Do tego chleba podchodziłam jak do jeża, bowiem już wcześniej
próbowałam chleba gryczanego dwukrotnie i to były dwa wielkie
niewypały – nie pasowała mi ani konsystencja, ani smak.
Tym
razem jest inaczej. Miałam okazję skosztować tego chleba u
koleżanki i to mnie przekonało do tego, aby jeszcze jeden przepis
wziąć na warsztat i spróbować. No i się nie zawiodłam, wyszedł
równie dobry jak Ani, od której dostałam przepis. Być może
gdzieś ten przepis jest dostępny, ale Ania też go dostała od
koleżanki z pracy, więc przepraszam, ale nie znam jego pierwotnego pochodzenia. Zgodnie z
sugestiami Ani lekko go zmodyfikowałam, przede wszystkim jeśli
chodzi o czas wyrastania. No i wydłużyłam czas pieczenia, co
sprawiło, że chleb ma ładnie wypieczoną skórkę, a to lubię.
Przy tym ten chleb jest banalnie prosty do przygotowania, bo
wymaga jedynie wymieszania składników, a to nie jest proces zbyt
skomplikowany.
Składniki na jedną foremkę (około 25 x 14 cm):
400 g mąki gryczanej albo drobno zmielonej kaszy gryczanej
niepalonej
450 ml ciepłej (nie gorącej) wody
5 łyżek ziaren słonecznika
1 łyżeczka soli
1 łyżka miodu (u mnie spadziowy)
7 g suchych drożdży
opcjonalnie: sezam czy czarnuszka do posypania
Chleb gryczany – przygotowanie:
Mąkę wsypać do miski, dodać sól, słonecznik, drożdże i
wszystkie składniki dobrze wymieszać. Miód rozpuścić w wodzie
(powinna być dobrze ciepła, ale nie gorąca, bo inaczej zabije
drożdże). Do suchych składników wlać wodę z miodem i dokładnie
wymieszać wszystkie składniki. Ciasto będzie dosyć luźne, ale
takie właśnie ma być.
Miskę przykryć ściereczką i zostawić na około 60 minut do wyrośnięcia. Foremkę posmarować masłem i posypać mąką gryczaną. Gdy ciasto wyrośnie przełożyć je do foremki, ponownie przykryć i zostawić do wyrośnięcia na kolejne 30 minut. Posypać sezamem albo czarnuszką.
Piekarnik nagrzać do 200 stopni, wstawić blaszkę i piec 20 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 185 stopni i piec kolejne 25 – 30 minut (zależy od piekarnika), aż chleb ładnie się zrumieni. Od razu po upieczeniu wyciągnąć z foremki i zostawić do wystygnięcia.
Miskę przykryć ściereczką i zostawić na około 60 minut do wyrośnięcia. Foremkę posmarować masłem i posypać mąką gryczaną. Gdy ciasto wyrośnie przełożyć je do foremki, ponownie przykryć i zostawić do wyrośnięcia na kolejne 30 minut. Posypać sezamem albo czarnuszką.
Piekarnik nagrzać do 200 stopni, wstawić blaszkę i piec 20 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 185 stopni i piec kolejne 25 – 30 minut (zależy od piekarnika), aż chleb ładnie się zrumieni. Od razu po upieczeniu wyciągnąć z foremki i zostawić do wystygnięcia.
Do 3 razy sztuka :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :-)
UsuńBrzmi naprawdę dobrze! Uwielbiam pracować z mąką gryczaną, więc to dla mnie miłe zaskoczenie, że nie wziąłem jeszcze pod uwagę zrobienia chlebka!
OdpowiedzUsuńZachęcam do spróbowania,bo chleb jest naprawdę bardzo smaczny.
UsuńMargarytko a jakby mąkę gryczaną zastąpić w całości orkiszową myślisz że mogło by się udać:)
OdpowiedzUsuńNie robiłam z tych proporcji chleba orkiszowego, więc nie wiem czy będą dobre. Poza tym zależy tez od typu mąki, do razowej trzeba dać inną ilość wody niż do jasnej.
UsuńO! Jak ja dawno nie jadłam chleba gryczanego! Aż zapomniałam tak naprawdę, jaki miał smak. Chyba czas najwyższy sobie przypomnieć co nieco :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :-)
UsuńRazem z córcią pieczemy chleb gryczany wg swojego zmodyfikowanego przepisu całkowicie bezglutenowy i bez jajek, bo córcia jest na takiej diecie. Na moim blogu umieściłam ten przepis i muszę przyznać, że nam bardzo smakuje. Twój jest inny, ale też wart wypróbowania, choć drożdże musiałabym wykluczyć, bo też i córcia ich nie może jeść. Ale czy bez drożdży się uda tak jak Twój? Zobaczymy:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
No ja właśnie nie jestem pewna, że ten mój bez drożdży się uda... nie próbowałam, więc naprawdę nie mam pojęcia.
UsuńDodaję do zakładek i przepis czeka na wykonanie :)
OdpowiedzUsuńMargarytko, piekę ten chleb z Twojego przepisu od dawna! Jest idealny! Na każdym przyjeciu obowiązkowo ląduje na stole i każdy się nim zachwyca! Pozdrawiam eM
OdpowiedzUsuń