Strony

sobota, 3 lutego 2018

Brukselka pieczona z ziołami, podana z parmezanem

Brukselka to jedno z moich ulubionych zimowych warzyw. Chętnie po nią sięgam i dosyć często pojawia się na moim talerzu. Lubię ją chyba w każdym wydaniu, ale ta dzisiejsza pieczona, to zdecydowanie mój faworyt. Jest po prostu pyszna.
Brukselka jest niestety niedoceniana, a przez wiele osób również nielubiana. Zupełnie nie wiem dlaczego, wszak dobrze przyrządzona jest pyszna. A poza tym brukselka jest fantastycznym antyoksydantem i ma działanie antynowotworowe, bowiem podobnie jak brokuły czy kalafior zawiera sulforafan (silny przeciwutleniacz), który może nas uchronić przed rakiem piersi, płuc, jelita grubego i prostaty. Trzeba jednak pamiętać, że najwięcej wartości brukselka ma po krótkiej obróbce cieplnej albo w postaci surowej (surówka z brukselki jest przepyszna). Znalazłam bardzo fajny artykuł na temat tego, co zrobić, aby sulforafany zawarte w warzywach nie straciły swojej mocy podczas obróbki cieplnej. Warto przeczytać.
Brukselka jest też źródłem witamin takich jak witamina C, A, E, K, B6, zawiera też kwas foliowy i jest bogata w minerały regulujące pracę serca: fosfor, wapń, żelazo, magnez, potas, sód i cynk.
Na brukselkę powinny uważać osoby chorujące na niedoczynność tarczycy, bowiem zawiera siarkocyjaniny, które utrudniają wykorzystanie jodu z pożywienia. Wszyscy inni powinni po nią sięgać i wprowadzać do swojego menu.
No to tyle o samej brukselce, czas na przepis. 



Składniki na 4 – 5 porcji:

1 kg świeżej brukselki
2 łyżki dobrej jakości oleju (ja użyłam rzepakowego tłoczonego na zimno)
½ łyżeczki soli
duża szczypta chili
ulubione zioła (ja dałam przyprawę do ziemniaków z płatkami kwiatów od Kotanyi)

do podania: świeżo tarty parmezan


Brukselka pieczona z ziołami, podana z parmezanem - przygotowanie:
Brukselkę umyć, obrać z wierzchnich listków, przekroić na połówki. Włożyć do miski, wlać olej, wsypać przyprawy i dobrze wymieszać. Zostawić na godzinę w temperaturze pokojowej.
Brukselkę przełożyć na blaszkę albo do naczynia żaroodpornego posmarowanego masłem. Piekarnik nagrzać do 180 stopni (góra - dół) wstawić naczynie do gorącego piekarnika i piec około 25 - 30 minut do ładnego zrumienienia. Ja lubię mocno przypieczoną, więc na ostatnie 10 minut włączam termoobieg i podwyższam temperaturę do 200 stopni.
Upieczoną, gorącą brukselkę posypać świeżo tartym parmezanem – ilość wg uznania. 


16 komentarzy:

  1. Wygląda bardzo apetycznie i nie wiem dlaczego nie cieszy się dużą popularnością.Przyznam,że u mnie też jest dosyć rzadko, ale w takiej idsłonue chętnie soróbuję😊😊😋😋😋

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam i u mnie zimą dosyć często gości. Latem tylko mrożonki dostępne, więc rzadziej sięgam, bo świeżych warzyw dużo.
      Spróbuj Basiu takiej wersji, jest naprawdę pyszna.

      Usuń
  2. Ja bardzo chciałabym się nauczyć jeść brukselkę, niestety u mnie w domu nie jadło się jej w ogóle. W związku z tym moje jedyne doświadczenie z brukselką, to zupa warzywna z mrożonki pod tytułem "zupa jesienna". I kończy się ono tym, że po kryjomu wrzucam brukselkę do porcji córki (ona lubi!!!!) albo wyrzucam do kosza :(
    Tę muszę koniecznie spróbować, ale na wszelki wypadek dołożę trochę do innych pieczonych warzyw (nasz piątkowy obiad najczęściej :D).
    Rany, ile ja się nagadam w tych komentarzach do Ciebie! :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie się jadło, bo rosła na działce i po pierwszych przymrozkach byłą zrywana. Najczęściej gotowana a potem podsmażona na maśle z bułką tartą (uwielbiam, ale kaloryczna). Więc znalazłam sobie alternatywę i piekę - jest w smaku super, nie ma tej goryczki i smakuje lepiej niż odsmażane gołąbki (znaczy kapusta z gołąbków).
      Ja w ogóle jestem fanką warzyw wszelakich... a tak dla humoru, to powiem Ci jak tą brukselkę wczoraj kupowałam.
      Pytam pana na targu:
      - A ta brukselka jest przemarznięta?
      - Pani, a skąd, dzisiaj przywieziona, świeżutka.
      - A to widzi Pan, to niedobrze, bo brukselka powinna być przemarznięta.
      Mina faceta bezcenna ;-)
      Ps. Ja tam lubię Twoje komentarze ;)

      Usuń
    2. oo, tą kapustą z gołąbków przekonałaś mnie najbardziej!!!! ;)

      Usuń
    3. O widzisz, to jest powód, aby spróbować :-)

      Usuń
    4. to dalej ja ;)
      zrobiłam w piątek i zjadłam, była niezła ;), ale miała, jak dla mnie, jedną wadę, w ogóle nie była słodkawa tak jak zwykła kapusta, tak miało być, czy to wina tego, że nie była przemrożona?

      Usuń
    5. Rzeczywiście mogła być nie przemarznięta. Wtedy nie ma tej słodyczy. U mnie dziś znowu brukselka, tym razem w połączeniu z kaszą i cieciorką :-)

      Usuń
  3. U nas prawie wcale brukselka nie gości na stole - nikt nie chce jej jeść; nawet w zupie nie jest mile widziana. Na pewno szkoda; ale Twój przepis koniecznie wypróbuję, bo nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała jej w takiej postaci.
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, wiem, że jest dużo domów, w którym brukselka nie jest mile widziana. Ale naprawdę warto ją jadać, szukać sposobu na to, aby przygotować ją tak, aby smakowała, bo to cenne i zdrowe warzywo :-)
      Spróbuj, może w takiej wersji akurat przypadnie Ci do smaku :-)

      Usuń
  4. Ciekawy sposób na brukselkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem zbyt doswiadczona, moglabys prosze podpowiedziec mi o ile powinnam wydluzyc czas pieczenia w przypadku mrozonej brukselki? Planuje zrobic w weekend :) pozdrawiam, Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z mrożoną może być problem. Ja bym ją chwilę podgotowała, odcedziła, przekroiła, doprawiła i dopiero upiekła. Wtedy czas pieczenie trzeba nieco skrócić. Mrożona wrzucona na blachę może się zrobić ciapowata (nie próbowałam, ale na mój nos tak się może zdarzyć).
      Teraz jest sezon na świeżą brukselkę, więc trzeba korzystać :-)

      Usuń
  6. Pani Joasiu, jestem tu nowa ale już się cieszę ze tu trafiłam. Dziekuje za przepis - uwielbiam brukselkę chociaż faktycznie mało kto mnie rozumie 😉 proszę mi powiedzieć czy piec w naczyniu żaroodpornym zamkniętym czy bez przykrycia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brukselkę piekę bez przykrycia :-) No cóż, fanów brukselki zbyt wielu nie znam, choć akurat moja rodzinka lubi.

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl