma charakterystyczny smak, który mi w ogórkach przeszkadza. Ale jeśli pasują Wam z curry, to oczywiście możesz przy tej mieszance pozostać, nie widzę problemu. W końcu ma być tak, żeby smakowało.
Pozdrawiam serdecznie.
Dwa lata z rzędu robię twoje ogórki kanapkowe i teraz będzie 3 raz. Są MEGA! Najlepszy przepis jaki jest na nie w Internecie! Cała rodzina zachwycona, okradają mnie ze słoików, goście nigdy nie mogą się najeść!
OdpowiedzUsuńW takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak tylko się cieszyć, że przepis się sprawdza u wielu osób, a ogórasy smakują :-)
UsuńZa oknem u nas skwar ale cóż kupiłam ogóreczki i zrobiłam tak na spróbowanie- bo jeszcze nie robiłam takich. Przy krojeniu posiłkowałam się krajalnicą , ale poszło szybko i sprawnie a palce całe ;) Z 1,5 kg ogórków wyszły mi 3 słoiki 0,9 l.
OdpowiedzUsuńJutro u nas zapowiadają 30 stopni, gorąco ale zrobię jeszcze sałatkę szwedzką, może w kuchni się nie ugotuję. A resztę przetworów z ogórków po przyjeździe z wakacji zrobię bo już w niedzielę uciekam z rodzinką nad nasze polskie morze.
No to podziwiam, że w taki upał Ci się chce :-) Ale skoro wakacje w perspektywie, to życzę miłego odpoczynku i dobrej zabawy :-)
UsuńPozdrawiam.
Cześć, trafiłam na Twój przepis na ogórki przypadkiem a dzięki temu przypomniałam sobie o istnieniu takich i że je bardzo lubię :) Nigdy jednak się jeszcze nie porwałam na zrobienie ich sama - no to dziś jest ten pierwszy raz, bo przy okazji zaprawienia słoików z ogórkami konserwowymi (dzieci uwielbiają, a wiadomo, że co robione w domu, to nie sklepowe :)) pokroiłam ich trochę i wyszły mi 4 raczej większe słoiki :) Już mi ślinka cieknie na samą myśl o nich!
OdpowiedzUsuńMam przy okazji pytanie i mam nadzieję, że odpowiesz w wolnej chwili: co ma na celu moczenie ogórków na sałatkę szwedzką w solance? Myślę, czy by i takich ogóreczków nie zrobić kilku słoiczków, tylko mnie ciut odstrasza to moczenie... Może niepotrzebnie, ale jako osoba dociekliwa chciałabym wiedzieć, po co się to robi, skoro i tak się potem zaprawia zalewą octową i to dość mocną :)
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za przepis na ogóry kanapkowe!
Magda
Cześć, trafiłam na Twój przepis na ogórki przypadkiem a dzięki temu przypomniałam sobie o istnieniu takich i że je bardzo lubię :) Nigdy jednak się jeszcze nie porwałam na zrobienie ich sama - no to dziś jest ten pierwszy raz, bo przy okazji zaprawienia słoików z ogórkami konserwowymi (dzieci uwielbiają, a wiadomo, że co robione w domu, to nie sklepowe :)) pokroiłam ich trochę i wyszły mi 4 raczej większe słoiki :) Już mi ślinka cieknie na samą myśl o nich!
OdpowiedzUsuńMam przy okazji pytanie i mam nadzieję, że odpowiesz w wolnej chwili: co ma na celu moczenie ogórków na sałatkę szwedzką w solance? Myślę, czy by i takich ogóreczków nie zrobić kilku słoiczków, tylko mnie ciut odstrasza to moczenie... Może niepotrzebnie, ale jako osoba dociekliwa chciałabym wiedzieć, po co się to robi, skoro i tak się potem zaprawia zalewą octową i to dość mocną :)
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za przepis na ogóry kanapkowe!
Magda
Moczymy w solance, aby ogórki puściły wodę, którą w sobie mają i już potem nie rozrzedzały nam zalewy. Moczenie, to nie problem, nie trzeba przy tym stać :-)
UsuńWiększość przetworów pasteryzuję w piekarniku z termoobiegiem na 130 stopni i zostawiam do wystygnięcia. Myślisz że te Twoje ogóreczki też tak mogę pasteryzować?.
OdpowiedzUsuńNie pasteryzuję ogórków w piekarniku, bo one potrzebują niewiele czasu. Za długo w gorącym to zrobią się ciapowate, a mają być chrupiące. Oczywiście możesz spróbować, ale ja nie gwarantuję, że będą dobre.
UsuńUwielbiam , robię już kolejny rok z Twojego przepisu! Są najlepsze !!! Dziękuję
OdpowiedzUsuńNie będę zaprzeczać, są najlepsze ;) A tak poważnie, bardzo się cieszę, że smakują :-)
Usuńzrobilam ,odczekalam tydzien przy degustacji sloiczek smignoł,wiec dzisiaj do dziela robie poczworną porcje .Pychotka juz wyobrazam sobie ich smak w zimowy dzien .dziekuje za ten wspanialy przepis
OdpowiedzUsuńFajnie, że smakują. Miło mi, że przepis się przydał.
Usuńmożna za pasteryzować w piekarniku?
OdpowiedzUsuńRaczej nie, bo ciężko kontrolować moment "wrzenia", a przy ogórkach to ważne, aby były chrupiące i nie zrobiły się ciapowate.
UsuńPrzepyszne, wyraziste w smaku i chrupiące, nic dodać nic ująć.Jesli ktoś zna smak ogórków plasterkowych z Lidla, to te są w smaku prawie takie same, a nawet jeszcze lepsze. Ja je uwielbiam i dziękuję za wspaniały przepis.Od tego roku dzięki Tobie będę je robić sama.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakują.
UsuńMam zamiar wypróbować ten przepis, moje obawy są co do zalewy a właściwe to, że zalewa się ogórki gorącą zalewą, dotychczas takie przetwory z ogórków które zalewałam gorącą zalewą traciły chrupkość, ale może tym razem będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Te nie tracą, są chrupkie jak się ich za długo nie gotuje.
UsuńRobiłam już drugi raz i są wyborne - oczywiście, że nie chrupią jak świeże ogórki, ale są jędrne i pyszne. Polecam z całego serca, cała moja rodzina je uwielbia!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że smakują.
UsuńZrobiłam:)przepis prosty i czytelny. Nie mogę się doczekać,kiedy spróbujemy.
OdpowiedzUsuńDaj znać jak smakowały :-)
Usuńjak najbardziej spróbuje! tylko pytanie mam: powinna tam kurkuma czy nie?!
OdpowiedzUsuńwe wstępie pisze sie o niej a w przepisie niema :)
Ale jak nie ma, jak jest? Między zielem angielskim a solą ;-)
UsuńMam pytanie, czy jeśli zastąpię cukier erytrolem to ogórki wyjdą? nie zepsują się?
OdpowiedzUsuńNie robiłam z erytrolem, ale konserwantem jest tutaj raczej ocet, więc można spróbować.
UsuńOd czterech lat robię te ogórki i gdzie tylko kto pyta polecam bo są naprawdę smaczne,dziękuję za ten przepis
OdpowiedzUsuńKolejny fajny przepis. Ogóreczki zrobione na próbę, 30 dużych słoików i po skosztowaniu trzeba dorobić. Za dużo wspólników do zapasów. Na szczęście jeszcze są ogórki w sprzedaży. Do części dołożone po małym kawałeczku ostrej papryczki. Pychota.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Sevek
Najlepsze ogórki 🙂wracam do nich co rok🙂
OdpowiedzUsuńFajnie, że smakują :-)
UsuńMargarytko, co poradzisz zrobić z przerosnietych ogórków? Czy te ogórki kanapkowe można zrobić i z takich sporo większych ogórków? Czy to wyjdzie? Czy np obrać ta gruba skórę?
OdpowiedzUsuńMożna z nich zrobić sałatkę szwedzką, na kanapkowe też się nadają. Ja bym skóry nie obierała, ona nieco zmięknie podczas pasteryzacji. Możesz też pokroić w kawałki i zrobić taka zalewę jak do kanapkowych.
UsuńW weekend pojawią się pewnie też dwa nowe przepisy na sałatki z ogórków.
Ogórki są genialne. My z mężem się zajadamy oraz sąsiedzi, których częstowaliśmy.
OdpowiedzUsuńSuper, że smakują :-)
Usuń8 lat temu trafiłam tutaj szukając ciekawego przepisu na ogórki. Od tamtej pory "ogórki kanapkowe" nam towarzyszą ☺️ Jednego roku narobiłam taką ilość, że wystarczyło nam na dwa lata 😂 Mój Syn (we wrześniu 14 lat) praktycznie dorasta z Twoimi ogórkami 😜 świetny dodatek do kanapek poza letnim sezonem ☺️ Bardzo Ci dziękuję za ten przepis 😬 Idę szukać czy masz może ogórki z keczupem 😬
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że przepis się przydaje i ogórki się sprawdzają :-)
Usuń