Strony

niedziela, 15 marca 2020

Naleśniki gryczane z warzywami

Obiad z serii „wykorzystuję, nie marnuję”. Wczoraj gotowałam rosół, więc zostało mięso. Robiłam sałatkę jarzynową (wykorzystując warzywa z rosołu) i zostało trochę groszku. W zamrażarce miałam pokrojoną mozzarellę, którą kupiłam do robionej przez Zielonookiego zapiekanej ciabaty, ale mąż nie zużył wszystkiego, więc pokroiłam ser drobno i zamroziłam (nic się u nas nie zmarnuje). Dziś te produkty wykorzystałam do przygotowania pysznego, sycącego obiadu, który przy okazji jest też zdrowy.
Naleśniki gryczane podałam z upieczonymi warzywami: kalafiorem, marchewką i brukselką, które uwielbiam i obiad wyszedł jak malowany. Czasem wystarczy otworzyć lodówkę, aby stworzyć coś, co nie wymaga wiele pracy, a daje fajny efekt.
Taka porcja jak na talerzu (z wszystkimi dodatkami), to około 600 kcal, więc idealne danie na diecie redukcyjnej. 
 


Składniki na 2 naleśniki (moja patelnia ma 28 cm średnicy):

2 duże jajka (moje jajka mają po około 70 -75 g)
60 g mąki gryczanej (można zmielić białą kaszę gryczaną)
szczypta soli
100 ml wody
4 g masła klarowanego do smażenia

dodatkowo do nadziania naleśników:
200 g mięsa z kurczaka (może być gotowane albo pieczone)
dowolne warzywa: u mnie roszponka, papryka żółta i czerwona, świeży ogórek, groszek konserwowy
40 g mozzarelli – może być tarta, ale równie dobrze sprawdzi się taka z zalewy
ulubione zioła

sos:
150 g jogurtu naturalnego – ja używam skyru wysokoproteinowego
2 łyżeczki ajvaru (dałam domowy)
odrobina pasty harissa (można pominąć, ale my lubimy ostrzejsze smaki)



Naleśniki gryczane z warzywami - przygotowanie:
Jajka zmiksować z mąka, wodą, solą. Zostawić na 30 minut. Patelnię rozgrzać, posmarować klarowanym masłem i z przygotowanego ciasta usmażyć 2 naleśniki.
Na połowie każdego naleśnika ułożyć składniki nadzienia, oprószyć ziołami, złożyć na pół,
Przełożyć na blaszkę, wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i zapiekać około 15 minut.
Składniki sosu wymieszać.
Zapieczone naleśniki podawać z sałatką albo pieczonymi warzywami i sosem.



4 komentarze:

  1. uwielbiam takie potrawy śmietnikowe :) moja natura skąpca i "zero waste-owca" nie pozwala mi na marnowanie żywności :) a kasza gryczana niepalona - jadłam nie raz, ale nie przyszło mi do głowy, żeby zmielić ją na mąkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie marnuję, wykorzystuję wszystko co się da :-) Resztę mięsa przerobiłam dziś na pierogi :-)
      Kasza niepalona super się mieli. I wychodzi taniej niż mąka :-)

      Usuń
  2. Super pomysł na zdrowy obiad :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie tak :-) wykorzystanie resztek, a jednocześnie coś dobrego i zdrowego.

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl