Strony

piątek, 4 marca 2016

Gołąbki z rybą

Gołąbki z rybą nie są nam obce. Jedliśmy je już kilka razy w restauracjach i zawsze były doskonałym wyborem. Pierwszy raz gołąbki z rybą jedliśmy w Ustce, były podane z sosem pomidorowym, a podczas naszego grudniowego pobytu w Helu wpadliśmy do restauracji Kuter (bardzo, bardzo polecamy, bo karmią fantastycznie) i daliśmy się namówić na gołąbki z rybą, które zostały podane z sosem śmietanowo – kurkowym i małymi ziemniaczkami w mundurkach. To było pyszne i miałam plan na powtórzenie tego dania w domu. No cóż, do końca się nie udało, bowiem nigdzie nie dostałam kurek, a z mojej domowej zamrażarki już dawno wyszły. Jednak postanowiłam przygotować gołąbki z rybą w sosie koperkowym. I muszę przyznać, że było równie smacznie. Sądzę, że sos kurkowy czy pieczarkowy będzie doskonale pasował. A i pomidorowy, który robię do zwykłych gołąbków będzie doskonały.
Ze składników, które podaję wyszło mi 12 średnich gołąbków, można zrobić 10 trochę większych. Można wykorzystać różne gatunki ryb, ja wybrałam mirunę i dorsza, bo to miałam w zamrażarce. Ważne, aby farsz był dobrze doprawiony, ja mało solę, za to pieprzu cytrynowego nie żałuję.


Składniki na 10 – 12 gołąbków z rybą:

Gołąbki:
1 kapusta (potrzebne będzie 10 – 12 liści)
700 g filetów z białej ryby (u mnie 400 g miruny i 300 g dorsza) – waga po rozmrożeniu i odsączeniu z wody
½ szklanki (100g) kaszy jaglanej albo jęczmiennej średniej +1 łyżeczka masła i ¼ łyżeczki soli
3 - 4 łyżki posiekanego koperku (może być mrożony)
1 płaska łyżeczka soli
1 łyżeczka pieprzu cytrynowego (pieprzu, nie mieszanki przypraw)
¼ łyżeczki chili
2 liście laurowe
3 ziarna ziela angielskiego
10 ziaren czarnego pieprzu

Sos koperkowy:
1 łyżka świeżego masła (nie klarowanego)
1 czubata łyżka mąki pszennej (użyłam wrocławskiej typ 500)
400 ml wody od gotowania gołąbków
1 żółtko
100 ml śmietanki kremówki
3 łyżki posiekanego koperku
sól, pieprz, chili i odrobina cukru do smaku

Dodatkowo:
1 cebula pokrojona w kostkę
1 łyżka oleju


Przygotowanie gołąbków z rybą zacząć od przygotowania farszu. Kaszę jaglaną sparzyć wrzątkiem, zostawić na 2 minuty, odcedzić i opłukać pod zimną bieżącą wodą (jęczmienną wystarczy przepłukać pod zimną wodą). Do garnka wlać 1 szklankę (250 ml) wody, dodać łyżeczkę masła i ¼ łyżeczki soli. Zagotować. Wsypać kaszę, doprowadzić do wrzenia, gotować na wolnym ogniu przez 5 minut, wyłączyć gaz i zostawić pod przykryciem na 20 minut, aż kasza wchłonie cały płyn i będzie miękka. Przestudzić. Rybę zemleć przez maszynkę albo zmiksować w malakserze. Dodać przestudzoną kaszę, posiekany koperek, wsypać sól, pieprz i chili. Dokładnie wymieszać, żeby składniki się połączyły i masa była zwarta. Odstawić do lodówki.
Kapustę obrać ze zwiędniętych liści, wykroić głąb (obrane liście zostawić, przydadzą się do wyłożenia dna garnka). W dużym garnku (takim, żeby zmieściła się kapusta) zagotować wodę. Włożyć kapustę: dziurą po głąbie do dołu i parzyć około 10 minut (przy młodej albo włoskiej kapuście wystarczą 3 - 4 minuty). Obrócić na drugą stronę i parzyć jeszcze przez chwilę. To sprawi, że liście odejdą i nie będą porwane. Widelcem ściągać po kolei liście i odkładać do miski. Z każdego liścia skroić stwardniałą część od strony głąba. W przypadku tych gołąbków potrzebujemy 10 – 12 liści (resztę kapusty można wykorzystać do zupy albo bigosu). Litr wody z parzenia kapusty zostawić, resztę wylać (albo zostawić jako bazę do zupy).
Farsz podzielić na tyle części ile jest liści do wypełnienia. Liście napełnić farszem i zawinąć. Najpierw przykryć farsz brzegiem kapusty, następnie złożyć boki i zwinąć. Z tak zwiniętego gołąbka farsz nie ma prawa się wydostać. I w taki sposób zwinąć wszystkie gołąbki.
W garnku, w którym będą gotowane gołąbki rozgrzać łyżkę oleju, wrzucić cebulę i podsmażyć ją na złoto. Włożyć liście (te obrane, wierzchnie), ułożyć ściśle jedną warstwę gołąbków, wlać tyle wody (tą od parzenia kapusty), aby ta warstwa była zanurzona do 2/3 i posolić każdego gołąbka. Ułożyć kolejną warstwę i również posolić. Wrzucić do garnka liść laurowy, ziele i pieprz i gotować około 60-90 minut, aż gołąbki będę miękkie, a farsz w środku ugotowany. W przypadku zwykłej białej kapusty trwa to dłużej niż wtedy, gdy użyjemy kapusty włoskiej czy młodej.
Gdy gołąbki są gotowe przełożyć je do miski, a wodę od gotowania przecedzić przez sito. Odlać 400 ml i zostawić do wystygnięcia.

Przygotować sos do gołąbków z rybą: Żółtko rozkłócić ze śmietanką. W rondelku rozpuścić łyżkę masła, wsypać 1 czubatą łyżkę mąki i zrobić jasną zasmażkę. Wlać ostudzoną wodę od gotowania gołąbków i gotować cały czas mieszając (najlepiej rózgą), aż całość zacznie wrzeć. Wlać śmietankę z żółtkiem i gotować do zgęstnienia sosu. Wsypać 3 łyżki posiekanego koperku, doprawić do smaku pieprzem, chili i jeśli trzeba solą (ja już soli nie dawałam, bo woda od gołąbków była wystarczająco słona).
Gotowe gołąbki można obsmażyć na niewielkiej ilości masła albo oleju (nie jest to koniecznie, ale zdecydowanie zachęcam, bo są smaczniejsze) i podawać z sosem, a jeśli ktoś lubi i ma ochotę, to również z ziemniakami. 



22 komentarze:

  1. Chyba czas spróbować gołąbki w wydaniu rybnym szczerze mówiąc to takich nigdy nie jadłam, ale te wyglądają bardzo apetycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością warto wypróbować. My bardzo lubimy, choć oczywiście smakują inaczej niż te z mięsem. Ale podsmażone nie mają sobie równych.

      Usuń
  2. Ale narobiłaś mi smaka - jutro lecę po rybę :) Ja też jadłam w Ustce takie gołąbki, w "Syrence", ich smak niezapomniany - mmm. Mam nadzieję, że z Twojego przepisu też będą takie pyszne - już nie mogę się doczekać i mam ślinotok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, my też w Syrence, tylko tamte były z samym dorszem i sosem pomidorowym.
      Te są równie smaczne, jak nie smaczniejsze. Bardzo zachęcam do spróbowania.

      Usuń
  3. I to jeszcze z kasza! Dla mnie zupelna nowosc! Musze sprobowac!
    Nie lubie robic golabkow bo sie zawsze parze ta kapusta, ale ostatnio gotuja ja na talerzu z woda w mikrofali

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, warto, bo są bardzo smaczne.
      A parzenie kapusty rzeczywiście nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy, ale zawsze można znaleźć na nią sposób. Mikrofala to też jakieś wyjście :)

      Usuń
  4. Takich gołąbków nigdy nie jadłam! Zrobiłabym bardzo chętnie, bo apetycznie opisujesz ten przepis, tylko i ja i moi domownicy nie przepadamy za rybami :((
    Jeszcze w ostateczności zjedzą łososia, to może do gołąbków dodać tę rybę?
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, ja powiem tak: skoro nie przepadacie ze rybami, to może szkoda Twojej pracy? Oczywiście może być łosoś, tylko po co się męczyć i jeść na siłę coś, za czym się nie przepada?
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
    2. Ale tak apetyczny ten Twój przepis, że mam ochotę na jego spróbowanie:))) Może smak ryby przemiesza się ze smakami innych dodatków w gołąbkach, że może nie będzie ryba wyczuwana? Napisz mi Małgosiu, czy mocno przebija się ryba. Zresztą, jak będę robić gołąbki z mięsem, to i tak zrobię kilka z rybą. Może jest to właśnie przepis na ich polubienie? W końcu od czasu do czasu powinno się je jeść!
      Serdecznie pozdrawiam:))

      Usuń
    3. Zrób z mięsem, tez są dobre

      Usuń
    4. Małgosiu, ryba jest dosyć mocno wyczuwalna i gotowana smakuje jednak nieco inaczej niż smażona, intensywniej. Jak się gołąbki gotują to cały dom pachnie rybami. Oczywiście możesz spróbować zrobić kilka z rybą, tylko gotuje je oddzielnie.
      My bardzo lubimy ryby, ja wszystkie oprócz śledzi i nie przepadam za tuńczykiem, a Zielonooki lubi wszystkie. W tygodniu 2 razy jest ryba, a często jeszcze jakaś wędzona do pasty :-)

      Usuń
    5. Małgosiu - zrobiłam te gołąbki - od razu spróbowałam, jak tylko się ugotowały. Są rewelacyjne, pyszne, delikatne! Oczywiście gotowałam je oddzielnie niż z mięsem, bo i takowe zrobiłam.
      Dziękuję Ci za ten przepis - dzisiaj na piątkowy obiad gołąbki. Mam nadzieję, że i reszcie domowników posmakują, tak jak i mi:))
      Nawet dałam namiary na Twój blog mojemu bratu, który uwielbia gotować, i również spodobał mu się ten przepis. Dodał, że po dodaniu twarogu (np. do pulpetów rybnych), zapach i smak ryb nie jest taki intensywny. A Ty co o tym sądzisz? Spotkałaś się z taką propozycją dodania sera? Może następnym razem, bo na pewno wpiszę gołąbki z rybą do obiadowego menu, dodać troszkę twarogu? Czy lepiej - nie?
      Serdecznie pozdrawiam:))

      Usuń
    6. Małgosiu, ja nie jestem Małgosia, ja jestem Asia (pewnie zmylił Cię nick Margarytka) :-) Ale to tak na marginesie.
      Bardzo się cieszę, że jednak gołąbki Ci zasmakowały... bardzo jestem ciekawa, co powie reszta domowników - koniecznie daj znać.
      Wiesz, mnie smak ryby nie przeszkadza, ja uwielbiam ryby i nigdy nie łączyłam jej z twarogiem w daniach gotowanych. Z twarogiem robię tylko pastę z wędzoną makrelą i ją uwielbiam. Więc może i z gotowaną rybą to byłby niezły pomysł. Sama bardzo chętnie spróbuję, gdy będę robiła pulpety rybne.

      Usuń
    7. Rzeczywiście - zmylił mnie Twój nick :)) Bardzo przepraszam, powinnam pamiętać, szczególnie, że przecież pisałaś do mnie na e-maila. Ale to tak jest, jak zaglądam naraz na inne blogi i piszę komentarze, to się gubię.Teraz już będę pamiętać:))
      Gołąbki wszyscy zjedli, nie było żadnych reklamacji. Na pytanie - czy smakuje, dostałam twierdzącą odpowiedź:))
      Jeszcze raz dziękuję za przepis:))

      Usuń
    8. Małgosiu, nie ma sprawy, nic się nie stało :)
      Ale za to bardzo się cieszę, że rodzinka nielubiąca ryb zjadła rybne gołąbki bez reklamacji. Brawo dla Ciebie.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  5. Rybę zmielic surową nawet jeśli mogą zdarzyć się ości?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ości oczywiście trzeba wybrać, a rybę zmielić surową.

      Usuń
  6. Bardzo ciekawa propozycja. Wyśmienite!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Miło jest czytać że jadlaś te gołąbki w restauracji gdzie pracowałam 7 lat;) super że smakowały!

    OdpowiedzUsuń
  8. zrobiłem spróbowałem bardzo mi smakowały tylko trochę przesadziłem z pieprzem.Do gołąbków dałem mintaja.Były super!

    OdpowiedzUsuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl