Strony

wtorek, 12 kwietnia 2016

Filet z kurczaka z suszonymi pomidorami gotowany na parze. Warzywa na parze.

Dosyć często ostatnio sięgam po muliticooker i opcję gotowania na parze. Gdy Zielonookiego nie ma, to nie chce mi się za bardzo kombinować i stawiam na prostotę. Kilka minut na przygotowanie produktów, a potem robi się już samo.
Jedzenie gotowane na parze nie musi być nudne i jałowe, można zmieniać przyprawy, kombinować z dodatkami i za każdym razem uzyskać inne danie. Na blogu już jest filet z kurczaka na parze w ziołach toskańskich – równie smaczny i soczysty jak dzisiejszy.
Mój ulubiony producent przypraw (Kotanyi) wypuścił ostatnio kilka nowych produktów, a ja jako ciekawskie jajko, mając możliwość przetestowania oczywiście z tej okazji skorzystałam. Nie jestem w tej materii bezkrytyczna, wybieram to co mi odpowiada, a że nie jestem zwolenniczką mieszanek, więc sięgam po nie sporadycznie. „Suszone pomidory z chili” jednak mnie urzekły, choć dla mnie mogłyby być zupełnie bez dodatku czosnku, bo nie jestem jego fankę, żeby nie powiedzieć, że go nie lubię. Na szczęście w tym przypadku pomidory i chili sprawiły, że czosnek nie jest mocno wyczuwalny. 
Gdy muszę przygotować jedną porcję, to właśnie gotowanie na parze jest dla mnie najlepszym rozwiązaniem, bo w jednym koszyku mogę przygotować cały obiad, nie brudząc kilku garnków i nie zużywając znacznie większej ilości gazu czy prądu.
Do przygotowania tego dania można wykorzystać parowar, muliticooker z opcją parowania czy sito (nakładkę na garnek).


Składniki na 1 porcję:

1 filet z kurczaka (mój był spory 160 g)
1 łyżeczka suszonych pomidorów z chili*  albo z czosnkiem (u mnie Kotanyi)
szczypta świeżo mielonego pieprzu

dowolne warzywa i ulubione zioła – u mnie mrożone brokuły, marchewka i ziemniaki, a do tego kwiatowa przyprawa do ziemniaków
świeży koperek albo gałązka bazylii


Filet z kurczaka oczyścić, osuszyć i natrzeć przyprawami, odstawić do lodówki na co najmniej 2 godziny, a najlepiej na całą noc. Razem z warzywami ułożyć w koszyku do parowania. Warzywa posypać ulubionymi przyprawami. Włożyć gałązkę świeżego koperku albo bazylii.
Całość parować około 30 minut (u mnie program gotowanie/para).
Podawać z dowolnymi dodatkami, u mnie oprócz parowanych warzyw, była również surówka z kiszonej kapusty.




* Skład mieszanki "Suszone pomidory z chili": suszone pomidory 57 % (pasta pomidorowa, skrobia kukurydziana), sól, czosnek, chili, bazylia, cebula, oregano, rozmaryn. 

14 komentarzy:

  1. to są same smaki specjalnie dla mnie, bo ostatnimi czasy właśnie gotowane rzeczy u mnie na topie, a Twoje danie zapowiada się mniamuśnie więc skorzystam z pomysłu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, dla mnie to zwyczajnie wygodne. Bo gdy gotuję dla siebie, to mam wszystko w jednym garze :-)

      Usuń
  2. Ja lubię gotowe mieszanki, przynajmniej nigdy nie zaszaleję z proporcjami i nie przedobrzę. Filet wygląda świetnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też metoda :-) Ja wolę sama kombinować, choć od czasu do czasu lubię spróbować czegoś nowego.

      Usuń
  3. Trzeba przyznać, że danie prezentuje się niesamowicie. Do tego jedzenie gotowane na parze jest bardzo zdrowe. Idealna propozycja na obiad! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo zdrowe nie musi oznaczać nudne i jałowe :-)

      Usuń
  4. pyszny obiadek! to dowód, że zdrowe odżywianie nie jest nudne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że nie musi. Wręcz przeciwnie, może być pyszne.

      Usuń
  5. Witam. Pysznie wygląda to danie. Chętnie skorzystam z przepisu:). Tylko mam pytanie czy to jest suszone pomidory z chili to jest jedna mieszanka przypraw?Jeśli tak to gdzie ja można kupić?Pozdrawiam niedzielnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kotanyi wypuściło dwie mieszanki: suszone pomidory z chili i suszone pomidory z czosnkiem. Ja akurat tej czosnkowej nie lubię.
      Można je kupić w sklepach, w których są przyprawy Kotanyi.

      Usuń
  6. A pierś jest soczysta? Bo słyszałam,ze te gotowane na parze,to raczej suche są..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mięso gotowane na parze może być suche? Przecież ono jest podczas gotowania nawilżane parą, a nie wysuszane.
      Pierś nigdy nie będzie tak soczysta jak udko, bo nie ma w niej tyle tłuszczu, ale z pewnością nie jest sucha.

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl