Jakiś czas temu zostałam zaproszona przez Sklep Ogrodniczy do
podjęcia wyzwania #SzynkowarChallenge. Wyzwanie przyjęłam i
przygotowałam swoją wędlinę, czyli schab z morelami z szynkowaru. To
urządzenie nie jest mi obce, bo posiadam już jeden egzemplarz –
mniejszy i o innym kształcie. Na blogu można znaleźć wędliny,
które przygotowałam z jego pomocą.
Tym razem w moje ręce
trafił okrągły szynkowar o pojemności 1,5 kg. Zastanawiałam się,
co do niego zapakować, aby było smacznie i efektownie. Jako, że
nie lubię tłustych wędlin wybór padł na schab z morelami, bo
połączenie mięsa i owoców jest przez nas bardzo lubiane. Wyszło
lepiej niż się spodziewałam, bo schab wyszedł kruchy, delikatny,
idealnie doprawiony i z lekką słodkawą nutą, którą dała
morela.
Z dodatkiem chrzanu bajka... No i świetnie się kroi na cienkie plasterki.
Z dodatkiem chrzanu bajka... No i świetnie się kroi na cienkie plasterki.
Do przygotowania schabu z morelami z szynkowaru użyłam soli
peklowej, aby uzyskać ładny kolor, ale spokojnie można sól peklową
zamienić na zwykłą i też będzie smacznie. Wykorzystałam
przyprawy, które lubię, ale oczywiście można dokonać innego
wyboru i doprawić tak jak się lubi.
Składniki na schab z morelami z szynkowaru:
1,2 kg schabu środkowego
20 g (2 łyżeczki) peklosoli
5 g (1 łyżeczka) świeżo mielonego czarnego pieprzu
10 g (2 łyżeczki) słodkiej czerwonej papryki
1 g (¼ łyżeczki) mielonego chili
3 g (1 łyżeczka) mielonej kolendry
2 liście laurowe
100 g suszonych moreli (można zastąpić śliwkami)
Schab z morelami szynkowaru – przygotowanie:
Schab oczyścić, umyć i osuszyć papierowym ręcznikiem. W
schabie zrobić nacięcie (wbić długi nóż w środek mięsa) na
tyle szerokie, aby można było włożyć do środka suszone owoce. ½
łyżeczki peklosoli z pomocą noża wprowadzić do środka mięsa w
miejsce nacięcia i dokładnie rozprowadzić. Pozostałą sól
peklową wymieszać z papryką, pieprzem, chili i kolendrą.
Przygotowane mięso natrzeć dokładnie przyprawami, przełożyć do
miski, na górze położyć liście laurowe, przykryć folią
spożywczą i wstawić do lodówki na 36 – 48 godzin. Po tym czasie
schab nadziać morelami (ja pomagam sobie trzonkiem drewnianej
kopystki), włożyć do worka przeznaczonego do gotowania,
zabezpieczyć górę woreczka (ja zakręcam) i całość włożyć do
szynkowaru. Założyć sprężynę, a następnie pokrywkę. Tak
przygotowany szynkowar wstawić do lodówki na kolejna 24 godziny.
Wysoki garnek (mój to 50 -letni zabytek, ale się sprawdza do takiego gotowania) wyłożyć ściereczką, wstawić szynkowar, wlać tyle gorącej wody (u mnie prosto z czajnika), aby sięgała około 1,5 – 2 cm poniżej pokrywki szynkowaru. Przykryć pokrywką w temperaturze 80 -90 stopni i parzyć przez około 2 godziny (czas liczymy od chwili wstawienia na gaz). Woda w garnku nie powinna wrzeć, a jedynie lekko pyrkać, przykrywka nie powinna być szczelnie nałożona, a raczej uchylona.
Po 2 godzinach szynkowar wyciągnąć z garnka, zostawić do całkowitego wystygnięcia, a potem włożyć do lodówki na kilka godzin (u mnie to było 8 godzin). Następnie schab wyciągnąć na talerz i od razu można go kroić.
Wysoki garnek (mój to 50 -letni zabytek, ale się sprawdza do takiego gotowania) wyłożyć ściereczką, wstawić szynkowar, wlać tyle gorącej wody (u mnie prosto z czajnika), aby sięgała około 1,5 – 2 cm poniżej pokrywki szynkowaru. Przykryć pokrywką w temperaturze 80 -90 stopni i parzyć przez około 2 godziny (czas liczymy od chwili wstawienia na gaz). Woda w garnku nie powinna wrzeć, a jedynie lekko pyrkać, przykrywka nie powinna być szczelnie nałożona, a raczej uchylona.
Po 2 godzinach szynkowar wyciągnąć z garnka, zostawić do całkowitego wystygnięcia, a potem włożyć do lodówki na kilka godzin (u mnie to było 8 godzin). Następnie schab wyciągnąć na talerz i od razu można go kroić.
KONKURS
A teraz zapraszam Was na bardzo łatwy konkurs, w którym do
wygrania są dwa takie same zestawy zestawy do przygotowania domowych
wędlin, w skład których wchodzą:
- szynkowar 1,5 kg
- termometr do mięs
- 20 woreczków do szynkowaru
- nóż do wędlin i łososia firmy FISKARS
- dwie mieszanki przypraw do peklowania mięs
Co trzeba zrobić, aby mieć szansę na wygranie takiego zestawu?
Naprawdę niewiele.
Wystarczy wejść na stronę: http://www.sklepogrodniczy.pl/blog/szynkowarchallenge i zapoznać się z trzema zamieszczonymi tam przepisami, a potem w komentarzu na moim blogu odpowiedzieć na dwa pytania:
1. Dlaczego akurat wybrany przepis przypadł Ci do gustu?
2. Dlaczego to do Ciebie powinien trafić szynkowar?
Zachęcam również do polubienia profilu Sponsora na FB (nie jest
to warunek konieczny).
Konkurs trwa tydzień od 24 – 31 marca 2016 roku.
Nagrody są dwie, więc zostaną nagrodzone dwie osoby, a wyniki
zostaną ogłoszone w tym poście do 4 kwietnia 2016 roku. Na dane osób
nagrodzonych będę czekała do 6 kwietnia, jeśli ich nie dostanę,
wybiorę kolejną osobę - wysyłka nagród na terenie Polski.
Bardzo proszę, aby komentarze osób niezalogowanych były
podpisane imieniem i nazwiskiem albo nickiem. Anonimowe wpisy nie
będę brane pod uwagę przy wyborze zwycięzców.
Rozwiązanie konkursu:
Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim za udział w konkursie. Przyznam, że ilość odpowiedzi bardzo mocno mnie zaskoczyła, nie spodziewałam się, że będzie ich tak wiele. Za każdą pięknie dziękuję.
Jak to mawiają, kto nie gra ten nie wygrywa i zawsze warto próbować, bo szczęście uśmiecha się czasem w najmniej oczekiwanym momencie, przekonało się o tym już wielu z Was. Przeczytałam z uwagą wszystkie komentarze i to dwukrotnie, wybór miałam bardzo trudny, bo i 10 szynkowarów to byłoby mało... Ale musiałam wybrać i wybrałam.
Szynkowary wraz z akcesoriami otrzymają:
Gryx i Kajka
Nagrodzone osoby proszę o przesłanie adresu do wysyłki nagrody (na terenie RP) na maila: margarytka75@vp.pl
Na adresy czekam do 6 kwietnia, jeśli ich nie dostanę wybiorę kolejne osoby.
Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim za udział w konkursie. Przyznam, że ilość odpowiedzi bardzo mocno mnie zaskoczyła, nie spodziewałam się, że będzie ich tak wiele. Za każdą pięknie dziękuję.
Jak to mawiają, kto nie gra ten nie wygrywa i zawsze warto próbować, bo szczęście uśmiecha się czasem w najmniej oczekiwanym momencie, przekonało się o tym już wielu z Was. Przeczytałam z uwagą wszystkie komentarze i to dwukrotnie, wybór miałam bardzo trudny, bo i 10 szynkowarów to byłoby mało... Ale musiałam wybrać i wybrałam.
Szynkowary wraz z akcesoriami otrzymają:
Gryx i Kajka
Nagrodzone osoby proszę o przesłanie adresu do wysyłki nagrody (na terenie RP) na maila: margarytka75@vp.pl
Na adresy czekam do 6 kwietnia, jeśli ich nie dostanę wybiorę kolejne osoby.
ooo mój szynowar!!!
OdpowiedzUsuńTej, ale jak Twój, skoro mój?
UsuńBuziaki Aguś.
Przepis nr 3 czyli ;Szynka z indyka i kurczaka. Od jakiegoś czasu muszę ograniczać u dziecka spożywanie mięsa wieprzowego ze względu na jego zdrowie. Ten przepis wydaje mi się idealny; mięso które może spożywać i krótka lista składników a tym samym ograniczam ewentualne uczulenie na coś.
OdpowiedzUsuńDlaczego ja bym miała wygrać ? Bo pomogłoby mi to w przygotowywaniu zdrowych wędlin. Nie tylko mam ograniczony wybór ze względu na rodzaj mięsa to jeszcze syn nie wszystko zjada.Wędliny dostępne na naszym rynku mało kiedy są wysokiej jakości a w ten sposób sama mogłabym je wykonać.Rewelacyjnie będą pasowały do pieczywa które robię samodzielnie.
Bardzo dużo pichcę. Staram się unikać przetworzonej żywności i unikać produktów, które są nafaszerowane przeróżnymi zbędnymi i szkodliwymi składnikami. Dlatego też robię miedzy innymi domowe wędlinki. Jeszcze wielu rzeczy nie umiem no ale powoli się uczę. Z wędlinek przygotowuje kiełbasę słoikową, wędzoną szynkę i boczek, wędlinki gotwane-szynkę i schab, różne rolady ze schabu i boczku oraz pieczenie z mięska mielonego z różnymi dodatkami. Teraz chciałabym rozszeszyć swój asortyment wedlinkowy o wędliny z szynkowaru. Dlatego też bardzo by mi się przydał zestaw, który jest do wygrania. Już od dłuższego czasu przeglądam przepisy na wędlinki z szynkowaru i już myślę,że jestem gotowa aby zrobić je sama.
OdpowiedzUsuńPrzepis który przypadł mi do gustu z tych trzech zaproponowanych to szynka z indyka i kurczaka. Przepis ten bardzo mi się spodobał i bardzo chciałabym go wypróbować bo dotychczas wszystkie wędlinki, które robiłam były z mięsa wieprzowego więc przydałaby mi się jakaś odmiana.
1. Najbardziej przypadł mi do gustu przepis na szynkę z indyka i kurczaka. Lubię delikatne, chude mięso. Drób na obiad przygotowuję na wiele sposobów i chętne zaserwowałabym taką szyneczkę z pieczywem na kolację.
OdpowiedzUsuń2.Chciałabym wygrać prezentowany zestaw gdyż mam dwie małe córeczki (starsza ma 2 latka, młodsza ma 3 miesiące) i dbam o to co jemy. Taki szynkowar bardzo by mi się przydał gdyż niedawno dowiedziałam się, że młodsza córka ma alergię na wszechobecne krowie mleko i mój jadłospis jako matki karmiącej ją piersią jest bardzo okrojony. Szynkowar pozwoliłby mi na przygotowanie smacznej i zdrowej wędliny.
1.Przepis, który świetnie wpisuje się w mój, od niedawna zdrowy, styl żywienia to szynka z indyka i kurczaka. Robiłam już podobne eksperymenty, ale w tradycyjny sposób - garnek z gorącą wodą i "mruganie na małym ogniu". W mojej wędlince znalazły swoje miejsce także pieczarki. Wędliny drobiowe są pyszne i pięknie się prezentują na stole.
OdpowiedzUsuń2.Szynkowar to urządzenie, które bardzo chciałabym poznać. W maleńkiej miejscowości, w sercu Bieszczad takie urządzenie z pewnością poczułoby się jak w domu, byłoby otoczone miłością i aktywnie uczestniczyłoby w codziennym życiu kulinarnym mojej rodziny. Rozbudziłoby we mnie jeszcze bardziej kreatywność w tworzeniu nowych dań i poszerzyłoby moje horyzonty. Szynkowar i ja stworzymy bardzo zgrany i twórczy duet, jeśli dostaniemy szansę!
Anita z bloga Lady at home
1. zdecydowanie wybieram przepis nr 3. Dlaczego? Tak jak większość ze względu na dietę (niskocholesterolową) i dlatego, że po prostu lubię drób pod każą postacią. Takie mięso jest chude i jet to jego zaleta, ale też wada. Mięso często bywa "suche". Szynkowar to może dobry sposób na rozwiązanie tego problemu.
OdpowiedzUsuń2. Często robię samodzielnie szynki i wędliny domowe, ale wędzone. Zimą wędzenie na dworze ze względu na zimno jest uciążliwe (mój brat się poświęca i wędzi, się też). Szynkowar to świetna alternatywa i chętnie bym zrobiła wielkanocne wędliny i mięsiwa przy jego pomocy.
Anna Ch.
Ja, jako facet to krótko i konkret :) 1. wybieram trzeci przepis, gdyż kurczak i indyk to super połączenie smakowe. Nie jest też tłuste, ani żylaste. 2. Żona jest obecnie w ciąży i unikamy jedzenia azotanu sodu, który jest generalnie wszechobecny. Ów szynkowar stanowiłby świetną alternatywę.
OdpowiedzUsuńPisałem już kiedyś o Pani sałatce jarzynowej, która robi furorę w moim pokoju nauczycielskim. Mam nadzieję, że z tym schabem będzie podobnie :)
Elżbieta Zachary
OdpowiedzUsuńWitam, wybrałabym przepis nr 3 dla dwóch kochanych wnuczek a dla męża no i siebie przepis nr 1. Z opisu przepisy wyglądają na smaczne, więc produkcja byłaby naprzemienna, i szynkowar wykorzystany w 100%. A jeśli chodzi dlaczego ja miałabym wygrać? - jakoś nigdy nic nie wygrywam, może wiec u Margarytki?
1.Mnie osobiście przypadł do gustu przepis na szynkę z indyka i kurczaka Moja rodzinka uwielbia delikatne chude mięsko.Dużo korzystam z Twoich przepisów.
OdpowiedzUsuń2. Bardzo przydał by mi się prezentowany zestaw, gdyż mam pewne ograniczenia zdrowotne i w związku z tym szybkowar pozwolił by mi na przygotowanie zdrowej wędlinki dla mnie a przy okazji dla mojej rodzinki
.
Krystyna Kowalczyk
Zdecydowanie nr1. Karkówke lubię chyba pod każdą postacią,wędzony boczek do tego myślę że fajne połączenie,. 2) a dlaczego ja mogłabym wygrać a to dlatego,że robię też różności na chleb sama, nie mam możliwości ulokowania wędzarni - taki szynkwar to taka alternatywa,,,no i ładnie i zgrabnie wygląda,,Brygida
OdpowiedzUsuńPrzepis na szynkę z indyka i kurczaka jest wręcz idealny dla mnie i mojej rodziny. Najbardziej lubimy wędliny drobiowe. Niestety ze względu na liczne konserwanty w sklepowych wędlinach nie kupuje w ogóle tylko robię w domu. Jednak nie posiadam takiego urządzenia, które byłoby wręcz idealne. Nareszcie mogłabym zrobić domową wędlinkę dla mojej najmłodszej córki, dla której najważniejszy jest jej kształt, czyli okrągły. P.S Nie musiałabym już wycinać okrągłego kształtu z każdej wędliny :)
OdpowiedzUsuńAgnieszka Wojciechowska
OdpowiedzUsuńChoć pewnie nie wygram tego urządzenia to najbardziej spodobał mi sie przepis na mielonkę. Taka wędlinka przypomina mi smaki dzieciństwa kiedy to sklepy świeciły pustami, a taka mielonka była rarytasem. Może choć w niewielkim stopniu odtworzyłabym tamte smaki. Pozdrawiam
Rewelacyjnie wygląda ten schabik z morelami :) Mając taki szynkowar chętnie wypróbowałabym przepis na schab i każdy z trzech konkursowych przepisów, bo samodzielnie przygotowana wędlina jest smaczna, ale przede wszystkim zdrowa. A jeśli już muszę wybrać pomiędzy trzema konkursowymi, to zaczęłabym od przepisu nr 3, gdyż właśnie ten najbardziej przypadł mi do gustu - dzięki połączeniu kurczaka i indyka zapowiada się pyszna drobiowa wędlina. Szynkowar nie jest mi obcy, ponieważ odkąd pamiętam gościł w kuchni mojej Mamy. Teraz, kiedy jestem już "na swoim", chętnie będę kontynuować rodzinną tradycję na własne domowe wędliny, dlatego powinien trafić do mnie :)
OdpowiedzUsuń1.Trafia do mnie przepis nr 3. Oboje z mężem zaczęliśmy dietę, a o dobre drobiowe wędliny trudno. No i mogłabym go przekonać, że chude wędliny zrobione domowym sposobem mogą być smaczne mimo, że dietetyczne.
OdpowiedzUsuń2. Z tego samego powodu powinien do mnie trafić szynkowar :-)Jakbym miała możliwość przygotowania samemu swojego mięsa w szynkowarze, to wyszłoby nam to na zdrowie.
Mielonka! Z tych trzech przepisów - tylko i wyłącznie! Dlaczego? Odpowiedź prosta jest i prozaiczna - dobrej jakości mielonki ze świecą teraz szukać. Co prawda wszelkiej maści konserw "Turystycznych" i "Tyrolskich" pełno teraz na sklepowych półkach, nie umywają się one jednak do smaku, który znam ze swojego dzieciństwa, do jakości konserw mięsnych drugiej połowy lat '80. Przepisów na domowe wędliny jest w sieci od cholery i trochę - parzone, wędzone, gotowane, suszone, parzono-wędzone, marynowano-suszone, wekowane, peklowane, solone itd. Słyszeliście o domowej mielonce? Ja po raz pierwszy, serio. Poza tym z mielonką jest tak, jak z parówkami - tak naprawdę na słowo honoru wierzyć należałoby producentom, zapewniającym nas o "starannie wyselekcjonowanym mięsie" i reszcie marketingowych, populistycznych bzdur ;) A ta nasza mielonka rzeczona? Smutna, zapomniana, na tor boczny gastronomii odstawiona, przez lata wyśmiewany prowiant namiotowych wojaży, wspominana do teraz przez lud gminny ostatnia puszka ratunku, reglamentowany przedmiot pożądania, lichy zamiennik mięsa... przywróćmy zatem mielonkom należyte miejsce w polskiej kuchni! Niech już mielonka nie będzie ubogą krewną sopockiej polędwicy! Niech wieczka swego w zawstydzeniu przed szwarcwaldzką szynką nie gnie! Niech nie chowa się na tyłach półek, w obawie przed konfrontacją z baleronami najpierwszego sortu! Tak. Przywrócić mielonce dobre imię - zaiste sprawa to nagląca, sprawa wielkiej wagi i poświęcenia godna!
OdpowiedzUsuńDlaczego do mnie powinien powędrować szynkowar? A czy to wszystko powyżej to za mało?! ;)
tu dodzia...szynkowar zakupiłam mojej mamie na święta...nie wiem czy odważyła się z niegoskorzystać...jeżeli nie wygram w tym konkursie to zwrócesię z prośbą do własnej mamy o użyczenie prezentu...."gupio" mi będzie bardzo dlatego uważam, ze wielce wskazane , aby to do mnie trafiła nagroda....mam dwa Paszczeki- córcię i synka, co to lubią mięsko, ale raczej chude....za mamuśką, która w mięsnych sklepach zawsze patrzy czy nie ma w szynkach i schabach żyłek i tzw. "białego"...jest wprawdzie psina w domu, ale o jej zdrowie też trzeba dbać i tłuszczem nie karmić....dlatego najbardziej poruszający moją wyobraźnię smakową jest przepis oczywiście 3....tym bardziej, że ostatnio zasmakowaliśmy w dodatkach smakowych ziołowych...więc można byłoby pokombinować.....oj rozmarzyłam się i chyba mam ślinotok....czyżby mamusiny pasztet miał przestać być najatrakcyjniejszym daniem mięsnym???jak tylko wygram, a w ostateczności wypożyczę to będzie się działo...marzy mi się też przydomowa wędzarnia....to byłoby małe szaleństwo.....pozdrawiam wielkanocnie i zyczę smacznych doznań i zawsze udanych potraw....dodzia
OdpowiedzUsuńWitam.Wszystkie przepisy są warte spróbowania.Mając taki szynkowar zrobiłabym takie wędliny domowe dla siebie i rodziny na pewno są smaczne i zdrowe. Szynkowar daje możliwość samemu decydować na dobór mięsa i przypraw jakich użyć aby było smacznie lubię wyzwania w kuchni dlatego postanowiłam zawalczyć o zestaw.Zdecydowanie wybrałabym przepis nr 3 na szynkę z indyka i kurczaka jest to mięso delikatne, które lubią dzieci i chętnie zjadają.Pozdrawiam. Lidia Heblik
OdpowiedzUsuńJak dla mnie rewelacyjny przepis.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię połączenie smaku mięsa i owoców, a szynkowar jest nieoceniony w przygotowaniu pysznych i zdrowych wędlin.
pozdrawiam serdecznie i Wesołych Świąt życzę:)
Margarytko, najbardziej odpowiada mi szynka z kurczaka i indyka (opcja nr 3). Szynkowar chciałabym wygrać w Twoim konkursie, aby móc przygotowywać taka pyszną i zdrową wędlinkę moim trzyletnim córeczkom (bliźniaczkom), no dobra mąż też trochę dostanie ;) Od jakiegoś czasu myślę o jego zakupie, ale przy dwójce dzieci zawsze są inne ważniejsze wydatki.... Może w ten sposób zostanę jego szczęśliwą posiadaczką:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię i korzystając z okazji życzę ciepłych, rodzinnych Świąt.
Małgosia Gołębiewska( retma@wp.pl)
A ja wybieram przepis nr 2. Bardzo lubię własnoręcznie przyrządzone wędliny do chleba. Do tej pory razem z mężem wędziliśmy kiełbasy, szynki i inne smakołyki. Wędzenie jednak nie jest zbyt zdrowe. Pora na zmiany. Szynkowar byłby świetną motywacją. Pamiętam z dzieciństwa smak szynki z galaretką, którą moja mama przygotowywała dla nas z mięsa wieprzowego. Nazywaliśmy to urządzenie "szynkoróbką". To były niezapomniane czasy...Chciałabym mieć u siebie taką "szynkoróbkę" by móc przyrządzić pyszne szynki dla moich dzieci. Pozdrawiam świątecznie.
OdpowiedzUsuńMaRuda1972 (agazib123@gmail.com.pl)
Pozdrawiam
Ups,pomyłka w adresie: agaizb123@gmail.com
UsuńTo z wrażenia. Przepraszam.
Agnieszka
Witaj. Wszystkie przepisy na szynkę są ciekawe natomiast dla mnie na tą chwilę najlepszy jest ten na szynkę z karkówki i boczku wędzonego, dlaczego? Otóż, jestem młodą kobietą, narzeczoną. Może nie mam talentu kulinarnego ale staram się jak tylko mogę by zaimponować moim bliskim. Ten przepis na szynkę jest dla mnie idealny bo nie dość że łatwy, z łatwo dostępnych produktów to na dodatek byłby idealny dla mojego mężczyzny który jest wielkim smakoszem karkówki. Dlaczego natomiast szynkowar powinien trafić do moich rąk? Dlatego, że pomógłby mi w wykonywaniu domowych szynek, stałabym się lepszą panią domu,a w niedalekiej przyszłości zostanę mamą i dziecku chciałabym móc podawać wyroby własnej roboty.
OdpowiedzUsuńWitaj. Wszystkie przepisy na szynkę są ciekawe natomiast dla mnie na tą chwilę najlepszy jest ten na szynkę z karkówki i boczku wędzonego, dlaczego? Otóż, jestem młodą kobietą, narzeczoną. Może nie mam talentu kulinarnego ale staram się jak tylko mogę by zaimponować moim bliskim. Ten przepis na szynkę jest dla mnie idealny bo nie dość że łatwy, z łatwo dostępnych produktów to na dodatek byłby idealny dla mojego mężczyzny który jest wielkim smakoszem karkówki. Dlaczego natomiast szynkowar powinien trafić do moich rąk? Dlatego, że pomógłby mi w wykonywaniu domowych szynek, stałabym się lepszą panią domu,a w niedalekiej przyszłości zostanę mamą i dziecku chciałabym móc podawać wyroby własnej roboty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ tych przepisów najbardziej podeszła mi szynka z karkówki z boczkiem. Głównie dlatego, że nie jest to drób. A przecież kurczak czy indyk nie mają szynki :). Domowe wędliny zawsze smakują lepiej, szczególnie jak można dodać do przepisu i wykonania te szczególne składniki jakimi są zaangażowanie i miłość.
OdpowiedzUsuńSzynkowar bardzo by się przydał szczególnie że dokładnie wiem co dodają do wędlin w sklepach (pracowałam w bardzo dużym zakładzie przetwórstwa mięsnego). Zaczynam kompletować wyposażenie kuchni i ciągle czegoś mi brakuje. Mój mężczyzna nie chce wędlin ze sklepu, zawsze czyta skład i zadaje mi trudne pytania bo jako żywieniowiec powinnam wiedzieć co jemy. Nigdy nie zrobiłam samodzielnie wędliny, a teraz nie byłoby odwrotu :).
WESOŁYCH ŚWIĄT
Pozdrawiam
1. Z podanych trzech przepisów wybrałam trzeci: szynkę z indyka i kurczaka. Dlaczego? Pierwsze, co mnie zaintrygowało to skład, a konkretnie dwa produkty: cukier puder i lód. Ten pierwszy kojarzy mi się raczej z deserami, a nie mięsem. Lodu też nie spodziewałabym się w składzie szynki! Po drugie: duet mięsa z kurczaka i indyka. Nie jestem zawodowym kucharzem, ale sporo czytam o gotowaniu i jeszcze nigdy nie słyszałam o takim połączeniu. I po trzecie (oraz najważniejsze dla mnie): jest to najbardziej dietetyczna szynka z podanych przepisów. Oba rodzaje mięsa są na najniższych miejscach w tabelach kalorycznych, są zdrowe i smaczne. Ważnym wykładnikiem dla mnie jest też zawartość soli: ze wszystkich trzech przepisów w tej szynce jest jej najmniej, co mi się bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńJednym słowem, przepis jest intrygujący i nie pozostawia obojętnym. Po przeczytaniu go od razu nabrałam chęci na tę szyneczkę i mam nadzieję, że będę miała okazję ją przygotować.
2. Jestem co prawda początkującą Panią Domu, ale chciałabym piąć się coraz wyżej i uczyć nowych, coraz trudniejszych rzeczy. Jestem młodą osobą, dlatego "nowoczesność" to moje drugie imię, ale w kuchni lubię też odrobię tradycjoalizmu. Dlatego chciałabym przygotować dla mojej rodziny zdrową i smaczną szynkę, która trochę przypomni im dzieciństwo i żywność wolną od chemikaliów, ale i rozbudzi w nich nowe smaki i fantazje.
Witam
OdpowiedzUsuń1.Sposród podanych przepisów zachwycił mnie przepis nr.3 ponieważ uwielbiam drobiowe wędliny ,a te dostępne na rynku nie są niestety smaczne,nie mówiąc już o jalości .Prezentowany przepis pobudził moje kubki smakowe,ale I wyobrażnię...Już czuję ten zapach unoszący się w mojej kuchni po otwarciu woreczka....widzę uśmiech na twarzach domowników...I zachwyt Teściowej....widzę jak czerwienieją z zazdrości szwagierki....w końcu czuję rozpirającą mnie dumę I motywację do wymyślania kolejnych przepisów :-).Czy to sen czy na prawdě mam to cudeńko w swojej kuchni?
2.Czy powyższe argumenty są niewystarczające,aby to do mnie trafił ten szynkowar?
Pozdrawiam Margaretko
Monika Płochocka (grubas9@op.pl)
Przepis nr 3 czyli szyneczka z indyka i kurczaka. Pierwsze co mi się spodobało to połączenie kurczaka i indyka no i z podanych przepisów ten ma najmniej soli, a ja staram się dodawać jej niewiele. Od kąd ograniczam sól zastępując ja innymi przyprawami zwracam uwagę na jej zawartość w przepisach zmiejsząjac niekiedy proporcje. Ponadto przepis jest nie standardowy co w pewnym stopniu czyni go jeszcze ciekawszym.
OdpowiedzUsuńA czemu do mnie miałby trafić szynkowar? Dobre pytanie bo każdemu z tu obecnych przydałby się szynkowar do realizowania pasji kulinarnej. Tak bo gotowanie to moja pasja. Nawet po ciężkim dniu pracy potrafię oddać się gotowaniu. Niejednokrotnie mój mąż zarzucał mi że zamiast odpoczywać siedzę przy garach i się zamęczam. Mówił tak do czasu aż zrozumiał, ze ja się podczas gotowania nie męczę tylko odpoczywam. Bo gotowanie mnie relaksuje, a świadomość, że mąż i córka jedzą z apetytem jest miłe dla oka i serducha. Twój blog śledzę jeszcze za czasów jego starej odslony i jest głównym który odwiedzam kiedy potrzebuję jakiegoś przepisu
Dla mnie przypadł do gustu trzeci przepis na Szynke z indyka i kurczaka, wole mięsko delikatniejsze w smaku, a wieprzowina jest zaciężka jak dla mnie. Przygotowanie jest również bardzo ciekawe, ja robiąc domową wędline nie używałam lodu i jest to dla mnie nowość. Chciałabym dostać taki szynkowar, ponieważ nie posiadam takiego urządzenia, a nie chce mi się np piec mięsa na kanapki. Mam małe dziecko więc wole podawać mu swoje wędlinki niż te sklepowe nafaszerowane chemia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNajbardziej przypadł mi do gustu przepis nr. 3, po pierwsze dlatego że moja córka uwielbia kurczaka i indyka a naprawdę trudno o dobrą wędlinę gotową do kupienia, gdyż nigdy nie wiadomo co tam mogłoby być zmielone, po drugie łatwość przygotowanie, a po trzecie sama lubię drób :)
OdpowiedzUsuńA dlaczego do mnie powinien trafić ten sprzęt...cóż chyba wyznam szczerze, że aktualnie nie mam środków na zakup takiego sprzętu, a marzy mi się od dłuższego czasu wprowadzić naturalne wędliny do naszego menu, tym bardziej że muszę się zdrowo odżywiać ponieważ po raz drugi spodziewam się maleństwa i wszelkie chemie zawarte w gotowych kupnych wędlinach nie sprzyjają jego rozwojowi, a trudno mi całkowicie zrezygnować z szyneczek bo mam na nie apetyt. Pozdrawiam Maja Szymanska
Najbardziej spodobał mi się przepis nr 3. Moim ulubionym mięsem jest drób, tak więc akurat tę szynkę zrobiłbym najchętniej. Mimo że dla mnie przepis trochę skomplikowany, smak szynki na pewno byłby wart pracy.
OdpowiedzUsuńDlaczego ja powinnam wygrać? Bo aż mi ślinka pociekła na widok Twojego schabu z morelami i po prostu bardzo chciałabym takiego spróbować.
Wybrałam przepis nr 2 - mielonkę wieprzową. Powód bardzo prosty - lubię to :) Zdarza mi się skusić na mielonkę kupną, aczkolwiek po pewnym czasie mogą urosnąć jej włoski i zzieleniej nam. I tu wielką przewagę mają wędliny własnej produkcji, które się zeschną, a pleśń ich nie ruszy. Domowe wędliny robię dość często (nie tylko od święta), częściej jest to pieczeń z mięsa mielonego lub pasztet, z braku wymagań sprzętowych, ale wędliny pieczone czy gotowane, takie jak schab czy szynka często goszczą na stole.
OdpowiedzUsuńDlaczego ja? (normalnie jak tytuł serialu :P) ponieważ bo dlatego że taki szynkowar na pewno będzie u mnie wykorzystany, jak bum cum cum. Czasami odnoszę wrażenie, że wszystkie sklepowe wędliny smakują "na jedno kopyto", a własna produkcja stwarza możliwość przyrządzenia jednego schabu na 20 sposobów. I czy się uda czy nie uda to szynkowar i tak znajdzie się na liście zakupów :)
Najbardziej przypadł mi do gustu przepis nr 3. Uwielbiam drób często gości w mojej kuchni, ale w takiej formie jeszcze nie zawitał.
OdpowiedzUsuńA dlaczego to ja powinnnam dostac nagrode? Nie jest mi obojętne czym karmie siebie i swoją rodzinę. Ważna jest dla mnie w kuchni jakość tego co jem. Sklepowe wędliny goszczą u mnie kilka razy do roku, zdecydowanie lepsza jest wersja domowa czyli Wiem co jem :). Na pewno nagrodę wykorzystam w pełni, racząc rodzinkę i znajomych pyszną szyneczka;)
A mi przypadł do gustu przepis nr 2 czyli mielonka wieprzowa. Uwielbiam te mielonki sklepowe z galaretką ale niestety nigdy kie wiem co tam jem, a raczej wiem że jem to czego nie powinnam. Dlatego gdybym wygrała szynkowar pierwszym Przepisem byłby przepis na mielonke.chudzitka pyszniutka mielonke z galaretką 😍 :)
OdpowiedzUsuńJa wybieram przepis numer 2. Mam w domu córkę (5,5l.) która uwielbia wszelkiego rodzaju mielonki - to jest jej ulubiona wędlina. Ma to chyba po mamusi, która sama uwielbia Lunchmeat z puszki :P A mnie przeraża ta mielonka w sklepie, bo nie wiem co zostało w niej użyte. I pomimo tego, że próbuję ją przekonać do innych wędlin to nic się nie umywa do tej mielonki. Dlatego też chciałabym zrobić ją dla niej.
OdpowiedzUsuńCzemu ja mam wygrać szynkowar? Uwielbiam próbować nowych rzeczy i wiem że będę z niego korzystać regularnie, a nie tylko od święta. Dzięki niemu mogłabym jeszcze bardziej rozwinąć się kulinarnie i wypróbować więcej przepisów na domowe wędliny.
Pozdrawiam,
Anna Mordak
Wszystkie przepisy są warte spróbowania,ja pamiętam.smak mielone sprzed dobrych 30 lat,takiej.babcinej,babcia robiła w.sloikach,matkami co to był za smak.dp tego.swizy chleb prosto z piekarni z chrupiąca skórka niekonwencjonalne.gebie,smaku nie.powtorze ale spróbuję,a szynka.z.indyka o.kurczaka to dobry początek rozpoczęcia diety.Dzieeki.szynkowarowi moi.chlopcy.mieli.bu szanse.sptobowac smaków mojego.dziecinstwa.iwona goluchowska
OdpowiedzUsuń1. Wybór jest trudny! Dla siebie wybrałabym na pewno Pani schabik z morelami, bo uwielbiam połączenie mięsa i owoców. Niestety jestem jedyną miłośniczką takich smaków w moim domu, a dodatkowo ostatnio dowiedzieliśmy się, że nasza trzylatka, Malwinka, ma uczulenie na wieprzowinę i kurczaka, więc prawie całkowicie przerzuciliśmy się na indyka i cielęcinę. Dlatego szynka z indyka i kurczaka (po zamianie kurczaka na cielęcinę) jest idealna :)
OdpowiedzUsuń2. Dlaczego ja powinnam wygrać? Z powodu alergii młodocianej istoty nie kupujemy wędlin, bo jak wytłumaczyć dziecku, że mamusia z tatusiem mogą zjeść szyneczkę, a ono noe może? A szynkowar urozmaiciłby nasze menu i ulatwił mi przygotowanie posiłków, zwłaszcza, że mięso to zaledwie początek naszych pokarmowych nieprzyjaciół (jeszcze seler, mleko, czekolada, gluten a nawet marchew). Więc byłabym przeszczęśliwa mając taki sprzęcior w domu :)
Witam, wybieram przepis nr 3. Szynka z indyka i kurczaka. Taka wędlinka bylaby wspanialym urozmaiceniem w diecie moich dwoch synków (2l) oraz (10mies) oraz dla mojej siostry ktorej lekarz zalecil diete dla zdrowia jej oraz dziecka. Jrst w 3 miesiącu ciąży z dużą nadwagą. Do tego mąż który jest na diecie a białko to budulec mięśni ;)
OdpowiedzUsuń2. Uważam ze do mnie powinien trafić szynkowar, cała rodzinka jadla by świeze, zdrowe a zarazem pyszne wędlinki, a ja bylabym szczesliwa odkrywaniem nowych umiejętności kulinarnych. Pozdrawiam. Iwonka92_92@o2.pl
1. z indyka i kurczaka - najprostrzy, najszybszy i najsmaczniejszy :) uwielbiam indyja
OdpowiedzUsuń2. powody sa dwa : mam dziecko i to nie wymaga komentarza , a takze to ze wieksza czesc roku spedzam w egipcie a tu dobrej wedliny ze swieca szukac :(
Katarzyna Buraczynska
Wybrałabym przepis na Szynkę z karkówki i boczku wędzonego. Dlaczego ten przepis wybrałam, gdyż potrzeba ciut zachodu aby go przygotować, nie idzie tej szynki przygotować w zwykłym garnku jak robię to do tej pory z wędlinami. Dlaczego ma trafić do mnie> Po 1 nie mam tego ustrojstwa, a od dawna chciałabym mieć, po 2- robię często własne wyroby i muszę się bawić w przygotowywanie wędlin w garnkach, słoikach, czy barterowych osłonkach! No i tyle. Jolanta Perz-Straga
OdpowiedzUsuńNo święta, święta i po świętach .... po sałatkach, pasztetach, białych kiełbaskach i innych barankach ;) I jak tu mam pisać, którą wędlinkę bym przyrządziła? No, ale spróbujmy przełykając resztki z lekka przesuszonego schabiku od ciotki i sklepowej szyneczki. Zawartość sklepowej lodówki z mięsnego raczej zniechęca niż kusi na zakup - to perspektywa mocno różowego czegoś ze znaczą zawartością "witaminy" E..., które już następnego dnia zdobędzie dodatkowy walor w postaci mocno obślizgłej otoczki. Ale człowiek nie królik, czasem by kawałek mięsa do chleba zjadł. Własne eksperymenty wędliniarsko-masarskie to się mogą różnie skończyć (patrz schabik od ciotki). Choć czasem zaskoczona mina teściowej na widok własnego wyrobu szynki jest naprawdę nagrodą po przeróżnych próbach nastrzykiwania mieszanką przypraw. I właśnie dlatego taki szynkowar byłby idealny do dalszych eksperymentów w tej dziedzinie.
OdpowiedzUsuńA co by poszło na pierwszy ogień? Zdecydowanie karkówka. Podstawa to ładny kawałeczek, nie za tłusty. Dodatkowo aromat świeżego rozmarynu i czego chcieć więcej? No może tylko szynkowara ;)
Pozdrawiam poświątecznie,
zdecydowanie przepis numer3 .od jakiegoś czasu walczę z nadmiernymi kilogramami i taka domowa wędlinka była by idealna.. nie tłusta a pyszna...
OdpowiedzUsuńdo szynkowaru przymierzam się już od dawna... a teraz jeśli mogę go wygrać to czemu mam nie spróbować? zawsze kieruję się zasadą ze kto nie próbuje nie pije szampana... czyli nawet jeśli się nie uda to pozostanie mi radość ze spróbowałam.. ze się nie poddałam... dlatego widząc twój konkurs stwierdziłam dlaczego nie.... a ze uwielbiam gotować ze często robię domowe wędlinki .. pasztety czy białą kiełaskę to czemu mam nie spróbować wygrać ... a czy się uda czy nie to zobaczymy.udanego dnia kochana...daria Zielonka
Wszystkie przepisy są smakowite. Jeżeli muszę wybrać to skłaniam się w stronę przepisu nr 2 - mieloneczka wieprzowa to coś co kojarzę z dzieciństwa. Nie wiem jak moja babcia to robiła, ale smak mielonki w słoiku pozostał do dziś. Chciałabym się przekonać,że jednak ja też potrafię taką zrobić a szynkowar niewątpliwie ułatwił by mi to zadanie.
OdpowiedzUsuńOd dawna jestem tak zwaną "Kurą Domową"- piekę ciasta, chleb, sama na Wielkanoc robiłam białą kiełbaskę a mąż wędził szyneczki. Do kompletu brakuje mi tylko szynkowaru. Najbardziej zadowolona jednak będzie moja 13 letnia córka, która ze względu na różne schorzenia jeszcze nie gryzie i na pewno mielonki z szynkowaru na stałe zagoszczą na naszym stole .
Ja osobiście wybrałabym 3 ze względu na delikatne i zdrrowe mięso z indyka jednak wybierając przepis patrzyłam na to co zjadłby mój mąż i wybór padł na... 1. Szynka z karkówki i boczku wędzonego. Mój mąz lubi wszystko co z karkówką, wszystko co ciężkie i wszystko co tłuste. Chętnie przygotowałabym mu własnie ten przepis... przepis prosto od serca :)
OdpowiedzUsuń2. Zbudowalismy dom, urządziliśmy tak jak chcieliśmy i wiem, że na nowy etap Naszego życia zmiana wędlin z kupnych na robione byłaby idealna. Mąż wychował w domu gdzie mama piekła schab, gotowała lub piekła szynkę. Teraz robiąc mu kanapki do pracy narzeka, że szynka za sucha, bo mało zdrowa... bo pełna konserwantów. Chętnie zaskoczyłabym go szynką domowej roboty... taka moja zmiana dla niego na nasz nowy etap w Nowym domu :)
Wypróbowałabym wszystkie przepisy ale na pierwszy rzut poszedłby przepis 3 na wędlinę drobiową. Mam w domu 2,5 letnią córeczkę niejadka a jedyne wędliny które przejdą jej przez gardło to wlaśnie drobiowe. Robiąc taką domową drobiową byłabym pewna co je moje dziecko, że w wyrobie wędliniarskim nie ma zbędnych polepszaczy smaku a mięsko które je jest zdrowe. Chciałabym żeby szynkowar trafił do mnie abym mogła zdrowiej karmić moją pociechę bo jak każda mama chcę dla mojego dziecka tego co najlepsze :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej najbardziej to przemawia do mnie trójeczka :-) wiadomo drobiowe - to i dziecięce i dorosłe podniebienie zadowoli. Przepis jasny i szybki bez udziwnień i niepotrzebnych kombinacji. Drobiowo to u mnie domowo swoje indyki i kurczaki mam więc dmuchańców cudańców nie przetwarzam :-) Przydałby się taki taki sprzęt żeby odmienić losy przygotowywanych mięs. Nigdy czegoś takiego nie miałam i u nikogo z szynkowaru nie jadałam jak dostanę to wypróbuję no i oczywiście całą rodzinę poczęstuje. A już tak poza konkursem to dodam że schab z morelami wyszedł Ci obłędnie apetycznie :-* Pozdrawiam Renata Najs
OdpowiedzUsuńAnna Miszczak
OdpowiedzUsuńMoja odpowiedz łączy oba pytania. Wybralabym szynkę z indyka czyli 3 przepis ponieważ w swoim domu mam atopowego bohatera z alergią i nietolerancja pokarmowa praktycznie na wszystko, a który głównie je indyka A drugi powód to kolejne szczęście w domu, a ponieważ jestem karmiaca mama to delikatne mięsa póki co wskazane, ale z chęcią sprobowalabym wszystkich
Lubię delikatną wędlinkę, dlatego najbardziej smakowałaby mi szynka z kurczaka i indyka (opcja nr 3.)
OdpowiedzUsuńOdpowiedzią na drugie konkursowe pytanie,
niech będzie rymowanka i nasze śniadanie...
Na śniadanko jest bułeczka, jest masełko i jajeczka,
jest ser biały i owsianka, są placuszki w nich maślanka.
Różne dania u nas królują na przemian,
a od teraz będzie szynek wiele odmian,
szynek domowych, pysznych i zdrowych.
Wszyscy dobrze o tym wiemy,
że najsmaczniejsze i najzdrowsze,
jest to co sami przygotujemy.
Z wiosennymi pozdrowieniami
Remigiusz Gołębiewski
Wybrałabym przepis numer 3, czyli szynkę z indyka i kurczaka. Dlaczego? Od czasu gdy moja mama zachorowała, musi uważać na dietę i na to co je. Wędliny były zawsze dla niej złem koniecznym bo te sklepowe drobiowe cytując mamę "smakują jak papier". Od jakiegoś czasu przekonałam ją do domowych wyrobów, parzonych i gotowanych, akurat odpowiednie dla jej wątroby. A ta szynka byłaby dla niej wprost idealna. Odpowiadając na drugie pytanie - dlaczego ja? Ostatnio podczas wizyty przed Wielkanocą moja mama przyglądała mi się jak robię szynkę w szynkowarze, bardzo jej się spodobał. Niestety nie zdążyłam sprawić jej szynkowaru jako prezentu od Zajączka bo by już paczka nie dotarła na czas, ale co się odwlecze to nie uciecze. Taki wygrany szynkowar nie tylko spełniłby radość mojej mamie, ale też mnie widząc jak się cieszy.
OdpowiedzUsuńTomasz Wołowski
OdpowiedzUsuńWybrałbym przepis numer dwa. Mam szczególną sympatię do mielonki, smaku mojego dzieciństwa. Te dzisiejsze sprzedawane w sklepach nie mają nic wspólnego z mielonką, której smak pamiętam. Mięka, soczysta i bardzo bardzo smaczna. Na ten smak mam ochotę od dawna ale nie znalazłem nic co by chociaż przybliżyło mi smak, który pamiętam. Liczę, że mielonka z tego przepisu mnie mile zaskoczy. W końcu.
Dlaczego do mnie powinien trafić szynkowar. To proste bez niego nie zrobię mielonki, którą chciałbym posmakować :). Ale nie tylko lubię w kuchni robić nowe potrawy. To zawsze wyzwanie a jednocześnie ciekawość nowych smaków. Zawsze wracam do przepisów, które polubiłem ale największą frajdę mam gdy gotuję czy piekę smażę czy tylko mieszam ;) coś po raz pierwszy. Szynkowar byłby kolejną szansą na nowe doznania i nowe pomysły. Chętnie spróbowałbym nie tylko mielonki ale i pozostałych przepisów i jak się znam na tym bym nie skończył. Czyli pisząc krótko: Bardzo by mi się przydał.
Agnieszka Pieczyńska
OdpowiedzUsuńWybieram przepis nr 3 Szynka z indyka i kurczaka, ponieważ uwielbiam drób i staram się dbać o to, aby żywność dla mojej rodziny była zróżnicowana i zdrowa. Dodatkowo teraz kiedy jestem w ciąży marzy mi się prawdziwa szynka drobiowa, mniam...:) Tej, która jest w sklepach nie skłoni mnie do kupienia nawet mega intensywna zachcianka ciążowa..:)
Dlaczego do mnie powinien trafić szynkowar? Marzy mi się wygranie "potyczki kulinarnej" z mężem, który twierdzi, że jest lepszym kucharzem niż ja, zwłaszcza jeśli chodzi o wszelkie mięsiwa. Gdybym wygrała takie cudo, zachowałabym to przed nim w tajemnicy (przynajmniej przez pewien czas), przyrządziła pyszną szyneczkę i obroniła nadszarpnięty honor pani domu:)) Jego mina gdy przegrywa ze mną w kuchni - bezcenna!:)
1. Ja wybieram przepis nr 1. Jest to przepis na proste, a zapewne smaczne danie. Zapewne konsystencją przypominać będzie mielonkę,ale nie w smaku. Bo taka domowa jest zdecydowanie smaczniejsza. Uwielbiam przygotowywać tego typu dodatki do chleba swojemu mężowi, aby mógł przekąsić coś pożywnego i pysznego w pracy.
OdpowiedzUsuń2. Jestem żoną od 2 lat i moja przygoda w kuchni zaczęła się, gdy nią zostałam. Korzystam z różnych porad i przepisów z internetu. Bardzo przypadł mi do gustu Pani blog. Cieszę się, że mogę się z tego bloga wiele nauczyć. W ostatnim czasie postanowiłam zacząć przygodę z domowymi wędlinami. Bardzo bym chciała wypróbować przedstawiony sprzęt. Powoli kolekcjonuję sprzęty w mojej kuchni i bardzo marzę o takim.
Dzień dobry, całe święta ogarniałem ten konkurs, ale wcześniej postanowiłam paskudne choróbsko ogarnąć – a sio!! No i padło na dziś, tak na poprawę humoru w dniu moich urodzin Bo jak czytam jakiś przepis to, już sobie wyobrażam, że go robię :)
OdpowiedzUsuńPyt. Nr 1. Gdyby dostęp do mięsa drobiowego ze sprawdzonego źródła to, bezzwłocznie wybrałabym przepis nr 3. W nawiązaniu do kilku afer kurczakowych, muszę jednak się wstrzymać do momentu założenia kurzej farmy ;) Taki żart, ale muszę sobie poprawić humor. Wybieram przepis nr 1, czyli szynka z karkówki i boczku wędzonego. Dlaczego, akurat ten przepis? Moje powody:
1. Mam dostęp do mięsa wieprzowego – karkówka i boczek pierwsza klasa! Pochodzę, ze wsi i rodzice mają świnki na zbożu, a nie na paszy chowane.
2. Uwielbiam karkówkę, zwłaszcza tą marynowaną z grilla, jak o niej pomyślę to, aż mi ślinka leci.
3. Czosnek i rozmaryn, w każdych ilościach – kocham! Ostatnio sięgam również po czosnek niedźwiedzi – polecam. Schab z rozmarynem – pycha. Na Święta robiłam polędwice w pieprzu i dużej ilości soli z Pani przepisu – wyszła ze stołu na wielkanocne śniadanie, a liczyłam, że jeszcze będzie na drugi dzień!
Pyt. Nr 2. Dlaczego akurat do mnie powinien trafić szynkowar?
2 lata temu zastanawiałam się czy kupić szybkowar czy szynkowar, kupiłam szybkowar – polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Powiedziałam sobie, że kupię szynkowar jak tylko będę mogła sobie na to, pozwolić i czas leci … teraz pomyślałam, że to super okazja, aby go wygrać! Dziękuję za ten konkurs i za przepisy, i za to że Pani się w ogóle chce!! Nie ukrywam ograniczam spożycie mięsa (w tym wędlin ze względu na badania, wagę, czyli zdrowie) do tych które sama przygotowuję, na kanapki robię szynkę pieczoną. Wiem, że szynkowarze przygotuję prawdziwe rarytasy i nie będę się zamykała w kilku przepisach. U mnie szynkowar na pewno nie będzie kolejnym garnkiem do świątecznej kolekcji życzeń tylko faktycznie używanym naczyniem. Kolejna sprawa, mam komu przygotowywać wędliny domowe z szynkowaru – mężowi i anemicznej córce, która warto aby chociaż 2kg przybyła na wadze więcej i wyzbyła się anemii. Szynkowar to, również ratunek dla alergika, a moja mała ma uczulenie na konserwanty, szynki ze sklepu nie wchodzę w grę w naszym wypadku. Dzięki szynkowarze będę mogła im przygotować wędlinę wyglądem zbliżoną do tej ze sklepowej półki a smakiem i jakością o niebo lepszą. No i kolejny powód, nasz szynkowar byłby wędrowny, na święta bym z nim podążała do rodziców, bo schabik z morelami wg Pani przepisu mi się już marzy! Na 15 kwietnia – w dniu urodzin mojej córki wskoczył by na stół!
Pozdrawiam serdecznie, życzę dalszych sukcesów, pomysłów i odwagi do dobrego życia,
Teresa Długosz
Przepisy są wspaniałe no ale w mojej kuchni prym będzie wiodła "Szynka z indyka i kurczaka" a to dlatego bo mój syn wybrał ten przepis i bardzo mu zasmakował i przypadł do gustu. Aja staram się aby zdrowo i dobrze się odżywiał przy jego ciężkim stanie zdrowia, wszystko własnej produkcji. :) A trafić mógłby do mnie, bo już od jakiegoś czasu chcę go kupić, obecnie gotuję w woreczkach i foli spożywczej.
OdpowiedzUsuńFajne te przepisy. Wszyscy staramy się odżywiać zdrowo i czasem zapominamy, co to właściwie znaczy. Presja mediów jest tak wielka, że wielokrotnie gubimy się w tym "zdrowym odżywianiu". Dla mnie zdrowy to świeży, polski, bez konserwantów,zarówno dla mnie babci, jak i wnuków. Wybrałabym 3 przepis, ale gdybym mogła więcej, (bo wszelkie mielonki lubi moja wnuczka)to i 2. Wszystkie przepisy wypróbuję, gdy szynkowar będę miała w domu. Od kilku lat większość mięsnych przysmaków mięsnych przygotowuję sama, bo należę do osób, które lubią wyzwania i nowinki. Pozdrawiam, Elżbieta
OdpowiedzUsuńIle to już razy obiecywałam sobie, że od jutra zaczynam dietę. I co? Ile to trwało?
OdpowiedzUsuńHmmm... niedługo i powodowało wiele frustracji.
Odkryłam nareszcie prawdę - trzeba porzucić te wszystkie diety, wręcz wymazać ze swojego słownika to słowo i po prostu zacząć zdrowo się odżywiać. Zaczynam od zmiany nawyków żywieniowych. Niby banalne... trzeba jeść zdrowo, regularnie i dostarczać sobie wszystkich niezbędnych składników odżywczych, witamin i minerałów, nie czakać do jutra, a zacząć już od dziś. Najlepsza jest metoda małych kroków więc zaczynam od:
Jedzenia pełnowartościowego śniadania, picia wody mineralnej, ograniczania wielkości zjadanych porcji, nie kupowania tego co niezdrowe, wysoko przetworzone i z dużą zawartością cukru...oraz znalezienia zdrowych przepisów na pyszne posiłki. Przepis nr 3 to pierwszy krok. Pozdrawiam Marysia
Wybrałabym przepis nr 1 - Szynka z karkówki i boczku wędzonego. Mięso nie za suche, ale też nie za tłuste w sam raz dla mnie bo lubię odpowiednio wilgotne. Do tego większa ilość czosnku i rozmaryn - chyba idealne połączenie. Ale wybór przepisu łatwy nie jest bo z chęcią wypróbowałabym wszystkie.
OdpowiedzUsuńDlaczego do mnie miałby trafić szynkowar? Miałabym wtedy możliwość potwierdzenia organoleptycznie, który z przepisów najbardziej mi odpowiada i wydać na tej podstawie pełną opinię :) Co więcej, wędlina domowej roboty to większa pewność co jem. Nie ukrywam, że od jakiegoś czasu domowe wyroby tego typu chodzą mi po głowie. Może to właśnie odpowiedni moment?
Pozdrawiam,
Ola Dz.
Wybieram przepis numer 1! Karkówka i boczek to kawał porządnego mięsiwa dla mężczyzny! A ponieważ kocham mojego mięsożercę ponad życie, więc zawsze mu robię jego ulubione smakołyki. Sama też przepadam za karkówką i boczkiem :) Poza tym w tym przepisie nie ma cukru, którego unikam. Jest za to rozmaryn! Będę robić i śpiewać "o mój rozmarynie, rozwijaj się...."
OdpowiedzUsuńKiedyś potrafiłam nawet jajecznicę spieprzyć! Dzisiaj uwielbiam gotować, zwłaszcza kiedy wiem, że robię zdrowe i dobre rzeczy. Podtrzymuję temperaturę w naszym związku zgodnie z porzekadłem "przez żołądek do serca" i za każdym razem chcę zaskoczyć ukochanego czymś nowym. Chcę się też rozwijać kulinarnie, dlatego taki szynkowar będzie dla mnie najlepszym prezentem! I nie tylko ja skorzystam :)pal_ma
1.
OdpowiedzUsuńZ listy przepisów wybieram ten trzeci,
Ponieważ drób uwielbiają moje dzieci.
Dwa rodzaje mięsa w jednym,
Wszyscy z wielką chęcią byśmy zjedli.
2.
O szynkowarze dowiedziałam się od Pani
Przy okazji tego schabu z morelami.
Od razu poczułam zapach świeżej wędliny
Bez porównania z taką, którą w sklepie kupimy.
Uwielbiam gotować, szczególnie nowe dania
A ostatnio dopadła mnie zdrowo-żyweniowa mania.
Chciałabym tworzyć w szynkowarze cuda.
Dlatego wierzę, że wygrać mi się uda:-)
Witam,
OdpowiedzUsuńzdecydowanie moim faworytem jest przepis nr 2. Dlaczego? Mielonka to smak mojego dzieciństwa, a z tym się nie polemizuje:D To smak, który od dawna za mną chodzi, ale z racji mieszkania w mieście nie próbuje nawet tego pragnienia zabić:) Boję się kupować gotowe wyroby w sklepach, po prostu. Wiem jak bardzo są naszpikowane chemią, w związku z czym jeśli tylko mogę staram się coś przygotowywać w domowym zaciszu. I tu pojawia się odpowiedź na pytanie nr 2. Dlaczego ja? Bo lubię eksperymenty, lubię poszaleć w kuchni, próbować nowych smaków, testować kolejne przepisy. Myślę że taki sprzęt bardzo by mi ułatwił codzienną podróż w nieznane;) Nie podlega również dyskusji jak bardzo szynkowar pomógłby mi walczyć z powszechną falą byle jakości w sklepach:P Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze aspekty zdrowotne, oczywiście. Wędliny bez sztucznych dodatków, jak najmniej przetworzone. Surowiec od rodziny mieszkajacej na wsi już mam, więc szynkowar jak nic by mi się przydał:D
Pozdrawiam, JoannaS
Zdecydowanie przepis nr 1 :) zarówno karkówka jak i boczek to mięsa, które od czasu do czasu przyrządzamy, a w tej postaci to byłoby coś nowego - wiadomo, wieczne pytanie co na obiad/ co jemy? Czytam rozmaryn i czuje ten zapach, coś wspaniałego! Jedna z moich ulubionych przypraw. Mięso, które lubimy, przyprawa, której zapach się czuje czytając ją w składnikach, to musi być piękne połączenie, którego chciałabym spróbować. I po prostu - lubię karkówkę, lubię boczek i kocham rozmaryn, dlatego też wygrywa przepis nr 1 :) dodatkowo jeszcze to idealny przepis dla mojej 6 letniej córki a mianowicie fragment: całość ugniatamy minimum 15 minut. Agnieszka uwielbia pomagać w kuchni i tu miałaby kolejną, świetną okazję do pomocy i ten uśmiech na koniec: gotowe mamo! co dalej? Super sprawa :)
OdpowiedzUsuńDlaczego do mnie? Ponieważ mogłabym zaskoczyć odwiedzających nas znajomych i rodzinkę czymś nowym :) miałabym okazję wypróbować nowy sprzęt. Mogłabym przyrządzać w nim same pyszności a co najważniejsze to ta satysfakcja, że wiemy co jemy :) mogłabym produkować przeróżne wędliny, dla każdego coś fajnego, a szczególnie dla córki, która chodzi do szkoły - mogłaby brać kanapki z domowym mięskiem :)
Z zaprezentowanych przepisòw wszystkie brzmią apetycznie jednak w pierwszej kolejności wypròbowałabym przepis nr 1, czyli Szynka z karkòwki i boczku. Połączenie tych pysznych mięs z czosnkiem musi smakować wybornie.Dodatkowym atutem przepisu jest fakt, że w produkcję szynki mogłabym zaangażować całą rodzinkę: mąż pokroi mięsko, ja je doprawię a dzieci z ochotą ugniotą. Moim faworytem jest więc przepis nr1.
OdpowiedzUsuńKuchnia nie bez znaczenia nazywana jest sercem domu. To magiczne miejsce w ktòrym powstają smakowitości dla najbliższych. W czasach, kiedy w wędlinach dostępnych w sklepach smak osiąga się poprzez niezliczoną ilość stabilizatoròw i wzmacniaczy smuku, domowe wyroby są prawdziwym rarytasem. Uwielbiam pitrasić własne, aromatyczne i przede wszystkim pozbawione E smakołyki na kanapki. Nie posiadam szynkowaru, choć przyznam, że od dawna o nim marzę. Dzięki niemu będę mogła przygotować pyszne i zdrowe mięsa dla mojej rodziny. Po zrobieniu pysznej wędlinki szynkwar w naszym domu będzie miał wygodne miejsce do odpoczynku w kuchennej szafeczce- tuż obok słooiczkòw z suszonym lubczykiem i majerankiem, pod warkoczem splecionym z czosnku :). Wszyscy zobowiązujemy się o niego dbać, przyrządzać wyborne przysmaki i po każdym użyciu dokładnie czyścić by spokojnie mògł czekać na wypròbowanie kolejnego przepisu.
Jak już wspomniałam kuchnia to serce domu a dzięki takiemu urządzeniu jak Szynkowar będzie biło zdrowo i radośnie.
Wybieram przepis numer 2,ponieważ moje chłopaki uwielbiają mielonkę tyrolską,a z tym sprzętem może udałoby mi się zrobić coś podobnego trafiającego w ich gusta.Na święta wykonałam pyszny sernik,chłopaki zjedli,ale miałam wrażenie,że gdyby to była wersja kulinarna w wydaniu mięsnym sprawiłabym im większą frajdę.A dlaczego ja-bo ciasta mi się udają,również drożdżowe,piekę chleb na zakwasie,brakuje tylko pysznej ,zdrowej,domowej wędlinki.Marzenna Turowska
OdpowiedzUsuńMargarytko, o Margarytko!
OdpowiedzUsuńOd samego patrzenia na Twe przepisy przybieram na wadze i to szybko!
Zlituj się kobieto kochana,
Bo wkrótce nie oderwę swej gęby od gara…
Pozwól się najeść domową szynką do syta
A taka naturalna jest przecie wyśmienita!
Mając na stole domową wedlinkę
Pogardzę sernikami na dłuższą chwilkę!
Tak więc Kobieto kochana,
Uczyń mnie właścicielką szynkowara!
Z tych trzech przepisów do wyboru
Wybieram mielonkę, którą uwielbiam! Słowo honoru!
Sklepowe – śmieciowe, bo nie wiem co dodają do tego
Bo z prawdziwą mielonką mają niewiele wspólnego…
A dlaczego chcę wygrać? Dobre pytanie!
Obiecuję, że w mej kuchni kawałek mięsa się nie ostanie!
No i zdrówko bym chętnie poprawiła…
By złemu cholesterolowi zrzedła mina!
Ale wybór należy do Ciebie mój Ty Kulinarny Kwiecie,
Najwyżej cholesterol i wagę zbiję na fitnessie
Aga Banys, agabann@wp.pl
Usłyszałam od wiosennej ptaszyny,
OdpowiedzUsuńŻe u Margarytki na blogu wspaniałe nowiny!
Cóż za niespodzianka! Taka wiadomość zaraz z rana
Szuka ona dla tegoż ustrojstwa nowego pana!
Uradowana nowiną lecę po długopis i wenę nawołuję
Jaki jest tego efekt? Tysiące rymów się w mej głowie kotłuje…
Ale przechodząc do sprawy sedna
Marzy mi się domowa szynka… i to nie jedna!
Stawiam więc na przepis numer TRZY
Bo takie smaczki najbardziej lubimy MY
Pisząc MY mam na myśli siebie i męża swego
W przeciwieństwie do Ciebie – mam brązowookiego
Dlaczego to ja powinnam wygrać to cudo?
Bo mam w zamrażarce wielkie, indycze udo!
Szynka z niego i jakiejś piersi…
Oj.. uda i piersi? To się w głowie mego męża nie mieści!
Za to mieści się w mojej i szynkowara o 1,5l pojemności
Chyba zacznę już zapraszać na kolację gości!
Albo nie… najpierw poje sobie nasza dwójka…
Być może po takiej kolacji będzie nas już trójka! :)
Ela Zemła, el.zemla@wp.pl
Margarytko,
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś smaka tym schabem! Wstydź się! :)
Przechodząc do rzeczy… U mnie będzie dość krótko i zwięźle – najbardziej spodobał mi się przepis na wędlinę drobiową , nr. 3.
Ciężko tak naprawdę znaleźć dobrej jakości szynkę w 100% drobiową i … naturalną. Niestety, żywność mamy w sklepach jaką mamy i nic tylko pichcić w domu samemu.
Dlaczego to ja powinnam wygrać? Bo … chciałabym wygrać nie dla siebie.
Moja przyjaciółka od 4 miesięcy walczy z nadwagą… Powoli przekonuje się do gotowania na parze, jedzenia więcej warzyw i owoców, zrezygnowała ze słodyczy no i twardo ćwiczy. Skończyło się jedzenie na mieście, teraz więcej gotuje w domu. Wiem, że taki szynkowar byłby dla niej kolejna motywacją, kolejnym „kopem”, który ją zmotywuje do dalszego działania i przede wszystkim wytrwania w swym postanowieniu. Wspieram ją od samego początku i nie ukrywam, że chciałbym zrobić jej taką właśnie niespodziankę – a jeszcze wygrany przeze mnie w konkursie, sprawiłby jej jeszcze większą radość.
Pozdrawiam!
Paulina Niziol, paulinaniz85@wp.pl
Szynka z indyka i kurczaka (przepis nr 3)
OdpowiedzUsuńJako EKS-WEGETARIANKA wciąż muszę nadrabiać braki
w mojej mięsnej edukacji. ;) Ten przepis nie byle jaki,
bo na odsłonę kurczaka nieznaną mi do tej pory,
skoligaconą z indykiem, wzbudził we mnie zachwyt spory,
bo ja uwielbiam prostotę, w kuchni, w życiu, w każdej sprawie.
Smak tej szynki pysznej, prostej na języku czuję prawie...
A że w edukacji każdej są stopnie wtajemniczenia,
przeto pragnę SZYNKOWARU, by móc dostąpić wcielenia
do grona szlachetnych twórczyń domowych szynek, mielonek,
różnych kulinarnych miksów... Chęcią nauki wprost płonę!
Straciłam już 11 lat na wcinanie sałaty,
nie mogę zwlekać z nauką i narażać się na straty
moralne z powodu braku w kuchni mojej tej machiny.
Muszę nadrobić te lata. To co - szyneczkę zrobimy? ;)
Pozdrawiam... mięsiście! :)
Anula
Jestem wielkim fanem (a raczej smakoszem!) szynek własnej roboty, które niegdyś przyrządzał mój dziadek - najwyższa pora przejąć po nim ten fach! Uwielbiam je w każdej postaci z przeróżnymi dodatkami! Przyznam szczerze, że każdy z przepisów zaprezentowanych na stronie http://www.sklepogrodniczy.pl/blog/szynkowarchallenge już próbowałem i najchętniej oddałbym głos na każdy po kolei. No, ale jak ma być jeden, to wybieram przepis numer 1, a mianowicie "szynka z karkówki i boczku wędzonego". Dlaczego ? Bo uwielbiam karkówkę i wędzony boczek, no a w takiej kombinacji dodatków moja ulubiona szyneczka smakuje iście wyborowo :) Poza tym jest szybka i prosta w przygotowaniu. Zachwyca smakiem i aromatem, mimo tak niewielu składników jakie potrzebne są do jej wykonania. Ta szynka jest pełna energii, a na sam jej widok, aż cieknie mi ślinka!
OdpowiedzUsuńDlaczego to do mnie ma trafić szynkowar ? Bo chciałabym w domowym zaciszu rozwinąć masową (dla rodziny) produkcję szynek! Nieco doświadczenia już zdobyłem u boku dziadka - ten jednak wszystkie szynki zawijał ręcznie co przyznam szczerze jest pracochłonne, a ja w natłoku codziennych obowiązków (praca, dom, rodzina) nie mam, aż tak wiele czasu na zawijanie każdej szyneczki ręcznie. Poza tym miło by było zaskoczyć żonę takim ekstra sprzętem kuchennym!
Thank you! Chciałbym podziękować z tego miejsca całej Akademii, mojej rodzinie, bez której wsparcia nie byłoby mnie tutaj z Państwem, reżyserowi... [a niech to, nie ta kartka!] :D Dziękuję, nie spodziewałem się, szczerze mówiąc (wiem, każdy tak mówi) :)
OdpowiedzUsuńDobre :-) Bardzo proszę i gratuluję.
UsuńGratuluje Gryx :)
OdpowiedzUsuńDopiero co z pracy wróciła, a tu takie poszukiwanie Kajki na facebooku - chyba to sem ja :D Normalnie kumulacja wygranych, jutro idę zagrać w totka. Dziękuję i pozdrawiam Kasia P.
Dzięki! Wzajemnie :)
UsuńKasiu, ale jak wygrasz w tego totka to pamiętaj o mnie ;-) W końcu ktoś był zaczynem tego szczęścia :-)
UsuńPozdrawiam Was oboje serdecznie.
Właśnie odebrałem przesyłkę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dotarł. Czekam na wieści o pierwszych efektach pracy z szynkowarem :-)
UsuńKonkurs przegrany więc szynkowar zakupiony I pierwsza szynka w lodówce schab hak powyżej tylko ze śliwką. ☺ mam tylko pytanie w jakim celu wkłada się jeszcze drugi raz na 24H szynkę do lodówki w szynkowarze? I też dołączam się do innych próśb o więcej przepisów z wykorzystaniem tegoż urządzenia 😊 pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWłożenie do szynkowaru sprawia, że schab się układa i nabiera odpowiedniego kształtu, a jeden dzień więcej powoduje, że pekluje się w tych miejscach do których sól nie doszła i po ugotowaniu jest cały różowy.
UsuńPozdrawiam Aniu. I trzymam kciuki za udaną wędlinę.
Super przepis – aż nie wiadomo, który wybrać ;) Mogę tylko polecić te wspaniałe urządzenia, jakimi są szynkowary. Sama mam dwa różnej wielkości i różnego kształtu i jeżeli już jemy szynkę, to tylko własnoręcznie zrobioną :) Nie dość, że wychodzi taniej, to jeszcze smaczniej. Pochwalę się, że znajomi z pracy w dam-wid często chwalili moje szynki, a przecież nie dodawałam do nich owoców. Dlatego życzę wszystkim Paniom i Panom powodzenia :) Naprawdę warto zawalczyć o tę maszynę. Gdybym nie miała dwóch, to sama bym chciała wziąć udział, hehe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Iza, już dawno po konkursie, szynkowary rozdane :-)
UsuńFajnie, że robisz sama wędliny, to zawsze lepsze niż sklepowe napakowane konserwantami. My najbardziej lubimy schab, choć i szynka wychodzi super.
Pozdrawiam ciepło.
Margarytko, szanuję Twoją prace i bardzo lubię Twoje przepisy. Ten przepis również jest bardzo udany, chciałam go właśnie wykorzystać po raz drugi i w tym celu wydrukować aby wpiąć do kuchennego przepiśnika. I tu powstał problem. Po wciśnięciu "Print" bez żadnego ostrzeżenia drukuje się 17 stron! Wszystkie komentarze. Po co? Szkoda mi tych drzew...tuszu w drukarce. Zainwestuj, proszę, w opcję "smart print", która pozwala drukować TYLKO przepis. Niestety taki "numer" odstraszył mnie to już od wielu blogów kulinarnych, szkoda że Twój też znalazł się wśród nich :-/
OdpowiedzUsuńHa, właśnie odkryłam, że wydrukowało się 17 stron, ale nie mam nawet składników...bo zamiast nich wydrukował się czarny pas z akceptacją cookies, którego nie widać nawet na ekranie. Żenada. Tak popularnemu blogowi nie przystoi taka amatorszczyzna :-{ Załóż, że co drugi odwiedzający zechce wydrukować Twój przepis i policz ile papieru zmarnowane zostało zupełnie bez sensu.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam Cię bardzo. Z oczywistych względów nie drukuję przepisów ze swojej strony, więc nawet nie miałam świadomości, że coś zostało zmienione w tej wtyczce. Dotychczas dokument otwierał się w PDF i można było usunąć obrazy, wydrukować sam tekst przepisu. Mój błąd, nie sprawdzałam tego regularnie. Ale skoro tak się dzieje, to po prostu usunęłam opcję wydruku, żeby nie narażać nikogo na niepotrzebne koszty i marnotrawstwo materiału.
UsuńA pasek z cookies to już niestety nie moja wina. Nie na wszystko mam wpływ korzystając z blogspota.