Rurki z kremem to prosty i smaczny deser. Nic skomplikowanego, nic trudnego
pod warunkiem, że ma się odpowiednie foremki. Gdy zdecydowałam,
że zrobię na weekend rurki zaczęłam poszukiwania foremek, bo
zupełnie nie pamiętałam, gdzie po ostatnim pieczeniu je wcisnęłam.
Gdy już przekopałam cała szafę, wszystkie kuchenne szuflady to
Zielonooki zaczął się ze mnie śmiać, że pewnie znowu komuś
pożyczyłam i nie pamiętam. Ale nie dawało mi spokoju, bo przecież
się nie zdematerializowały. No i w końcu znalazłam... w kartonie
z foremkami do wykrawania ciastek. No bo w sumie dlaczego miałyby być
gdzie indziej.
Rurki zrobiłam z połowy porcji i przygotowałam
do nich dwa kremy – połowę rurek nadziałam bitą śmietaną, a
połowę kremem patissiere z przepisu Julii Child. Wcześniej już
robiłam kilka podejść do tego kremu, ale wszystkie przepisy,
których próbowałam zawierały mąkę ziemniaczaną i wychodził
po prostu budyń, a nie o to mi chodziło. Dopiero z pomocą przyszła
mi Julia Child i jej książka „Francuski Szef kuchni”. Krem w
wersji podstawowej jest waniliowy, to klasyczny krem cukierniczy,
który można wykorzystać na wiele sposobów, ale ja miałam ochotę
na coś cytrynowego i tak też zrobiłam – krem patissiere w wersji
cytrynowej.
Przepis podaję na całą porcję. Przepis pochodzi z opakowania foremek. A, i dobrze zaopatrzyć się w dwa zestawy foremek - czyli 20 sztuk, bo 10 to trochę mało i wtedy pieczenie się wydłuża.
Przepis podaję na całą porcję. Przepis pochodzi z opakowania foremek. A, i dobrze zaopatrzyć się w dwa zestawy foremek - czyli 20 sztuk, bo 10 to trochę mało i wtedy pieczenie się wydłuża.
Składniki na 50 rurek o długości 9 cm (25 z bitą śmietaną, 25 z kremem
patissiere)
Ciasto:
500 g mąki (u mnie 250 g tortowej typ 450 i 250 krupczatki typ
500)
250 g masła 82 %
250 g gęstej śmietany – u mnie 12 % śmietana szczecinecka
1 łyżka cukru waniliowego (u mnie domowy)
szczypta soli
cukier kryształ do obtoczenia rurek (u mnie drobny, ale może być
dowolny)
Bita śmietana (do nadziania 25 rurek):
500 ml (2 szklanki*) mocno schłodzonej śmietanki kremówki 30 –
36 %
2 – 3 łyżki cukru pudru (do smaku wg własnego uznania)
Krem patissiere (do nadziania 25 rurek):
500 ml gorącego mleka (u mnie 3,2 %)
6 żółtek z dużych jajek
90 g (ok ½ szklanki) mąki pszennej (najlepiej wrocławskiej typ
500)
110 g (½ szklanki) drobnego cukru do wypieków
40 g (2 łyżki) masła
15 ml (1 łyżka) soku z cytryny (w oryginale 1 łyżka esencji waniliowej
albo ½ laski wanilii)
skórka drobno otarta z jednej cytryny (cytrynę wyszorować i
sparzyć wrzącą wodą)
*używam szklanki o pojemności 250 ml
Rurki: Wszystkie składniki ciasta posiekać nożem i zagnieść
szybko gładkie ciasto (ja wszystko zrobiłam w robocie). Uformować
kulę, zawinąć w folię i włożyć do lodówki na godzinę.
Schłodzone ciasto podzielić na 4 części, każdą z nich
rozwałkować na prostokąt o długości około 35 cm. Pokroić na
paski o szerokości 1,5 – 2 cm. Foremki do rurek posmarować
masłem i nawinąć paski ciasta zaczynając od węższej części –
ciasto podczas zawijania powinno delikatnie na siebie zachodzić, aby
w rurkach nie powstały prześwity. Każdą rurkę obtoczyć w
cukrze, ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia,
wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni (góra - dół) i
piec około 15 -18 minut do ładnego zrumienienia. Gotowe ściągnąć
z foremek i ostudzić. Nadziać (z pomocą szprycy albo rękawa
cukierniczego z ozdobną końcówką) dowolnym kremem – może to
być bita śmietana, krem patissiere, krem karpatkowy, czekoladowy
maślany czy jaki tylko chcecie – pełna dowolność. U mnie połowa
z bitą śmietaną, połowa z cytrynowym kremem patissiere.
Bita śmietana: Śmietankę wlać do misy, ubić na puszysty krem,
pod koniec ubijania dodać cukier puder – ilość do smaku wg
własnego uznania. Uważać, żeby nie przebić śmietanki, bo
powstanie słodkie masło.
Krem patissiere: Mleko zagotować z otartą skórką cytryny.
Żółtka wrzucić do rondla, wsypać cukier i ubić mikserem albo
trzepaczką na puszysty i jasny kogel mogel. Dodać mąkę, sok z
cytryny i wymieszać, a następnie ciągle mieszając powoli wlać
gorące mleko i dokładnie wymieszać. Rondel postawić na palniku i
podgrzewać na małym gazie cały czas mieszając (najlepiej
trzepaczką rózgą), docierając do całej powierzchni dna i ścianek
rondla. Masa powinna dosyć mocno zgęstnieć, jeśli pojawią się
grudki należy je energicznie rozetrzeć i dalej podgrzewać, aby
mąka się zagotowała i krem zgęstniał. Gdy masa jest
wystarczająco gęsta zdjąć rondel z ognia, dodać masło i
energicznie wymieszać. Wierzch kremu można zalać ½ łyżki mleka
albo rumu, aby zapobieć powstawaniu kożucha i zostawić do
wystygnięcia. Można też zrobić tak jak ja – rondel wstawić do
miski / zlewu wypełnionego zimną wodą (mniej więcej do połowy
wysokości rondla) i mieszając wystudzić krem – trwa to kilka
minut, ale mamy pewność, że krem będzie miał jednolitą
konsystencję. Tak przygotowany krem można przechowywać w lodówce
3 – 4 dni.
Rurki najlepsze są nadziane tuż przed jedzeniem. Oczywiście
można je przygotowywać wcześniej i przechowywać w plastikowym
pojemniku, a nadziać gdy będzie taka potrzeba. Same rurki można
przechowywać do tygodnia. Nadziane kremem najlepiej zjeść tego
samego dnia, choć ja celowo przechowałam je w lodówce do dnia
następnego i dalej były dobre, choć już nie tak kruche.
Ooo ale bym zjadła
OdpowiedzUsuńUwielbiam ! ;-)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńTeż robię podobne rureczki,ale z ciasta drożdżowego i podobny krem tylko z soku z trzech cytryn i budyniu.Muszę spróbować z Twojego przepisu bo bardzo ciekawy i myślę że są bardzo dobre . Pozdrawiam Ala.
Usuńżebym ja musiała takie zdjęcia oglądać na wieczór!!! WREDOTA!
OdpowiedzUsuńHehehe, no jakbyś mnie nie znała :-)
Usuńznęcasz się normalnie nad ludziami
UsuńOj tam, zaraz znęcam... zachęcam :-)
UsuńCudownie wyglądają :) Może na weekend spróbuję przygotować coś takiego :) Ile czasu mniej więcej schodzi z przygotowaniem tych rurek ?
OdpowiedzUsuńW zasadzie czasu nie mierzyłam. Zarobienie ciasta to chwila, dłużej trwa zawijanie pasków na rurki, ale też nie jakoś strasznie dużo. Ubicie śmietany chwilę, krem około 20 minut. Ja rurki upiekłam jednego dnia, a krem robiłam na drugi dzień, więc nie powiem Ci dokładnie jaki jest czas.
UsuńObłędne te rurki!! Dzięki Bogu nie posiadam takich foremek do pieczenia, więc robota mi odpada ;). Pozdrawiam Kaśka
OdpowiedzUsuńKasiu, foremki można kupić w każdym sklepie z drobnym AGD, kosztują niewiele (niespełna 10 zł za 10 sztuk)... a Twoja rodzinka z pewnością nie pogardzi :-)
UsuńOj pochrupałabym. Piękne, rumiane i przepysznie nadziane.
OdpowiedzUsuńI ręce się same po nie wyciągają. Do kawy idealne.
UsuńAle smakowicie to wygląda , może masz chęć pokazać swoje umiejętności w moim konkursi ? wystarczy wysłać przepis zajrzyj koniecznie do przed ostatniego posta . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, ale praktycznie nie biorę udziału w konkursach.
UsuńPozdrawiam :-)
Aż chce się zjeść!
OdpowiedzUsuńNo po to zostały zrobione :-)
UsuńWitaj Margarytko, czy ciasto na rurki robi się bez jajek?
OdpowiedzUsuńTak, ciasto jest bez jajek.
Usuń