Wszelkiego rodzaju sałatki są obecne w naszym menu od zawsze.
Nie wyobrażam sobie życia bez dużej ilości warzyw w codziennej
diecie. Warzywa jemy prawie zawsze do śniadania, obiadu i kolacji. A czasem na
kolację jest po prostu talerz warzyw z dodatkiem sera, jajka albo
pieczonego kurczaka czy indyka. Do sałatki z fetą można
przygotować różne wersje sosu, wg własnego smaku i uznania.
Składniki na sałatkę z fetą – 2 porcje:
3 – 4 garści mieszanki sałat (u mnie wersja z rukolą)
8 plasterków zielonego ogórka
½ papryki czerwonej
½ papryki żółtej
2 - 3 duże rzodkiewki
8-10 pomidorów koktajlowych
4 cienkie plastry czerwonej cebuli
1/2 kostki (około 120 g) fety
ziarenka: sezam jasny i czarny, słonecznik, dynia, siemię
lniane, chia – wg uznania, ziarna można uprażyć na suchej
patelni
Sos:
2 łyżki łagodnej oliwy z oliwek albo ulubionego oleju
½ łyżki octu winnego albo soku z cytryny
½ łyżeczki płynnego miodu (użyłam lipowego)
½ łyżeczki musztardy dijon
szczypta soli
kolorowy pieprz
opcjonalnie ulubione zioła (ja używam ziół włoskich z młynka i nie dodaję soli, bo młynek ją zawiera)
Sałatka z fetą – przygotowanie:
Wszystkie składniki sosu wlać do małego
słoiczka (wykorzystuję słoiczek po koncentracie pomidorowym),
zakręcić i kilka razy wstrząsnąć, aby składniki się dobrze
połączyły.
Na talerze rozłożyć sałatę. Na niej ułożyć półplasterki
ogórka, paprykę pokrojoną w paseczki, rzodkiewki pokrojone w
półplasterki, pomidorki przekrojone na połówki, kostki fety i
piórka cebuli.
Sałatkę z fetą posypać ziarnami (mniej więcej jedna łyżeczka
na porcję) i skropić sosem.
Ależ smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńI taka jest - pyszna.
UsuńAleż ona kolorowa! Cudna!
OdpowiedzUsuńSłońca brakuje, ciągle ponuro, to jakoś trzeba sobie ubarwiać życie :-) Np. sałatką.
UsuńO !! sałatki z fetą to ja wszystkie bardzo chętnie :D
OdpowiedzUsuńJa też, byle bez czosnku ;-)
UsuńTakie sałatki też lubię:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Mogę jeść codziennie :-)
Usuńmusztard dijon ,jaka to ostra ?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wiosennie.
Nie jest bardzo ostra, ja używam miodowej.
Usuńmniam, uwielbiam takie :) idealnie moja, nic bym nie zmieniła :)
OdpowiedzUsuńchociaż... ostatnio widziałam przepis na dressing malinowy, do fety może nie do końca pasuje, ale do samych warzyw byłby genialny ;)
Robię malinowy od czasu warsztatów kwiatowych :-) Wykombinowałam wtedy sałatkę z arbuzem, kwiatami groszku i właśnie z dressingiem malinowym. Wyszło rewelacyjnie. Robię też orzechowy, do sałatki z orzechami, też jest fajny. Kiedyś pokusiłam się o miętowy i pasował bardzo. Dlatego napisałam, że tu pełna dowolność. Ja najbardziej lubię miodowy.
Usuńsuper salatka,dressing tez moje klimaty,chyba czas juz na takie typu smaczne przekaski,a dressing malinowy super pasuje jak dla mnie do wszelkich salat.Jadlam i polecam.Pozdrawiam wiosennie.Ela
OdpowiedzUsuńRobię różne dressingi: malinowy, orzechowy, miętowy... ale najbardziej lubię miodowy. Pełna dowolność, każdy możesz sobie stworzyć taki jaki lubi :-)
UsuńPozdrawiam.
a jak te cuda sie robi :? różne dressingi: malinowy, orzechowy, miętowy...
UsuńPozdrawiam wiosennie :)
Kombinuje się, aż się dojdzie to tego właściwego smaku :-) Orzechowy jest na blogu przy sałatce z orzechami. Malinowy i miętowy obiecuję dodać za jakiś czas. Malinowy bardzo lubię do sałatek, do których dodaję np. arbuza czy pestki granatu. Miętowy fajny jest do fety, mozzarelli. Smakowe dressingi robię z użyciem syropów barmańskich.
UsuńDziekuje za odpowiedz,jestes cudowna.
UsuńNigdy nie jadłam jej w takiej wersji
OdpowiedzUsuńTo zachęcam do spróbowania. Odmiana zawsze mile widziana.
Usuń