Gdy zmieniłam nawyki żywieniowe, to przez dosyć długi czas nie
jadłam pieczywa i żadnych pszennych wypieków i wyrobów. Doskonale
się z tym czułam, choć nie powiem, że nie brakowało mi klusek
czy naleśników. Po jakimś czasie zjadłam jakieś ciasto i okazało
się, że spuchłam… nie do końca wiedziałam, co jest grane, ale
zaczęłam analizować i stanęło na tym, że to po cieście.
Zrobiłam eksperyment i postanowiłam poobserwować swój organizm.
Okazało się, że zwykła pszenica mnie uczula i po niej puchnę i
boli mnie brzuch (wcześniej ciągle byłam popuchnięta i nie
wiadomo było od czego). Próbowałam różnych mąk i stanęło na
tym, że w zasadzie tylko zwykłej pszennej jeść nie mogę, ale już
np. orkiszowa jest przyjmowana przez mój organizm normalnie.
Pomyślałam, że dziwne, wszak to też odmiana pszenicy… ale
eksperymentowałam dalej i okazało się, że i durum mogę jeść.
Czary mary… ale organizmy ludzkie bywają
nieprzewidywalne.
Przerzuciłam się na mąkę orkiszową i
teraz spokojnie raz na jakiś czas mogę jeść moje ukochane
naleśniki czy pierogi.
Dziś chcę Wam zaproponować fajne naleśniki, które powstały w
ramach eksperymentu. Są bardzo delikatne i przepyszne. Robiłam je
już trzy razy i za każdym razem były przepyszne.
Przepraszam, że zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia, ale są raczej robocze, bo początkowo nie planowałam tego wrzucać na blog, ale naleśniki są tak dobre, że żal byłoby nie podzielić się przepisem.
Składniki na 4 sztuki:
2 duże jajka
50 g (mniej więcej 2 czubate łyżki) jasnej mąki orkiszowej (u
mnie orkiszowa tortowa)
100 – 150 ml napoju
kokosowo - ryżowego
szczypta soli
Farsz:
300 - 400 g twarogu (ja używam domowego z pudełka, nie wymaga
już dodatku śmietanki czy jogurtu)
erytrol albo cukier waniliowy
pół łyżeczki pasty waniliowej
Dodatkowo: mus z mango (użyłam pulpy bez cukru z puszki) albo innych owoców wg uznania, płatki
migdałowe albo wiórki kokosowe, mielony erytrol
Jajka roztrzepać ze szczyptą soli, dodać mąkę i napój
kokosowo – ryżowy (najpierw 100 ml), wszystko krótko zmiksować
albo dokładnie wymieszać, żeby nie było grudek. Ciasto powinno
mieć konsystencję niezbyt gęstej śmietany, jeśli jest zbyt gęste
dodać jeszcze trochę napoju. Wilgotność mąki bywa różna, więc
czasem trzeba wlać więcej płynu. Ciasto odstawić na 10 minut.
Patelnię posmarować odrobiną klarowanego masła, wlać porcję ciasta, rozprowadzić na patelni i smażyć do zrumienienia. Przełożyć na drugą stronę i jeszcze przez chwilę dosmażyć. Powinny wyjść 4 cienkie naleśniki
Patelnię posmarować odrobiną klarowanego masła, wlać porcję ciasta, rozprowadzić na patelni i smażyć do zrumienienia. Przełożyć na drugą stronę i jeszcze przez chwilę dosmażyć. Powinny wyjść 4 cienkie naleśniki
Twaróg wymieszać z erytrolem i pastą waniliową albo z cukrem waniliowym, nałożyć
na naleśniki, poskładać w trójkąty albo zwinąć w rulony, polać
musem z mango i posypać uprażonymi migdałami.
Jak to smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńO super Asiu dziękuję za przepis. Ja też się przerzucam na mąkę orkiszową, może dostaniemy przepis na ciasto pierogowe i inne z tą mąką?:) Super, dziękuję :) i pozdrawiam bardzo :)
OdpowiedzUsuńBasiu, ja po prostu zamieniłam zwykła pszenną na orkiszową i to się sprawdza.
UsuńDroga Asiu, to ja, Marta, Marita. Po długiej przerwie wracam do naszego blogowego światka. Mój nowy adres: www.grubyzeszyt.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Super Cię widzieć, zajrzę do Ciebie :-)
UsuńŚwietnie, Asiu, że wpadłaś na trop, co Ci szkodzi, chociaż oczywiście przyjemnie byłoby cieszyć się jedzeniem wszystkiego,l na co się ma ochotę.
OdpowiedzUsuńWróciłam do blogowania. Pisałam już o tym u Ciebie, ale nie wiem, czy udało mi się przesłać komentarz. Mam wrażenie, że nie dotarł. Jestem Martą z "Tysiącem barw", a mój obecny adres - www.grubyzeszyt.blogspot.com
Czasem dobrze obserwować swój organizm, to zdecydowanie może nam pomóc. Mnie pomogło.
UsuńPozdrawiam.