Lubię wszelkiego rodzaju
smarowidła do pieczywa i pasty, które można zjeść ze świeżymi
warzywami. Jakiś czas temu miałam okazję spróbować pasty z
fasoli z dodatkiem suszonych śliwek. Smakowała tak dobrze, że
poprosiłam koleżankę o przepis i zrobiłam w domu. Odrobinę
inaczej doprawiłam, bardziej dopasowując do swojego
smaku.
Próbowałam już różnych wersji fasolowych past, ale
dopiero ta spełniła moje oczekiwania w 100% - doprawiona
majerankiem smakuje wybornie.
Od ponad roku w mojej kuchni
goszczą fantastyczne polskie oleje Green Spoon tłoczone na zimno. W rzepakowym
zakochałam się podczas pobyty w Bieszczadach, a pozostałe, w tym
rydzowy poznałam ciut później, ale polubiłam równie mocno. Już
nie wyobrażam sobie mojej kuchni bez ich obecności. Używam ich
tylko na zimno, a rzepakowy, cudownie pachnący orzechami,
zdecydowanie jest moim faworytem.
Składniki:
1 puszka białej fasoli
2 duże cebule
6 suszonych śliwek
1 łyżka oleju rydzowego albo
rzepakowego tłoczonego na zimno
1 łyżeczka klarowanego masła
1 liść laurowy
2 ziarna ziela angielskiego
kawałek świeżego rozmarynu
2 – 3 goździki
½ łyżeczki soli
½ łyżeczki mielonego
pieprzu
szczypta mielonego chili
szczypta mielonego imbiru
1 łyżka majeranku
około 70 - 100 ml ciepłej
wody
czarny sezam do posypania
Pasta z fasoli z suszonymi
śliwkami – przygotowanie:
Śliwki namoczyć w ciepłej
wodzie. Fasolę odcedzić. Cebulę pokroić w pół talarki. Na patelni
rozgrzać klarowane masło, wrzucić rozmaryn, liść laurowy, ziele,
goździki i smażyć około pół minuty, dodać pokrojoną cebulę i
podsmażyć do zrumienienia. Wyciągnąć rozmaryn, liść, ziarna
ziela i goździki (wyrzucić). Śliwki odcedzić, pokroić w mniejsze
kawałki.
Fasolę, podsmażoną cebulę,
śliwki włożyć do malaksera, wsypać przyprawy, wlać łyżkę
oleju i około 50 ml ciepłej wody. Zmiksować, a jeśli pasta jest
zbyt gęsta dolać jeszcze wody i zmiksować (ja wolę, gdy jest
bardziej zwarta, ale można zrobić luźniejszą). Wstawić do
lodówki, aby pasta się schłodziła.
Świetna do pieczywa ale również jako dip do warzyw.
Ilość przypraw to rzecz bardzo indywidualna i warto po prostu dopasować do własnego smaku. Dla mnie w tych proporcjach, które podałam jest idealna.
Świetna do pieczywa ale również jako dip do warzyw.
Ilość przypraw to rzecz bardzo indywidualna i warto po prostu dopasować do własnego smaku. Dla mnie w tych proporcjach, które podałam jest idealna.