Dziś zapraszam Was do wypróbowania bardzo łatwego przepisu na
pełnoziarniste bajgle orkiszowe. Bajgle, podobnie jak obwarzanki
przed upieczeniem wrzuca się do wrzątku i obgotowuje przed
pieczeniem. Do wody dodaje się odrobinę słodyczy, co sprawia, że
skórka jest chrupiąca i zrumieniona, a środek miękki i puszysty.
Oczywiście można je przygotować z białej mąki pszennej, ja
wybrałam mąkę orkiszową pełnoziarnistą, która mi lepiej służy. Jednak w
przypadku białej mąki trzeba pamiętać o zmniejszeniu ilości
wody, bowiem mąka pełnoziarnista chłonie jej więcej niż mąka
biała.
Z tej porcji wychodzi 6 bajgli, które po upieczeniu ważą około 120 g.
Z tej porcji wychodzi 6 bajgli, które po upieczeniu ważą około 120 g.
Składniki na 6 sztuk:
450 g mąki pełnoziarnistej orkiszowej (u mnie typ 1850)
450 g mąki pełnoziarnistej orkiszowej (u mnie typ 1850)
25 g świeżych drożdży albo 7 g drożdży instant
1,5 łyżeczki soli
270 – 300 ml ciepłej wody (ilość zależy od wilgotności
mąki)
1 rozkłócone jajko
sezam / mak/ siemię lniane do posypania – u mnie jasny i czarny
sezam
Do wody: 1 łyżka miodu / melasy / syropu klonowego / złotego
syropu / cukru trzcinowego itp. – wykorzystujemy to, co mamy w domu
Bajgle
pełnoziarniste orkiszowe - przygotowanie:
Mąkę wsypać do miski (białą przesiać, pełnoziarnistą
zostawić tak jak jest), dodać sól i wymieszać. Drożdże
rozkruszyć, dodać łyżeczkę mąki i kilka łyżek ciepłej wody,
dobrze wymieszać i zostawić na około 15 minut, aby zaczyn
drożdżowy wyrósł.
Wyrośnięty zaczyn dodać dodać do mąki wymieszanej z solą i wlać 270 ml wody i zacząć wyrabiać ciasto, jeśli wydaje się za suche, to dodać jeszcze trochę wody i wyrobić gładkie, elastyczne ciasto, które nie będzie się kleić. Im dłużej będzie wyrabiane tym będzie bardziej elastyczne, a w efekcie wypieczone bajgle bardziej puszyste.
Wyrobione ciasto przełożyć do miski, przykryć ściereczką i zostawić na godzinę do wyrośnięcia – powinno podwoić swoją objętość. Świetnym rozwiązaniem jest wstawienie miski do lekko nagrzanego piekarnika (ja wykorzystuję program do podgrzewania talerzy – temperaturę mogę ustawić na 30 stopni).
Gdy ciasto wyrośnie podzielić je na 6 równych części – u mnie każda część to około 130 g (po upieczeniu około 120 g). Uformować okrągłe bułeczki, następnie zrobić palcem dziurki w środku i delikatnie środek rozszerzyć. Zostawić ponownie do wyrośnięcia na około 30 minut.
W rondlu zagotować wodę, dodać 1 łyżkę dowolnego słodzidła, które mamy w domu. Wkładać bajgle i obwarzać je po 30 sekund z każdej strony, przełożyć na kratkę (u mnie ściereczka na kratce) i zostawić na kilka chwil do osuszenia. Przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, posmarować rozkłóconym jajkiem i posypać sezamem albo innymi ziarnami.
Piekarnik nagrzać do 200 stopni (góra – dół) i piec około 20 -25 minut aż skórka ładnie się zrumieni. Czas pieczenia tak naprawdę zależy od naszego piekarnika – u mnie bajgle piekły się 25 minut.
Taki bajgiel może być świetną bazą do tworzenia rozmaitych kanapek – ja osobiście bardzo lubię bajgle z serkiem kanapkowym, sałatą, zielonym ogórkiem i wędzonym łososiem. Ale doskonale sprawdzi się też jakieś szarpane mięso, szynka wędzona czy po prostu sadzone jajko.
Bajgle najlepsze są świeże, ale równie dobrze smakują, gdy opieczemy je w tosterze – taki ciepły będzie idealnym dodatkiem np. do jajecznicy.
Wyrośnięty zaczyn dodać dodać do mąki wymieszanej z solą i wlać 270 ml wody i zacząć wyrabiać ciasto, jeśli wydaje się za suche, to dodać jeszcze trochę wody i wyrobić gładkie, elastyczne ciasto, które nie będzie się kleić. Im dłużej będzie wyrabiane tym będzie bardziej elastyczne, a w efekcie wypieczone bajgle bardziej puszyste.
Wyrobione ciasto przełożyć do miski, przykryć ściereczką i zostawić na godzinę do wyrośnięcia – powinno podwoić swoją objętość. Świetnym rozwiązaniem jest wstawienie miski do lekko nagrzanego piekarnika (ja wykorzystuję program do podgrzewania talerzy – temperaturę mogę ustawić na 30 stopni).
Gdy ciasto wyrośnie podzielić je na 6 równych części – u mnie każda część to około 130 g (po upieczeniu około 120 g). Uformować okrągłe bułeczki, następnie zrobić palcem dziurki w środku i delikatnie środek rozszerzyć. Zostawić ponownie do wyrośnięcia na około 30 minut.
W rondlu zagotować wodę, dodać 1 łyżkę dowolnego słodzidła, które mamy w domu. Wkładać bajgle i obwarzać je po 30 sekund z każdej strony, przełożyć na kratkę (u mnie ściereczka na kratce) i zostawić na kilka chwil do osuszenia. Przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, posmarować rozkłóconym jajkiem i posypać sezamem albo innymi ziarnami.
Piekarnik nagrzać do 200 stopni (góra – dół) i piec około 20 -25 minut aż skórka ładnie się zrumieni. Czas pieczenia tak naprawdę zależy od naszego piekarnika – u mnie bajgle piekły się 25 minut.
Taki bajgiel może być świetną bazą do tworzenia rozmaitych kanapek – ja osobiście bardzo lubię bajgle z serkiem kanapkowym, sałatą, zielonym ogórkiem i wędzonym łososiem. Ale doskonale sprawdzi się też jakieś szarpane mięso, szynka wędzona czy po prostu sadzone jajko.
Bajgle najlepsze są świeże, ale równie dobrze smakują, gdy opieczemy je w tosterze – taki ciepły będzie idealnym dodatkiem np. do jajecznicy.
Bardzo podoba mi się ten przepis. A czy można zamrozić po wystudzeniu jak chleb?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej, ja właśnie zamroziłam :-)
UsuńBardzo ciekawy przepis
OdpowiedzUsuńI bajgle pyszne :-)
UsuńRobiłam bajgle, ale coś chyba poszło nie tak. Mąkę miałam pszenną pełnoziarnistą, ciasto super wyrobiło się, rosło, jednak w momencie wrzucania do wody to zrobiły się takie gniotki. W piecu już nie urosły nic i były pomarszczone, daleko im było do ideału. W smaku ok, surowe ciasto nie było. Mężowi smakowały, ja muszę zrobić jeszcze jedno podejście. Myślę czy nie obgotować ich dłużej. Mam pytanie jeszcze czy przykrywamy garnek czy nie i czy woda ma się gotować cały czas?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeśli zrobiły się gniotki to może za długo je obwarzałaś? Ja je wrzucam dosłownie na chwilę, bez przykrycia, woda cały czas wrze.
UsuńBajgle po obwarzeniu już w piekarniku nie rosną za bardzo, właśnie po to się je obwarza, bo inaczej dziurka by się pewnie "schowała", gdyby jeszcze wyrastały. Może zostaw je trochę dłużej do wyrośnięcia przed obwarzaniem.
Właśnie były z zegarkiem w ręku 30s jak piszesz w przepisie. Dam znać po kolejnej próbie
OdpowiedzUsuńOk, to kombinuj Kasiu :-)
UsuńUwielbiam bajgle! Ostatnio coraz częściej wybieram pieczywo chrupkie, bo chciałabym zrzucić kilka kilo, ale dla tych bajgli zrobię wyjątek! Idę piec!
OdpowiedzUsuńPieczywo chrupkie to najgorszy z możliwych wyborów (jest wysokoprzetworzone - warto poczytać jak jest robione). Lepiej zjeść kawałek normalnego pełnoziarnistego pieczywa bez polepszaczy. Albo właśnie takiego pełnoziarnistego bajgla. Lepiej mniej, a lepszej jakości.
UsuńDodaję komentarz po raz kolejny i nie chce się dodać. Drugi dzień z rzędu robię Twoje bajgle i są płaskie jak krążki. Ciasto mi rośnie, potem robię kulki i w nich dziurkę, odstawiam i rosną ale robią się rozlazłe i płaskie. Kiedy biorę je do obwarzania są po prostu płaskie i brzydkie. Sama nie wiem co robię źle. Pomocy :(
OdpowiedzUsuńTrudno mi powiedzieć dlaczego tak się dzieje. Jedno co przychodzi mi do głowy, to to, że ciasto może jest trochę za luźne i dlatego bajgle po uformowaniu się rozpłaszczają. Wiesz, mąka mące nierówna, wystarczy inna wilgotność i już zmieniają się proporcje. Spróbuj dać trochę więcej mąki (albo mnie wody), żeby ciasto było bardziej zwarte. Rozumiem, że robiłaś bajgle na mące pełnoziarnistej?
UsuńTak, na mące orkiszowej Melvit. Właśnie ja z pieczeniem pieczywa dopiero zaczynam, nie znam się tak i zrobiłam identycznie przepis. Kupiłam nawet formy do bajgli silikonowe. Spróbuję ponownie i dam więcej mąki. Powinnam zwiększyć o 50-100g?
UsuńMożesz na początku dosypać 50 g, a jak będziesz wyrabiała i będziesz czuła pod rękoma, że jeszcze jest za luźne, to podsyp jeszcze trochę mąką.
UsuńNie używam mąki Melvit, zawsze robię na Basi albo na tej Bio z Lidla.
Dziękuję za pomoc. Jutro wyślę męża na polowanie po Basię i zrobię ponownie. :) Napiszę co wyszło. Mam silikonowe foremki do bajgli. Wejdzie mi cały bez obracania. Obwarzać i tak 30 sekund czy minutę?
UsuńWiesz, ja nie wiem jak wyglądają formy silikonowe i co one dają, więc trudno mi odpowiedzieć jaki powinien być czas obwarzania.
UsuńWitaj Margarytko!
UsuńWracam z raportem w sprawie bajgli. Udało mi się kupić mąkę Basię orkiszową 1850. Zrobiłam bajgle według Twojego przepisu niczego nie zmieniając. Od razu na początku zauważyłam, że ciasto jest całkiem inne niż na Melvit. Użyłam też silikonowych foremek, bajgle wyszły takie jak Twoje. Grube i zbite, po prostu pyszne :). Sekret tkwi w mące, będę używać już tylko Basi. Opiekam je dodatkowo w tosterze do grzanek. Mniam. :). Bardzo dziękuję za naprowadzenie i pomoc. :) <3 Gdybym chciała robić pszenne na Basi to jakiej Basi użyć? Pozdrawiam! :)
W takim razie bardzo się cieszę, że w końcu pełen sukces :-) Dla mnie Basia albo Lubella to najlepsze mąki.
UsuńJeśli chodzi o pszenną do tego typu wypieków to zdecydowanie Basia Extra Wypiek (to odpowiednik Luksusowej Lubelli). Do ciast na drożdżach to wg mnie najlepsza mąka. Tylko przy zwykłej pszennej zdecydowanie trzeba zmniejszyć ilość wody, bo mąka jasna chłonie jej znacznie mniej.
Mąka orkiszowa jest zupełnie inna niż pszenna Basia, nie powinnaś robić 1:1 a raczej 2:1 mąki do przepisu. Orkiszowa ma typ 1450
OdpowiedzUsuńW przepisie jest mąka orkiszowa typ 1850, nie typ 1450 (i jest to dokładnie mąka Basia). Mąka orkiszowa (podobnie jak mąka pszenna) ma różne typy. A ja jasno określiłam w przepisie jakiej użyłam :-)
Usuńczy z mąki orkiszowej 2000 też wyjdą?
OdpowiedzUsuńTak, mogą potrzebować odrobinę więcej płynu.
Usuń